Podpalacz złapany dzięki kamerom.
Moderator: Moderatorzy
Podpalacz złapany dzięki kamerom.
Straż Leśna Nadleśnictwa Myszyniec złapała seryjnego podpalacza lasu. Okazał się nim strażak ochotnik.
https://www.lasy.gov.pl/pl/informacje/a ... ki-kamerom
https://www.lasy.gov.pl/pl/informacje/a ... ki-kamerom
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33795
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
Z oboma dzielnym strażnikami leśnymi mieliśmy okazję świętować ten sukces. W n-ctwach Mysianiec i Ostrołęka duża ulga bo podalacz działał kilka lat a dwa największe pożary strawiły tam w 2014 i 15 ponad 150 ha lasu. zresztą na prawie stuhektarowym pożarzysku wczoraj byliśmy. Szybciej ugaszonych, mniejszych pożarów było tam kilkanaście.
Może jutro rozszerzę te informacje, bo teraz jestem w drodze powrotnej.
Może jutro rozszerzę te informacje, bo teraz jestem w drodze powrotnej.
' P O E Z J A , G Ł U P K U ! ! !
Wracajcie szczęśliwie
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33795
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33795
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33795
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
Pan to widzę gwary kurpiowskiej nie zna ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33795
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
Zanim do wujka G to sugeruję krótką wizyt u dziadka Oskara K. W niesłusznych czasach słusznie minionych PR pr1 na falach długich propagował różnorodność wszelaką w mowie tudzież uczynkach codziennych i odświętnych w audycji Z Kolbergiem po kraju.
A później był Kwadrans rolniczy i Piękna nasza Polska cała.
A później był Kwadrans rolniczy i Piękna nasza Polska cała.
' P O E Z J A , G Ł U P K U ! ! !
Tekst pochodzi z: Oskar Kolberg, Dzieła wszystkie, t. 27. Mazowsze IV,
Kraków 1888, s. 28.
...Myszyniec miasteczko w b. puszczy myszenieckiej i w okolicy z wyrobu płócien głośnej, nad rzeczką Rosogą, uważne za nowożytną stolicę Kurpiów, więc za najważniejsze po Ostrołęce miasto puszczańskie. Jan Kazimierz przywilejem r. 1654 poruczył Jezuitom (łomżyńskim) zbudowanie kaplicy w puszczy, która przezwano kościółkiem Missyi (ztąd: Myszyniec); po spaleniu go przez Szwedów, zaczął budować kościół z duża gotycka wieżą w r. 1708 starosta ostrołęcki Jan Kos, a ukończyli go parafianie. W r. 1774 kościół został parafialnym duchowieństwa świeckiego, a w pobliżu niego starostowie ostrołęccy założyli osadę zwaną Myszyniec nowy czyli Martuny ogrodzony parkanem od Myszyńca kościelnego, czyli Poświętnego...
….
W ogólności jednak lud płci męzkiej w puszczy jest próżniacki; i jeżeli nie ma zatrudnienia z furmanką, to prawie nic nie robi...
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33795
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
A coś o ludu żeńskim wyczytałeś?Naj pisze:W ogólności jednak lud płci męzkiej w puszczy jest próżniacki; i jeżeli nie ma zatrudnienia z furmanką, to prawie nic nie robi...
Barcie dłubał i walczył o Ojczyznę Przenajświętszą. I giną za tę ojczyznę nierzadko śmiercią tyleż bohaterską co męczenną, jako, na ten przykład, Stach Konwa.
Dlatego nie dworuj sobie waść z Kurpsiaków, bo...bzij-zabzij, kanianiem w ep i nozem po gardzieli!!!
' P O E Z J A , G Ł U P K U ! ! !
Czyli zapewne pierwotnie Misyniec (albo Misianiec ), później spolszczone do Myszyniec...Naj, cytując O. Kolberga, pisze:która przezwano kościółkiem Missyi (ztąd: Myszyniec)
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Nie. Wyłącznie "intuicję językową". W bardzo wielu przypadkach w polszczyźnie takie "utwardzanie wymowy", poprzez wymianę "i" na "y" występowało więc i tutaj mogło.Naj pisze:Masz jakieś źródło?
Moja intuicja mówi:
kościółek Missyi Misyniec (nie Misiniec ze względu na dwoistą (niejednoznaczną) wymowę połączenia "si" - jako "s-i" lub "si" oraz dlatego, iż wymiana "y" na "i" nie miała by sensu, ponieważ taka wymowa jest trudniejsza a język zdąża zawsze ku uproszczeniu wymowy; no i u źródła leży "missya" wówczas jeszcze będąca słowem żywym).
Późniejszy Myszyniec to zapewne efekt zaniknięcia tradycji źródłosłowu wywodzącego się od owej "missyi" oraz uproszczenia wymowy poprzez zamianę "i" na "y". To spowodowało szybkie rozprzestrzenienie się nazwy bo pojawił się człon kojarzący ją z popularnym gryzoniem - Mysz-yniec.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Twoje rozważania są oczywiście słuszne, ale nigdzie nie potwierdza się używanie innej nazwy niż Myszyniec. Nie wspomina o niej Kolberg w cytowanej monografii, a wydaje się ona dość wnikliwa, skoro podaje nawet genezę nazwy jednej z części Myszyńca. Nie wykluczone, że nazwa wg Twojej interpretacji była używana lokalnie, ale nie przeszła do historii pisanej. Np.w opisie Myszyńca mamy:
Samą osadę zapoczątkowali jezuici, którzy na mocy przywileju Jana Kazimierza z r. 1654 wystawili tu kaplicę, a nawet zamierzali budować klasztor, co jednak nie doszło do skutku. Postawiono tylko wówczas ogromną dzwonnicę z czerwonej cegły, która do dziś dnia istnieje i należy do najpierwszych budynków murowanych na Kurpiach. Przy wybudowanej kaplicy kolegium jezuickie łomżyńskie osadziło dwóch księży dla odprawiania misyi wśród na pół dzikiej, leśnej ludności puszczy. Stąd też osadę początkowo nazywano Misyą Myszyniecką, a nawet Jezupolem.
Z tego by wynikało, że nazwa Myszyniec funkcjonowała niezależnie.
Ale jak było, tak było...
Samą osadę zapoczątkowali jezuici, którzy na mocy przywileju Jana Kazimierza z r. 1654 wystawili tu kaplicę, a nawet zamierzali budować klasztor, co jednak nie doszło do skutku. Postawiono tylko wówczas ogromną dzwonnicę z czerwonej cegły, która do dziś dnia istnieje i należy do najpierwszych budynków murowanych na Kurpiach. Przy wybudowanej kaplicy kolegium jezuickie łomżyńskie osadziło dwóch księży dla odprawiania misyi wśród na pół dzikiej, leśnej ludności puszczy. Stąd też osadę początkowo nazywano Misyą Myszyniecką, a nawet Jezupolem.
Z tego by wynikało, że nazwa Myszyniec funkcjonowała niezależnie.
Ale jak było, tak było...