Pytanie o uzytkowaniu pilarki bez ... No właśnie....
Moderator: Moderatorzy
-
- leśniczy
- Posty: 794
- Rejestracja: poniedziałek 09 kwie 2007, 20:41
- Lokalizacja: Puszcza Drawska
Pytanie o uzytkowaniu pilarki bez ... No właśnie....
Witam wszystkich ponownie:)
Mam pytanie natury zyciowej, mianowicie:
Jestem kobietką - rozważmy dwie kwestie - z papierami kursu pilarza oraz bez nich.
Jestem leśniczyną - mam pod nadzorem swoim drzewostan, w którym jest do usunięcia kilka drzew, zagrazających człowiekowi, drzew które muszą być usunięte, bo coś tam - nie nad drogami publicznymi, bo to inna sprawa.
I terazsprawa ma sie tak: czy ja- będąc kobietą, mogę pójść do lasu i ściąć sama te 4 drzewa, nie mając lub mając papiery operatora pilarki??
Wiadomo, ze kobieta nie moze pracowac w zawodzie pilarza, ale czy takie drobne sprawy może jako gospodarz lasu załatwić sama??
Mam biec do nadlesniczego o pozwolenie??!!
Prosz eo pomoc w danej kwestii, bo moi ludzie nie wiedzą..
Poza tym,wiekszość wyjechała i nie mam jak ich podręczyć
Pozdrawiam serdecznie i czekam na odpowiedzi
Darz Bór
Mam pytanie natury zyciowej, mianowicie:
Jestem kobietką - rozważmy dwie kwestie - z papierami kursu pilarza oraz bez nich.
Jestem leśniczyną - mam pod nadzorem swoim drzewostan, w którym jest do usunięcia kilka drzew, zagrazających człowiekowi, drzew które muszą być usunięte, bo coś tam - nie nad drogami publicznymi, bo to inna sprawa.
I terazsprawa ma sie tak: czy ja- będąc kobietą, mogę pójść do lasu i ściąć sama te 4 drzewa, nie mając lub mając papiery operatora pilarki??
Wiadomo, ze kobieta nie moze pracowac w zawodzie pilarza, ale czy takie drobne sprawy może jako gospodarz lasu załatwić sama??
Mam biec do nadlesniczego o pozwolenie??!!
Prosz eo pomoc w danej kwestii, bo moi ludzie nie wiedzą..
Poza tym,wiekszość wyjechała i nie mam jak ich podręczyć
Pozdrawiam serdecznie i czekam na odpowiedzi
Darz Bór
- Co ci się stało?! - zawołał z przestrachem Puchatek, patrząc na zesztywniałego Kłapouchego.
- Ciii... - szepnął Kłapouchy -
zachciało mi się skakać. Czekam aż mi przejdzie...
- Ciii... - szepnął Kłapouchy -
zachciało mi się skakać. Czekam aż mi przejdzie...
Re: Pytanie o uzytkowaniu pilarki bez ... No właśnie....
Kobieta z kursem pilarza? Bedąc w technikum kobiety podczas trwania kursu miały wolne, nawet nie mogły dotknąć piły, a co tu mówić o kursie. Chyba że się coś zmieniłoKatarzyna pisze: Jestem kobietką - rozważmy dwie kwestie - z papierami kursu pilarza oraz bez nich.
Na czym dziewczyno polega Twój problem? Chcesz poteoretyzować to zajrzyj do zasad BHP. Musisz faktycznie ściąć jakieś drzewo to je zetnij. Pod warunkiem, że potrafisz i czujesz się na siłach. Papiery olej, w każdym wiejskim domu jest piła spalinowa i jakoś nikt tam nie potrzebuje kursu operatora. Zresztą jeśli będziesz pracować lub pracujesz w lasach to nie będzie ostatnie naruszenie przepisów, które będziesz musiała zrobić. W imię służby oczywiście...
- borodziej
- dyrektor regionalny
- Posty: 10250
- Rejestracja: poniedziałek 05 gru 2005, 11:59
- Lokalizacja: Jaktorów-Kolonia
- Kontakt:
Rzeczywistość jesttaka, że trzeba kilka drzew ściąć. Ale nie widzę tu konieczności, aby zrobiła to Katarzynadas0 pisze:rzeczywistość i konieczność to drugie..........
Większość spraw można załatwić na wiele sposobów - rzadko kiedy jest tylko jedno rozwiązanie.
Tu widzę co innego - Kaśka po prostu chce poszaleć pilarką i tyle
To rada jedna od borodzieja: ścinanie drzew to nie jazda na rowerze. Możesz czuć się mocno, ale pamiętaj - przy ścince drzew, ba! przy przerzynce leżących kłód NIE MA ŻARTÓW. Sporo już widziałem, więc napiszę tak: jeśli już MUSISZ ściąć, to zrób to w obecności osoby doświadczonej. Serio, nie ścinaj nic samotnie. Żaden pilarz nie powinien wykonywać prac piłą bez wsparcia - to jak samotna akcja strażnika leśnego.
LICHO NIE ŚPI
To jest racja. Co dwie głowy to nie jedna. We dwoch zawsze raźniej.borodziej pisze:Sporo już widziałem, więc napiszę tak: jeśli już MUSISZ ściąć, to zrób to w obecności osoby doświadczonej. Serio, nie ścinaj nic samotnie. Żaden pilarz nie powinien wykonywać prac piłą bez wsparcia - to jak samotna akcja strażnika leśnego.
LICHO NIE ŚPI
... sama możesz pracować bez papierów, ale gdybyś chciała do tego kogoś zatrudnić, to musi on mieć wszystkie wymagane prawem papiery, dziwne, nie? ...
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
-
- leśniczy
- Posty: 794
- Rejestracja: poniedziałek 09 kwie 2007, 20:41
- Lokalizacja: Puszcza Drawska
Dobrze - daj namiarydas0 pisze:Poproś znajomego................................
Możesz być pewny, że z piłą radzę sobie bardzo dobrze, lepiej, niż niektórzy koledzy.ztmk pisze: Pod warunkiem, że potrafisz i czujesz się na siłach.
No własnie bardzo dziwne...... sama możesz pracować bez papierów, ale gdybyś chciała do tego kogoś zatrudnić, to musi on mieć wszystkie wymagane prawem papiery, dziwne, nie? ...
a pytam się, ponieważ nie chcę się spotkać z sytuacją, w której jeden mówi mi, że mogę pracować, a drugi się kłóci, że jednak nie.
Im więcej głów do myślenia, tym lepiej...
Ad ztmk
Przepisy BHP znam, ścinać drzewa umiem - i chcę sobie poteoretyzować właśnie na ten temat - bo czemu nie??
Życiowe.
Obecnie każda kobieta może kurs pilarza zrobić.
Oczywiście prawo zabrania jej pracować w zawodze "pilarza", ale ścinać drzewka sobie może.
Ja jestem uparta i chcę ścinać sama. Po co wzywać do jednego drzewka pilarza z odległości 40km??
Żona kolegi po fachu może mieć watpliwości PO CO go zabieram do lasu... itp trudności.
Chcę sama.
Więc jakie jest orzeczenie koledzy??
- Co ci się stało?! - zawołał z przestrachem Puchatek, patrząc na zesztywniałego Kłapouchego.
- Ciii... - szepnął Kłapouchy -
zachciało mi się skakać. Czekam aż mi przejdzie...
- Ciii... - szepnął Kłapouchy -
zachciało mi się skakać. Czekam aż mi przejdzie...
Przepisy zabraniające pracować kobietom przy pozyskaniu drewna były wymyślane dla ich (kobiet) dobra. Omijanie przepisów to taka nasza narodowa specjalność.
Znam parę osób radzących sobie z prowadzeniem samochodu lepiej niż wielu "doświadczonych" kierowców, ale po drogach jeździć im nie wolno i już.Katarzyna pisze:Możesz być pewny, że z piłą radzę sobie bardzo dobrze, lepiej, niż niektórzy koledzy.
Tu mnie zaskoczyłaś. Myślałem, że przy kursie obowiązują nadal badania lekarskie, a nie chce mi się wierzyć, że jakiś lekarz podpisze przydatność do zawodu pilarza kobiecie. Cóż, muszę z tego lasu wyrwać się na chwilę i zobaczyć co się dzieje na świecieKatarzyna pisze:Obecnie każda kobieta może kurs pilarza zrobić.
-
- leśniczy
- Posty: 794
- Rejestracja: poniedziałek 09 kwie 2007, 20:41
- Lokalizacja: Puszcza Drawska
Zulusie - owszem - kobieta może zrobić papiery pilarza - nie ma zakazu prawnego:)
Zakaz prawny dotyczy pracy W ZAWODZIE pilarza
A to - ze dla naszego dobra, to ja wiem
Ale - tak jak mowisz - czemu mam nie tykać pracy pilarką tylko dlatego, że nie mam na to papierów??
Bez przesady.
Pozdrówka
Zakaz prawny dotyczy pracy W ZAWODZIE pilarza
A to - ze dla naszego dobra, to ja wiem
Ale - tak jak mowisz - czemu mam nie tykać pracy pilarką tylko dlatego, że nie mam na to papierów??
Bez przesady.
Pozdrówka
- Co ci się stało?! - zawołał z przestrachem Puchatek, patrząc na zesztywniałego Kłapouchego.
- Ciii... - szepnął Kłapouchy -
zachciało mi się skakać. Czekam aż mi przejdzie...
- Ciii... - szepnął Kłapouchy -
zachciało mi się skakać. Czekam aż mi przejdzie...
- Kasia
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3830
- Rejestracja: piątek 27 maja 2005, 00:00
- Lokalizacja: z dziupli
- Kontakt:
Katarzyna pisze:Zulusie - owszem - kobieta może zrobić papiery pilarza - nie ma zakazu prawnego:)
Zakaz prawny dotyczy pracy W ZAWODZIE pilarza
A to - ze dla naszego dobra, to ja wiem
Ale - tak jak mowisz - czemu mam nie tykać pracy pilarką tylko dlatego, że nie mam na to papierów??
Pozdrówka
Nie wiem jak jest z przepisami, ale mi udziału w kursach odmówiono zasłaniając się jakimś paragrafkiem, ale nie podano jakim. Chciałam zrobić kursy pilarza dla własnej wygody i satysfakcji. Niestety nawet drewno na własny użytek, które wyrabiam właśnie od dziś, "ciacham na piechotkę". A tak by sie przydała piła.... Jak sobie będę miała zrobić krzywdę, to sobie zrobię siekierą, "lisiakiem", albo otwieraczem do butelek. Co ciekawe na własnym podwórzu równie sprawnie operuję zarówno piłą spalinową, jak i elektryczną (łańcuchową i tarczową)i jakoś żyję. I łapki mam! Obie!
Takie umiejętności przydadzą się jak widać każdemu, nie tylko leśnikom. Jak czytam ten temat, to przypomina mi się, jak jeszcze jako nastolatka robiłam stopień młodszego ratownika; miałam te same problemy, niby zakazu nie było, ale bykiem patrzyli na dziewczynę na kursie. O próbach dostania się na wydział nawigacji dawnej Wyższej Szkoły Morskiej nie wspomnę...
Do domowego użytku nie trzeba mieć "papierków" na piłe. Mieć mozesz, ale nie dopuszczą Ciebie w lesie.Kasia pisze:. Niestety nawet drewno na własny użytek, które wyrabiam właśnie od dziś, "ciacham na piechotkę". A tak by sie przydała piła.... Jak sobie będę miała zrobić krzywdę, to sobie zrobię siekierą, "lisiakiem", albo otwieraczem do butelek.
- Kasia
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3830
- Rejestracja: piątek 27 maja 2005, 00:00
- Lokalizacja: z dziupli
- Kontakt:
Tak, ale wyrabiam w lesie, na własny użytek i też nie mogę robić tego piłą spalinową, tylko "metodami pradziadka". Nie chcę pracować w lesie zarobkowo, samowyrób traktuję jako sport, pożyteczną rozrywkę , czy sposób spędzania wolnego czasu z grupą przyjaciół, ale to nie znaczy, że mamy "dziabać na piechotę", bo to opóźnia i utrudnia pracę. Może to i dziwna dla kogoś przyjemność - zasuwać w lesie przy samowyrobie, ale skoro jedni skaczą na linie, inni wspinają się na skałki, to ja mogę robić w lesieDo domowego użytku nie trzeba mieć "papierków" na piłe. Mieć mozesz, ale nie dopuszczą Ciebie w lesie.
Domyślam się, że nie pozyskujesz drewna w prywatnym lesie. A jeśli chodzi o państwowy las to powiedz, czy zakaz pracy "bez papierka" obowiązuje u Was tylko kobiety, czy mężczyzn również? Bo mam wrażenie że jednocześnie przeplatają się tutaj dwa różne tematy. Pierwszy: czy kobieta może uzyskać uprawnienia pilarza, drugi: czy można w lesie państwowym pozyskiwać drewno bez uprawnień.Kasia pisze:Tak, ale wyrabiam w lesie, na własny użytek i też nie mogę robić tego piłą spalinową, tylko "metodami pradziadka".