przecinka lasu prywatnego po 10 latach
Moderator: Moderatorzy
Re: przecinka lasu prywatnego po 10 latach
na 40 arach lasu to on tej okleiny nie wyhoduje za wiele... niech zrobi minimum, tyle ile niezbędne.
Podkrzesywanie drzew dorodnych na tak małej powierzchni sensu raczej nie ma (nie będzie ilości transportowej docelowego najlepszego sortymentu)...
Podkrzesywanie drzew dorodnych na tak małej powierzchni sensu raczej nie ma (nie będzie ilości transportowej docelowego najlepszego sortymentu)...
-
- inżynier nadzoru
- Posty: 1843
- Rejestracja: wtorek 03 sie 2021, 19:40
Re: przecinka lasu prywatnego po 10 latach
Podkrzesanie dla podkrzesania jest niecelowe, zwiększa zagrożenie pożarowe młodnika.
Podkrzesanie ewidentnie podniesie jakość przyszłego surowca.
Mówienie o braku ilości transportowych przyszłego drewna w młodniku 10 letnim to jest planowanie!
Podkrzesanie ewidentnie podniesie jakość przyszłego surowca.
Mówienie o braku ilości transportowych przyszłego drewna w młodniku 10 letnim to jest planowanie!
Re: przecinka lasu prywatnego po 10 latach
Jakość to rzecz względna... Obecnie zdarza się, że firma produkująca drewno klejone woli kupić drewno ze zdrowymi sękami, niż drewno bez sęków...bynajmniej pisze: ↑czwartek 14 gru 2023, 22:01 Podkrzesanie ewidentnie podniesie jakość przyszłego surowca.
Względy estetyczne decydują, a płyta klejona z sękami wygląda lepiej, przy takiej samej wytrzymałości, jak z drewna bezsęcznego.
I skłonny jestem sądzić, że taka tendencja pozostanie...
Mówienie o poprawie jakości drewna, które będzie pozyskane za 80 lat, to też planowanie...
- Kuna lesna
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2642
- Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
- Lokalizacja: Z puszczy
Re: przecinka lasu prywatnego po 10 latach
Co do "rozpieraczy" raczej takiemu co nigdy nie praktykował lepiej aby się na niej nie skupiał bo rozpieracz a raczej grupa rozpieraczy to czasami szkielet szczególnie w lasach prywatnych . Podstawowe zabiegi jak wycinka wg metody: ładne , obojętne i do dupy to chyba najprostsze tłumaczenie zabiegu .
-
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2596
- Rejestracja: środa 19 lip 2023, 08:54
Re: przecinka lasu prywatnego po 10 latach
Tak, że: To, tamto, ten, tego, ten....
-
- inżynier nadzoru
- Posty: 1843
- Rejestracja: wtorek 03 sie 2021, 19:40
Re: przecinka lasu prywatnego po 10 latach
Rozpieracze są głównym powodem bylejakości lasów prywatnych, gdyby to był mój las lub państwowy to albo bym je podkrzesał albo usunął.
Nie rozumiem proponowanego sensu podkrzesania, jak podkrzesywać to zasadnie,
Wiesław napisał:
„Jakość to rzecz względna... Obecnie zdarza się, że firma produkująca drewno klejone woli kupić drewno ze zdrowymi sękami, niż drewno bez sęków...
Względy estetyczne decydują, a płyta klejona z sękami wygląda lepiej, przy takiej samej wytrzymałości, jak z drewna bezsęcznego.”
Popatrz na cennik drewna , widać za co są najwyższe ceny.
Jakość i gatunek.
Nie rozumiem proponowanego sensu podkrzesania, jak podkrzesywać to zasadnie,
Wiesław napisał:
„Jakość to rzecz względna... Obecnie zdarza się, że firma produkująca drewno klejone woli kupić drewno ze zdrowymi sękami, niż drewno bez sęków...
Względy estetyczne decydują, a płyta klejona z sękami wygląda lepiej, przy takiej samej wytrzymałości, jak z drewna bezsęcznego.”
Popatrz na cennik drewna , widać za co są najwyższe ceny.
Jakość i gatunek.
