Bogdan Czemko, Polska Izba Gospodarcza Przemysłu Drzewnego pisze:Dyrektor generalny z wysiłkiem godnym lepszej sprawy wymyślił, jak na drewnie poklęskowym zrobić świetny interes, ale nie wyszło. Sprzedaż z nowej puli rozwojowej się załamała, drewno zamiast trafiać na aukcje deprecjonuje się w lesie, a dziesiątki firm odcięto od możliwości jego szybkiego zakupu. Grozi nam większa lub mniejsza destabilizacja lokalnego rynku, bo historia zakupów budowana na drewnie poklęskowym będzie wkrótce bez pokrycia. Nie uruchomiono żadnych mechanizmów mogących ułatwić przedsiębiorstwom ponadprogramowe zakupy – ani sensownych obniżek cen adekwatnych do obniżonej jakości drewna, ani wydłużonych terminów zapłaty, ani tanich linii kredytowych (to ostatnie jest oczywiście w gestii rządu a nie LP). Wymyślono za to nową procedurę, ale podobną do starej i obliczoną najwyraźniej na podtrzymanie wysokich cen. To się raczej nie uda.
"RACJONALNA GOSPODARKA" DREWNEM Z WIATROŁOMÓW
Moderator: Moderatorzy
"RACJONALNA GOSPODARKA" DREWNEM Z WIATROŁOMÓW
"RACJONALNA GOSPODARKA" DREWNEM Z WIATROŁOMÓW W WYKONANIU LASÓW PAŃSTWOWYCH
-
- początkujący
- Posty: 4
- Rejestracja: niedziela 15 paź 2017, 17:19
http://www.e-handeldrewnem.pl/rynek-drz ... -jego-cena
Niestety, właśnie tak się dziś dzieje dzięki błędnym decyzjom dyrektora generalnego LP. Zamiast natychmiast wykorzystać istniejące mechanizmy i rzucić drewno na otwarte aukcje z mocno obniżoną ceną wywoławczą (pozwalając rynkowi ukształtować właściwą) zastosował skomplikowaną, wolno działającą i eliminującą część odbiorców procedurę sprzedaży w ramach nowej transzy tzw. puli dla rozwoju, z utrzymaniem wysokich cen z początku roku. Te ceny już wówczas były za wysokie, a co dopiero teraz, w gdy sprzedawane jest niepełnowartościowe drewno i to w wielkich ilościach? Pewnie liczył na to, że niektórzy inwestorzy kupią je nie dla jego wartości, ale aby zbudować sobie na przyszłość historię zakupów i osiągnąć lepszą pozycję na rynku drewna okrągłego kosztem pozostałych firm. Mocno się przeliczył. Sprzedaż tą drogą tylko ok. 400 tys. m3, tj. 25% z wystawionej do sprzedaży masy 1,6 mln m3, to spektakularna, ekonomiczna porażka LP i pogłębienie problemu. No bo przecież nie sprzedane 1,2 mln m3 będzie dużo dłużej leżało w lesie, oczywiście się zdeprecjonuje i jeszcze bardziej straci wartość.
... co najciekawsze, dyrektor podejmując takie decyzje nie zapłaci ani groszem ze swojej prywatnej kieszeni
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
Z tą deprecjacją bym na razie nie dramatyzował. Idzie zima, więc tragedii nie ma i drewno może w lesie sobie leżeć czas jakiśMisia PiSia pisze:będzie dużo dłużej leżało w lesie, oczywiście się zdeprecjonuje i jeszcze bardziej straci wartość.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
http://tvn24bis.pl/z-kraju,74/z-polaman ... 81638.html- Plotki o rzekomych trudnościach są próbą nacisku na Lasy Państwowe, aby obniżyły cenę - ripostuje Anna Malinowska, rzeczniczka LP...
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
Z połamanym drewnem lasy są... w lesie
Zaskakujące efekty wichur. Surowiec z wiatrołomów kiepsko się sprzedaje. Powodem jest cena - przynajmniej według branży. Dla Lasów Państwowych to nie problem. O sprawie w poniedziałek pisze "Puls Biznesu".
"Lasy Państwowe (LP) próbują sprzedać to, co pozostawiły po sobie wichury. Zdaniem Bogdana Czemki, dyrektora Polskiej Izby Gospodarczej Przemysłu Drzewnego (PIGPD), źle się do tego zabrały, więc idzie im fatalnie" - czytamy.