Piotrek pisze:I to właśnie powoduje, że nie są ogólnodostępne. Bo jakaś część uzytkowników (kierujący) są z tej dostępności wykluczeni. A definicja wymaga aby nikt nie był wykluczony.
Idąc tym tropem każde, najmniejsze nawet ograniczenie wagowe, wysokościowe, czy też objętościowe powoduje, że droga przestaje być ogólnodostępna, a co za tym idzie nie można kierowcy ukarać z art. 87 KW lub 178a KK. Musisz znaleźć lepszy argument, bo to, że
Wiesław nie będzie mógł jeździć po lesie taką ciężarówką
nie znaczy, że droga nie jest ogólnodostępna, choć w przypadku ograniczenia posiadacze takich pojazdów będą wykluczeni z tej dostępności na większości dróg w Polsce.
Nawiasem mówiąc
słowo dostęp wywodzi się od stąpać, czyli chodzić, a nie jeździć, więc ogólnodostępność drogi nie powinna być rozpatrywana dopiero od możliwości jazdy pojazdami, ale już od umożliwienia ruchu pieszego, który jest również częścią ruchu lądowego.
Wiesław pisze:Proponuję więc odebrać ludziom samochody (tym, którzy je posiadają) - to radykalnie zrówna społeczeństwo,
Wiesz, ja jednak wolę, budować parkingi, gdzie posiadacze pojazdów mogą je sobie zostawić i przesiąść się na rowerek
Wiesław pisze:Można by też uczynić więzienia bardziej ogólnodostępnymi, zamykając wszystkich obywateli...
Obawiam się, że nieco popłynąłeś w swych wywodach...
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin