Już nie silę się na żadną relację, w temacie systematycznej, chronologicznej, kompletnej relacji jestem rzadziutki...
Zostawiam tę trudną i niedostępną dla mnie formę relacji tym, którym wychodzi to znakomici, Bubie, Elwoodopuzatkowi i innym dobrze zorganizowanym wewnętrznie, systematycznym i konsekwentnym podróżnikom. Ja tu pokażę jeno kilka zdjęć (jak Młody obrobi), wrzucę kilka opisów wrażeń i coś pokonfabuluję, bo bez tego przecież ja obyć się nie potrafię.Na początek zdjęcie Młodego (ja robiłem tylko zdjęcia telefonem na potrzeby gorącej relacji via Sten) wodospadu, chwilowo to nawet wodospadziku, bo tam też z wodą krucho, pod który z bidą wyjechałem jeepkiem na początku naszego pobytu w Starej Planinie. Wodospadów w tym miejscu jest bodaj cztery, pozostałe są dużo wyżej położone i większe, ale co z tego, skoro wodę chwilowo w nich zakręcono.
P O E Z J A , G Ł U P K U ! ! ! 
