Stałem się dumnym posiadaczem lasu. Co dalej droga redakcj

Kto nie chciałby być właścicielem lasu, ale to nie jest takie proste...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Moya44
początkujący
początkujący
Posty: 2
Rejestracja: czwartek 02 sie 2007, 18:17
Lokalizacja: Bydgoszcz

Stałem się dumnym posiadaczem lasu. Co dalej droga redakcj

Post autor: Moya44 »

Witam wszystkich,

kupując wiejską działkę budowlaną zdecydowałem się nabyć przylegający do niej las. No i się zakochałem. 3,5 ha miesznego lasu; sosny 100 lat, dęby lat?? bardzo stare i wysokie :) , brzozy, buki i klony. Część lasu to młody las sosnowy.
Proszę o pomoc. Co taki laik jak ja powinien "naj sam pierw", jak mówiła moja babcia, zrobić?
Oczekuję porady od miłośników lasu na temat co zrobić by nie zniszczyć tego czym natura mnie obdarowała.

Chyba kompletnie mi odbiło, ale jak widzę na forum takich nie brakuje.

Pozdrowienia dla wszystkich.
Awatar użytkownika
Kasia
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3830
Rejestracja: piątek 27 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: z dziupli
Kontakt:

Post autor: Kasia »

Jak przeanalizujesz tematy w tym zakresie, to doczytasz się stosu dobrych rad. A póki co witaj wśród zakręconych na zielono. :)

"Naj sam pierw" to poznaj pana leśniczego z sąsiedztwa.
Awatar użytkownika
Hania
wiceminister
wiceminister
Posty: 30246
Rejestracja: czwartek 16 gru 2004, 00:00
Lokalizacja: Z-ec

Post autor: Hania »

Moya44 pisze:kupując wiejską działkę budowlaną zdecydowałem się nabyć przylegający do niej las. No i się zakochałem
Witaj Moya44 :)
No i bardzo dobrze zrobiłeś, że kupiłeś las :) A, że się zakochałeś... hmm... każdy by się zakochał ;)
Czytaj, czytaj i analizuj tematy wcześniejsze, jak to mówiła Kasia, a na pewno dowiesz się wielu ciekawych rzeczy :)

--
Pozdrawiam serdecznie
Hania
"Zielono mi, zielono w głowie,
zielone trawy obrastają mą skroń,
zielony mętlik, o którym nie powiem,
zielone me czoło ociera ma dłoń..."
Awatar użytkownika
borodziej
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 10250
Rejestracja: poniedziałek 05 gru 2005, 11:59
Lokalizacja: Jaktorów-Kolonia
Kontakt:

Post autor: borodziej »

Moya44 pisze:No i się zakochałem. 3,5 ha miesznego lasu; sosny 100 lat, dęby lat?? bardzo stare i wysokie , brzozy, buki i klony. Część lasu to młody las sosnowy.
Wow! Ale Ci dobrze..... :d
3,5 ha to nie w kij dmuchał. Tak jak radziła Kasia --> obowiązkowy kontakt z leśniczym. Las "na odległość", to nie to samo co na gruncie. Leśnicy z natury życzliwi ludzi, tylko... zapracowani. Ale większość to pasjonaci lasu - takiemu miłośnikowi jak Ty z pewnością pomocy nie odmówią. Przejdziecie całość i ustalicie - co do usunięcia, gdzie dosadzić, może jakieś podszyty wprowadzisz.
Ale Ci dobrze.... Gratuluję dobrej decyzji! :D
Awatar użytkownika
Jaźwiec
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5001
Rejestracja: czwartek 29 cze 2006, 09:32

Post autor: Jaźwiec »

1. Zaproś do siebie leśniczego LN - do siebie znaczy do swojego lasu, a do siebie to jak będzie wola i ochota...
2. Przejżyj ustawę o lasach - warto wiedzieć jakie masz prawa a jakie obowiązki.
3. Podczas wizyty leśniczego dowiedz się czy las jest urządzony, jeśli tak, to w jaki sposób.
4. Przemyśl sprawę co chcesz z tego lasu mieć: kasę, park, plac zabaw, czy wszystkiego po trochu.
5. Swoją koncepcję przedstaw leśniczemu i sprawdź jakie są szanse jej realizacji.
6. Pamiętaj! Las to nie pole marchewki. Po roku nie zbierzesz plonu i nie posiejesz innej odmiany więc wszystko przemyśl 3 razy. W lesie lepiej nie dociąć jak przeciąć. A pośpiech jest wskazany przy łapaniu pcheł...
Pozdrawiam i powodzenia.
P.S. Szkoda, że to nie mój rejon, bo chętnie bym się spotkał z takim zapalonym posiadaczem ziemskim...
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
Awatar użytkownika
Kegg
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1567
Rejestracja: czwartek 16 lut 2006, 14:34

Post autor: Kegg »

Jeszcze w uzupełnieniu

Kontakt z leśniczym to faktycznie konieczność, ale najpierw musisz się dowiedzieć czy Twój rejon został przez starostę powiatowego (ustawowy nadzorujący lasy prywatne) przekazany w nadzór miejscowemu nadleśnictwu.
Ponadto dobrze sprawdzić co dla tego terenu przewiduje miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego ewentualnie studium w gminie. Żeby nie okazało się, że za kilka lat Ci tam drogę puszczą.
Powodzenia
Jak powiedział pewien kat: "Każdy ma prawo być trochę porąbany"
Awatar użytkownika
maverick
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6752
Rejestracja: czwartek 24 sie 2006, 22:09

Post autor: maverick »

Najważniejsze: z dobrym piwem do leśniczego i od razu bedzie wiadomo co "w trawie piszczy" :wink:
Awatar użytkownika
Jaźwiec
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5001
Rejestracja: czwartek 29 cze 2006, 09:32

Post autor: Jaźwiec »

Jakieś 5 lat temu spotkałem na północy Polski leśniczego. Wg powyższego, dobrego zwyczaju poszłem do niego ze zgrzewką piwa załatwić drewno na ognisko. Jakież było moje zdziwienie kiedy okazało się, że pan leśniczy (człowiek w średnim wieku) jest abstynentem... Piwo musiałem wypić sam... a ponieważ byłem tam opiekunem na obozie z młodzieżą, musiałem je targać przez całą Polskę do domu...
Tak, że wcale nie musi z tym piwem być tak kolorowo.
Poza tym znam takich którzy twierdzą, że od piwa flaki rdzewieją, a lepiej wypić ćwiartkę jak 3 piwa...
No to sto lat! :beer:
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
Awatar użytkownika
maverick
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6752
Rejestracja: czwartek 24 sie 2006, 22:09

Post autor: maverick »

Jaźwiec pisze:Poza tym znam takich którzy twierdzą, że od piwa flaki rdzewieją, a lepiej wypić ćwiartkę jak 3 piwa...
też znam takich, nawet ostatnie badania naukowców po czesci zarzucaja piwu rozwój brzuszka...ale to inna sprawa. Co do lesniczego to różne z nimi bywa, powieziałem w przenośni z dobrym piwem, ale lepsze wrażeie sie zrobi pól literkiem i od razu rozmowa z nim bedzie na temat. :wink:
Awatar użytkownika
Jaźwiec
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5001
Rejestracja: czwartek 29 cze 2006, 09:32

Post autor: Jaźwiec »

mavericksn pisze:po czesci zarzucaja piwu rozwój brzuszka
ok. 380kcal/100g robi swoje
1 piwo= obiad - wybieram jednak to drugie
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
Awatar użytkownika
maverick
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6752
Rejestracja: czwartek 24 sie 2006, 22:09

Post autor: maverick »

Jaźwiec pisze:ok. 380kcal/100g robi swoje
1 piwo= obiad - wybieram jednak to drugie
Nie tylko to. Okazało sie,ze chmiel posiada enzymy, które sa podobne budową do kobiecego estrogenu, a on powoduje odkladanie nadmiaru tłuszczyku w brzuszku i w biodrachw mniejszym stopniu u facetów.

[ Dodano: 2007-08-07, 12:20 ]
Ale zeszliśmy z tematu. To co tam w lesie piszczy :P
Awatar użytkownika
Jaźwiec
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5001
Rejestracja: czwartek 29 cze 2006, 09:32

Post autor: Jaźwiec »

Cienko piszczy...
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
Moya44
początkujący
początkujący
Posty: 2
Rejestracja: czwartek 02 sie 2007, 18:17
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: Moya44 »

Podziękowania dla wszystkich którzy znależli czas by odpowiedzieć na moje pytania. :D Spieszę donieść, że stosuję się do cennych wskazówek. Czytam wieści z portalu i spotkałem się z leśniczym od mojego lasu. Bardzo sympatyczny i życzliwy człowiek :) . Na razie nie ciągnę na chatę jak sugerował Jaźwiec .... :D musimy trochę się poznać. Do rzeczy; trza dosadzić między wysokie sosny bo jakiś sympatyk drewna wyciął ciut za dużo, trochę przerzedzić młodnik i będzie ok. Pytania mam w związku z tym:
1. Co fachowcy dosadzili by dla ozdoby w wysokie sosny?
2. Ile będzi kosztowała godzina pracy pracownika przy dosadzaniu i "przecince" młodnika?
Las jest w Nadwiślańskim Parku Krajobrazowym więć żadnej drogi nie będzie :D . Widoczek załączam ze skraju ... http://www.tymonides.pl/gzin2/
Pozdrowienia.
Awatar użytkownika
maverick
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6752
Rejestracja: czwartek 24 sie 2006, 22:09

Post autor: maverick »

No widok jest piękny.
Moya44 pisze:1. Co fachowcy dosadzili by dla ozdoby w wysokie sosny?
Nie wiem co dla ciebie oznacza dla "ozdoby".Jeśli chcesz mieć las i jest on z tamtych okolic to może podsadzić dęba, buka lub graba.Ale cięzko tak mówić, nie wiem jakie siedlisko, jakie warunki itp. Lepeij podpytac leśniczego jak bedzie widział to na oczy.
Bo tak tutaj na forum możemy prowadzić wszelkie "dywagacje".
A jeśli dla ozdoby-rozumiem coś rekreacyjnie i kwitnące to tez kawasolubne i cienioznośne.Ale to też lepeij sie doradzic,kogos tam co to widział.
Awatar użytkownika
Jaźwiec
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5001
Rejestracja: czwartek 29 cze 2006, 09:32

Post autor: Jaźwiec »

Dla ozdoby dosadziłbym lipę, graba ew. cześnię dla drewna - dęba. W proporcji 2-8 proponuję.
Co do kosztów. Wszystko zależy od ilości sadzonek, sposobu przygotowania gleby, rodzaju melioracji itp. U nas odnowienie 1 ha 5cioma tysiącami sadzonek to koszt ok 6000 zł w tym połowa to koszt sadzonek (bez melioracji).
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
ODPOWIEDZ