Postępowanie dyscyplinarne
Moderator: Moderatorzy
Postępowanie dyscyplinarne
Na podstawie jakich przepisów wszczyna się postępowanie dyscyplinarne w SL?
... Ameryki nie odkryłeś ... standard wręcz niestety ...iwanow pisze:nasze naczalstwo zaczęła produkować dupochrony naszym kosztem
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
Nie odkryłem ameryki... ale opowiem Wam bajkę, ku przestrodze wszystkich naiwnych frajerów:
W pewnym nadleśnictwie na zlecenie „nieznanych sprawców” strażnik teksasu ustawił sprawę w sądzie poprzedniemu podleśniczemu leśnictwa J. Poprzedni podleśniczy wygrał sprawe w sądzie powszechnym, wygrał apelację i czeka na zwycięstwo w sądzie pracy. Ale głośno i publicznie poprzysiągł zemstę „nieznanym sprawcom” i strażnikowi teksasu. Po jakimś czasie na biurku regionalnego – śmiertelnego wroga „nieznanych sprawców” – wylądowało 20 nieużywanych numerów z leśnictwa J. Leśniczy i nowy podleśniczy zaparli się czterema nogami, że nr były przybite i nic nie wiedzą. Tylko, że pan leśniczy, zamiast działać w zespole, zaczął zwalać podleśniczemu za plecami winę na tego ostatniego. I nagle podleśniczy stał się ...podejrzany. I podleśniczy ma teraz dylemat – wyciągać już papiery skrzętnie gromadzone na s...synów (np. fałszowanie druków ścisłego zarachowania), czy jeszcze nie?... CDN
W pewnym nadleśnictwie na zlecenie „nieznanych sprawców” strażnik teksasu ustawił sprawę w sądzie poprzedniemu podleśniczemu leśnictwa J. Poprzedni podleśniczy wygrał sprawe w sądzie powszechnym, wygrał apelację i czeka na zwycięstwo w sądzie pracy. Ale głośno i publicznie poprzysiągł zemstę „nieznanym sprawcom” i strażnikowi teksasu. Po jakimś czasie na biurku regionalnego – śmiertelnego wroga „nieznanych sprawców” – wylądowało 20 nieużywanych numerów z leśnictwa J. Leśniczy i nowy podleśniczy zaparli się czterema nogami, że nr były przybite i nic nie wiedzą. Tylko, że pan leśniczy, zamiast działać w zespole, zaczął zwalać podleśniczemu za plecami winę na tego ostatniego. I nagle podleśniczy stał się ...podejrzany. I podleśniczy ma teraz dylemat – wyciągać już papiery skrzętnie gromadzone na s...synów (np. fałszowanie druków ścisłego zarachowania), czy jeszcze nie?... CDN
... według mnie, nie miej żadnych skrupułów ... ważne jest Twoje życie i Twój wizerunek ... jeśli jesteś "czysty" walcz o swoje dobre imię ... w przyszłości zaprocentuje to pozytywnie ... kręcenie teraz odbije się w przyszłości źle ... tak życie uczy ...iwanow pisze:Nieee... tu chodzi o Babcie Józię! Ale papiery poszły w ruch – zobaczymy co z tego będzie. Jest mi po prostu wstyd, że muszę korzystać z metod polegających na gromadzeniu haków na każdego, z kim pracuję i wyciąganiu ich w stosownym momencie.
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
"Nie ukrywam, że mój post o sprawie numerków był świadomą (ale prawdziwą) prowokacją. Są już pierwsze owoce: forum jest pilnie monitorowane przez naszego ukochanego pracodawcę. To jest przestroga dla frajerów (takich jak ja). Oznacza to, że zadarłem z szefem (byłym założycielem solidarności w naszym N i człowiekiem bez skrupułów stosującym metody, który wobec niego stosowała kiedyś sb-cja), bo teraz będę musiał mu udowodnić pisemnie, że łamie prawo (czekam na jego pismo, bo muszę na coś odpowiedzieć)... strach mnie ogarnia, bo wygląda na to, że mam przeciw sobie pół (chyba to większe pół) Nadleśnictwa... "
Chociażbym chodził ciemną doliną, zła się nie ulęknę
Chociażbym chodził ciemną doliną, zła się nie ulęknę
Bóg jest o wiele większy niż Godfryd malutki
za co Za zdrowe i rzeczowe poglądy To aż taka kołtuneriaGodfryd pisze:bo wygląda na to, że mam przeciw sobie pół (chyba to większe pół) Nadleśnictwa... "
Życie wymaga celnego oka i twardej ręki. http://www.solidarnosc.org.pl/
A gnębiciele naszego Narodu "Umacniają się w złym zamiarze, zamyślają potajemnie zastawić sidła i mówią sobie:Któż nas zobaczy i zgłębi nasze tajemnice?"
