Ściągnięcie samochodu z USA
Moderator: Moderatorzy
Małe zestawienie wad i zalet jest tu
http://motogazeta.mojeauto.pl/Finanse_i ... 47572.html
Dodatkowym kłopotem jest wymóg 75% części oryginalnych, co trzeba potwierdzić ekspertyzami*, a to z kolei jest kosztowne
* Właśnie doczytałem, że nie jest to prawdą. Zamieszczam cytata:
http://motogazeta.mojeauto.pl/Finanse_i ... 47572.html
Dodatkowym kłopotem jest wymóg 75% części oryginalnych, co trzeba potwierdzić ekspertyzami*, a to z kolei jest kosztowne
* Właśnie doczytałem, że nie jest to prawdą. Zamieszczam cytata:
Zacznijmy od początku-co do zalet zgoda.Choc nie do konca. W rzeczywistosci nie opłaca sie ubezpieczac auto na krótki okres czasu, bo wtedy ubezpieczyciel nas po prostu okada. Do wad totalna niezgoda, czyli bzdury i mity (mitbusters sie kłania).
1)spore koszty? jakie? Jestes w stanie je wymienic? Od razu pewnie usłysze -rzeczoznawca. Swietnie, ile? Milion, dwa?Max. 400 min. 100zł, ale ....po h... rzeczonzawca, nic nie ma na ten temat w przepisach. Sam mozesz wypełnic "biała karte" i zaniesc do konserwatora.On musi to uwzglednic a jesli sie nie zgadza na własny koszt wynajmuje rzeczoznawce:]NIE MUSI BYC ORZECZENIE RZECZOZNAWCY. Jest potrzebne tylko przy rejestracji(przywróceniu pojazdu do ruchu) na białe tablice(Art. 28 ust.5 pkt 10). Jedyny moment gdzie moze sie przydac ocena rzeczoznawcy to kolizja, i wtedy na podstawie opinii mozemy sie domagac wyzszego odszkodowania.Ale juz po miesiacu mozemy sobie opinie wsadzic w...ramki:]Zreszta zeby taka wycena miała sens trzeba robic remont w profesjonalnym zakładzie i miec na wszystko faktury i rachunki. Ktos tak robi? Dalej gdzie te spore koszty?Bo ja juz nie widze zadnych, oprócz rejestracji która i tak trzeba wykonac, przeglądu który i tak musisz zrobic i zakupu tablic które...i tak dalej. .
2) potencjalne ubzewłasnowolnienie-całe szczescie ze potencjalne bo nie ma to nic wspólnego z rzeczywistoscia, konstytucja RP gwarantuje ci swobodne dysponowanie własnoscia prywatna, i nikt nie ma prawa zabronic ci sprzedarzy pojazdu za granice, badz wyjazdu nim. Fakt, musisz miec na to zgode, ale to formalnosc. Wielokrotnie wyjezdzałem za granice zabytkiem i to długi czas i nigdy nie było problemu, oprócz zgłoszenia powrotu w okreslonym terminie.
3)Co do ograniczenia poruszania, to wszystko zalezy od tego czy pojazd zostanie dopuszczony do ruchu lub czy dopuszczenie bedzie z ograniczeniami i wtedy fakt na autostrade nie wjedziesz. Zawsze mozna wziąc na lawete:]A propo, bedziesz na weteranie jechał na Gibraltar?(Był juz taki pełny szacun!!!)To powodzenia.
No tbird prędzej by dostał warunek - "highway only" . Rozmawiałem kiedyś z posiadaczem Dodga Challengera 74' i gościu stwierdził, że w zasadzie tylko tym samochodem się porusza. Koszty spalania dość mocno rekompensuja zniżki OC, okazjonalne wynajęcia furki na śluby i inne okazje itd. No i "kontrole" policji, gdzie przeważnie pytają o samochód i czy nie dałoby się umówić na przejażdżkę
Po przejechaniu 1500 km mogę powiedzieć, że spalanie waha się od 10,0 do 14,5. Średnio na tym dystansie wyszło 10,9 l/100 km. Jazda wokół komina i kilka wyjazdów z prędkością przelotową 90-110 km/godz. Nie zmienia to faktu, że przy odrobinie szaleństwa wzrasta do 16-17......... Ciekawostką jest to, że komputer wskazuje średnie spalanie wyższe o około 1 l, niż wynika z zalania baku do pełnaborowiak pisze:Jego spalanie wg danych fabrycznych:
city/highway (combined): 13.1 / 7.8 (10.7) l/100km
Trochę optymistyczne......