zmiany w gospodarce leśnej
Moderator: Moderatorzy
zmiany w gospodarce leśnej
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
-
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3782
- Rejestracja: wtorek 05 lut 2013, 17:21
- Lokalizacja: Węgorzyno
Re: zmiany w gospodarce leśnej
To teraz w drzewostanach olchowych będziemy zmuszeni gospodarować przerębowo na całej powierzchni...?
-
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3782
- Rejestracja: wtorek 05 lut 2013, 17:21
- Lokalizacja: Węgorzyno
Re: zmiany w gospodarce leśnej
A co z naturalnymi procesami cyklicznego totalnego niszczenia lasów nad ciekami...? Działamy wbrew naturze?
Re: zmiany w gospodarce leśnej
Czyli do czasu wydania rozporządzenia nic się nie zmienia...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Re: zmiany w gospodarce leśnej
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
Re: zmiany w gospodarce leśnej
Ma powstać nowe rozporządzenie.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Re: zmiany w gospodarce leśnej
Tyle to i ja zrozumiałem.
Ale teraz nas to nie obowiązuje, jak rozumiem. Hulaj dusza gniazd, dziupli, cieków wodnych i innych nie ma.
Tak?
Ale teraz nas to nie obowiązuje, jak rozumiem. Hulaj dusza gniazd, dziupli, cieków wodnych i innych nie ma.
Tak?
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
Re: zmiany w gospodarce leśnej
Tylko według prawa i może według osób nam niechętnych. Był czas, gdy rozporządzenia nie było, a też nie usuwaliśmy ani drzew dziuplastych, ani z gniazdami. Papier to tylko papier. Bycie leśnikiem wymaga empatii, pomyślunku, pokory i przyzwoitości.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Re: zmiany w gospodarce leśnej
Ja nie mówię, że od lat nie zostawiam dziuplaków.
Chodzi mi i o to, że nikt nic nie wie
Chodzi mi i o to, że nikt nic nie wie
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
Re: zmiany w gospodarce leśnej
Jak to nikt? My wiemy...
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Re: zmiany w gospodarce leśnej
no tak
Tylko co z tą wiedzą począć.
Tylko głowa boli.
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
Re: zmiany w gospodarce leśnej
To, co wcześniej - postępować według niej Kiedyś ktoś rozporządzenie dla niekumatych popełni
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Re: zmiany w gospodarce leśnej
Ja akurat fotek leżących dziuplaków nie robię. Ale w nctwie Maskulińskie trzy widziałem... A to po pierwszym kliknięciu z sieci w nctwie Sulęcin... Jak Polska długa i szeroka...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: zmiany w gospodarce leśnej
Oj tam. Piszesz tak, jak mówią niektórzy i u mnie. Osobiście kazałem uciąć drzewo nie tylko dziuplaste, ale mające oznaczenie literą "E". Stało sobie przy szlaku turystycznym, było nieco grubsze, od tego na fotce, a na ok. 15 metrach trzymało się na słowo honoru. Usunąłem zagrożenie, a na dniach przeciągnę je gdzieś w ustronne miejsce, co by służyło owadom na domek. Ot i tyle...
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Re: zmiany w gospodarce leśnej
Ja nie widziałem aby w Maskulińskim ktoś "przeciągał w ustronne miejsce" Wszystko poszło w ***** czyli w opał. A do najbliższej drogi było 100 m. To na fotce też chyba do naturalnego nie przeznaczone Straszne są te zagrożenia...
Ale, żeby nie było... Prowadziłem jakieś trzy lata temu zajęcia na kursie dla drwali w nctwie Skiewrniewice. Na zrębie były oznaczone trzy dziuplaki a leśniczy codziennie sprawdzał, czy przypadkiem nie wycięliśmy (miałem chęć, bo jedno strasznie zawadzało...). Nawiasem mówiąc, jedna dziupla była dość nisko i były w niej dzięcioły. Jeden z kursantów ciągle tam zaglądał (taki więcej przyrodnik... ). No, i w końcu któryś z pisklaków strzelił mu w oko spod ogona. Litra mineralnej nie starczyło do przemywania...
Ale, żeby nie było... Prowadziłem jakieś trzy lata temu zajęcia na kursie dla drwali w nctwie Skiewrniewice. Na zrębie były oznaczone trzy dziuplaki a leśniczy codziennie sprawdzał, czy przypadkiem nie wycięliśmy (miałem chęć, bo jedno strasznie zawadzało...). Nawiasem mówiąc, jedna dziupla była dość nisko i były w niej dzięcioły. Jeden z kursantów ciągle tam zaglądał (taki więcej przyrodnik... ). No, i w końcu któryś z pisklaków strzelił mu w oko spod ogona. Litra mineralnej nie starczyło do przemywania...
Re: zmiany w gospodarce leśnej
Nie zapominaj o zagrożeniach. Takie drzewa się usuwa jeśli trzeba, i jeśli nadają się do wykorzystania to czemu tego nie zrobić? Ja ścinam jeśli muszę. Przeciągam też jeśli muszę. Ludzie są równie ważni, a jeśli nie stać ich na gaz, to kupują opał. Normalna sprawa.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Re: zmiany w gospodarce leśnej
Właśnie o to "jeśli trzeba" chodzi...
Ja Ci podałem przykład z Maskulińskiego, który widziałem na własne ślepia. Powtórzę: sosna w d-nie, ok. 100 od najbliższej ścieżki (nie mówiąc o drodze). Dziura na dziurze. Zerwane. Pocięte na metrówkę, która leżała ponad 1/2 roku i nikt jej nie kupił. W końcu chyba zabrał ja ajent na pobliskie pole biwakowe i opylił turystom na ognisko (cena x 10...)
Trochę piszesz niekonsekwentnie: najpierw chcesz przeciągać dla owadków ale jak byś mógł, to byś opylił... A tym zagrożeniem to jak ze stanem wyjątkowym na wschodniej granicy...
Re: zmiany w gospodarce leśnej
Nic nie zrozumiałeś. Usuwam zawsze, gdy jest zagrożenie. Jeśli nie ma, to nie usuwam. Gdy mam wiedzę o np. chronionych owadach, grzybach i innych takich, to pozostawiam drewno do naturalnego rozkładu. Podobnie w sytuacji, gdy drewno jest już silnie rozłożone. Jeśli jednak drewno ma dziuplę na kilkunastu metrach, a cała kłoda poniżej jest zdrowa, to dlaczego jej nie wykorzystać? Mało to razy widziałeś suchą koronę, a kłoda nadawała się na W0?
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin