Szkoda, że Ty też nie wiesz, a mnie to zaciekawiło.victorsp pisze:Nie ma to znaczenia. W tym zagadnieniu.poreba pisze:A czyją własnością są znaki grniczne między polem Kargulowym a Pawlakowym?Skrzacik pisze:Znak graniczny nie jest mieniem LP
Czy SL może prowadzić sprawy dot naruszenia granic
Moderator: Moderatorzy
poreba, Znak jako znak materialnie jest ani mój ani twój jendak podlega ochronie prawnej
Artykuł 152 Kodeksu cywilnego zobowiązuje właścicieli sąsiadujących gruntów do utrzymywania stałych znaków granicznych. Znaki geodezyjne i urządzenia zabezpieczające przedmiotowe znaki podlegają ochronie. Wskazuje na to jednoznacznie treść artykułów 14. i 38. prawa geodezyjnego i kartograficznego.
Właściciel lub inna osoba władająca nieruchomością (na przykład dzierżawca), na której znajdują się znaki geodezyjne i urządzenia zabezpieczające te znaki, są zobowiązani:
- nie dokonywać czynności powodujących ich zniszczenie, uszkodzenie lub przemieszczenie,
- niezwłocznie zawiadomić właściwego starostę o ich zniszczeniu, uszkodzeniu, przemieszczeniu lub zagrożeniu przez nie bezpieczeństwu życia lub mienia.
Powyższe zobowiązanie sprowadza się zatem do tego, by właściciele sąsiednich działek powstrzymywali się od działań, które mogą spowodować przesunięcie, uszkodzenie, zniszczenie znaków.
Jeśli z jakichś względów powstanie takie niebezpieczeństwo lub gdy już do niego doszło, właściciel działki ma obowiązek zawiadomić o tym starostę.
Osoba, której zostanie udowodnione niszczenie znaków lub bierność oraz niepowiadomienie o takim zdarzeniu starosty, poniesie odpowiedzialność przed sądem grodzkim. Kto bowiem niszczy, uszkadza, przemieszcza znaki geodezyjne, grawimetryczne lub magnetyczne i urządzenia zabezpieczające te znaki oraz budowle triangulacyjne, a także nie zawiadamia właściwych organów o takich zdarzeniach, podlega karze grzywny orzekanej na podstawie Kodeksu wykroczeń.
Więcej: http://ladnydom.pl/budowa/1,106603,9509 ... ialce.html
Artykuł 152 Kodeksu cywilnego zobowiązuje właścicieli sąsiadujących gruntów do utrzymywania stałych znaków granicznych. Znaki geodezyjne i urządzenia zabezpieczające przedmiotowe znaki podlegają ochronie. Wskazuje na to jednoznacznie treść artykułów 14. i 38. prawa geodezyjnego i kartograficznego.
Właściciel lub inna osoba władająca nieruchomością (na przykład dzierżawca), na której znajdują się znaki geodezyjne i urządzenia zabezpieczające te znaki, są zobowiązani:
- nie dokonywać czynności powodujących ich zniszczenie, uszkodzenie lub przemieszczenie,
- niezwłocznie zawiadomić właściwego starostę o ich zniszczeniu, uszkodzeniu, przemieszczeniu lub zagrożeniu przez nie bezpieczeństwu życia lub mienia.
Powyższe zobowiązanie sprowadza się zatem do tego, by właściciele sąsiednich działek powstrzymywali się od działań, które mogą spowodować przesunięcie, uszkodzenie, zniszczenie znaków.
Jeśli z jakichś względów powstanie takie niebezpieczeństwo lub gdy już do niego doszło, właściciel działki ma obowiązek zawiadomić o tym starostę.
Osoba, której zostanie udowodnione niszczenie znaków lub bierność oraz niepowiadomienie o takim zdarzeniu starosty, poniesie odpowiedzialność przed sądem grodzkim. Kto bowiem niszczy, uszkadza, przemieszcza znaki geodezyjne, grawimetryczne lub magnetyczne i urządzenia zabezpieczające te znaki oraz budowle triangulacyjne, a także nie zawiadamia właściwych organów o takich zdarzeniach, podlega karze grzywny orzekanej na podstawie Kodeksu wykroczeń.
Więcej: http://ladnydom.pl/budowa/1,106603,9509 ... ialce.html
Dodajmy, że wznowienie znaków granicznych opłacić musi właściciel (władający) nieruchomością, pomimo tego, że owe znaki nie stanowią jego własności.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- poreba
- inżynier nadzoru
- Posty: 1929
- Rejestracja: niedziela 06 lip 2008, 11:01
- Lokalizacja: wracali Litwini
Ok, dzięki za naświetlenie sprawy przyłączy gazowych.g pisze:a czyją własnością jest przyłącze gazowe za które zapłaciłeś? Czy możesz je np odsprzedać bez działki? Inaczej - samochód nadleśnictwa ukradną - Straż Leśna prowadzi dochodzenie? Nie - Policja bo to mienieA czyją własnością są znaki grniczne między polem Kargulowym a Pawlakowym?
Ale w dalszym ciągu ani Ty, ani igor, referujący ochronę znaków, nie odpowiedzieliście czyją własnością są znaki graniczne.
Droczycie się, czy nie wiecie?
Bo ja na-ten-przykład, nie wiem, a z chęcią bym się dowiedział, zupełnie niezależnie od tego kto będzie prowadził dochodzenie w sprawie uszkodzenie, zaboru, kto będzie oskarżycielem, kto może być biegłym w takich sprawach itd. itp.
poreba, ciężko jest ci odpowiedzieć bo co to jest dla cb własność ?jeśli ja zapłacę za ich ustawienie to stwierdzisz że jestem ich właścicielem ? Przecież Znak graniczny to miejsce "symbolizujące" ukazujące przebieg granicy a czyja jest grsnica ? No wspólna albo niczyja jak kto woli. Sam słupek można by powiedzieć że w połowie jest twój w połowie sąsiada gdyż to central a część + wyznacza środek można dochodzić ile nanometrów w tym symbolicznym krzyżyku jest twoje a ile sąsiada ale po co tak samo jak po co zadajesz takie pytanie które nie ma sensu xD gdybyś zapytał kto ma obowiązek postawi. Znaki graniczne kto za to płaci to ma jakiś sens ale czyj jest słupek xD
O tym, że granica to rzecz „święta” wie każdy od pokoleń. I to zarówno granica państwa jak i granica poszczególnych własności. A może nawet ta druga cieszy się większym zainteresowaniem, bo wiadomo wyznacza to, co „moje”. Żeby jednak swojej własności bronić trzeba wiedzieć o dwóch sprawach: co to jest granica i co ją w terenie określa.
Aby powiązać dwa powyższe pojęcie czyli granicę działki i znak graniczny działki, tytułem wstępu krótkie wyjaśnienie: każda działka ma swoje określone granice. Pomijam oczywiście skraje przypadki, w których granice te nie są jednoznaczne. Wyjaśniałem to w cytowanym powyżej wpisie.
Zatem skoro działka ma swoje granice, to granice te, muszą być w terenie czymś oznaczone. I właśnie rolę tą pełnią znaki graniczne, które w terenie znajdują się i określają każdy punkt załamania granicy.
Innymi słowy: działka ma kształt trójkąta, posiada trzy załamania i trzy znaki graniczne. Ma kształt prostokąta, posiada cztery załamania i cztery punkty graniczne, itd., itd.
Co to jest znak graniczny?
Jest to element, znak z trwałego materiału umieszczony w punkcie granicznym działki lub trwały element zagospodarowania terenu znajdujący się w tym punkcie.
Najpowszechniejszym znakiem granicznym są tzw. betonowe kamienie graniczne, pod którymi dodatkowo osadza się tzw. płytki – na wszelki wypadek gdyby kamień uległ zniszczeniu. Rolę płytek, szczególnie dawniej, pełniły również cegły, a nawet odwrócone do góry dnem butelki.
Kamienie graniczne mogą również być plastikowe. Poza kamieniami, szczególnie w utwardzonych nawierzchniach, jako znaki graniczne stosuje się pręty i rury żelazne, bolce, a nawet wykłuwane w nawierzchni krzyże.
Czy można sobie samemu wkopać znaki graniczne?
W największym skrócie: nie. Zgodnie z tym co powyżej, robi to tylko geodeta.
Często jednak spotykam się z sytuacją w stylu, że ktoś mówi tak: ale tu był zawsze ten kamień, ja wiem dokładnie gdzie, sąsiad go wykopał i wrzucił do rowu. To ja go w „to miejsce” wsadziłem.
Albo: ten kamień tu był, wyjęliśmy go na chwilę bo robiliśmy np. podmurówkę ogrodzenia, a potem wkopaliśmy w „to samo miejsce”.
Więc dopowiadam: nie, nie i jeszcze raz nie. Kamienie, podobnie jak granice definiowane są w odniesieniu do geodezyjnego układu współrzędnych, z centymetrową dokładnością. I nie ma możliwości „na oko” wsadzić go we właściwe miejsce.
Wsadzenie takie jest nieskuteczne i zawsze będzie się różniło od pierwotnego położenia, a tym samym dokumentów geodezyjnych, które to położenie określają. Każdy wezwany geodeta, zakwestionuje to położenie na 100%. Pomijam oczywiście przypadek pt. „głupi ma szczęście” i komuś udało się akurat trafić. To przypadek jeden na milion.
Ochrona znaków granicznych.
Zgodnie przepisami m.in. ustawą Prawo geodezyjne i kartograficzne, kto wbrew przepisom tej ustawy niszczy, uszkadza, przemieszcza znaki geodezyjne, /…… ……../, a także nie zawiadamia właściwych organów o zniszczeniu, uszkodzeniu lub przemieszczeniu znaków geodezyjnych, /….. ……/, podlega karze grzywny.
Ponadto w ustawie prawo geodezyjne i kartograficzne określono, że właściciel lub inna osoba władająca nieruchomością, na której znajdują się znaki geodezyjne (w tym przypadku graniczne), są obowiązani:
nie dokonywać czynności powodujących ich zniszczenie, uszkodzenie lub przemieszczenie
niezwłocznie zawiadomić właściwego starostę o ich zniszczeniu, uszkodzeniu, przemieszczeniu lub zagrażaniu przez nie bezpieczeństwu życia lub mienia.
O tym, że granica to rzecz „święta” wie każdy od pokoleń. I to zarówno granica państwa jak i granica poszczególnych własności. A może nawet ta druga cieszy się większym zainteresowaniem, bo wiadomo wyznacza to, co „moje”. Żeby jednak swojej własności bronić trzeba wiedzieć o dwóch sprawach: co to jest granica i co ją w terenie określa.
Aby powiązać dwa powyższe pojęcie czyli granicę działki i znak graniczny działki, tytułem wstępu krótkie wyjaśnienie: każda działka ma swoje określone granice. Pomijam oczywiście skraje przypadki, w których granice te nie są jednoznaczne. Wyjaśniałem to w cytowanym powyżej wpisie.
Zatem skoro działka ma swoje granice, to granice te, muszą być w terenie czymś oznaczone. I właśnie rolę tą pełnią znaki graniczne, które w terenie znajdują się i określają każdy punkt załamania granicy.
Innymi słowy: działka ma kształt trójkąta, posiada trzy załamania i trzy znaki graniczne. Ma kształt prostokąta, posiada cztery załamania i cztery punkty graniczne, itd., itd.
Co to jest znak graniczny?
Jest to element, znak z trwałego materiału umieszczony w punkcie granicznym działki lub trwały element zagospodarowania terenu znajdujący się w tym punkcie.
Najpowszechniejszym znakiem granicznym są tzw. betonowe kamienie graniczne, pod którymi dodatkowo osadza się tzw. płytki – na wszelki wypadek gdyby kamień uległ zniszczeniu. Rolę płytek, szczególnie dawniej, pełniły również cegły, a nawet odwrócone do góry dnem butelki.
Kamienie graniczne mogą również być plastikowe. Poza kamieniami, szczególnie w utwardzonych nawierzchniach, jako znaki graniczne stosuje się pręty i rury żelazne, bolce, a nawet wykłuwane w nawierzchni krzyże.
Czy można sobie samemu wkopać znaki graniczne?
W największym skrócie: nie. Zgodnie z tym co powyżej, robi to tylko geodeta.
Często jednak spotykam się z sytuacją w stylu, że ktoś mówi tak: ale tu był zawsze ten kamień, ja wiem dokładnie gdzie, sąsiad go wykopał i wrzucił do rowu. To ja go w „to miejsce” wsadziłem.
Albo: ten kamień tu był, wyjęliśmy go na chwilę bo robiliśmy np. podmurówkę ogrodzenia, a potem wkopaliśmy w „to samo miejsce”.
Więc dopowiadam: nie, nie i jeszcze raz nie. Kamienie, podobnie jak granice definiowane są w odniesieniu do geodezyjnego układu współrzędnych, z centymetrową dokładnością. I nie ma możliwości „na oko” wsadzić go we właściwe miejsce.
Wsadzenie takie jest nieskuteczne i zawsze będzie się różniło od pierwotnego położenia, a tym samym dokumentów geodezyjnych, które to położenie określają. Każdy wezwany geodeta, zakwestionuje to położenie na 100%. Pomijam oczywiście przypadek pt. „głupi ma szczęście” i komuś udało się akurat trafić. To przypadek jeden na milion.
Ochrona znaków granicznych.
Zgodnie przepisami m.in. ustawą Prawo geodezyjne i kartograficzne, kto wbrew przepisom tej ustawy niszczy, uszkadza, przemieszcza znaki geodezyjne, /…… ……../, a także nie zawiadamia właściwych organów o zniszczeniu, uszkodzeniu lub przemieszczeniu znaków geodezyjnych, /….. ……/, podlega karze grzywny.
Ponadto w ustawie prawo geodezyjne i kartograficzne określono, że właściciel lub inna osoba władająca nieruchomością, na której znajdują się znaki geodezyjne (w tym przypadku graniczne), są obowiązani:
nie dokonywać czynności powodujących ich zniszczenie, uszkodzenie lub przemieszczenie
niezwłocznie zawiadomić właściwego starostę o ich zniszczeniu, uszkodzeniu, przemieszczeniu lub zagrażaniu przez nie bezpieczeństwu życia lub mienia.
Wydaje się, że w świetle istniejących przepisów nie jest określone, kto jest ich właścicielem. Są jednak powierzone pieczy właścicieli rozgraniczonych nieruchomości w częściach równych.poreba pisze:czyją własnością są znaki graniczne
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- poreba
- inżynier nadzoru
- Posty: 1929
- Rejestracja: niedziela 06 lip 2008, 11:01
- Lokalizacja: wracali Litwini
Nie chodzi tu o to, czym dla mnie jest własność (i cywilne dywagacje o posiadaniu, władaniu,wyłącznym rozporządzaniu w granicach prawa, zasad współżycia społecznego i społeczno-gospodarczego przeznaczenia), tylko kto zgodnie z prawem jest właścicielem znaków granicznych stawianych przez geodetę uprawnionego na zlecenie (i za pieniądze) jednego, dwóch czy trzech sąsiadów, GGK lub starosty.victorsp pisze:poreba, ciężko jest ci odpowiedzieć bo co to jest dla cb własność ?jeśli ja zapłacę za ich ustawienie to stwierdzisz że jestem ich właścicielem ?
Dla znaków geodezyjnych osnowy podstawowej, sieci triangulacyjnych sprawa jest nieco jaśniejsza, wiadomo kto jest następca GUPK. Wiadomo też jak jest ze "znakami drogowymi", które również "symbolizują" prawa i obowiązki, jak znaki graniczne symbolizują przestrzenny zakres "praw i obowiązków własności".
Pominę całą ewangelizację znaczenia znaków granicznych, ich definicji, sposobów oznaczania, nieformalnych świadków, podstaw prawnych ochrony, zobowiązanych do ich ochrony itd. itp. To kawał (dla mnie) niepotrzebnej roboty.
BTW a czyją własnością są znaki graniczne oznaczające nie granice nieruchomości, a granice Państwa?
Przy okazji innego pytania zapytałem, czyją własnością są znaki geodezyjne (graniczne), cóż miarodajnej odpowiedzi dalej brak.
- poreba
- inżynier nadzoru
- Posty: 1929
- Rejestracja: niedziela 06 lip 2008, 11:01
- Lokalizacja: wracali Litwini
Nie jest właścicielem znaku właściciel oznakowanego terenu (treść art. 15 ust.2 pgik na to wskazuje), i nie jest tak Piotrze, że znaki powierza się pieczy właścicieli gruntu. Mają oni oczywiście w związku ze znakami pewne zakazy-jak wszyscy, obowiązki oraz ograniczenia. Pieczę nad znakami (ale czy to już władanie?) mają Najgłówniejszy Geometra, Minister od Wojny i starosta - to oni mają o nie dbać, konserwować i zabezpieczać (w zależności od typu znaku). [DU.1999.0454/DU.2001.0089-§11]Piotrek pisze:Wydaje się, że w świetle istniejących przepisów nie jest określone, kto jest ich właścicielem. Są jednak powierzone pieczy właścicieli rozgraniczonych nieruchomości w częściach równych.poreba pisze:czyją własnością są znaki graniczne
Może art. 13 ust. 1. pkt 3 pgik coś rozjaśnia?
Geodeci na forum (a jest przecież kilku) niewyrywni, to pomęczę znajomych.
- poreba
- inżynier nadzoru
- Posty: 1929
- Rejestracja: niedziela 06 lip 2008, 11:01
- Lokalizacja: wracali Litwini
BTW jak cytujesz słowo-w-słowo oznacz to jakoś, daj linka do tego bloga o ogrodach, albo cóśvictorsp pisze:poreba, ciężko jest ci odpowiedzieć bo co to jest dla cb własność /.../
Zatem skoro działka ma swoje granice, to granice te, muszą być w terenie czymś oznaczone. I właśnie rolę tą pełnią znaki graniczne, które w terenie znajdują się i określają każdy punkt załamania granicy.
Innymi słowy: działka ma kształt trójkąta, posiada trzy załamania i trzy znaki graniczne. Ma kształt prostokąta, posiada cztery załamania i cztery punkty graniczne, itd., itd./.../
Nie jest pieczą obowiązek chronienia i odtworzenia w przypadku stwierdzenia uszkodzenia/zniszczenia? Dziwne...poreba pisze:i nie jest tak Piotrze, że znaki powierza się pieczy właścicieli gruntu
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- poreba
- inżynier nadzoru
- Posty: 1929
- Rejestracja: niedziela 06 lip 2008, 11:01
- Lokalizacja: wracali Litwini
Edita przeczytaj, rozpędziłem się i zmieszałem znaki graniczne z geodezyjnymi.Piotrek pisze:Nie jest pieczą obowiązek chronienia i odtworzenia w przypadku stwierdzenia uszkodzenia/zniszczenia? Dziwne...poreba pisze:i nie jest tak Piotrze, że znaki powierza się pieczy właścicieli gruntu
Ale już wiem czyją własnością są znaki graniczne, a czyją geodezyjne. Niestety nie z forum.