- Kuna lesna
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2642
- Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
- Lokalizacja: Z puszczy
Re: przecinka lasu prywatnego po 10 latach
A słyszałeś o złotej sośnie
-
- inżynier nadzoru
- Posty: 1843
- Rejestracja: wtorek 03 sie 2021, 19:40
Re: przecinka lasu prywatnego po 10 latach
Widziałem karłowate złote sosenki, ale też kiedyś słyszałem porównania, że sosna, jest złotą sosną bo daje największe dochody.
- Kuna lesna
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2642
- Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
- Lokalizacja: Z puszczy
Re: przecinka lasu prywatnego po 10 latach
No nie na Pomorzu złota sosna to taka która posiada na całej długości tylko ok 3-4 m grubej kory zaś reszta to tzw jasna kora, mloda, łuszxząca się..Tartaki bardzo chciały właśnie z takich d-stanów robić tartaczne gdyż prawie cala długość była z sękami zdrowymi, nie wypadającymi.
-
- inżynier nadzoru
- Posty: 1843
- Rejestracja: wtorek 03 sie 2021, 19:40
Re: przecinka lasu prywatnego po 10 latach
W zależności od wyrabianych asortymentów potrzebny jest różny surowiec.
Re: przecinka lasu prywatnego po 10 latach
Mowa o lesie prywatnym, na pow. 0,40 ha.bynajmniej pisze: ↑piątek 15 gru 2023, 14:31 W zależności od wyrabianych asortymentów potrzebny jest różny surowiec.
Tu w jednym zabiegu nie robi się wielu różnych sortymentów po małej gromadce - bo ilu odbiorców zechce po to przyjechać? Taki drzewostan prowadzi się pod jeden tylko sortyment na sprzedaż (reszta raczej na potrzeby własne, na przykład na elementy grodzeniowe, czy do kominka).
Re: przecinka lasu prywatnego po 10 latach
Okej, wracam z tematem przecinki tego lasu, otóż, po nowym roku miał przyjechać leśniczy i ocenić co zrobić i jak lecz nie mogłem się z nim dogadać i finalnie powiedział przez tel że jak On nie musi przyjeżdżać, itd to nie przyjedzie. Ostatnio zabrałem się za czyszczenie, poniżej wrzucam trochę zdjęć i filmów. Obcinałem gałęzie żeby w ogóle była możliwość wejścia do tego lasu. Las ma 11 lat, powierzchnia lasu to ok 0,7ha, drzewka (sosna) mają ok 5-7m. Gałęzie obcinał tata trochę sekatorem, a ja piłą spalinową lecz to męczące bo piła ciężka i bez sensu obcinać takie cienkie gałązki dużą ciężką piłą spalinową. Dotychczas nie było pogody albo ja nie mogłem, i dopiero tydzień temu się za to zebrałem. Obawiam się że nie wyrobię się ze wszystkim do kwietnia, czyli co, wtedy kontynuować pracę w październiku?
Mam kilka pytań:
1. Leśniczy przez tel, sprawdzając po nr działki, pytając go o to czy musze mieć od niego jakieś zezwolenia na przecinkę czy coś, powiedział, że to jest mój las i On nie będzie mi mówił czy mogę wyciać jakieś drzewko czy nie. Nie jestem pewien czy tak do końca mogę tak sobie wycinać te drzewka - mogę to jakoś sprawdzić na 100% żeby później nie było problemów?
2. Co polecacie do obcinania gałązek? sekator? to chyba mozolna robota patrząc ile jest do obcięcia gałązek. Myślałem nad taką piłą spalinową ale malutką(2kg), co się bierze w jedną rękę, taką za 300zł - polecacie takie coś: piła spalinowa gałęziówka?
a może jakieś elektryczne akumulatorowe? tylko obawiam się że to na za długo nie wystarczy taki akumulator Myślałem też nad takim małym sekatorem ręcznym - zda to egzamin?
3. Co jeśli rosną podwójne drzewka? czy jak oderżnę jedno drzewko to drugie nie uschnie?
4. co ze ściętymi gałęziami? mam je wynosić z lasu czy mogę zostawić? (patrz fotki poniżej)
5. Kiedy mogę obcinać gałęzie/wycinać słabsze osobniki? dobrze rozumiem że do końca marca, a później dopiero w październiku?
