szlaki konne w lasach (...)
Moderator: Moderatorzy
-
- początkujący
- Posty: 29
- Rejestracja: poniedziałek 30 lip 2007, 22:37
szlaki konne w lasach (...)
Skąd się bierze ta niechęc leśników do koni w lasach?
Tłumaczenie ze niszcza runo i młode drzewka- wierutna bzdura. Mniej szkody narobi w lesie koń niż rodzina z dzieciakami, których rodzice nie są w stanie upilnować. Jedyne co po koniu zostanie to troche nawozu, po ludziach sterty śmieci.
Przeciez zaden jeździec przy zdrowych zmysłach nie pcha sie na koniu między młode drzewka ani nie jeździ po krzakach Dużo wygodniej korzystac z dróg...
Ostatnio pewien leśnik usiłował mi wytłumaczyć, że las to fabryka drewna, taka sama jak np fabrykach samochodów, a tam nikt sie nie pcha a do lasu wszyscy.
No ale na Boga, jeźdźcy tez nie pchają sie tam gdzie ścinka.
No i czemu cykliści wszelkiej paśći nie przeszkadzają a konie owszem?
Zapraszam do dyskuscji, chętnie poznam Wasze zdanie.
Tłumaczenie ze niszcza runo i młode drzewka- wierutna bzdura. Mniej szkody narobi w lesie koń niż rodzina z dzieciakami, których rodzice nie są w stanie upilnować. Jedyne co po koniu zostanie to troche nawozu, po ludziach sterty śmieci.
Przeciez zaden jeździec przy zdrowych zmysłach nie pcha sie na koniu między młode drzewka ani nie jeździ po krzakach Dużo wygodniej korzystac z dróg...
Ostatnio pewien leśnik usiłował mi wytłumaczyć, że las to fabryka drewna, taka sama jak np fabrykach samochodów, a tam nikt sie nie pcha a do lasu wszyscy.
No ale na Boga, jeźdźcy tez nie pchają sie tam gdzie ścinka.
No i czemu cykliści wszelkiej paśći nie przeszkadzają a konie owszem?
Zapraszam do dyskuscji, chętnie poznam Wasze zdanie.
Kim jesteś? - Kim...sobą jestem. - Sobą powiadasz?To bardzo dużo.
- Kuna lesna
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2642
- Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
- Lokalizacja: Z puszczy
Może i trochę racji masz z tym podejściem do koniarzy przez leśników . Są jednak miejsca gdzie można bez problemów sobie pojeździć . U mnie jest piękna trasa konna która jest oznaczona , z wybudowanymi dla koni i koniarzy przystankami .Cała trasa jest dobrze oznaczona i z tego co wiem jest rozciągnięta prawie przez pół Polski . Co do szkód jakie powodują konie to niestety zaliczyłbym także niszczenie dróg . Jednakże rzeczywiście są to szkody bardzo małe . Myślę jeżeliby tak zgłosić do N-ctwa taką sprawę oczywiście z projektem udostępnienia (mapką ) to chyba udałoby się to załatwić pozytywnie . Ustawa niestety zabrania wjazdu także koniom na drogi nie udostępnione przez N-ctwo .Co innego jeżeli takie pozwolenie zostanie wydane . Tu masz opis trasy na moim terenie http://www.konie.biz/modules.php?name=N ... nt&sid=558
- lesny_ludek
- podleśniczy
- Posty: 252
- Rejestracja: wtorek 03 paź 2006, 18:50
- Lokalizacja: Północ
Re: szlaki konne w lasach (...)
Jako cyklista odnoszę czasem wrażenie, że ślady mojego roweru w mniejszym stopniu wpływają na komfort jazdy konno, niż ślady jeżdżących konno na komfort jazdy na rowerzeDriada leśna pisze:No i czemu cykliści wszelkiej paśći nie przeszkadzają a konie owszem?
Zawsze pragnąłem pojeździć konno jednak dotychczas okazji takiej nie miałem. A jazda konna po lesie, to byłoby na prawdę coś. Dziwi mnie przepis zabraniający poruszania się drogami leśnymi, nie udostępnionymi przez nadleśnictwo. Wystarczy popatrzeć, jakie szkody w runie leśnym wyrządzają pojazdy do wywózki drewna chociażby. Logicznym jest, że taka forma hobby, czy turystyki mogłaby jedynie polepszyć stosunki ludności z przyrodą. A i nadleśnictwo mogłoby znaleźć w tym pewne korzyści. W ogóle nasze leśnictwo"kochane", zapomina, że nie jest jedynie fabryką desek i drewna ale sprawuje też funkcję opieki nad czymś bardzo cennym, kto wie czy nie najcenniejszym na tym świecie. Najśmieszniejszymi argumentami są te, w których sł. leśne zasłaniają się ochroną lasu przed wszelkimi przejawami ludzkiego zainteresowania, terenami leśnymi. Należy uświadamiać kadry związane z LP , że nie można ochraniać tak wielkiego skarbu, zamykając go w skrzyni i ukrywając przed światem. Przeciwnie należy udostępnić w każdej możliwej formie i ułatwiać, nie utrudniać wszelkie objawy zainteresowania przyrodą ze strony społeczeństwa. Kiedy ludzie będą mogli wejść, zobaczyć, poczuć, wtedy docenią wartość i będą chcieć chronić. Nie osiągnie się tego pokazując obrazki na lekcji środowiska.