Rota https://www.youtube.com/watch?v=o_VL6ZYv2bE
https://youtu.be/r71UOZHy140
A gnębiciele naszego Narodu "Umacniają się w złym zamiarze, zamyślają potajemnie zastawić sidła i mówią sobie:Któż nas zobaczy i zgłębi nasze tajemnice?"
Rota https://www.youtube.com/watch?v=o_VL6ZYv2bE
https://youtu.be/r71UOZHy140
Jak się idzie na wojnę to trzeba mieć z czym i dobrze zastanowić czy na pewno się opłaca. I przede wszystkim potrafić mordować. Potrafisz?
A że forum monitorowane? Co za spostrzeżenie. Zaczęło się narzekać na sorty to pan dyrechtor wydał odpowiednie zarządzenie. A problemem nie była niska jakość i zawyżona przez dostawców cena sortów tylko to, że leśnika dzieciak w ubraniu za punkty chodzi.
Był temat superat na stosach no i mamy lotne inspektorskie brygady i trzepanie drewna po leśnictwach. Było o szacunkach no to jest apteka przy rozliczaniu ich. Jakie jeszcze osiągnięcia ma forum. W Nurcu coś się zmieniło? A pewnie te tutejsze dywagacje nieźle odbiły się na niejednym tam leśnym tyłku. Gość od boreliozy coś uzyskał ? Wilczy bilet na całą leśną Polskę na pewno. Konkursy na stanowiska? Jak się posłucha co się dzieje za kulisami to lepiej żeby władców nadal w teczkach przywozili. Leśne władze nie dopuszczą do żadnego precedensu. Pierwsza ich przegrana to początek lawiny. Jak na razie zastraszanie, wykop na zieloną trawkę i kupowanie związkowców świetnie się sprawdza. I jeszcze długo sprawdzać się będzie.
A wy tu dalej kręćcie bat na własne tyłki i wypisujcie co wam ślina na klawiaturę przyniesie. Inspektory będą miały nowe pola do popisu.
Forum zaczyna być bronią przeciwko nam. Gadacze i rewolucjoniści odkrywają tu zawczasu karty.
A że forum monitorowane? Co za spostrzeżenie. Zaczęło się narzekać na sorty to pan dyrechtor wydał odpowiednie zarządzenie. A problemem nie była niska jakość i zawyżona przez dostawców cena sortów tylko to, że leśnika dzieciak w ubraniu za punkty chodzi.
Był temat superat na stosach no i mamy lotne inspektorskie brygady i trzepanie drewna po leśnictwach. Było o szacunkach no to jest apteka przy rozliczaniu ich. Jakie jeszcze osiągnięcia ma forum. W Nurcu coś się zmieniło? A pewnie te tutejsze dywagacje nieźle odbiły się na niejednym tam leśnym tyłku. Gość od boreliozy coś uzyskał ? Wilczy bilet na całą leśną Polskę na pewno. Konkursy na stanowiska? Jak się posłucha co się dzieje za kulisami to lepiej żeby władców nadal w teczkach przywozili. Leśne władze nie dopuszczą do żadnego precedensu. Pierwsza ich przegrana to początek lawiny. Jak na razie zastraszanie, wykop na zieloną trawkę i kupowanie związkowców świetnie się sprawdza. I jeszcze długo sprawdzać się będzie.
A wy tu dalej kręćcie bat na własne tyłki i wypisujcie co wam ślina na klawiaturę przyniesie. Inspektory będą miały nowe pola do popisu.
Forum zaczyna być bronią przeciwko nam. Gadacze i rewolucjoniści odkrywają tu zawczasu karty.
Takie sprawy jak Iwanowa zawsze są polem minowym. Nie bardzo bowiem jest się ktokolwiek w stanie dowiedzieć zwyczajnie o co chodzi... Z postów pokrzywdzonego wyłania się niemal zawsze obraz dość jednostronny i do tego niejasny, a zweryfikować go bez wejścia w hermetyczne światki różnych nadleśnictw ...nie sposób. Czasem w głośniejszych przypadkach można na sprawę spojrzeć z różnych źródeł, a czasem nie. Umówmy się więc od razu, że ja nie znając "sprawy" Iwanowa nie chcę wydawać żadnych w tej sprawie sądów. Nie wchodząc w szczegóły, mogę jedynie po generalizować. Wychodzi bowiem na to, że jest to znów kolejny przypadek, gdy ktoś wchodzi z jakiś przyczyn w konflikt ze swym szefem i odkrywa, że akurat w LP by móc "pocwaniakować" i iść z kimś ważnym na udry, trzeba być niezależnym mieszkaniowo, finansowo i być gotowym w każdej chwili pracodawcy powiedzieć "auf wiedersehen". Wszelkie atuty w takim sporze ma tam bowiem pracodawca. Niszowy zawód, silna zależność służbowa, mieszkanie służbowe, brak zwykle u pracownika istotnych rezerw finansowych pozwalających na kilka miesięcy bez pracy i szeptana "poczta", gdzie choć pozornie każde nadleśnictwo czy dyrekcja jest oddzielnym zakładem pracy, to jednak w praktyce ów "wilczy bilet" wydany w jednym miejscu, działa bardzo sprawnie na sporych obszarach ...a czasem w całym kraju. Kolejny dowód na to, że jakiś "plan B" zaczynając pracę w zawodzie zawsze mieć warto Dziś normalność w LP jest niestety równie daleko co zawsze. Trochę pozorów co prawda jest ale znów tak bez przesady. Jest mniej wodzostwa i jawnego odgórnego zamordyzmu, ale poza ty Lasy znów grzęzną w marazmie. Na dole istotnych zmian nie ma i bez odgórnego impulsu raczej już nie będzie. A na górze wygląda na to, że "jest już dobrze" Mamy już marzec. Czas leci. Wola zmian (nawet jeśli jakaś była) jest wypierana przez konformizm. Sądzę, że jak do października nie zacznie się coś istotnie w myśleniu o firmie zmieniać, kolejną w Lasach ekipę należy uznać za stratę czasu. Szkoda. W rankingu "nowożytnych" dyrektorów LP (po '89) obecny ich szef, na podstawie swych dokonań ...zostanie chyba sklasyfikowany, gdzieś pod Matysiakiem. Kto wie może nawet exe quo? Ale za 10 lat pamiętać oba te nazwiska będą już tylko pasjonaci prehistorii. W mym prywatnym rankingu wciąż nikogo lepszego niż JD (mimo zastrzeżeń) ...w LP nie było. Może więc rzeczywiście już czas rzec "następny proszę"....? Lasom potrzebny jest wreszcie prawdziwy lider. Nie marionetka. Ktoś samodzielny, kto coś tam naprawdę zacznie zmieniać, zamiast odprawiania teatrzyku dla naiwnych. Zaczynający zresztą zmiany od siebie i swego otoczenia. W Lasach (jak mało gdzie aż tak mocno) przykład idzie bowiem ...z góry
...i przepraszam jak z tematu zbaczam.
...i przepraszam jak z tematu zbaczam.
racji to tak do końca chyba nie masz "Luesie (a)", jak mniemam. Z drugiej strony to chyba dobrze, że oprócz nas, forum to jest czytane przez "góry" bez względu na to na jakim n.p.m. się znajdują- bo jak mi się zdaje (a czasem mam wręcz pewność), mimo wszystko coś trafia tu i tam.lues pisze:Forum zaczyna być bronią przeciwko nam. Gadacze i rewolucjoniści odkrywają tu zawczasu karty.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Idąc Lues tropem Twojego myślenia należy się cieszyć, że jest wspaniale i cicho siedzieć. Bo może być gorzej? Taka "filozofia" ma zresztą wielu wyznawców... Ale sporo ludzi na to się jednak nie zgadza. Za PRLu też część by awansować zapisywała się koniunkturalnie do PZPR, a część spiskowała i nosiła oporniki w klapach Jak by kraj dziś wyglądał jakby jednak wszystkim wszytko wtedy pasowało? Piszesz też jednak:lues pisze:A wy tu dalej kręćcie bat na własne tyłki i wypisujcie co wam ślina na klawiaturę przyniesie. Inspektory będą miały nowe pola do popisu.
Forum zaczyna być bronią przeciwko nam. Gadacze i rewolucjoniści odkrywają tu zawczasu karty.
......kiedyś musi być więc ten PIERWSZY RAZ ....i chyba o tym też wiesz, skoro sama "marnujesz" tu czas "..wypisując co Ci ślina na klawiaturę przyniesie.." Jakby Ci to było tak całkiem obojętne, zajęłabyś się raczej czymś dającym większe ...profity.lues pisze:Leśne władze nie dopuszczą do żadnego precedensu. Pierwsza ich przegrana to początek lawiny.
a czasem się zdarza rola misjonarza wśród niepokornychsilver30+ pisze:Jakby Ci to było tak całkiem obojętne, zajęłabyś się raczej czymś dającym większe ...profity.
Życie wymaga celnego oka i twardej ręki. http://www.solidarnosc.org.pl/
A gnębiciele naszego Narodu "Umacniają się w złym zamiarze, zamyślają potajemnie zastawić sidła i mówią sobie:Któż nas zobaczy i zgłębi nasze tajemnice?"
Rota https://www.youtube.com/watch?v=o_VL6ZYv2bE
https://youtu.be/r71UOZHy140
A gnębiciele naszego Narodu "Umacniają się w złym zamiarze, zamyślają potajemnie zastawić sidła i mówią sobie:Któż nas zobaczy i zgłębi nasze tajemnice?"
Rota https://www.youtube.com/watch?v=o_VL6ZYv2bE
https://youtu.be/r71UOZHy140
-
- dyrektor regionalny
- Posty: 6954
- Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
- Lokalizacja: wielkopolska
lues pisze:Zaczęło się narzekać na sorty (...)Był temat superat na stosach(...)Było o szacunkach no to jest apteka przy rozliczaniu ich. Gość od boreliozy coś uzyskał ?
(...)
Forum zaczyna być bronią przeciwko nam. Gadacze i rewolucjoniści odkrywają tu zawczasu karty.
Czy faktycznie to forum może miec taką siłę sprawczą
Ciekawy problem na oddzielny temat...
Nie tylko, bo czytają to też Twoje koleżanki i koledzy z pracy.forum jest pilnie monitorowane przez naszego ukochanego pracodawcę
Komentować Twoich wpisów nie będę. Napiszę tylko tyle:
1. Pamiętaj: "Kto z was jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamień"
2. Pytanie: Ile lat pracujesz w LP ? Ile przeżyłeś kontroli? Ile przeżyłeś okresów dekoniunktury ? Ile zaganień znasz z doświadczenia a ile z teorii ?
Na odpowiedzi nie liczę bo je znam, ale to tak tylko gwoli przemyślenia.
3. Obraziłeś nazywając s...synem i durniem naszego wspólnego kolegę. To bardzo ciężka obraza, tym bardziej, że nie wypowiedziana słownie w afekcie lecz pisemnie gdzie można się zastanowić i wykasować. To zbulwersowało mnie i nie tylko, bo osoba której to dotyczy to niestety rzadko spotykany przykład kryształowej wręcz uczciwości. Osoba o której mówimy swoją działalnością edukacyjną zaszczepiła w w dzieciach i młodzieży (liczonej w setki a może i tysiące) miłość do lasu i przyrody. Może nie ma zmysłu handlowego ale plan sprzedaży wykonuje a drewno nie ulega deprecjacji. A choćby nawet zgniło parę metrów opału to czym to do cholery jest w porównaniu z tym, że jakiś dzieciak będąc dorosłym człowiekiem nie wywiezie do lasu fury śmieci, nie będzie wypalał na wiosnę trawy i że nie przejdzie obok takich faktów obojętnie.
Widziałem naprawdę wielki żal w jego oczach gdy czytał te słowa pod swym adresem.
W realu podawałeś mu rękę na zgodę a na forum rzucasz mięsem. Jak my mamy szanować Ciebie, którego dażyliśmy sympatią, skoro tak szanujesz nas.