6. Rozumiem że jak na filmach niżej, jak rosną trzy drzewka obok siebie, i to w środku jest cieńsze, niższe, to je wyciąć tak?
7. Ostatnią rzeczą, która mnie najbardziej nurtuje, to to że moja praca która ma być włożona w zabiegi pielęgnacyjne, nie przyniesie żadnych korzyści finansowych. Metr drzewa opałowego sosnowego kosztuje 250zł. Ja mam do tego lasu 70km, pracuję na etacie i w sumie tylko piątki/soboty mogę tam coś działać. Musi być też pogoda. Ale patrząc na koszty paliwa, brania wolnego w pracy, włożonej pracy w to, paliwa do piły, zakupie piły gałęziówki, sekatorów, części do piły (łańcuch, prowadnica itd) to wyjdę na tym na 0 albo zarobię 50zł i to za 10 lat co o tym myślicie? bo Ja straciłem zapał patrząc ile jest jeszcze pracy przy obcinaniu tych gałęzi, żeby w ogóle wejść do tego lasu...
Proszę link do filmów z lasu do mojego dysku google:
https://drive.google.com/drive/folders/ ... sp=sharing
Zdjęcia pod filmami z drona są z różnych miejsc lasu, te zarośnięte są z tyłu drugiej części lasu.
Co w ogóle myślicie o stanie tego lasu po obejrzeniu zdjęć i filmów? wycinać co drugie/co trzecie drzewko które jest słabsze żeby go przerzedzić?
Mam kilka pytań:
1. Leśniczy przez tel, sprawdzając po nr działki, pytając go o to czy musze mieć od niego jakieś zezwolenia na przecinkę czy coś, powiedział, że to jest mój las i On nie będzie mi mówił czy mogę wyciać jakieś drzewko czy nie. Nie jestem pewien czy tak do końca mogę tak sobie wycinać te drzewka - mogę to jakoś sprawdzić na 100% żeby później nie było problemów?
2. Co polecacie do obcinania gałązek? sekator? to chyba mozolna robota patrząc ile jest do obcięcia gałązek. Myślałem nad taką piłą spalinową ale malutką(2kg), co się bierze w jedną rękę, taką za 300zł - polecacie takie coś: piła spalinowa gałęziówka?
a może jakieś elektryczne akumulatorowe? tylko obawiam się że to na za długo nie wystarczy taki akumulator Myślałem też nad takim małym sekatorem ręcznym - zda to egzamin?
3. Co jeśli rosną podwójne drzewka? czy jak oderżnę jedno drzewko to drugie nie uschnie?
4. co ze ściętymi gałęziami? mam je wynosić z lasu czy mogę zostawić? (patrz fotki poniżej)
5. Kiedy mogę obcinać gałęzie/wycinać słabsze osobniki? dobrze rozumiem że do końca marca, a później dopiero w październiku?
6. Rozumiem że jak na filmach niżej, jak rosną trzy drzewka obok siebie, i to w środku jest cieńsze, niższe, to je wyciąć tak?
7. Ostatnią rzeczą, która mnie najbardziej nurtuje, to to że moja praca która ma być włożona w zabiegi pielęgnacyjne, nie przyniesie żadnych korzyści finansowych. Metr drzewa opałowego sosnowego kosztuje 250zł. Ja mam do tego lasu 70km, pracuję na etacie i w sumie tylko piątki/soboty mogę tam coś działać. Musi być też pogoda. Ale patrząc na koszty paliwa, brania wolnego w pracy, włożonej pracy w to, paliwa do piły, zakupie piły gałęziówki, sekatorów, części do piły (łańcuch, prowadnica itd) to wyjdę na tym na 0 albo zarobię 50zł i to za 10 lat co o tym myślicie? bo Ja straciłem zapał patrząc ile jest jeszcze pracy przy obcinaniu tych gałęzi, żeby w ogóle wejść do tego lasu...
Proszę link do filmów z lasu do mojego dysku google:
https://drive.google.com/drive/folders/ ... sp=sharing
Zdjęcia pod filmami z drona są z różnych miejsc lasu, te zarośnięte są z tyłu drugiej części lasu.
