Za chwilę zrobię co trzagóral bagienny pisze:Jak masz chwilę...
Gruzja
Moderator: Moderatorzy
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33897
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
Piotrek pisze:A może by tak wstawić zdjęcia do postu?
Piotrek pisze:Za chwilę zrobię co trza
Chłopcy, moi chłopcy, nie przepychajcie się! Ustalmy kolejność, dziś Capri, następnym razem Piotrek, bo inaczej tyluletnią przyjaźń na szwank wystawiacie!Capricorn pisze:Już zmieniłem. Zerknijcie,
' P O E Z J A , G Ł U P K U ! ! !
Słusznie się domyśliłeśCapricorn pisze:Piotrek pewnie miał obiad, więc wziąłem i zrobiłem.
Dlatego wstawiłem zupełnie nową wersję góralowego "tłumoczenia".Capricorn pisze:Trzeba sobie pomagać ...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Zgadza się!!! Piękna jest Svanetia i bardzo ciekawą ma historię. Ja miałem okazję być w Mestii i Ushguli. A ten duży drewniany tron jest przeznaczony dla głowy rodziny. Swańskie rodziny były bardzo liczne i wielopokoleniowe. I co ciekawe tron ten był przeznaczony nie dla najstarszego ale najmadrzejszego w rodzinie.
"Lepiej palić fajkę niż czarownice" ks. Adam Boniecki
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33897
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
Manipulacja ludźmi oraz podstępne prowokowanie ich do dobrej, wydajnej pracy to, nieskromnie mówiąc, moja główna zaleta jako niższego szczebla zarządcy zasobem ludzkim.Piotrek pisze:Słusznie się domyśliłeśCapricorn pisze:Piotrek pewnie miał obiad, więc wziąłem i zrobiłem.Dlatego wstawiłem zupełnie nową wersję góralowego "tłumoczenia".Capricorn pisze:Trzeba sobie pomagać ...
' P O E Z J A , G Ł U P K U ! ! !
Hmm
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
MzL podziela tę opinię?góral bagienny pisze:to, nieskromnie mówiąc, moja główna zaleta
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
góral bagienny pisze:Manipulacja ludźmi oraz podstępne prowokowanie ich do dobrej, wydajnej pracy to, nieskromnie mówiąc, moja główna zaleta jako niższego szczebla zarządcy zasobem ludzkim.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33897
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
Zawsze takie imprezy sa fajne jak sie zaczynaja.. Wtedy jest klimat, prawdziwosc, wyroby regionalne i prawdziwe lokalne jedzenie. Jest tez radosc i mozliwosc pogadania z ludzmi. A potem jak juz udaje sie "wypromowac" to zabija je komercha... Mam nadzieje ze to nie spotka tej swanskiej imprezy, ktora wydaje sie byc super! Zaluje ze nie mialam okazje tam trafic!
Przy okazji edytowania postu GB nieodparcie kołatała mi w głowie myśl, że owi Swanowie z doliny Nenskry mają ten sam problem, co Rusini z Osadnego - nikomu tak naprawdę na nich nie zależy...
I myśl ta wykluła mi się bo i w Chuberi i w Osadnem wybudowano most. Takie skojarzenie...
I myśl ta wykluła mi się bo i w Chuberi i w Osadnem wybudowano most. Takie skojarzenie...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33897
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
Zgadzam się. Ten fotoreportaż Agnieszki to tylko taka laurka z okazji święta festiwalowego. Relacja jednego wydarzenia, niedzielny portret krainy. Myślę, że to odrobienia zadanej lekcji. Laurki też są ważne i potrzebne, ale wierzę że Aga powie nam swoimi zdjęciami jeszcze coś więcej o Gruzinach, złożoności ich codziennych problemów. W takim kontekście zdjęcia z bazaru w Tbilisi były dla mnie ważniejsze i bardziej zapadające w pamięć.Piotrek pisze:nikomu tak naprawdę na nich nie zależy...
Ale chwile radosne też trzeba dokumentować, rzecz w proporcjum mocium panie.
' P O E Z J A , G Ł U P K U ! ! !
Powiem ci Góralu, że w jednym z wierszy napisałem:
"[...]
prawdą jest że rzeki dzielą świat
ale zszywamy go mostami
może istnieją też takie mosty
które zszyją pęknięte marzenia"
Może to właśnie te?
"[...]
prawdą jest że rzeki dzielą świat
ale zszywamy go mostami
może istnieją też takie mosty
które zszyją pęknięte marzenia"
Może to właśnie te?
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33897
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33897
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
Dziś świątecznie podzielę się z Wami kolejnym reportażem mojej córy Agnieszki z Gruzji. Tym razem, ponieważ portal który to publikuje wprowadza nowinki techniczne celem uatrakcyjnienia formy przekazu, mogę Wam tylko podać do niego sznurek.
https://spark.adobe.com/page/lMSwl74ZAE3nL/
Nie potrafię też przetłumaczyć tekstu i zgrać go z fotografiami.
Z tym tworzeniem takiego reportażu to są niezłe jaja. Agnieszka pisze tekst po angielsku i wraz ze zdjęciami zanosi do naczelnej redaktorki. Ta jest Estonką czy Łotyszką i omawiają tekst po rosyjsku. Aga, która z rosyjskim w mowie już sobie nieźle radzi ale pisać cyrylicą się nie uczyła, robi na gorąco w tekście notatki łacińskimi literami notując fonetyczną transkrypcję rosyjskiego. Nie pisze uwag po polsku, bo boi się, że może coś na szybko źle zrozumieć.
Później poprawia czy uzupełnia angielski tekst i przekazuje dziewczynie od jego edycji do formy, która będzie już zamieszczona na portalu. Ta jest Gruzinką, angielskim nie włada, więc daje to tłumaczowi, który przekłada go na gruziński. Zedytowany gruziński tekst znów wraca do tłumacza by stać się tekstem angielskim. Aga idzie do naczelnej i jak jest akceptacja reportaż jest publikowany na stronie www. Ale może się okazać, że naczelna jeszcze coś każe poprawić, no to korowód apiać się powtarza.
Podam też Wam link do Agnieszki gruzińskiego bloga. Strona dopiero powstaje i zawiera jeden krótki tekst, ale plany są bogate.
http://agazielonka.yum.pl/pl/
A na dniach w tym wątku, najpóźniej na początku Nowego Roku, kilka moich refleksji z pobytu w Gruzji. Oczywiście ze zdjęciami.
https://spark.adobe.com/page/lMSwl74ZAE3nL/
Nie potrafię też przetłumaczyć tekstu i zgrać go z fotografiami.
Z tym tworzeniem takiego reportażu to są niezłe jaja. Agnieszka pisze tekst po angielsku i wraz ze zdjęciami zanosi do naczelnej redaktorki. Ta jest Estonką czy Łotyszką i omawiają tekst po rosyjsku. Aga, która z rosyjskim w mowie już sobie nieźle radzi ale pisać cyrylicą się nie uczyła, robi na gorąco w tekście notatki łacińskimi literami notując fonetyczną transkrypcję rosyjskiego. Nie pisze uwag po polsku, bo boi się, że może coś na szybko źle zrozumieć.
Później poprawia czy uzupełnia angielski tekst i przekazuje dziewczynie od jego edycji do formy, która będzie już zamieszczona na portalu. Ta jest Gruzinką, angielskim nie włada, więc daje to tłumaczowi, który przekłada go na gruziński. Zedytowany gruziński tekst znów wraca do tłumacza by stać się tekstem angielskim. Aga idzie do naczelnej i jak jest akceptacja reportaż jest publikowany na stronie www. Ale może się okazać, że naczelna jeszcze coś każe poprawić, no to korowód apiać się powtarza.
Podam też Wam link do Agnieszki gruzińskiego bloga. Strona dopiero powstaje i zawiera jeden krótki tekst, ale plany są bogate.
http://agazielonka.yum.pl/pl/
A na dniach w tym wątku, najpóźniej na początku Nowego Roku, kilka moich refleksji z pobytu w Gruzji. Oczywiście ze zdjęciami.
' P O E Z J A , G Ł U P K U ! ! !
Dzię-ku-je-my!!!góral bagienny pisze:podzielę się z Wami kolejnym reportażem mojej córy Agnieszki z Gruzji
A w sprawie reportażu - dzieci są wszędzie śliczne i słodkie.
Pewnie to przez te oczyska...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33897
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
Ponownie zapraszam do odwiedzin bloga Agi o Gruzji i przyległościach.
http://agazielonka.yum.pl/pl/
Jest już co czytać i oglądać.
Moje zapowiadane refleksje z Gruzji jeszcze kruszeją.
http://agazielonka.yum.pl/pl/
Jest już co czytać i oglądać.
Moje zapowiadane refleksje z Gruzji jeszcze kruszeją.
' P O E Z J A , G Ł U P K U ! ! !