Ściągnięcie samochodu z USA
Moderator: Moderatorzy
Ja pozwolę sobie treść tej wypowiedzi odwrócićCapricorn pisze:Tu bym uważał. Zasadniczo GPS pokazuje nieco niższą prędkość od rzeczywistej
Zasadniczo wskaźniki prędkości w samochodach są tak konstruowane, że pokazują nieco wyższą prędkość od rzeczywistej.
GPS oblicza na bieżąco przebytą odległość i jego błędy są tak małe, że ośmielę się go nazwać miernikiem*
*Przy zwykłej, przeciętnej jeździe i czasie podróży większym niż x minut (powiedzmy że powyżej 5 minut). Oczywiście podaje dokładną średnią prędkość, do pomiaru przyspieszeń trzeba zastosować GPS z dokładniejszym zegarem niż ten, którym dysponuje zwykły samochodowy sprzęt.
PS
Jeśli GPS prawidłowo podaje przejechane kilometry, to prędkość też podaje prawidłowo z zastrzeżeniem tego co powyżej pod *
GPS dla obliczania prędkości chwilowej pojazdu nie bardzo się nadaje. Komputerek musi odczytać położenie pojazdu w jednym miejscu, następnie w kolejnym, obliczyć pokonaną odległość i obliczyć prędkość pojazdu. Tak więc prędkość pojazdu podawana przez GPS jest prędkością nieco spóźnioną i uśrednioną do kolejnych punktów pomiaru, które już przejechałeś. Im wyższa szybkość tym odległość pokonana w czasie obliczenia jest większa, co powinno skutkować dokładniejszym obliczeniem ale większy opóźnieniem.Atlas pisze:Ja pozwolę sobie treść tej wypowiedzi odwrócić
Masz rację, drogie GPSy potrafią być bardzo dokładne, niemniej nasze, samochodowe, niespecjalnie się nadają do pomiarów prędkości chwilowej, bo one te prędkość przewidują na podstawie wcześniejszych pomiarów (stąd często w samochodach mimo przyhamowania prędkość jeszcze przez chwilę nie spada).
Do obliczeń prędkości chwilowej lepszy jest mimo wszystko prędkościomierz, choć oczywiście i on obarczony jest błędem. Wystarczy zmiana wielkości koła (zdarcie bieżnika) i już prędkość będzie nieprawdziwa.
U mnie prędkościomierz przekłamuje tak między 10 a 20 km/h. Przy 100 jest według gps 90 równe. Powyżej i poniżej przekłamania rosną.
Oprócz samego gps' a ważne jest też oprogramowania. Np. opóźnienia na zmiany opisane przez Capriego w AutoMapie są masakryczne. A. taki GPS loker, czy lokus po ustawieniu odświeżania na mniej niż 0,5 sekundy reaguje błyskawicznie.
Oprócz samego gps' a ważne jest też oprogramowania. Np. opóźnienia na zmiany opisane przez Capriego w AutoMapie są masakryczne. A. taki GPS loker, czy lokus po ustawieniu odświeżania na mniej niż 0,5 sekundy reaguje błyskawicznie.
Nie ma za dużych opon - jest tylko za mały lift !
Przepraszam Cię borowiaku za OFF
Pogaduchy o GPS
Jeśli jedziesz 90 km/h, bez większych przyspieszeń, to ten samochodowy GPS z kiepskim nawet zegarem podaje bardzo dokładną prędkość chwilową.
Jeśli jedziesz wolniutko lub/i przyspieszasz (tu dodam, ze hamowanie to też przyspieszenie) to wyniki wskazań będą mało precyzyjne. Zwykle dokładność tych zegarów skutkuje błędem odczytu rzeczywistego położenia o ca 15m. Błąd w prawo, w lewo, w przód, w tył. Stoisz a maszynka może pokazać, że jedziesz np. z prędkością 2km/h lub wolniutko jedziesz a maszynka pokazuje 0 km/h. Jej dokładność zależy też od częstotliwości próbkowania. Jeden pomiar/s da kiepskie wyniki, 10 pomiarów/s już dadzą przyzwoitą wartość średniej prędkości przy małych przyspieszeniach.
Co do reszty - mogę postawić
Pogaduchy o GPS
To troszkę bardziej skomplikowane.Capricorn pisze:GPS dla obliczania prędkości chwilowej pojazdu nie bardzo się nadaje.
Jeśli jedziesz 90 km/h, bez większych przyspieszeń, to ten samochodowy GPS z kiepskim nawet zegarem podaje bardzo dokładną prędkość chwilową.
Jeśli jedziesz wolniutko lub/i przyspieszasz (tu dodam, ze hamowanie to też przyspieszenie) to wyniki wskazań będą mało precyzyjne. Zwykle dokładność tych zegarów skutkuje błędem odczytu rzeczywistego położenia o ca 15m. Błąd w prawo, w lewo, w przód, w tył. Stoisz a maszynka może pokazać, że jedziesz np. z prędkością 2km/h lub wolniutko jedziesz a maszynka pokazuje 0 km/h. Jej dokładność zależy też od częstotliwości próbkowania. Jeden pomiar/s da kiepskie wyniki, 10 pomiarów/s już dadzą przyzwoitą wartość średniej prędkości przy małych przyspieszeniach.
Tu Cię pocieszę każdy dosłownie każdy przyrząd wykazuje jakieś opóźnienie nawet nieprawdopodobnie lekkie elektrony w oscyloskopie nie nadążają za zmianami napięcia - a jak kłamie ciężka wskazówka woltomierza! Taka już uroda praw przyrody i przyrządów. Ważne byśmy rozumieli co nam pokazuje maszynka i jakimi błędami jest obarczone wskazanie.Capricorn pisze:Tak więc prędkość pojazdu podawana przez GPS jest prędkością nieco spóźnioną
Rzekłbym raczej, że opóźnienie zależy od częstotliwości próbkowania. Prędkość światła (zgrabniej jest powiedzieć - fali elektromagnetycznej) jest tak duża, że długość przejechanej drogi samochodem ma pomijalnie malutkie znaczenie.Capricorn pisze:Im wyższa szybkość tym odległość pokonana w czasie obliczenia jest większa, co powinno skutkować dokładniejszym obliczeniem ale większy opóźnieniem.
Co do reszty - mogę postawić
Tak też powinno być. Konstrukcja auta powinna chronić jego użytkowników. Na mokrym, oblodzonym czy źle wyprofilowanym zakręcie takie wskazania licznika wielu ludziom uratowały życie.borowiak pisze:Fakt, moje auta 4x4 przekłamują w granicach 8-10%
Kilka km/h mniej może być ważniejsze niż najnowsze airbagi.
Nie oczekuję Twojej akceptacji, piszę o faktach....Atlas pisze:Tak też powinno być.
Taaaa. fakty, nic jednak niezależnie od wskazań GPS czy prędkościomierza, nie zastąpi zdrowego rozsądku. Ot i tyle Po przejechaniu ponad miliona kilometrów wyrabiajają się pewne pozytywne odruchyAtlas pisze:Konstrukcja auta powinna chronić jego użytkowników. Na mokrym, oblodzonym czy źle wyprofilowanym zakręcie takie wskazania licznika wielu ludziom uratowały życie.
Kilka km/h mniej może być ważniejsze niż najnowsze airbagi.
Internet to dosyć niebezpieczna forma komunikacji. Czasem odczytujemy coś czego nie napisano, odczytujemy odwrotne intencje...borowiak pisze:Nie oczekuję Twojej akceptacji
borowiaku, wskaż proszę mój nietakt w stosunku do Twej osoby.
Tak czy inaczej przepraszam, że podniosłem Ci ciśnienie...
Może nie doszłoby do nieporozumienia, gdybym napisał, że moje auta też przekłamują i odnosił się tylko do moich aut.
Wiem, że Ty potrafisz doskonale prowadzić auto w bardzo trudnych warunkach nawet bez licznika kilometrów. Dla Ciebie to przekłamywanie licznika nie ma istotnego znaczenia.
Moją intencją było stwierdzenie, że konstruktorzy z rozmysłem działają na korzyść tych mało doświadczonych kierowców i lepiej gdy licznik zawyża niż miałby zaniżać prędkość... i nic ponad to ...
Następnym razem postaram się rozpocząć post od panegiryku i dla bezpieczeństwa zakończę go hymnem pochwalnym dla rozmówcy
Nadinterpretacja..... Widzę, że jam Ci to uczyniłAtlas pisze:przepraszam, że podniosłem Ci ciśnienie...
Fakty lub mity Tobie nie znaneAtlas pisze:Ty potrafisz doskonale prowadzić auto w bardzo trudnych warunkach nawet bez licznika kilometrów
FaktAtlas pisze:Dla Ciebie to przekłamywanie licznika nie ma istotnego znaczenia.
Z wielu posiadanych przeze mnie aut, nie oszukiwała stara Vitara, Citroen AX i posiadany T-bird, największe przekłamanie miała Corsa B, od 15 do 25 km w zależności od prędkości.Atlas pisze:konstruktorzy z rozmysłem działają na korzyść tych mało doświadczonych kierowców
Zostaw to dla SiebieAtlas pisze: postaram się rozpocząć post od panegiryku i dla bezpieczeństwa zakończę go hymnem pochwalnym dla rozmówcy
- Rafał i Ania
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3056
- Rejestracja: niedziela 16 sty 2011, 21:07
Działaś Pan niczym błyskawicaNo to czekamy do lipca i odbieramy T-birda od lakiernika......
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa