Dzień dobry.
Posiadam działkę z lasem.
Obok znajduję sie inna działka na które również rośnie las i łączy sie z moim, brak jest wyraźnej granicy miedzy lasem moim a sąsiednim.
Z mojego lasu zostały wycięte drzewa sosny o średnicy przy podłożu w zakresie 16-52cm, łącznie 15sztuk.
Na miejsce zostala wezwana policja celem zgłoszenia kradzieży, podczas oczekiwania na patrol pojawiły się osoby które dokonały wycinki, jak sie okazało synowie właściciela sąsiedniej działki z lasem, łącznie jak potwierdzili ścięli okolo 30 drzew z czego polowa w moim.
Policja na miejscu spisała dane zebranych i zrobiła wysłuchanie obu stron. Zaleciła żeby rozwiązać sprawę między sobą a gdy sie nie uda to zgłosić sie ponownie kontynuując zgłoszenie kradzieży.
Synowie zapewniali że ich ojciec wyjaśni sprawę i zapłaci za wycięte drewno, twierdzili że tak im wskazał ojciec granice co mają wycinać, i że to poprostu pomyłka; natomiast z mojej perspektywy wygląda to zupełnie inaczej, właścicielami owych działek jesteśmy od wielu lat i wg mnie nie ma mowy o pomyłce lecz jest to w moim mniemaniu jedynie wygodna forma obrony.
Po rozmowie telefonicznej z owym jednak jasno wyszło że on nie ma zamiaru za nic odpowiadać, dodatkowo jego linią obrony jest uparte twierdzenie że wycinki dokonał na swojej działce a ja moge wzywać geodetę i zakładać sprawę w sądzie jeśli uważam inaczej.
Poproszę o pomoc i wyjaśnienie co w takiej sytuacji zrobić, pierwszy raz mam z czyms takim do czynienia, nie znam właściwego toku postępowania a szalonym jest to żebym ja sam musiał ponosić koszty i udowadniać granice działki będąc osobą pokrzywdzoną.
Kradzież drzewa w lesie prywatnym
Moderator: Moderatorzy
Re: Kradzież drzewa w lesie prywatnym
Geodeta i ustalenie faktycznego przebiegu granicy to podstawa. Bez tego każdy uczestnik sporu może twierdzić, że on "jest w prawie". Słowo przeciw słowu.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Re: Kradzież drzewa w lesie prywatnym
Kto powinien ponieść koszty geodety i jak to właściwie powinno dalej przebiegać?
Czy jako pokrzywdzony ten koszt najpierw musze ponieść ja, czy też podejrzewana osoba o kradzież?
Czy jeśli zgłoszenie na posterunku było by kontynuowane to czy z urzędu lub później na zlecenie sądu geodeta nie powinien wykonac pomiarów miesca gdzie pdbylo sie zdarzenie i koszty przeniesione zostały na sprawcę? Nie wiem jak to po kolei sie odbywa
Czy jest jakas możliwość samodzielnego ustalenia na jakiejś dostępnej mapie gdzie powinny w danej lokalizacji znajdować sie punkty graniczne lub geodezyjne (geodeta to ustali jednak czy jest możliwość samodzielnie nawet z mniejszą dokładnością?)
Czy jako pokrzywdzony ten koszt najpierw musze ponieść ja, czy też podejrzewana osoba o kradzież?
Czy jeśli zgłoszenie na posterunku było by kontynuowane to czy z urzędu lub później na zlecenie sądu geodeta nie powinien wykonac pomiarów miesca gdzie pdbylo sie zdarzenie i koszty przeniesione zostały na sprawcę? Nie wiem jak to po kolei sie odbywa

Czy jest jakas możliwość samodzielnego ustalenia na jakiejś dostępnej mapie gdzie powinny w danej lokalizacji znajdować sie punkty graniczne lub geodezyjne (geodeta to ustali jednak czy jest możliwość samodzielnie nawet z mniejszą dokładnością?)
- Kuna lesna
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2712
- Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
- Lokalizacja: Z puszczy
Re: Kradzież drzewa w lesie prywatnym
Możesz spróbować za pomocą np aplikacji Mbdl włączasz warstwę lasy innych własności, GPS i możesz spróbować.
-
- początkujący
- Posty: 244
- Rejestracja: niedziela 23 kwie 2017, 14:32
Re: Kradzież drzewa w lesie prywatnym
Lepiej przy pomocy geoportalu podłączając odpowiedni WMS.