Pensje w poszczególnych działach
Moderator: Moderatorzy
Pensje w poszczególnych działach
Dzień dobry.
Interesuje mnie wysokość pensji przyznawanych w poszczególnych działach w Nadleśnictwie. Konkretne pytanie - czy w Lasach Państwowych osoby zatrudnione w dziale gospodarki leśnej / administracji / finansowo-księgowym zarabiają tyle samo? Jeśli nie, to jakie są różnice i od czego zależą? I pytanie nr 2: Czy pensje pracowników biurowych różnią się od pensji pracowników terenowych? Chciałbym po prostu wiedzieć kto ile zarabia w LP, nie chodzi mi o cyferki tylko o różnice między stanowiskami - podleśniczy, leśniczy, załoga z biura. Pozdrawiam!
Interesuje mnie wysokość pensji przyznawanych w poszczególnych działach w Nadleśnictwie. Konkretne pytanie - czy w Lasach Państwowych osoby zatrudnione w dziale gospodarki leśnej / administracji / finansowo-księgowym zarabiają tyle samo? Jeśli nie, to jakie są różnice i od czego zależą? I pytanie nr 2: Czy pensje pracowników biurowych różnią się od pensji pracowników terenowych? Chciałbym po prostu wiedzieć kto ile zarabia w LP, nie chodzi mi o cyferki tylko o różnice między stanowiskami - podleśniczy, leśniczy, załoga z biura. Pozdrawiam!
Poczytaj sobie PUZP ...
http://www.krosno.lasy.gov.pl/documents ... 0a1733bff8
http://www.krosno.lasy.gov.pl/documents ... 0a1733bff8
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Re: Pensje w poszczególnych działach
Drzewiec pisze:...Interesuje mnie...
Drzewiec pisze:...Konkretne pytanie...
Drzewiec pisze:...czy w Lasach Państwowych...
Drzewiec pisze:...Jeśli nie, to jakie są różnice i od czego zależą?...
Drzewiec pisze:...Czy pensje pracowników...
Drzewiec pisze:...Chciałbym po prostu wiedzieć...
Można odpowiedzieć tak:
Są przypadki, że pracownik biurowy zarabia więcej od podleśniczego a są i takie, że podleśniczy zarabia więcej od biurowego...
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
Drzewiec, wszystko powinno zależeć od wykształcenia, kompetencji, doświadczenia i zakresu obowiązków!!!
Niestety w praktyce wygląda to zupełnie inaczej. Niestety dyrekcje regionalne w ogóle nie interesują się tym tematem, a więc wszystko jest w "rękach" Nadleśniczego. To On dzieli i władam Nadleśnictwem i jego pracownikami.
Absurdem jest to że np. podleśniczy bez większej odpowiedzialności za swoje czyny często zarabia więcej od (młodszego od siebie) leśniczego lub specjalisty Służby Leśnej lub inny przypadek że Panie w księgowości (najczęściej bez wyższego wykształcenia) zarabiają więcej od mgr inż. (dr inż.) na stanowisku specjalisty służby leśnej lub innego stanowiska z dużo większym zakresem odpowiedzialności i obowiązków. Gdzie tu logika??
Uważam, że ktoś w końcu powinien zająć się tematem zarobków i współczynników na poszczególnych stanowiskach Tylko nie piszcie że obowiązują archaiczne drabinki współczynników i nic nie można z tym zrobić Pozdrawiam
Niestety w praktyce wygląda to zupełnie inaczej. Niestety dyrekcje regionalne w ogóle nie interesują się tym tematem, a więc wszystko jest w "rękach" Nadleśniczego. To On dzieli i władam Nadleśnictwem i jego pracownikami.
Absurdem jest to że np. podleśniczy bez większej odpowiedzialności za swoje czyny często zarabia więcej od (młodszego od siebie) leśniczego lub specjalisty Służby Leśnej lub inny przypadek że Panie w księgowości (najczęściej bez wyższego wykształcenia) zarabiają więcej od mgr inż. (dr inż.) na stanowisku specjalisty służby leśnej lub innego stanowiska z dużo większym zakresem odpowiedzialności i obowiązków. Gdzie tu logika??
Uważam, że ktoś w końcu powinien zająć się tematem zarobków i współczynników na poszczególnych stanowiskach Tylko nie piszcie że obowiązują archaiczne drabinki współczynników i nic nie można z tym zrobić Pozdrawiam
Zważ na to, że księgowość pracuje cały rok, specjalista zazwyczaj ma sezonowość...... Nie neguję, zwracam tylko u wagę na niuanse.... Z drugiej strony spójrz na wagę ocen w kontroli planowej, gdzie księgowość, gdzie reszta.... Czy to w porządku? To inne pytanie..... Nadmienię, że mit o "niższym wykształceniu" księgowości nie jest w moim odczuciu na rzeczy. Pamiętaj, że dobra księgowa znajdzie pracę wszędzie, dobry specjalista tylko w 420-430 nadleśnictwach i kilkunastu dyrekcjach......Kleo pisze:inny przypadek że Panie w księgowości (najczęściej bez wyższego wykształcenia) zarabiają więcej od mgr inż. (dr inż.) na stanowisku specjalisty służby leśnej lub innego stanowiska z dużo większym zakresem odpowiedzialności i obowiązków. Gdzie tu logika??
Borowiak dobrze, że to tylko Twoje subiektywne odczucie. Gdyby wszyscy tak myśleli to po co były by studia
Zapominasz, że księgowość wykonuje ciągle te same czynności... i raczej nie wychodzi poza ramy swojej działalności. Inaczej jest w dziale technicznym - ciągle nowe pomysły, nowe zarządzenia, decyzje itd itp. Można powiedzieć że w dziale technicznym jest wielokierunkowość i wielozadaniowość.
Poza tym coraz więcej osób z terenu nie chce pracować w biurze, więc o czymś to świadczy.
Zapominasz, że księgowość wykonuje ciągle te same czynności... i raczej nie wychodzi poza ramy swojej działalności. Inaczej jest w dziale technicznym - ciągle nowe pomysły, nowe zarządzenia, decyzje itd itp. Można powiedzieć że w dziale technicznym jest wielokierunkowość i wielozadaniowość.
Poza tym coraz więcej osób z terenu nie chce pracować w biurze, więc o czymś to świadczy.
Jestem pewny, że to wielce obiektywne odczucia Borowiaka ...Kleo pisze:Borowiak dobrze, że to tylko Twoje subiektywne odczucie.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
- rutbekia
- dyrektor generalny
- Posty: 17317
- Rejestracja: poniedziałek 24 sie 2009, 08:51
- Lokalizacja: mazowieckie
Dzięki borowiaku za obronę księgowości a Kleo zapraszam do zadekretowania choć jednego dokumentu.
Gdy przechodziłam z działu technicznego, po 8 latach bycia adiunktem, na stanowisko gł. księgowego to usłyszałam od mądrej osoby: bierz, trochę się poduczysz a za 4 lata będziesz się nudzić. Ale wtedy nie było jeszcze w LP vat, jpk i podobnych. Wierz mi drogi specjalisto, że przez 25 lat nie zdążyłam się nudzić. Pomyśl tylko jak często zmieniają się Zasady hodowli lasu, Instrukcja ochrony i co się dzieje w naszym kraju z podatkami, ubezpieczeniami, dotacjami unijnymi itp. Spójrz proszę łaskawszym okiem na wysiłek innych.
Gdy przechodziłam z działu technicznego, po 8 latach bycia adiunktem, na stanowisko gł. księgowego to usłyszałam od mądrej osoby: bierz, trochę się poduczysz a za 4 lata będziesz się nudzić. Ale wtedy nie było jeszcze w LP vat, jpk i podobnych. Wierz mi drogi specjalisto, że przez 25 lat nie zdążyłam się nudzić. Pomyśl tylko jak często zmieniają się Zasady hodowli lasu, Instrukcja ochrony i co się dzieje w naszym kraju z podatkami, ubezpieczeniami, dotacjami unijnymi itp. Spójrz proszę łaskawszym okiem na wysiłek innych.
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty.(Frank Zappa)
To nie obrona, to refleksja oparta na czterech latach kierowania jednostką.... To w tym dziale było przez ten czas najwięcej rewolucji... Prewskaźniki, zmiany kont, zmiany odpisu VAT dla poszczególnych dziedzin..... Kto tego dotknął, to wie..... A ile razy trzeba poprawiać "drobiazgi" po innych W tym czasie ZHL i inne nie uległy żadnej zmianie..... Nie uwłaczam żadnemu specjaliście, w żaden sposób... Ale nie zniosę klepania o księgowości bez spędzenia tam kilku dni......rutbekia pisze:Dzięki borowiaku za obronę księgowości
Między innymi po to, by dobrzy i wykształcenie księgowi pracowali jak mrówki...... Sprawdź proszę, ile nowatorskich szkoleń jest z zakresu księgowości i infrastruktury, a ile z zakresu działu gospodarki leśnej.....Kleo pisze:Gdyby wszyscy tak myśleli to po co były by studia
Wskaż takowe......Kleo pisze:Inaczej jest w dziale technicznym - ciągle nowe pomysły, nowe zarządzenia, decyzje itd itp.
dziękuję za komentarze... piszecie o swoich przeżyciach w swoich jednostkach... nie można wszystkich wrzucać do jednego worka. U Was jest tak, a u innych inaczej.
Jednak musicie przyznać, że przy wynagrodzeniu liczy się zakres obowiązków i odpowiedzialności. W takim razie czy można porównywać księgową (jest ich kilka w swoim dziale) do leśniczego czy specjalisty? To są stanowiska samodzielne, które wymagają często podejmowania odpowiedzialnych decyzji.
Oczywiście, że doceniam i szanuję pracę księgowości, jednak nie może być tak że zarabiają więcej od ww. stanowisk! Pozdrawiam i życzę dalszej owocnej dyskusji
Jednak musicie przyznać, że przy wynagrodzeniu liczy się zakres obowiązków i odpowiedzialności. W takim razie czy można porównywać księgową (jest ich kilka w swoim dziale) do leśniczego czy specjalisty? To są stanowiska samodzielne, które wymagają często podejmowania odpowiedzialnych decyzji.
Oczywiście, że doceniam i szanuję pracę księgowości, jednak nie może być tak że zarabiają więcej od ww. stanowisk! Pozdrawiam i życzę dalszej owocnej dyskusji
Pracowałem w czterech jednostkach w dwóch dyrekcjach. G...o wiem......Kleo pisze:piszecie o swoich przeżyciach w swoich jednostkach... nie można wszystkich wrzucać do jednego worka
W dziale DGL (nie dział techniczny) jest ich znacznie więcej.... W kwestii odpowiedzialnych i samodzielnych decyzji na w/w samodzielnych stanowisk wymień kilka..... Tak zaraz.....Kleo pisze:Jednak musicie przyznać, że przy wynagrodzeniu liczy się zakres obowiązków i odpowiedzialności. W takim razie czy można porównywać księgową (jest ich kilka w swoim dziale) do leśniczego czy specjalisty? To są stanowiska samodzielne, które wymagają często podejmowania odpowiedzialnych decyzji.
Trochę dla zmiany nastroju..... Każda pliszka swój ogonek chwali.... Przykro czytać mi opinie osób, które nie dotknęły tematów opisywanych przez Siebie.... Boli mnie zawsze fakt różnicowania poszczególnych działów, osób, stanowisk.... Tworzy to tak niepożądane w nadleśnictwach podziały, konflikty, brak kontaktu..... A na tym żerują ci, którzy nas oczerniają. Nie komentuję tu faktów (pewnie gdzieś występujących) potencjalnych nieuzasadnionych dysproporcji, zdarza się. Ale czy przez pryzmat jednostek mamy oceniać ogół? Coraz więcej pojawia się postaw roszczeniowych, często osoby zgłaszające zarzuty wbrew swemu poczuciu doskonałości nie są doskonałe..... Cały czas powtarzam swoim współpracownikom, że nikt z nas nie jest nieomylny i wspaniały..... Każdy z nas codziennie musi otwierać oczy i mieć umysł chłonny na wiedzę i poznawanie. Okopanie się w swojej nieomylności i wszechwiedzy (teoretycznej doskonałości) prowadzi do wniesienia swego ego ponad poziom percepcji i zdrowego (poznawczego) postrzegania otoczenia.... A nie o to chodzi.... Ale w sumie stary jestem, subiektywnie patrzę i tylko jedną jednostkę poznałem... Mam prawo się mylić
Ostatni mój post w wątku......
Ostatni mój post w wątku......
Trochę to trąci schizofrenią. Z jednej strony Kleo pisze, by nie wrzucać do jednego worka, z drugiej tworzy legendy o nie mających co robić księgowych, albo też zapracowanych i "samodzielnych decyzyjne" stanowiskach DT. Kurna, ja jestem zwykłym leśniczym. Coś tam do powiedzenia mam na gruncie, którym zarządzam, ale za żadne pieniądze nie poszedłbym do księgowości pracować. To jakiś inny świat, inne narzecza i pierdyliony nieustannie zmieniających się przepisów. Las to ramy i zasady. Las sam pokazuje czego mu potrzeba i wystarczy tylko trochę rozchylić powieki, by to dostrzec, choć niektórzy całe życie patrzą i G... dostrzegają Księgowość codziennie ma pod górkę, a na koniec roku ten kamień znowu na sam dół spada i muszą zaczynać od nowa. W dodatku rzadko kiedy tą samą drogą. Masakra i wielki szacun
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Może patrzą od d... strony?Capricorn pisze:niektórzy całe życie patrzą i G... dostrzegają
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.