Brakarze czy Inspektorzy ds.brakarstwa
Moderator: Moderatorzy
-
- początkujący
- Posty: 65
- Rejestracja: środa 04 lis 2015, 19:10
- Lokalizacja: Gdzieś z Polski
Brakarze czy Inspektorzy ds.brakarstwa
Witam.
Jak to wygląda z brakarzami, ponoć jest jakieś zarządzenie DGLP regulujące zakres pracy i ich obowiązki, jednak brakarze prowadzą swój specyficzny tryb pracy polegający na kontroli Nadleśnictw i Leśniczych, a ponoć nie mają do tego żadnych uprawnień, bo zarządzenie DGLP nic nie mówi że maja oni przeprowadzać kontrolę, mają oni inne zadania, między innymi reklamacje na drewno, a poza tym w niektórych RDLP brakarze są na etatach przypisani do poszczególnych Nadleśnictw, to jak są tam zatrudnieni to jak mogą kontrolować to Nadleśnictwo, jak to wygląda w odniesieniu do zarządzenia DGLP w sprawie kontroli w LP. W ubiegłym roku było pismo Pani Przew. NSZZ w sprawie problemów w sprawie pracy brakarzy, jak ktoś może proszę o publikację. A swoją drogą przedstawię taką sytuację pozyskanie sosny maszynowe kłodówka wiadomo że sęki nadpsute te z obumarłych gałęzi maszyna głowica nie równo okrzesuje, po kontroli brakarza stwierdził że drewno nie jest okrzesane równo z płaszczyzną, bo wiadomo że głowica tego sęka zepsutego nie obetnie równo. Leśniczy na to że sprzedaje tego kilka tyś. rocznie i nikt nie reklamuje sosny z powodu tych sęczków które nie mają znaczenia dla przemysłu, a brakarz ale to nie zgodnie z normą trzeba wrócić do okrzesywania pilarkami równo z pow. drewna, czyli idziemy do tyłu czy przodu. Proszę o wasze uwagi w sprawie pracy brakarzy, jak ktoś ma to zarządzenie proszę o publikacje, i pismo problemy w użytkowaniu.
Jak to wygląda z brakarzami, ponoć jest jakieś zarządzenie DGLP regulujące zakres pracy i ich obowiązki, jednak brakarze prowadzą swój specyficzny tryb pracy polegający na kontroli Nadleśnictw i Leśniczych, a ponoć nie mają do tego żadnych uprawnień, bo zarządzenie DGLP nic nie mówi że maja oni przeprowadzać kontrolę, mają oni inne zadania, między innymi reklamacje na drewno, a poza tym w niektórych RDLP brakarze są na etatach przypisani do poszczególnych Nadleśnictw, to jak są tam zatrudnieni to jak mogą kontrolować to Nadleśnictwo, jak to wygląda w odniesieniu do zarządzenia DGLP w sprawie kontroli w LP. W ubiegłym roku było pismo Pani Przew. NSZZ w sprawie problemów w sprawie pracy brakarzy, jak ktoś może proszę o publikację. A swoją drogą przedstawię taką sytuację pozyskanie sosny maszynowe kłodówka wiadomo że sęki nadpsute te z obumarłych gałęzi maszyna głowica nie równo okrzesuje, po kontroli brakarza stwierdził że drewno nie jest okrzesane równo z płaszczyzną, bo wiadomo że głowica tego sęka zepsutego nie obetnie równo. Leśniczy na to że sprzedaje tego kilka tyś. rocznie i nikt nie reklamuje sosny z powodu tych sęczków które nie mają znaczenia dla przemysłu, a brakarz ale to nie zgodnie z normą trzeba wrócić do okrzesywania pilarkami równo z pow. drewna, czyli idziemy do tyłu czy przodu. Proszę o wasze uwagi w sprawie pracy brakarzy, jak ktoś ma to zarządzenie proszę o publikacje, i pismo problemy w użytkowaniu.