Przyrodniczy serwis informacyjny
Dziennik Leśny
Dziennik Leśny
- Kuna lesna
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2642
- Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
- Lokalizacja: Z puszczy
RR przyznasz jednak że tam gdzie jest więcej ludzi w lesie tam więcej kłopotu . Mówię tu o nagminnym zostawianiu śmieci , wjazdu i parkowaniu , rozpalaniu ognisk , kradzieży drewna , dewastacji drzew poprzez wycinanie inicjałów itd. Doputy nasza świadomość ekologiczna społeczeństwa nie znajdzie się na jakimkolwiek przyzwoitym poziomie te ograniczenia sa potrzebne . Już widzę że wstęp do lasu jest dozwolony wszędzie i zamiast przyrody oglądałbyś parkingi samochodowe i wszelkiego rodzaju grillowanie , co parking śmieci . Zniesienie ograniczeń jest potrzebne ale nie teraz . Może następne pokolenie ?
Tak przyznam. Ale dla kogo jest ten las, kto go wcześniej wyciął, a potem posadził i nim gospodaruje. Istnieje coś takiego jak zachowanie równowagi. I trzeba zachować równowagę w relacjach ludzi z przyrodą.Kuna lesna pisze:RR przyznasz jednak że tam gdzie jest więcej ludzi w lesie tam więcej kłopotu
To właśnie chciałem uświadomić. Ograniczenia i zakazy nic nie dają. Wystarczy spojrzeć na drogi leśne w sezonie wysypu grzybów. Żaden zakaz ich nie powstrzyma. A gdyby w takim okresie wyznaczyć trochę większych dróg leśnych dla grzybiarzy, bo i tak wiadomo, że wjadą. To samo tyczy się innych form nazwijmy to leśnej turystyki.Kuna lesna pisze:Mówię tu o nagminnym zostawianiu śmieci , wjazdu i parkowaniu , rozpalaniu ognisk , kradzieży drewna , dewastacji drzew poprzez wycinanie inicjałów itd. Doputy nasza świadomość ekologiczna społeczeństwa nie znajdzie się na jakimkolwiek przyzwoitym poziomie te ograniczenia sa potrzebne
Tu się nie do końca zgodzę Kuno. Oczywiście że pewne zakazy i obostrzenia muszą istnieć ale bez przesady. Człowiek jest stworzeniem wygodnym i tam gdzie las jest zbyt gęsty albo jakaś droga nie prowadzi, tam on nie pójdzie, no chyba że jest miłośnikiem przyrody. A te przywary ludzkie, które wymieniłeś istnieją właśnie dziś pomimo zakazów.Kuna lesna pisze: Już widzę że wstęp do lasu jest dozwolony wszędzie i zamiast przyrody oglądałbyś parkingi samochodowe i wszelkiego rodzaju grillowanie , co parking śmieci .
Pozwólmy ludziom wejść do lasów, mało tego zachęcajmy ich do tego. Niech się przekonają jaki jest jego zapach, jak wiele różnych stworzeń w nim mieszka, jakie ukojenie dla umysłu przynosi. Ludzie wtedy przestaną go niszczyć i zaczną szanować.Kuna lesna pisze:Zniesienie ograniczeń jest potrzebne ale nie teraz . Może następne pokolenie ?
A służby leśne niech stoją z boku i obserwują, pomagają, nauczają, a jeżeli zajdzie taka potrzeba niech działają.
Przyrodniczy serwis informacyjny
Dziennik Leśny
Dziennik Leśny
- borodziej
- dyrektor regionalny
- Posty: 10250
- Rejestracja: poniedziałek 05 gru 2005, 11:59
- Lokalizacja: Jaktorów-Kolonia
- Kontakt:
Kilka miesięcy temu ORWLP w Bedoniu przygotowało specjalne opracowanie (wytyczne) nt. zagospodarowania turystycznego w lasach (zlecenie DGLP). Z tego co się orientuję było przekazywane na płycie CD do każdego nadleśnictwa w Polsce.RR pisze:A służby leśne niech stoją z boku i obserwują, pomagają, nauczają, a jeżeli zajdzie taka potrzeba niech działają
-
- początkujący
- Posty: 29
- Rejestracja: poniedziałek 30 lip 2007, 22:37
Dziwne podjeście leśnika. przeciez las jest nasz, Nas wszystkich, kazdy ma prawo w nim przebywać. Moze boi się,ze konie bedą niepotrzebie żerować, ryc?? Moze tego jest przyczyna. Ale nie ma nic lepszego jak pojeździć konno w lesieDriada leśna pisze:Ostatnio pewien leśnik usiłował mi wytłumaczyć, że las to fabryka drewna, taka sama jak np fabrykach samochodów, a tam nikt sie nie pcha a do lasu wszyscy.
No ale na Boga, jeźdźcy tez nie pchają sie tam gdzie ścinka.
No i czemu cykliści wszelkiej paśći nie przeszkadzają a konie owszem?
Niektórzy leśnicy mają jeszcze mniemanie, że las, którym gospodarują jest ich własnością. Najlepiej postawili by tablice-teren prywatny wstęp wzbroniony.borodziej pisze:E, to jakiś kiep był i tyle
Przyrodniczy serwis informacyjny
Dziennik Leśny
Dziennik Leśny
-
- początkujący
- Posty: 29
- Rejestracja: poniedziałek 30 lip 2007, 22:37
Driada leśna pisze:jeździec
Ech młodzieńcze marzenia mi się przypomniały.Driada leśna pisze:rumakowi
Może kiedyś się spełnią.
Przyrodniczy serwis informacyjny
Dziennik Leśny
Dziennik Leśny
-
- początkujący
- Posty: 29
- Rejestracja: poniedziałek 30 lip 2007, 22:37
co za problem? wsiadasz i jedziesz
http://www.ritowisko.com/030401.htm
polecam bo to rajdy w najfajniejszym miejscu w Polsce i najciekawszy szlak konny.
Ja sie wybieram, prędzej czy później
http://www.ritowisko.com/030401.htm
polecam bo to rajdy w najfajniejszym miejscu w Polsce i najciekawszy szlak konny.
Ja sie wybieram, prędzej czy później
Kim jesteś? - Kim...sobą jestem. - Sobą powiadasz?To bardzo dużo.
Dodałem do ulubionych, kto wie może kiedyś.Driada leśna pisze:co za problem? wsiadasz i jedziesz
http://www.ritowisko.com/030401.htm
polecam bo to rajdy w najfajniejszym miejscu w Polsce i najciekawszy szlak konny.
Ja sie wybieram, prędzej czy później
Przyrodniczy serwis informacyjny
Dziennik Leśny
Dziennik Leśny
-
- początkujący
- Posty: 29
- Rejestracja: poniedziałek 30 lip 2007, 22:37
Strażnicy leśni posługują się tym samym taryfikatorem, a że warto ich słuchać, nie powinniśmy mieć najmniejszych wątpliwości : (...) wobec osób uniemożliwiających wykonywanie czynności określonych w ustawie – mogą zastosować środki przymusu bezpośredniego w postaci : siły fizycznej, przez stosowanie chwytów obezwładniających, oraz podobnych technik obrony lub ataku, pałki gumowej służbowej (brakowałoby, żeby prywatnej), chemicznych środków obezwładniających w postaci ręcznego miotacza gazu i broni gazowej, kajdanek, psa służbowego ( Rozdział 7, „Służba leśna”, „ Ustawa o lasach” ).
I pomyśleć , że wszystkie te akcesoria strażnicy mogą skierować także przeciw jeźdźcowi. Ciekawe co na to koń?
http://www.konie.biz/modules.php?name=N ... nt&sid=556
I pomyśleć , że wszystkie te akcesoria strażnicy mogą skierować także przeciw jeźdźcowi. Ciekawe co na to koń?
http://www.konie.biz/modules.php?name=N ... nt&sid=556
Życie wymaga celnego oka i twardej ręki. http://www.solidarnosc.org.pl/
A gnębiciele naszego Narodu "Umacniają się w złym zamiarze, zamyślają potajemnie zastawić sidła i mówią sobie:Któż nas zobaczy i zgłębi nasze tajemnice?"
Rota https://www.youtube.com/watch?v=o_VL6ZYv2bE
https://youtu.be/r71UOZHy140
A gnębiciele naszego Narodu "Umacniają się w złym zamiarze, zamyślają potajemnie zastawić sidła i mówią sobie:Któż nas zobaczy i zgłębi nasze tajemnice?"
Rota https://www.youtube.com/watch?v=o_VL6ZYv2bE
https://youtu.be/r71UOZHy140
Miałem już parę spięć ze strażą leśną i parkową, głównie o palenie ogniska i biwakowanie w lesie. Środki przymusu, o których mówisz może i mogą zastosować, ale w dużej większości nie są do tego odpowiednio przeszkoleni. A prywatnie to takie fajne chłopakiskumbria pisze:mogą zastosować środki przymusu bezpośredniego w postaci : siły fizycznej, przez stosowanie chwytów obezwładniających, oraz podobnych technik obrony lub ataku, pałki gumowej służbowej (brakowałoby, żeby prywatnej), chemicznych środków obezwładniających w postaci ręcznego miotacza gazu i broni gazowej, kajdanek, psa służbowego
Przyrodniczy serwis informacyjny
Dziennik Leśny
Dziennik Leśny