Co w ogóle myślicie o stanie tego lasu po obejrzeniu zdjęć i filmów? wycinać co drugie/co trzecie drzewko które jest słabsze żeby go przerzedzić?
Re: przecinka lasu prywatnego po 10 latach
1. Możesz, a nawet powinieneś.maxxxior pisze: ↑wtorek 05 mar 2024, 19:19 Mam kilka pytań:
1. Leśniczy przez tel, sprawdzając po nr działki, pytając go o to czy musze mieć od niego jakieś zezwolenia na przecinkę czy coś, powiedział, że to jest mój las i On nie będzie mi mówił czy mogę wyciać jakieś drzewko czy nie. Nie jestem pewien czy tak do końca mogę tak sobie wycinać te drzewka - mogę to jakoś sprawdzić na 100% żeby później nie było problemów?
2. Co polecacie do obcinania gałązek? sekator? to chyba mozolna robota patrząc ile jest do obcięcia gałązek. Myślałem nad taką piłą spalinową ale malutką(2kg), co się bierze w jedną rękę, taką za 300zł - polecacie takie coś:
a może jakieś elektryczne akumulatorowe? tylko obawiam się że to na za długo nie wystarczy taki akumulator Myślałem też nad takim małym sekatorem ręcznym - zda to egzamin?
3. Co jeśli rosną podwójne drzewka? czy jak oderżnę jedno drzewko to drugie nie uschnie?
4. co ze ściętymi gałęziami? mam je wynosić z lasu czy mogę zostawić? (patrz fotki poniżej)
5. Kiedy mogę obcinać gałęzie/wycinać słabsze osobniki? dobrze rozumiem że do końca marca, a później dopiero w październiku?
6. Rozumiem że jak na filmach niżej, jak rosną trzy drzewka obok siebie, i to w środku jest cieńsze, niższe, to je wyciąć tak?
7. Ostatnią rzeczą, która mnie najbardziej nurtuje, to to że moja praca która ma być włożona w zabiegi pielęgnacyjne, nie przyniesie żadnych korzyści finansowych. Metr drzewa opałowego sosnowego kosztuje 250zł. Ja mam do tego lasu 70km, pracuję na etacie i w sumie tylko piątki/soboty mogę tam coś działać. Musi być też pogoda. Ale patrząc na koszty paliwa, brania wolnego w pracy, włożonej pracy w to, paliwa do piły, zakupie piły gałęziówki, sekatorów, części do piły (łańcuch, prowadnica itd) to wyjdę na tym na 0 albo zarobię 50zł i to za 10 lat co o tym myślicie? bo Ja straciłem zapał patrząc ile jest jeszcze pracy przy obcinaniu tych gałęzi, żeby w ogóle wejść do tego lasu...
2. Na oko wydaje się, że drzewka rosną od siebie ok. 70-90cm. Przy wysokości 5-7m jest to stanowczo zbyt gęsto. Wypada już popełnić zabieg CP, więc czas nie tyle na usuwanie gałązek, ile na usuwanie całych drzewek.
3. Wadliwe drzewka można bez szkody usunąć w trakcie prowadzenia zabiegu.
4. Ścięte gałęzie, a nawet drzewka mogą zostać. Z czasem się rozłożą nawożąc glebę.
5. Można nawet do kwietnia. Patrząc na pogodę można przyjąć, że w kwietniu tegoroczne przyrosty pojawią się wcześniej, a że są kruche, to już w maju może się okazać, że będziesz je uszkadzał. Nawiasem mówiąc świeże pędy warto wykorzystać na domowy syrop.