- dendryt
- inżynier nadzoru
- Posty: 1173
- Rejestracja: środa 13 lut 2008, 11:33
- Lokalizacja: cesarstwo japonii
Ani to, ani to, tylko - specjaliści nadzoru gospodarki drewnem. Brakarz, to nazwa ogólna kogoś kto zna się na jakości produktu i kontroluje ją.Lis nie dolisek pisze:Brakarze czy Inspektorzy ds.brakarstwa
Niie wiem czy jest jakieś zarządzenie. Brakarzowi wystarczy chyba określenie obowiązków na stanowisku.Lis nie dolisek pisze:ponoć jest jakieś zarządzenie DGLP regulujące zakres pracy i ich obowiązki
Nie wiem czy to jeszcze aktualne zarządzenie DGLP, bo one w sprawie kłód często się zmieniają, ale ostatnie jakie znam z 2013 r, bodaj nr 74 mówi, że jakość okrzesywania ma być dobra, co zgodnie z normą oznacza, że dopuszcza się pozostawienie sęków o wysokości do 3 cm i sporadycznie wyższych.Lis nie dolisek pisze:kłodówka wiadomo że sęki nadpsute te z obumarłych gałęzi maszyna głowica nie równo okrzesuje, po kontroli brakarza stwierdził że drewno nie jest okrzesane równo z płaszczyzną
Z mojego podwórka mogę powiedzieć, że żadna kontrola leśniczych się nie odbywa. Jedyne działania, jakie "mój" brakarz podejmuje to kontrola poprawności odebranego drewna oraz daleko idąca pomoc przy odbiórce rzadziej występujących sortymentów. Choć na początku zapędy były zgoła inneLis nie dolisek pisze:kontroli Nadleśnictw i Leśniczych
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
prywatne, mocne refleksje
witam!!Lis nie dolisek"]Witam.
Jak to wygląda z brakarzami, ponoć jest jakieś zarządzenie DGLP regulujące zakres pracy i ich obowiązki
poniżej to, co Cię kolego interesuje:
zanim jednak to przeczytasz, kilka moich prywatnych słów:
tak się składa, że znam z widzenia w zasadzie prawie wszystkich polskich brakarzy (pracowników terenowych służb gospodarki drewnem). i mam wśród nich wielu przyjaciół oraz osób, które naprawdę cenię oraz darzę szacunkiem (z wzajemnością) i spośród których wielu bardzo mi w życiu pomogło. BARDZO!!!.
jednocześnie z przykrością muszę stwierdzić, że jest kilku takich (kładąc nacisk na dyrekcję na "K"), których dla dobra społeczeństwa, należałoby odsunąć nie tylko od pracy w LP, ale odseparować od społeczeństwa w ogóle. to są jednostki antyspołeczne, ludzie o przerośniętym ego i poczuciu wyższości oraz bezgranicznej wierze we własną nieomylność, mimo braków w wiedzy (naprawdę wiem, co piszę).
aż mi się nie chce wierzyć (i mam tylko nadzieję, że ta powtarzana w kuluarach historia jednak nie jest prawdziwa), ale jak instruktor mówi kursantowi na szkoleniu brakarskim "jesteś głupszy od mojego psa!!!", to należałoby takiego człowieka co najmniej wystrzelać po pysku (przepraszam wszystkich za wulgarne słowa).
mało tego. sam o sobie mówi z dumą "wiem, że jestem sk...synem" (to akurat słyszałem osobiście).
..........................
odnośnie bardzo dobrej jakości okrzesywania drewna W0 wynikającego z zapisów normowych:
w brakarstwie wiele rozwiązań funkcjonuje na zasadzie "na gębę" (bo ktoś z kimś tak się omówił, albo ktoś komuś tak powiedział na szkoleniu, albo bo tak z dawien dawna coś się robi, mimo formalnego braku zapisów w dokumentach, które zagadnienie to w sposób wyczerpujący powinny definiować). dobrym przykładem jest tu sposób pomiaru róży (jako najmniejszego, w pełni zamkniętego pierścienia zmarszczeń korowiny). mimo, że stosowana w LP norma "Drewno okrągłe. Wady" nie mówi o tym, to na kursach brakarskich wspomniany powyżej sposób pomiaru róży jest kursantom przekazywany (sam tak mówię) i potem stosowany w praktyce. z wielorakiego punktu widzenia jest to zwykła nadinterpretacja.
mając na uwadze powyższe, punkt widzenia brakarza (jak i każdego pracownika każdej firmy) powinien być jeden: dbałość o interes pracodawcy. gdy więc żadnemu odbiorcy nie przeszkadza jakość okrzesania drewna W0 (i co jest jednocześnie potwierdzone brakiem reklamacji z tego tytułu), to jaki jest sens stawiania do pionu leśniczego??? zapis normy powinien być narzędziem a nie celem samym w sobie. celem jest - powtórzę - dbałość o interes pracodawcy (bo to on - pracodawca - wypłaca mu wynagrodzenie).
ps. moje poglądy czasami różnią się od poglądów "brakarzy-inspektorów".
pozdrawiam serdecznie
wyciąg z zarządzenia dyr. gen.:
ZARZĄDZENIE NR 73 DYREKTORA GENERALNEGO LASÓW PAŃSTWOWYCH
z dnia 10 grudnia 2014 r. w sprawie zasad organizacji i działania pracowników nadzoru gospodarki drewnem oraz organizacji kursów brakarskich w jednostkach organizacyjnych Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe
(…)
III. RAMOWE ZASADY DZIAŁANIA1. Zadaniem brakarzy jest:
1.1. Aktywna pomoc w działalności handlowo-marketingowej jednostek Lasów Państwowych związanej z gospodarką surowcem drzewnym.
1.2. Kształtowanie racjonalnego i optymalnego ekonomicznie zagospodarowania surowca drzewnego.
1.3. Pomoc w ustalaniu i wdrażaniu nowych rozwiązań organi¬zacyjno-technicznych związanych z ewidencją i obrotem surowca drzewnego.
1.4. Prowadzenie szkoleń oraz kursów brakarskich.
2. Brakarze realizują swoje zadania poprzez:
2.1. Systematyczne monitorowanie funkcjonowania poszcze¬gólnych segmentów rynku drzewnego i przekazywanie informacji jednostkom Lasów Państwowych.
2.2. Działalność instruktażowo-szkoleniową w zakresie prawi¬dłowej manipulacji, klasyfikacji, rotacji i konserwacji surowca drzewnego oraz zmian w jego ewidencjonowaniu.
2.3. Pomoc w zakresie sporządzania szacunków brakarskich, planów pozyskania i sprzedaży drewna.
3. Koordynacją całokształtu spraw wymienionych w punktach 1 i 2 zajmuje się pracownik RDLP, o którym mowa w pkt II ppkt 4.1.4.
Do zakresu obowiązków brakarza należy w szczególności:
4.1. Gromadzenie, przekazywanie i wymiana informacji doty¬czących: bieżących i perspektywicznych zamierzeń inwe¬stycyjnych zakładów rynku drzewnego, kondycji odbiorców drewna – na terenie obwodu nadzorczego, w powiązaniu z możliwościami sprzedaży w zakresie i trybie ustalonym przez pracownika, o którym mowa w pkt II ppkt 4.1.
4.2. Doradztwo i analiza prawidłowości opracowania tereno¬wych szacunków brakarskich, szczególnie w drzewosta¬nach rębnych.
4.3. Monitorowanie właściwego wykorzystania surowca drzew¬nego w oparciu o istniejące normy, warunki techniczne i wytyczne obowiązujące w tym zakresie oraz aktualną sytu¬ację na rynku drzewnym.
4.4. Monitorowanie właściwej konserwacji i rotacji zapasów drewna w lesie i na składnicach.
4.5. Pomoc w rozpatrywaniu reklamacji (w razie konieczności bezpośredni udział w rozpatrywaniu).
4.6. Prowadzenie stałego instruktażu w zakresie prawidłowej konserwacji, klasyfikacji i manipulacji surowca drzewnego
(w razie konieczności bezpośrednia pomoc).
4.7. Prowadzenie szkoleń z całokształtu spraw związanych z gospodarką drewnem.
4.8. Bezpośredni udział przy wycenie drzewostanów i surowca drzewnego przeznaczonego do różnego rodzaju form sprzedaży.
4.9. Wykonywanie innych prac związanych z gospodarką drew¬nem zleconych przez pracownika, o którym mowa w pkt II ppkt 4.1.
4.10. Współudział we wdrażaniu oprogramowania służącego do ewidencji pozyskania i obrotu drewnem w leśnictwie oraz monitoring jego wykorzystania i funkcjonowania.
4.11. Prowadzenie dokumentacji pracy oraz sprawozdawczości w zakresie, trybie i formie ustalonych przez pracownika, o którym mowa w pkt II ppkt 4.1.
4.12. Prowadzenie dokumentacji techniczno-technologicznej.
-
- początkujący
- Posty: 65
- Rejestracja: środa 04 lis 2015, 19:10
- Lokalizacja: Gdzieś z Polski
- dendryt
- inżynier nadzoru
- Posty: 1173
- Rejestracja: środa 13 lut 2008, 11:33
- Lokalizacja: cesarstwo japonii
To Ci kolego zazdroszczę. Możesz spokojnie skupić się na pracy.Capricorn pisze:Z mojego podwórka mogę powiedzieć, że żadna kontrola leśniczych się nie odbywa. Jedyne działania, jakie "mój" brakarz podejmuje to kontrola poprawności odebranego drewna oraz daleko idąca pomoc przy odbiórce rzadziej występujących sortymentów.
