Nieuczciwa konkurencja

Szczególnie dla Zakładów Usług Leśnych...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
czesiu
początkujący
początkujący
Posty: 56
Rejestracja: piątek 19 wrz 2008, 19:38
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Nieuczciwa konkurencja

Post autor: czesiu »

Zbliżają się przetargi, okres w którym trzeba podjąć decyzję jakie stawki napisać żeby przeżyć i nie dać się wyeliminować z gry. Jednak co zrobić z nieuczciwymi ZUL-ami, których jest stać opuścić ponad 20% ze stawek bo oni nikogo nie zatrudniają legalnie.
Awatar użytkownika
zulus
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1544
Rejestracja: czwartek 29 cze 2006, 20:53
Lokalizacja: Beskidy

Post autor: zulus »

Może donosik do PIP :twisted:
czesiu
początkujący
początkujący
Posty: 56
Rejestracja: piątek 19 wrz 2008, 19:38
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post autor: czesiu »

Nieuczciwa konkurencja jest wtedy gdy jeden zakład stara się inwestować w sprzęt zatrudnia legalnie pracowników, płaci za nich zusy i podatki a drugi nie inwestuje nic,do zrywki znajdzie kogoś z sąsiedniego nadleśnictwa albo emeryta, zatrudnia na "czarno"kilka osób i wie, że stać jest go obniżyć stawki po ma o wiele mniejsze wydatki od reszty zakładów. A z donosami bywa tak, że PIP nie rusza tego nieuczciwego bo on mówi, że nie zatrudnia nikogo, tylko są prześwietlani ci ,którzy wykazują zatrudnienie pracowników.
Awatar użytkownika
esel
leśniczy
leśniczy
Posty: 707
Rejestracja: niedziela 08 cze 2008, 00:46
Lokalizacja: z lasu

Post autor: esel »

Drogi Czesiu - Zulusowi chodziło raczej o Twoją ortografię, a nie wykładnię terminu.

Też się czepiam - pieprzony ze mnie humanista.

Jak chcesz skutecznie donieść, to wskaż tylko inspektorowi powierzchnię, na której robią "czarni" - już sobie wtedy poradzi. Jeżdżenie do właściciela ZULa nic nie da.
Mówi się trudno - skoro konkurencja aż tak zaniża stawki, że nie możesz wydolić - zniszcz ich, tak jak oni chcą zniszczyć Ciebie. :twisted:
straszny naleśnik
czesiu
początkujący
początkujący
Posty: 56
Rejestracja: piątek 19 wrz 2008, 19:38
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post autor: czesiu »

Przepraszam za ortografy. :roll: Zaczynam się zastanawiać czy w Polsce jest możliwe prowadzenie biznesu bez donosów. Ja chcę tylko prowadzić działalność gospodarczą a nie prowadzić prywatnej wojny z tymi co brużdżą. :help:
Naj
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 24829
Rejestracja: czwartek 20 mar 2008, 20:08
Lokalizacja: PL

Post autor: Naj »

czesiu pisze:... czy w Polsce jest możliwe prowadzenie biznesu bez donosów....
Może nie należy mówić o "donosie" bo to szczególnie w PL konotuje się bardzo źle, ale o ujawnieniu przestępstwa... A to jest już obowiązek obywatelski. Jeśli widzisz dwóch łysych wyrywających torebkę kobiecie, to chyba nie masz sekundy wahania czy "donieść" na nich do policji. Jeśli Twój sąsiad popełnia przetępstwo zatrudniając ludzi na czarno, to wahania masz... A przecież on łamie prawo - jaka różnica czy okrada kobietę czy tych zatrudnionych (i Ciebie). Informacja o przestępstwie jest podstawą społeczeństwa obywatelskiego... Jeśli takiego społeczeństwa nie chcesz, to pozostaje Ci wypłakać się w tym wątku. I wszystko będzie jak było. Nikt za Ciebie porządku nie zrobi... :x
czesiu
początkujący
początkujący
Posty: 56
Rejestracja: piątek 19 wrz 2008, 19:38
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post autor: czesiu »

Pewnie masz rację, ale interesuje mnie zdanie innych ZUL-i oraz sposób w jaki sobie radzą z taką sytuacją jak moja. Szkoda, że pracownicy tych wyzyskiwaczy chcą u nich pracować, gdyby zostawili swoich szefów samym sobie to problem sam by się rozwiązał. A tak lata lecą a ci ludzie nie mają ani lat pracy ani ubezpieczenia.
Awatar użytkownika
Sylvia
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1181
Rejestracja: środa 21 lis 2007, 09:41
Lokalizacja: Que?

Post autor: Sylvia »

Naj pisze:Może nie należy mówić o "donosie" bo to szczególnie w PL konotuje się bardzo źle, ale o ujawnieniu przestępstwa
Tak, donosicielstwo bardzo źle się u nas kojarzy (z PRL, SB, itp.), choć anonimów różnej maści pewnie nie brakuje w RDLPach..
Irytuje mnie bardzo sytuacja, gdzie przetarg wygrywa firma, zatrudniająca na czarno i my - LP, z certyfikatem, z misją, z tradycjami, zarządca majątku państwowego się na to zgadzamy i generujemy szarą strefę, jak już pisałam. Tylko jak z tego wybrnąć, już w momencie ogłaszania przetargu :?:
Zdrowy rozsądek i do przodu.
Związki na Powązki.
magadan
początkujący
początkujący
Posty: 99
Rejestracja: wtorek 21 lis 2006, 21:40
Lokalizacja: z daleka

Post autor: magadan »

LP udają ślepego starca na zaistniałą sytuację w sektorze usług leśnych
czesiu
początkujący
początkujący
Posty: 56
Rejestracja: piątek 19 wrz 2008, 19:38
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post autor: czesiu »

My przedsiębiorcy leśni jesteśmy często traktowani jak piąte koło u wozu, LP śmieją się, że ZUL-e walczą między sobą a oni balują za nasze pieniądze. ;/
ODPOWIEDZ