przecinka lasu prywatnego po 10 latach

Kto nie chciałby być właścicielem lasu, ale to nie jest takie proste...

Moderator: Moderatorzy

Wiesław
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4746
Rejestracja: czwartek 08 paź 2015, 19:30

Re: przecinka lasu prywatnego po 10 latach

Post autor: Wiesław »

na 40 arach lasu to on tej okleiny nie wyhoduje za wiele... niech zrobi minimum, tyle ile niezbędne.
Podkrzesywanie drzew dorodnych na tak małej powierzchni sensu raczej nie ma (nie będzie ilości transportowej docelowego najlepszego sortymentu)...
bynajmniej
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1807
Rejestracja: wtorek 03 sie 2021, 19:40

Re: przecinka lasu prywatnego po 10 latach

Post autor: bynajmniej »

Podkrzesanie dla podkrzesania jest niecelowe, zwiększa zagrożenie pożarowe młodnika.
Podkrzesanie ewidentnie podniesie jakość przyszłego surowca.
Mówienie o braku ilości transportowych przyszłego drewna w młodniku 10 letnim to jest planowanie!
Wiesław
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4746
Rejestracja: czwartek 08 paź 2015, 19:30

Re: przecinka lasu prywatnego po 10 latach

Post autor: Wiesław »

bynajmniej pisze: czwartek 14 gru 2023, 22:01 Podkrzesanie ewidentnie podniesie jakość przyszłego surowca.
Jakość to rzecz względna... Obecnie zdarza się, że firma produkująca drewno klejone woli kupić drewno ze zdrowymi sękami, niż drewno bez sęków...
Względy estetyczne decydują, a płyta klejona z sękami wygląda lepiej, przy takiej samej wytrzymałości, jak z drewna bezsęcznego.
I skłonny jestem sądzić, że taka tendencja pozostanie...
Mówienie o poprawie jakości drewna, które będzie pozyskane za 80 lat, to też planowanie...
Awatar użytkownika
Kuna lesna
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2627
Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
Lokalizacja: Z puszczy

Re: przecinka lasu prywatnego po 10 latach

Post autor: Kuna lesna »

Co do "rozpieraczy" raczej takiemu co nigdy nie praktykował lepiej aby się na niej nie skupiał bo rozpieracz a raczej grupa rozpieraczy to czasami szkielet szczególnie w lasach prywatnych . Podstawowe zabiegi jak wycinka wg metody: ładne , obojętne i do dupy :D to chyba najprostsze tłumaczenie zabiegu .
tumanleśny
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2596
Rejestracja: środa 19 lip 2023, 08:54

Re: przecinka lasu prywatnego po 10 latach

Post autor: tumanleśny »

:beer:
Tak, że: To, tamto, ten, tego, ten....
bynajmniej
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1807
Rejestracja: wtorek 03 sie 2021, 19:40

Re: przecinka lasu prywatnego po 10 latach

Post autor: bynajmniej »

Rozpieracze są głównym powodem bylejakości lasów prywatnych, gdyby to był mój las lub państwowy to albo bym je podkrzesał albo usunął.
Nie rozumiem proponowanego sensu podkrzesania, jak podkrzesywać to zasadnie,
Wiesław napisał:
„Jakość to rzecz względna... Obecnie zdarza się, że firma produkująca drewno klejone woli kupić drewno ze zdrowymi sękami, niż drewno bez sęków...
Względy estetyczne decydują, a płyta klejona z sękami wygląda lepiej, przy takiej samej wytrzymałości, jak z drewna bezsęcznego.”
Popatrz na cennik drewna , widać za co są najwyższe ceny.
Jakość i gatunek.
Awatar użytkownika
Kuna lesna
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2627
Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
Lokalizacja: Z puszczy

Re: przecinka lasu prywatnego po 10 latach

Post autor: Kuna lesna »

A słyszałeś o złotej sośnie :D
bynajmniej
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1807
Rejestracja: wtorek 03 sie 2021, 19:40

Re: przecinka lasu prywatnego po 10 latach

Post autor: bynajmniej »

Widziałem karłowate złote sosenki, ale też kiedyś słyszałem porównania, że sosna, jest złotą sosną bo daje największe dochody.
Awatar użytkownika
Kuna lesna
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2627
Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
Lokalizacja: Z puszczy

Re: przecinka lasu prywatnego po 10 latach

Post autor: Kuna lesna »

No nie :D na Pomorzu złota sosna to taka która posiada na całej długości tylko ok 3-4 m grubej kory zaś reszta to tzw jasna kora, mloda, łuszxząca się..Tartaki bardzo chciały właśnie z takich d-stanów robić tartaczne gdyż prawie cala długość była z sękami zdrowymi, nie wypadającymi.
bynajmniej
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1807
Rejestracja: wtorek 03 sie 2021, 19:40

Re: przecinka lasu prywatnego po 10 latach

Post autor: bynajmniej »

W zależności od wyrabianych asortymentów potrzebny jest różny surowiec.
Wiesław
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4746
Rejestracja: czwartek 08 paź 2015, 19:30

Re: przecinka lasu prywatnego po 10 latach

Post autor: Wiesław »

bynajmniej pisze: piątek 15 gru 2023, 14:31 W zależności od wyrabianych asortymentów potrzebny jest różny surowiec.
Mowa o lesie prywatnym, na pow. 0,40 ha.
Tu w jednym zabiegu nie robi się wielu różnych sortymentów po małej gromadce - bo ilu odbiorców zechce po to przyjechać? Taki drzewostan prowadzi się pod jeden tylko sortyment na sprzedaż (reszta raczej na potrzeby własne, na przykład na elementy grodzeniowe, czy do kominka).
maxxxior
początkujący
początkujący
Posty: 13
Rejestracja: wtorek 12 gru 2023, 19:47

Re: przecinka lasu prywatnego po 10 latach

Post autor: maxxxior »

Okej, wracam z tematem przecinki tego lasu, otóż, po nowym roku miał przyjechać leśniczy i ocenić co zrobić i jak lecz nie mogłem się z nim dogadać i finalnie powiedział przez tel że jak On nie musi przyjeżdżać, itd to nie przyjedzie. Ostatnio zabrałem się za czyszczenie, poniżej wrzucam trochę zdjęć i filmów. Obcinałem gałęzie żeby w ogóle była możliwość wejścia do tego lasu. Las ma 11 lat, powierzchnia lasu to ok 0,7ha, drzewka (sosna) mają ok 5-7m. Gałęzie obcinał tata trochę sekatorem, a ja piłą spalinową lecz to męczące bo piła ciężka i bez sensu obcinać takie cienkie gałązki dużą ciężką piłą spalinową. Dotychczas nie było pogody albo ja nie mogłem, i dopiero tydzień temu się za to zebrałem. Obawiam się że nie wyrobię się ze wszystkim do kwietnia, czyli co, wtedy kontynuować pracę w październiku?

Mam kilka pytań:
1. Leśniczy przez tel, sprawdzając po nr działki, pytając go o to czy musze mieć od niego jakieś zezwolenia na przecinkę czy coś, powiedział, że to jest mój las i On nie będzie mi mówił czy mogę wyciać jakieś drzewko czy nie. Nie jestem pewien czy tak do końca mogę tak sobie wycinać te drzewka - mogę to jakoś sprawdzić na 100% żeby później nie było problemów?
2. Co polecacie do obcinania gałązek? sekator? to chyba mozolna robota patrząc ile jest do obcięcia gałązek. Myślałem nad taką piłą spalinową ale malutką(2kg), co się bierze w jedną rękę, taką za 300zł - polecacie takie coś: piła spalinowa gałęziówka?
a może jakieś elektryczne akumulatorowe? tylko obawiam się że to na za długo nie wystarczy taki akumulator :/ Myślałem też nad takim małym sekatorem ręcznym - zda to egzamin?
3. Co jeśli rosną podwójne drzewka? czy jak oderżnę jedno drzewko to drugie nie uschnie?
4. co ze ściętymi gałęziami? mam je wynosić z lasu czy mogę zostawić? (patrz fotki poniżej)
5. Kiedy mogę obcinać gałęzie/wycinać słabsze osobniki? dobrze rozumiem że do końca marca, a później dopiero w październiku?
6. Rozumiem że jak na filmach niżej, jak rosną trzy drzewka obok siebie, i to w środku jest cieńsze, niższe, to je wyciąć tak?
7. Ostatnią rzeczą, która mnie najbardziej nurtuje, to to że moja praca która ma być włożona w zabiegi pielęgnacyjne, nie przyniesie żadnych korzyści finansowych. Metr drzewa opałowego sosnowego kosztuje 250zł. Ja mam do tego lasu 70km, pracuję na etacie i w sumie tylko piątki/soboty mogę tam coś działać. Musi być też pogoda. Ale patrząc na koszty paliwa, brania wolnego w pracy, włożonej pracy w to, paliwa do piły, zakupie piły gałęziówki, sekatorów, części do piły (łańcuch, prowadnica itd) to wyjdę na tym na 0 albo zarobię 50zł i to za 10 lat :/ co o tym myślicie? bo Ja straciłem zapał patrząc ile jest jeszcze pracy przy obcinaniu tych gałęzi, żeby w ogóle wejść do tego lasu...

Proszę link do filmów z lasu do mojego dysku google:
https://drive.google.com/drive/folders/ ... sp=sharing

Zdjęcia pod filmami z drona są z różnych miejsc lasu, te zarośnięte są z tyłu drugiej części lasu.
Co w ogóle myślicie o stanie tego lasu po obejrzeniu zdjęć i filmów? wycinać co drugie/co trzecie drzewko które jest słabsze żeby go przerzedzić?



Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67160
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Re: przecinka lasu prywatnego po 10 latach

Post autor: Capricorn »

maxxxior pisze: wtorek 05 mar 2024, 19:19 Mam kilka pytań:
1. Leśniczy przez tel, sprawdzając po nr działki, pytając go o to czy musze mieć od niego jakieś zezwolenia na przecinkę czy coś, powiedział, że to jest mój las i On nie będzie mi mówił czy mogę wyciać jakieś drzewko czy nie. Nie jestem pewien czy tak do końca mogę tak sobie wycinać te drzewka - mogę to jakoś sprawdzić na 100% żeby później nie było problemów?
2. Co polecacie do obcinania gałązek? sekator? to chyba mozolna robota patrząc ile jest do obcięcia gałązek. Myślałem nad taką piłą spalinową ale malutką(2kg), co się bierze w jedną rękę, taką za 300zł - polecacie takie coś:
a może jakieś elektryczne akumulatorowe? tylko obawiam się że to na za długo nie wystarczy taki akumulator :/ Myślałem też nad takim małym sekatorem ręcznym - zda to egzamin?
3. Co jeśli rosną podwójne drzewka? czy jak oderżnę jedno drzewko to drugie nie uschnie?
4. co ze ściętymi gałęziami? mam je wynosić z lasu czy mogę zostawić? (patrz fotki poniżej)
5. Kiedy mogę obcinać gałęzie/wycinać słabsze osobniki? dobrze rozumiem że do końca marca, a później dopiero w październiku?
6. Rozumiem że jak na filmach niżej, jak rosną trzy drzewka obok siebie, i to w środku jest cieńsze, niższe, to je wyciąć tak?
7. Ostatnią rzeczą, która mnie najbardziej nurtuje, to to że moja praca która ma być włożona w zabiegi pielęgnacyjne, nie przyniesie żadnych korzyści finansowych. Metr drzewa opałowego sosnowego kosztuje 250zł. Ja mam do tego lasu 70km, pracuję na etacie i w sumie tylko piątki/soboty mogę tam coś działać. Musi być też pogoda. Ale patrząc na koszty paliwa, brania wolnego w pracy, włożonej pracy w to, paliwa do piły, zakupie piły gałęziówki, sekatorów, części do piły (łańcuch, prowadnica itd) to wyjdę na tym na 0 albo zarobię 50zł i to za 10 lat :/ co o tym myślicie? bo Ja straciłem zapał patrząc ile jest jeszcze pracy przy obcinaniu tych gałęzi, żeby w ogóle wejść do tego lasu...

1. Możesz, a nawet powinieneś.
2. Na oko wydaje się, że drzewka rosną od siebie ok. 70-90cm. Przy wysokości 5-7m jest to stanowczo zbyt gęsto. Wypada już popełnić zabieg CP, więc czas nie tyle na usuwanie gałązek, ile na usuwanie całych drzewek.
3. Wadliwe drzewka można bez szkody usunąć w trakcie prowadzenia zabiegu.
4. Ścięte gałęzie, a nawet drzewka mogą zostać. Z czasem się rozłożą nawożąc glebę.
5. Można nawet do kwietnia. Patrząc na pogodę można przyjąć, że w kwietniu tegoroczne przyrosty pojawią się wcześniej, a że są kruche, to już w maju może się okazać, że będziesz je uszkadzał. Nawiasem mówiąc świeże pędy warto wykorzystać na domowy syrop.
6. Tak, ale nie tylko. W sośnie wykonuje się cięcia schematyczne czyli w regularny sposób rozluźniający cały młodnik.
7. Jeśli masz daleko to możesz brać pod uwagę tasak i ciąć nieco wyżej. Nie ma to znaczenia, bo nie robisz przecież boiska. Z drugiej strony cięcie wyżej wraz z pozostawieniem wyciętych drzewek może pomóc w ochronie młodnika przed zwierzyną płową.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105117
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Re: przecinka lasu prywatnego po 10 latach

Post autor: Piotrek »

Najważniejsze jest to, żebyś znał dokładnie granice swojej działki i miał je trwale oznaczone w terenie. To cię uchroni przed pomyłkowym "wejściem w szkodę" i wycięciem czegoś komuś innemu...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

tumanleśny
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2596
Rejestracja: środa 19 lip 2023, 08:54

Re: przecinka lasu prywatnego po 10 latach

Post autor: tumanleśny »

Na zdjęciu widać, że to enklawa w polu, to chyba tego problemu nie ma. Zresztą, kto by się pultał o dobrze zrobioną robotę za darmo?
Tak, że: To, tamto, ten, tego, ten....
Awatar użytkownika
Kuna lesna
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2627
Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
Lokalizacja: Z puszczy

Re: przecinka lasu prywatnego po 10 latach

Post autor: Kuna lesna »

Ogólnie fajny las ale brak zabiegów już odciska piętno i nie czekaj dłużej. Patrząc na okolicę to nie wolno ci teraz przesadzać ze ścinką . Tak na chłopski rozum marchewki (drzewka) rosły bardzo blisko siebie i poszły na wysokość kosztem grubości. Najpierw w tym roku weź usuń co 3-4 drzewo najlepiej najcieńsze oraz dwójki. Z drugim zabiegiem wejdź za 3 lata .Jak mocno przetrzebisz możesz się liczyć z różnymi nieszczęściami jak wywroty od wiatru.Spóźnony zabieg ma swoje konsekwencje w postaci wydłużenia prac cięć na dwa etapy.
Co do krzesania, weź drąg i wal po gałęziach tak robiliśmy na Kujawach w latach 90.
maxxxior
początkujący
początkujący
Posty: 13
Rejestracja: wtorek 12 gru 2023, 19:47

Re: przecinka lasu prywatnego po 10 latach

Post autor: maxxxior »

Capricorn pisze: wtorek 05 mar 2024, 19:50
maxxxior pisze: wtorek 05 mar 2024, 19:19 Mam kilka pytań:
1. Leśniczy przez tel, sprawdzając po nr działki, pytając go o to czy musze mieć od niego jakieś zezwolenia na przecinkę czy coś, powiedział, że to jest mój las i On nie będzie mi mówił czy mogę wyciać jakieś drzewko czy nie. Nie jestem pewien czy tak do końca mogę tak sobie wycinać te drzewka - mogę to jakoś sprawdzić na 100% żeby później nie było problemów?
2. Co polecacie do obcinania gałązek? sekator? to chyba mozolna robota patrząc ile jest do obcięcia gałązek. Myślałem nad taką piłą spalinową ale malutką(2kg), co się bierze w jedną rękę, taką za 300zł - polecacie takie coś:
a może jakieś elektryczne akumulatorowe? tylko obawiam się że to na za długo nie wystarczy taki akumulator :/ Myślałem też nad takim małym sekatorem ręcznym - zda to egzamin?
3. Co jeśli rosną podwójne drzewka? czy jak oderżnę jedno drzewko to drugie nie uschnie?
4. co ze ściętymi gałęziami? mam je wynosić z lasu czy mogę zostawić? (patrz fotki poniżej)
5. Kiedy mogę obcinać gałęzie/wycinać słabsze osobniki? dobrze rozumiem że do końca marca, a później dopiero w październiku?
6. Rozumiem że jak na filmach niżej, jak rosną trzy drzewka obok siebie, i to w środku jest cieńsze, niższe, to je wyciąć tak?
7. Ostatnią rzeczą, która mnie najbardziej nurtuje, to to że moja praca która ma być włożona w zabiegi pielęgnacyjne, nie przyniesie żadnych korzyści finansowych. Metr drzewa opałowego sosnowego kosztuje 250zł. Ja mam do tego lasu 70km, pracuję na etacie i w sumie tylko piątki/soboty mogę tam coś działać. Musi być też pogoda. Ale patrząc na koszty paliwa, brania wolnego w pracy, włożonej pracy w to, paliwa do piły, zakupie piły gałęziówki, sekatorów, części do piły (łańcuch, prowadnica itd) to wyjdę na tym na 0 albo zarobię 50zł i to za 10 lat :/ co o tym myślicie? bo Ja straciłem zapał patrząc ile jest jeszcze pracy przy obcinaniu tych gałęzi, żeby w ogóle wejść do tego lasu...

1. Możesz, a nawet powinieneś.
2. Na oko wydaje się, że drzewka rosną od siebie ok. 70-90cm. Przy wysokości 5-7m jest to stanowczo zbyt gęsto. Wypada już popełnić zabieg CP, więc czas nie tyle na usuwanie gałązek, ile na usuwanie całych drzewek.
3. Wadliwe drzewka można bez szkody usunąć w trakcie prowadzenia zabiegu.
4. Ścięte gałęzie, a nawet drzewka mogą zostać. Z czasem się rozłożą nawożąc glebę.
5. Można nawet do kwietnia. Patrząc na pogodę można przyjąć, że w kwietniu tegoroczne przyrosty pojawią się wcześniej, a że są kruche, to już w maju może się okazać, że będziesz je uszkadzał. Nawiasem mówiąc świeże pędy warto wykorzystać na domowy syrop.
6. Tak, ale nie tylko. W sośnie wykonuje się cięcia schematyczne czyli w regularny sposób rozluźniający cały młodnik.
7. Jeśli masz daleko to możesz brać pod uwagę tasak i ciąć nieco wyżej. Nie ma to znaczenia, bo nie robisz przecież boiska. Z drugiej strony cięcie wyżej wraz z pozostawieniem wyciętych drzewek może pomóc w ochronie młodnika przed zwierzyną płową.
ad2: W rzędzie to chyba nawet gęściej, obstawiałbym 60-80cm. no ale właśnie chodzi o to, że jak widać na niektórych zdjęciach, nie da się wejść do tego lasu przez te gałązki, a co dopiero wyciągnąć ze środka całe wycięte drzewko na zewnątrz lasu :/
ad3: nie rozumiem, co masz na myśli pisząc to?
ad5: co Ty na to, żeby teraz w marcu poobcinać gałązki, żeby zrobić sobie wejście do środka lasu, a na jesieni powycinać słabsze osobniki w ramach Czyszczenia Późnego/przerzedzenia?
ad6: co masz na myśli pisząc schematyczne? czyli jak mam to powycinać? opiszesz dokładniej?
Piotrek pisze: wtorek 05 mar 2024, 20:22 Najważniejsze jest to, żebyś znał dokładnie granice swojej działki i miał je trwale oznaczone w terenie. To cię uchroni przed pomyłkowym "wejściem w szkodę" i wycięciem czegoś komuś innemu...
o to akurat się nie martwię.

Czyli, reasumując, co polecacie do obcinania gałązek, w celu zrobienia sobie wejścia do lasu? Sekator nożycowy będzie OK? Może ktoś poleci jakiś do 100zł?
myślę tak teraz żeby zrobić sobie co 3 rząd na przykład, obciąć gałązki, żeby było wejście do środka lasu, żeby było łatwiej wyciągać wycięte drzewka na zewnątrz - czy to dobry pomysł?
No i co myślicie o tym, żeby teraz do kwietnia poobcinać gałązki, a w październiku zabrać się za przecinkę drzewek, w celu przerzedzenia młodnika?

Tak jak mówiłem, nie mieszkam przy tym lesie, pracuję na etacie 70km od niego. Nie zdążę wszystkiego przeciąć do kwietnia :/ :/ :/ ewentualnie, stanie się coś jak zrobię to jesienią albo w lutym następnego roku?
maxxxior
początkujący
początkujący
Posty: 13
Rejestracja: wtorek 12 gru 2023, 19:47

Re: przecinka lasu prywatnego po 10 latach

Post autor: maxxxior »

Kuna lesna pisze: wtorek 05 mar 2024, 20:34 Ogólnie fajny las ale brak zabiegów już odciska piętno i nie czekaj dłużej. Patrząc na okolicę to nie wolno ci teraz przesadzać ze ścinką . Tak na chłopski rozum marchewki (drzewka) rosły bardzo blisko siebie i poszły na wysokość kosztem grubości. Najpierw w tym roku weź usuń co 3-4 drzewo najlepiej najcieńsze oraz dwójki. Z drugim zabiegiem wejdź za 3 lata .Jak mocno przetrzebisz możesz się liczyć z różnymi nieszczęściami jak wywroty od wiatru.Spóźnony zabieg ma swoje konsekwencje w postaci wydłużenia prac cięć na dwa etapy.
Co do krzesania, weź drąg i wal po gałęziach tak robiliśmy na Kujawach w latach 90.
co masz na myśli pisząc że za 3 lata mam wejść z drugim zabiegiem? tzn że za 3 lata mam powtórzyć to, i wyciąć znowu te najcieńsze drzewka co 3-4? też chodzi o to, że te najcieńsze są też zwykle niższe niż te grubsze które wypadało by zostawić...
tumanleśny
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2596
Rejestracja: środa 19 lip 2023, 08:54

Re: przecinka lasu prywatnego po 10 latach

Post autor: tumanleśny »

Sekator z przedłużonymi rękojeściami jak najbardziej.
Może byś też ręczna piłka typu lisi ogon.
Nie musi być duża, wystarczy, że ostra.
Podkrzesywanie wszystkich drzewek nie ma sensu. Podkrzesz tylko te najlepsze, które na pewno zostaną, a resztę tylko na tyle abyś mógł się w lesie poruszać. To co wykombinowałeś z podkrzesaniem na co trzecim rzędzie to bardzo dobre rozwiązanie. Nie wiem czy dobrym pomysłem jest ściąganie i pozyskiwanie wyciętych drzewek Ci się opłaci to zupełnie nie wiem. Myślę, że nie zwłaszcza, że masz dosyć daleko. Nie prościej byłoby aby ktoś miejscowy sobie wyrobił i za to wziął te "gałązki"?
Przerzedzanie młodnika w październiku jest trochę ryzykowne. Spadnie trochę więcej śniegu i będzie pobojowisko. Lepiej już nawet wyciąć w kwietniu i maju niż w październiku. Byle robić to w miarę delikatnie.
Tak, że: To, tamto, ten, tego, ten....
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67160
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Re: przecinka lasu prywatnego po 10 latach

Post autor: Capricorn »

maxxxior pisze: wtorek 05 mar 2024, 20:39 ad2: W rzędzie to chyba nawet gęściej, obstawiałbym 60-80cm. no ale właśnie chodzi o to, że jak widać na niektórych zdjęciach, nie da się wejść do tego lasu przez te gałązki, a co dopiero wyciągnąć ze środka całe wycięte drzewko na zewnątrz lasu :/
ad3: nie rozumiem, co masz na myśli pisząc to?
ad5: co Ty na to, żeby teraz w marcu poobcinać gałązki, żeby zrobić sobie wejście do środka lasu, a na jesieni powycinać słabsze osobniki w ramach Czyszczenia Późnego/przerzedzenia?
ad6: co masz na myśli pisząc schematyczne? czyli jak mam to powycinać? opiszesz dokładniej?
2. No to stanowczo za gęsto.
3. Mam na myśli dokładnie to, że w trakcie prowadzenia zabiegu czyszczenia nie warto się zajmować obcinaniem gałązek tylko skupić na wycinaniu całych drzewek.
5. Szkoda zachodu i czasu. Prace trzeba wykonać już na wiosnę, bo na jesień będą miały kolejny metr wysokości, a nie zbudują koron i pni.
6. Cięcie schematyczne to np. wycięcie co drugiego drzewka w rzędzie. Przy czym warto zrobić to tak, że gdy np. wycinasz w rzędzie drzewka parzyste 2,4,6 itd, to w kolejnym rzędzie tniesz 1,3,5... Wówczas ilość drzewek będzie rozłożona równomiernie na całej powierzchni.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
ODPOWIEDZ