U nas wygląda to zgoła inaczej.
dendryt pisze:U nas wygląda to zgoła inaczej.
U nas na początku też było inaczej i nawet o tym pisałem na forum. Teraz się sytuacja poprawiła i nieraz sami wzywamy brakarza do pomocy. Człowiek ma prawo się mylić, a skontrolowana partia W* powoduje, że w razie reklamacji mam sporo szansy na bezstresową wycieczkę do reklamującego...
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
-
- początkujący
- Posty: 65
- Rejestracja: środa 04 lis 2015, 19:10
- Lokalizacja: Gdzieś z Polski
Brakarze czy Inspektorzy ds.brakarstwa
Problem jest na tyle poważny że Pani Przewodnicząca NSZZ wystąpiła w tej sprawie do Pana DGLP widać że sama DGLP nie jest w stanie opanować tego już, zatem jak wynika z wpisu Kol. brakarza i jego wpisu chyba tylko Helsińska Fundacja Praw Człowieka może tą sprawę zakończyć, zatem proszę o wasze uwagi i opinie w tej sprawie, warto podkreślić że jeżeli chodzi o wpis Kol. brakarza to na literę K nie chodzi o RDLP Kraków tam sprawa ta organizacyjnie jest inaczej rozwiązana, i problem ten nie wystepuje w RDLP Kraków
Wiemy o co chodzi z tą literą...Lis nie dolisek pisze:na literę K nie chodzi o RDLP Kraków
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Praca w/w Specjalistów Służby Leśnej ds. Nadzoru Gospodarki Drewnem różnie wygląda w różnych RDLP. Bywa że jeżdżą po nadleśnictwach i kontrolują wyrywkowo drewno, jeżdżą na reklamacje, szkolą służby terenowe w zakresie odbiórek itp, uczestniczą w zespołach zajmujących się kwestiami związanymi z pozyskaniem itp. Nie zmienia to faktu, iż powinni być na etacie RDLP a nie nadleśnictw.....
-
- początkujący
- Posty: 65
- Rejestracja: środa 04 lis 2015, 19:10
- Lokalizacja: Gdzieś z Polski
Miałem wielką przyjemność i zaszczyt być na kursie brakarskim prowadzonym przez Panów Specjalistów Służb Brakarskich z Dyrekcji jak pisze Kol. Brakarz na literę K (nie było tam nikogo z RDLP Kraków) ale z dwóch innych RDLP byli, kurs prowadzony był przez brakarzy z dwóch dyrekcji. W drugim dniu dostałem do sklasyfikowania sztukę (nie piszę nazwy gat. bo nie chcę być rozpoznany), ale był to gatunek nie wyszczególniony w ramowych warunkach tech. na drewno okleinowe, była to sztuka ok. 53-55 cm w korze w sekcji wymierzyłem 2, 4 plus zab. WA1, potem w środku klasa c i od końca d i na samym końcu s2a. Po chwili usłyszałem pała za tę sztukę i cisza na placu, pomyślałem że coś może się przejęzyczyłem, ale po chwili ciszy Pan prowadzący zapytał mnie czy znam warunki techniczne na drewno okleinowe odpowiedziałem tak, na to Pan to jakie gat tam są wymienione, więc wymieniłem tego co na placu nie ma zatem jak można z niego zrobić okleinę, odpowiedziałem że w styczniu wybrałem ten gatunek na submisję i osiągną ceny bardzo dobre zatem nie widzę problemu, na to Pan prowadzący popatrzył na tą sztukę i powiedział do mnie popatrz na te sztukę z góry i z boku rzeczywiście z budowy anatomicznej tego gatunku wynika ze miała minimalne 2 fale może 2-3 cm z boku i w płaszczyżnie pionowej Pan prowadzący mówi do mnie to jest stos rozumiesz krzywizny wielostronna, mówię że przy tej średnicy są minimalne a sztuka sprzeda się na submisji za dobre pieniądze. Poczułem się na placu jak jakiś ktoś kto ma kazać pilarzom łupać 50 cm drewno i to cenne. W sąsiedniej grupie był brakarz który u mnie wybierał te sztuki w zimie i przedstawiłem mu swoje uwagi odnośnie tej sztuki za która dostałem pałe, odpowiedział mi nie patrz na to a resztę napiszę po waszych uwagach, bo to co mi powiedział to sens pracy tamtych brakarzy chyba gdzieś jest jakiś dziwny, może nie zrozumiały dla pracowników terenowych.
-
- początkujący
- Posty: 65
- Rejestracja: środa 04 lis 2015, 19:10
- Lokalizacja: Gdzieś z Polski
co do kontroli leśniczych - leśniczy szykował Db WA1 dla klienta, który przed odbiorem przyjechał obejrzeć przeznaczone dlań sztuki (wg relacji ww. leśniczego kukał z każdej strony jak kukabura i mlaskał z zachwytu). Dzień później zjawił się brakarz, który podczas kontroli jednej ze sztuk (c.a. 2,5 m3) odnajduje różę >10 cm. Wywiązała się dyskusja, nieco gwałtowniejsza w dalszym przebiegu, zakończona upomnieniem dla leśniczego oraz poszukiwaniem nowej sztuki. Na nic zdały się argumenty, iż klient wiedział o tej róży, że naszykowano konkretną masę do transportu, że trzeba będzie na nowo wołać pilarza ze zrywką i szukać tej sztuki itd...
Swoją drogą, co do nieomylności-parę lat temu na kursie brakarskim, podczas części odbywającej się na placu manipulacyjnym, 2 brakarzy z wieloletnim doświadczeniem, stojąc nad tartaczką grabową oznajmili grupie, iż normalnie powiedzieli by, że to grab, ale wygląda to im raczej na klona, który rósł w nietypowych warunkach nikt nie jest nieomylny!
Swoją drogą, co do nieomylności-parę lat temu na kursie brakarskim, podczas części odbywającej się na placu manipulacyjnym, 2 brakarzy z wieloletnim doświadczeniem, stojąc nad tartaczką grabową oznajmili grupie, iż normalnie powiedzieli by, że to grab, ale wygląda to im raczej na klona, który rósł w nietypowych warunkach nikt nie jest nieomylny!
pierwsza część wypowiedzi:barbarez pisze:co do kontroli leśniczych - leśniczy szykował Db WA1 dla klienta, który przed odbiorem przyjechał obejrzeć przeznaczone dlań sztuki (wg relacji ww. leśniczego kukał z każdej strony jak kukabura i mlaskał z zachwytu). Dzień później zjawił się brakarz, który podczas kontroli jednej ze sztuk (c.a. 2,5 m3) odnajduje różę >10 cm. Wywiązała się dyskusja, nieco gwałtowniejsza w dalszym przebiegu, zakończona upomnieniem dla leśniczego oraz poszukiwaniem nowej sztuki. Na nic zdały się argumenty, iż klient wiedział o tej róży, że naszykowano konkretną masę do transportu, że trzeba będzie na nowo wołać pilarza ze zrywką i szukać tej sztuki itd...
Swoją drogą, co do nieomylności-parę lat temu na kursie brakarskim, podczas części odbywającej się na placu manipulacyjnym, 2 brakarzy z wieloletnim doświadczeniem, stojąc nad tartaczką grabową oznajmili grupie, iż normalnie powiedzieli by, że to grab, ale wygląda to im raczej na klona, który rósł w nietypowych warunkach nikt nie jest nieomylny!
co tu dużo mówić - człowiek oderwany od rzeczywistości rynkowej.
podstawą nie są warunki techniczne, a umowa z odbiorcą (także ustna, na którą powołał się leśniczy, który to zapewne na własnej skórze poniósłby konsekwencje ewentualnej reklamacji)
ślepe, a jednoczesne wybiórcze czytanie zapisów warunków technicznych (które w przypadku Db sugerują, że minimalna średnica górna to 32cm!!! - przecież żaden okleiniarz nie kupi tak cienkiego dęba!!!), przypomina jako żywo egzaminatora na egzaminie na prawo jazdy biegającego z linijką.
to po prostu cecha ludzi zakompleksionych, niedowartościowanych, po prostu społecznie niedojrzałych.
druga cześć wypowiedzi:
a to standard takie pomyłki: ja kiedyś na kursie usłyszałem od instruktora, że jesion, którego oceniam to klon.
gatunek pierścieniowonaczyniowy pomylić z rozpierzchłonaczyniowym!!!
a jednak można (choć wystarczy spojrzeć na czoło, a tam dziury w drewnie wczesnym jak w serze)
cechą natomiast drewna grabowego jest ewidentny falisty układ słojów rocznych.
na skrzyżowaniu promienia rdzeniowego i słoja rocznego, następuje zahamowanie przyrostu słoja - to cecha gatunkowa - żaden inny lasotwórczy gatunek drzewa rodzimego cechy tej nie posiada
no, ale jak się tylko po korze rozpoznaje, to tak jest.
ps2. przepraszam za uszczypliwy ton, ale czasem inaczej się nie da.
pozdrawiam