6. Tak, ale nie tylko. W sośnie wykonuje się cięcia schematyczne czyli w regularny sposób rozluźniający cały młodnik.
7. Jeśli masz daleko to możesz brać pod uwagę tasak i ciąć nieco wyżej. Nie ma to znaczenia, bo nie robisz przecież boiska. Z drugiej strony cięcie wyżej wraz z pozostawieniem wyciętych drzewek może pomóc w ochronie młodnika przed zwierzyną płową.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Re: przecinka lasu prywatnego po 10 latach
Najważniejsze jest to, żebyś znał dokładnie granice swojej działki i miał je trwale oznaczone w terenie. To cię uchroni przed pomyłkowym "wejściem w szkodę" i wycięciem czegoś komuś innemu...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
-
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2596
- Rejestracja: środa 19 lip 2023, 08:54
Re: przecinka lasu prywatnego po 10 latach
Na zdjęciu widać, że to enklawa w polu, to chyba tego problemu nie ma. Zresztą, kto by się pultał o dobrze zrobioną robotę za darmo?
Tak, że: To, tamto, ten, tego, ten....
- Kuna lesna
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2642
- Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
- Lokalizacja: Z puszczy
Re: przecinka lasu prywatnego po 10 latach
Ogólnie fajny las ale brak zabiegów już odciska piętno i nie czekaj dłużej. Patrząc na okolicę to nie wolno ci teraz przesadzać ze ścinką . Tak na chłopski rozum marchewki (drzewka) rosły bardzo blisko siebie i poszły na wysokość kosztem grubości. Najpierw w tym roku weź usuń co 3-4 drzewo najlepiej najcieńsze oraz dwójki. Z drugim zabiegiem wejdź za 3 lata .Jak mocno przetrzebisz możesz się liczyć z różnymi nieszczęściami jak wywroty od wiatru.Spóźnony zabieg ma swoje konsekwencje w postaci wydłużenia prac cięć na dwa etapy.
Co do krzesania, weź drąg i wal po gałęziach tak robiliśmy na Kujawach w latach 90.
Co do krzesania, weź drąg i wal po gałęziach tak robiliśmy na Kujawach w latach 90.
Re: przecinka lasu prywatnego po 10 latach
ad2: W rzędzie to chyba nawet gęściej, obstawiałbym 60-80cm. no ale właśnie chodzi o to, że jak widać na niektórych zdjęciach, nie da się wejść do tego lasu przez te gałązki, a co dopiero wyciągnąć ze środka całe wycięte drzewko na zewnątrz lasuCapricorn pisze: ↑wtorek 05 mar 2024, 19:501. Możesz, a nawet powinieneś.maxxxior pisze: ↑wtorek 05 mar 2024, 19:19 Mam kilka pytań:
1. Leśniczy przez tel, sprawdzając po nr działki, pytając go o to czy musze mieć od niego jakieś zezwolenia na przecinkę czy coś, powiedział, że to jest mój las i On nie będzie mi mówił czy mogę wyciać jakieś drzewko czy nie. Nie jestem pewien czy tak do końca mogę tak sobie wycinać te drzewka - mogę to jakoś sprawdzić na 100% żeby później nie było problemów?
2. Co polecacie do obcinania gałązek? sekator? to chyba mozolna robota patrząc ile jest do obcięcia gałązek. Myślałem nad taką piłą spalinową ale malutką(2kg), co się bierze w jedną rękę, taką za 300zł - polecacie takie coś:
a może jakieś elektryczne akumulatorowe? tylko obawiam się że to na za długo nie wystarczy taki akumulator Myślałem też nad takim małym sekatorem ręcznym - zda to egzamin?
3. Co jeśli rosną podwójne drzewka? czy jak oderżnę jedno drzewko to drugie nie uschnie?
4. co ze ściętymi gałęziami? mam je wynosić z lasu czy mogę zostawić? (patrz fotki poniżej)
5. Kiedy mogę obcinać gałęzie/wycinać słabsze osobniki? dobrze rozumiem że do końca marca, a później dopiero w październiku?
6. Rozumiem że jak na filmach niżej, jak rosną trzy drzewka obok siebie, i to w środku jest cieńsze, niższe, to je wyciąć tak?
7. Ostatnią rzeczą, która mnie najbardziej nurtuje, to to że moja praca która ma być włożona w zabiegi pielęgnacyjne, nie przyniesie żadnych korzyści finansowych. Metr drzewa opałowego sosnowego kosztuje 250zł. Ja mam do tego lasu 70km, pracuję na etacie i w sumie tylko piątki/soboty mogę tam coś działać. Musi być też pogoda. Ale patrząc na koszty paliwa, brania wolnego w pracy, włożonej pracy w to, paliwa do piły, zakupie piły gałęziówki, sekatorów, części do piły (łańcuch, prowadnica itd) to wyjdę na tym na 0 albo zarobię 50zł i to za 10 lat co o tym myślicie? bo Ja straciłem zapał patrząc ile jest jeszcze pracy przy obcinaniu tych gałęzi, żeby w ogóle wejść do tego lasu...
2. Na oko wydaje się, że drzewka rosną od siebie ok. 70-90cm. Przy wysokości 5-7m jest to stanowczo zbyt gęsto. Wypada już popełnić zabieg CP, więc czas nie tyle na usuwanie gałązek, ile na usuwanie całych drzewek.
3. Wadliwe drzewka można bez szkody usunąć w trakcie prowadzenia zabiegu.
4. Ścięte gałęzie, a nawet drzewka mogą zostać. Z czasem się rozłożą nawożąc glebę.
5. Można nawet do kwietnia. Patrząc na pogodę można przyjąć, że w kwietniu tegoroczne przyrosty pojawią się wcześniej, a że są kruche, to już w maju może się okazać, że będziesz je uszkadzał. Nawiasem mówiąc świeże pędy warto wykorzystać na domowy syrop.
6. Tak, ale nie tylko. W sośnie wykonuje się cięcia schematyczne czyli w regularny sposób rozluźniający cały młodnik.
7. Jeśli masz daleko to możesz brać pod uwagę tasak i ciąć nieco wyżej. Nie ma to znaczenia, bo nie robisz przecież boiska. Z drugiej strony cięcie wyżej wraz z pozostawieniem wyciętych drzewek może pomóc w ochronie młodnika przed zwierzyną płową.
ad3: nie rozumiem, co masz na myśli pisząc to?
ad5: co Ty na to, żeby teraz w marcu poobcinać gałązki, żeby zrobić sobie wejście do środka lasu, a na jesieni powycinać słabsze osobniki w ramach Czyszczenia Późnego/przerzedzenia?
ad6: co masz na myśli pisząc schematyczne? czyli jak mam to powycinać? opiszesz dokładniej?
o to akurat się nie martwię.
Czyli, reasumując, co polecacie do obcinania gałązek, w celu zrobienia sobie wejścia do lasu? Sekator nożycowy będzie OK? Może ktoś poleci jakiś do 100zł?
myślę tak teraz żeby zrobić sobie co 3 rząd na przykład, obciąć gałązki, żeby było wejście do środka lasu, żeby było łatwiej wyciągać wycięte drzewka na zewnątrz - czy to dobry pomysł?
No i co myślicie o tym, żeby teraz do kwietnia poobcinać gałązki, a w październiku zabrać się za przecinkę drzewek, w celu przerzedzenia młodnika?
Tak jak mówiłem, nie mieszkam przy tym lesie, pracuję na etacie 70km od niego. Nie zdążę wszystkiego przeciąć do kwietnia ewentualnie, stanie się coś jak zrobię to jesienią albo w lutym następnego roku?
Re: przecinka lasu prywatnego po 10 latach
co masz na myśli pisząc że za 3 lata mam wejść z drugim zabiegiem? tzn że za 3 lata mam powtórzyć to, i wyciąć znowu te najcieńsze drzewka co 3-4? też chodzi o to, że te najcieńsze są też zwykle niższe niż te grubsze które wypadało by zostawić...Kuna lesna pisze: ↑wtorek 05 mar 2024, 20:34 Ogólnie fajny las ale brak zabiegów już odciska piętno i nie czekaj dłużej. Patrząc na okolicę to nie wolno ci teraz przesadzać ze ścinką . Tak na chłopski rozum marchewki (drzewka) rosły bardzo blisko siebie i poszły na wysokość kosztem grubości. Najpierw w tym roku weź usuń co 3-4 drzewo najlepiej najcieńsze oraz dwójki. Z drugim zabiegiem wejdź za 3 lata .Jak mocno przetrzebisz możesz się liczyć z różnymi nieszczęściami jak wywroty od wiatru.Spóźnony zabieg ma swoje konsekwencje w postaci wydłużenia prac cięć na dwa etapy.
Co do krzesania, weź drąg i wal po gałęziach tak robiliśmy na Kujawach w latach 90.
-
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2596
- Rejestracja: środa 19 lip 2023, 08:54
Re: przecinka lasu prywatnego po 10 latach
Sekator z przedłużonymi rękojeściami jak najbardziej.
Może byś też ręczna piłka typu lisi ogon.
Nie musi być duża, wystarczy, że ostra.
Podkrzesywanie wszystkich drzewek nie ma sensu. Podkrzesz tylko te najlepsze, które na pewno zostaną, a resztę tylko na tyle abyś mógł się w lesie poruszać. To co wykombinowałeś z podkrzesaniem na co trzecim rzędzie to bardzo dobre rozwiązanie. Nie wiem czy dobrym pomysłem jest ściąganie i pozyskiwanie wyciętych drzewek Ci się opłaci to zupełnie nie wiem. Myślę, że nie zwłaszcza, że masz dosyć daleko. Nie prościej byłoby aby ktoś miejscowy sobie wyrobił i za to wziął te "gałązki"?
Przerzedzanie młodnika w październiku jest trochę ryzykowne. Spadnie trochę więcej śniegu i będzie pobojowisko. Lepiej już nawet wyciąć w kwietniu i maju niż w październiku. Byle robić to w miarę delikatnie.
Może byś też ręczna piłka typu lisi ogon.
Nie musi być duża, wystarczy, że ostra.
Podkrzesywanie wszystkich drzewek nie ma sensu. Podkrzesz tylko te najlepsze, które na pewno zostaną, a resztę tylko na tyle abyś mógł się w lesie poruszać. To co wykombinowałeś z podkrzesaniem na co trzecim rzędzie to bardzo dobre rozwiązanie. Nie wiem czy dobrym pomysłem jest ściąganie i pozyskiwanie wyciętych drzewek Ci się opłaci to zupełnie nie wiem. Myślę, że nie zwłaszcza, że masz dosyć daleko. Nie prościej byłoby aby ktoś miejscowy sobie wyrobił i za to wziął te "gałązki"?
Przerzedzanie młodnika w październiku jest trochę ryzykowne. Spadnie trochę więcej śniegu i będzie pobojowisko. Lepiej już nawet wyciąć w kwietniu i maju niż w październiku. Byle robić to w miarę delikatnie.
Tak, że: To, tamto, ten, tego, ten....
Re: przecinka lasu prywatnego po 10 latach
2. No to stanowczo za gęsto.maxxxior pisze: ↑wtorek 05 mar 2024, 20:39 ad2: W rzędzie to chyba nawet gęściej, obstawiałbym 60-80cm. no ale właśnie chodzi o to, że jak widać na niektórych zdjęciach, nie da się wejść do tego lasu przez te gałązki, a co dopiero wyciągnąć ze środka całe wycięte drzewko na zewnątrz lasu
ad3: nie rozumiem, co masz na myśli pisząc to?
ad5: co Ty na to, żeby teraz w marcu poobcinać gałązki, żeby zrobić sobie wejście do środka lasu, a na jesieni powycinać słabsze osobniki w ramach Czyszczenia Późnego/przerzedzenia?
ad6: co masz na myśli pisząc schematyczne? czyli jak mam to powycinać? opiszesz dokładniej?
3. Mam na myśli dokładnie to, że w trakcie prowadzenia zabiegu czyszczenia nie warto się zajmować obcinaniem gałązek tylko skupić na wycinaniu całych drzewek.
5. Szkoda zachodu i czasu. Prace trzeba wykonać już na wiosnę, bo na jesień będą miały kolejny metr wysokości, a nie zbudują koron i pni.
6. Cięcie schematyczne to np. wycięcie co drugiego drzewka w rzędzie. Przy czym warto zrobić to tak, że gdy np. wycinasz w rzędzie drzewka parzyste 2,4,6 itd, to w kolejnym rzędzie tniesz 1,3,5... Wówczas ilość drzewek będzie rozłożona równomiernie na całej powierzchni.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin