crocidura pisze:Nie będą niższe o to co pójdzie na ppk. Są to osobne worki, bo składka na ubezpieczenia społeczne jest wyliczania od twojego brutto, tak jak ppk...
Pewnie masz rację, ale mnie nurtuje pewne wyliczenie dotyczące wcześniejszej wypłaty pieniędzy. Otóż:
Wartość wszystkich środków na Twoim PPK wynosiła 12 710 zł.
Gdy zrezygnujesz z PPK przed 60 rokiem życia, otrzymasz zwrot w wysokości:
6415 zł + 3368 zł = 9783 zł Dodatkowo na Twoim koncie w ZUS zostanie również zaksięgowana składka emerytalna w wysokości 1465 zł
Jeśli jest jak piszesz, czyli wartość składek nie jest pomniejszana o PPK, to dlaczego gdy wezmę pieniądze wcześniej, do moich składek zostanie doliczona (zaksięgowana) składka na końcu zacytowanego tekstu? Czyżby ktoś chciałby znowu mi coś dać za darmo, czy jednak te składki są pomniejszane o wskazaną wartość? https://marciniwuc.com/ppk-pracownicze- ... 19-zasady/
Zwłaszcza, że ...Nowa emerytura zależy od sumy składek, jaką odprowadzamy lub odprowadza za nas pracodawca. Ile tak naprawdę jesteśmy w stanie uzbierać składek w ciągu kariery zawodowej, zależy od naszych zarobków oraz od tego, jak długo pracujemy... https://gratka.pl/blog/praca/jak-oszaco ... ure/37018/
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Czyli na starcie zysk na czysto to 135% miesięcznego wynagrodzenia brutto.
Do tego dolicz procent składany odsetek od każdej skladki.
Pierwsze się zgadza./mniej więcej aczkolwiek chyba nie miesięcznego, a tego co sam zadeklaruję.
Drugie? Wróżenie z fusów. Inflacja też jedzie na procencie składanym. I bez gwarancji zapewne pożre wszystkie teoretyczne a nawet początkowo rzeczywiste zyski.
Starym- czyli na końcu drogi zawodowej, może się to opłacić (procentowo, ale nie kwotowo). Młodzi powinni tego unikać jak diabeł święconej wody.
Jeśli zrezygnujesz przed 60 rokiem życia to dodatkowe wynagrodzenie od pracodawcy zostanie oskladkowane (opłacasz jedynie podatek). Tym samym zwiększysz emeryturę w ZUS.
Szef PFR nie chce "obiecywać gruszek na wierzbie" i mówi, "że jest prawie niemożliwe, żeby stracić na oszczędnościach wpłacanych w ramach Pracowniczych Planów Kapitałowych (PPK). "
Prawie...
W sumie nic dziwnego, że się asekurują. Ludzie też im nie wierzą, bo w planach są już kolejne akcje promocyjne z powodu ledwie 40 procentowego zainteresowania obywateli...
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
j24 pisze:Szef PFR nie chce "obiecywać gruszek na wierzbie" i mówi, "że jest prawie niemożliwe, żeby stracić na oszczędnościach wpłacanych w ramach Pracowniczych Planów Kapitałowych (PPK). "
Prawie niemożliwe -prawie robi ogromną różnicę. Bo już nieraz u nas co niemożliwe faktem się stało. Patrz OFE
Capricorn pisze:Nie sądzę, by to przeszło. Taka emerytura wyniesie tyle...
Chyba Cię w ten sobotni wieczór jasność umysłu opuściła 35 dla kobiet i 40 dla chłopów składkowej pracy to za mało? Za kilka lat ten warunek będzie nieosiągalny dla osób spełniających 60/65 lat.
j24 pisze:... już nieraz u nas co niemożliwe faktem się stało. Patrz OFE
Osobiście nie uważam, że istnieje zagrożenie przejęciem środków z PPK. Oczywiście, państwo może przejąc nawet oszczędności w bankach (albo je zamrozić). Ale to jednak wymaga powstania sytuacji nadzwyczajnych. Ja upatruję zagrożenia w rentowność funduszy i inflacji...
Jak już o patrzeniu mowa. W przedstawianych mirażach emerytalnych nigdy nie ma mowy o tym jaki % mężczyzn/kobiet dożywa do świadczenia. Lepszy wróbel w garści czy gołąb na dachu?
kolorowe kredki pisze:Lepszy wróbel w garści czy gołąb na dachu?
Kwestia możliwości dorobienia i... zgody państwa na wysokość dorobionej kwoty, co byś nie dostał emerytury ni nie mógł dorobić do dochodów wystarczających do godnego życia.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
przecież skoro każdy sam teoretycznie zarabia na swoją emeryturę to każdy sam powinien decydować kiedy odchodzi - zgodnie z długością oczekiwanego życia - oczywiście dać minimum np 25 lat pracy i potem decyduje człowiek - chce już dosteje 500 zł, za 10 lat 1000 zł itp. Oczywiście wcześniej wyciąć wszelkie uprawnienia z pozostałego minionego systemu typu sędziowie policjanty itp
policjanci zarobki mają wcale nie gorsze niż leśnicy ....na początku wszystko wydaje się nie do przeskoczenia - najważniejsze by jakiś obóz władzy chciał zmian - ale jak widać nikt nie chce - a z szarych mas łatwo coś wycisnąć typu np OFE