ciekawe przystanki autobusowe

O miejscach, które zwiedziliście, o których chcecie opowiedzieć...

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
buba
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1889
Rejestracja: poniedziałek 18 lis 2013, 20:40

Post autor: buba »

Mikułowa - w polach za miejscowoscia stoi kamienny przystanek autobusowy. Ktos zadbal aby nie byl szary i smutny. Sciany ozdabiaja kolorowe kwiaty i deseczki ozdobione dekupażem. Wyglada jakby lokalne kolo gospodyn wiejskich mialo co robic jakis czas!

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Brzostowo- przystanek z przylepiona upiorna kapliczka. Kapliczka z modlaca sie kobieta o twarzy zombiaka i lezaca u jej stop czachą. Wszystko pomalowane w "gustowne" rażące kolorki

Obrazek

Obrazek





Ukraina

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek[/img]

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A tu z malowidłami przedstawiajacymi przyrode i rozne mniej lub bardziej ladne plenery :)

Obrazek

Obrazek

Znak ostatnich czasow - przystanki autobusowe z mocnym akcentem patriotycznym...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

GRUZJA

Przystanki wykładane mozaikami, podobne do tych ukrainskich, acz w odroznieniu od nich - tu nie pisze sie nazwy miejscowosci na wiatach (Rukhi i okolice Zugdidi)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Przy glownej drodze wschod - zachod (tej przez tunel) przystanki czesto sluza jako miejsce handlu przydroznego. Obok stoi zbudowany z kamieni piecyk i grzeje sie w garze kukurydza.

Obrazek

A tu gdzies w malej wiosce w okolicach Katski. Czy autobusy tu dojezdzaja to nie wiem (rozkladu nie bylo). Widac jednak wyraznie, ze przystanek spelnia funkcje swietlicy wiejskiej :) Stolik, krzeselka, doprowadzone oswietlenie. Na stole resztki ogryzionych jabłek, rozrzucone gry odlozone na pozniej. Pod stolem nadpita flaszka. Chyba uczestnicy biesiady poszli na obiad albo co?

Obrazek

Obrazek

Sam przystanek to niby nic ciekawego. Ale ma plotek. I wyraznie widac do czego on mial sluzyc ;)

Obrazek

Niektore wygladaja jak twierdze!

Obrazek

Obrazek

Ten kiedys chyba byl solidny ale mocno sfatygowal go czas...

Obrazek

RUMUNIA


W Luncavita mijamy dziwny przystanek. Na nim namalowani jakby swieci ale w dosyc nietypowy sposob. Postacie sa smukle, w sukniach o pstrokatych barwach i dziwnych nieprzytomnych twarzach. Troche jakby wizja na jakims haju, po grzybach albo czyms jeszcze lepszym. Postacie kojarza sie bardziej z galeria artystyczna lub komuna hipisow niz kosciolem..

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
buba
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1889
Rejestracja: poniedziałek 18 lis 2013, 20:40

Post autor: buba »

Białoruskie wiaty przystankowe w porownaniu np. z ukrainskimi nie są bardzo ciekawe. Wiekszosc jest podobnych, swiezo odmalowanych i nijakich. Mozna jednak od czasu do czasu dostrzec jakies perełki.

Chyba najciekawszy przystanek z calego wyjazdu. Stylizowany na domek z okienkami, ozdobiony kołchozowym malunkiem. Gdzies na trasie Rużany- Łyskowo. Niestety bez ławeczki.

Obrazek

Obrazek

Przystanek w tereneach chyba okresowo podmokłych bo prowadzi do niego kładka. Na trasie z Żełudka do Szczuczyna.

Obrazek

Dymniki- na trasie Widomlia- Prużany. Mozaika z artystycznie krzywymi gębami a jeden osobnik nawet w budionówce.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Paddubna. Niedaleko od poprzedniego. Bryła budyneczklu podobna, tez wylozony mozaiką. Tym razem bohaterką jest baba w chuścinie

Obrazek

Obrazek

Sporo białoruskich przystanków charakteryzuje sie tym, ze sama zadaszona budka jest mała ale calosc jest okolona dlugim i wysokim murem. Po kiego diabła?

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Z kominem? Manciaki- na trasie z Łyskowa do Zelwy

Obrazek

Gdzies wsrod wiosek w Lipiczanskiej Puszczy

Obrazek

Tu widac wkład miejscowych- ktos chyba przyniosł sobie zydelek.

Obrazek

Słabudka na trasie Prużany- Linowo. Tez mozaikowe

Obrazek

Obrazek

Linowo. Niby taki calkiem zwykly ale ozdobiony rysunkami

Obrazek

Mocno juz sfatygowany drewniano-kamienny przystanek. Na kazdej z kolumn inna płaskorzezba. Gdzies na trasie Rużany- Łyskowo.

Obrazek
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105139
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

buba pisze:Po kiego diabła?
Przypuszczam, że od wiatru...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170080
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

Mi się wydaje, że to może być bardziej prozaiczny cel ... :wink:
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105139
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Sten pisze:to może być bardziej prozaiczny cel
Może. Ale nie sądzę.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
buba
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1889
Rejestracja: poniedziałek 18 lis 2013, 20:40

Post autor: buba »

Toperz sugerowal ze sciana po to aby bylo gdzie isc do kibla ale nie wiem czy by specjalnie tak budowali? rzadko ktokolwiek tak wychodzi naprzeciw potrzebom ludzi ;)

A od wiatru czemu by bylo z jednej strony? a nie zamiast dlugiej sciany zrobic szczelny domek?
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170080
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

buba pisze:Toperz sugerowal ze sciana po to aby bylo gdzie isc do kibla
Znakiem tego podobnie nam się skojarzyło ... :wink:
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105139
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

buba pisze:Toperz sugerowal ze sciana po to aby bylo gdzie isc do kibla
Czemu więc taka długa?
buba pisze:A od wiatru czemu by bylo z jednej strony?
Od strony przeważających wiatrów. Albo najzimniejszych...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67198
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Piotrek pisze:Od strony przeważających wiatrów.
Zwłaszcza zimą ma to znaczenie. Gdzieś w polach mogłoby zamieść sporo śniegu na przystanek :roll:
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Awatar użytkownika
buba
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1889
Rejestracja: poniedziałek 18 lis 2013, 20:40

Post autor: buba »

Okrzeszyn

Obrazek

gdzies w Borach Stobrawskich- jak lesna chatka

Obrazek

Nieszczyce- jak twierdza krzyżacka! ;)

Obrazek

Na trasie z Puńska do Szypliszek spotykamy dwa ciekawe przystanki:

Domek z pustakow, z oknami i zamykanymi drzwiami

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Drewniana budka jak wiata gdzies w gorach

Obrazek

Obrazek

Przystanek w Becejłach jest szczegolny- wprawic szyby w okna i drzwi to by mozna zamieszkac! :) Jest nawet stół i stosik gazet do poczytania! Mamy okazje przeczekiwac tam burze.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Rutka - Tartak

Obrazek
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67198
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Buba, jeśli to na Suwalszczyźnie, to to jest Rutka-Tartak. Tak poprawiłem nazwę :)
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Awatar użytkownika
oMirek
leśniczy
leśniczy
Posty: 869
Rejestracja: wtorek 03 sty 2012, 21:23

Post autor: oMirek »

buba pisze:W Luncavita mijamy dziwny przystanek. Na nim namalowani jakby swieci ale w dosyc nietypowy sposob.
Jak dla mnie jeden z tych świętych to wykapany Concita Wurst ;)
Ale to i tak o niebo lepiej niż swojskie HWDP, bodaj najczęstszy napis przystankowy nad Wisłą :(
Martwe drewno (drzewo) to symbol zła i grzechu, nienawiści. Ks. Tomasz Duszkiewicz
Awatar użytkownika
buba
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1889
Rejestracja: poniedziałek 18 lis 2013, 20:40

Post autor: buba »

Capricorn pisze:Buba, jeśli to na Suwalszczyźnie, to to jest Rutka-Tartak. Tak poprawiłem nazwę :)
Tak to to. A jak ja napisalam?
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67198
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Rudka :)
Nawiasem mówiąc to przepiękne i miłe memu sercu okolice. Becejły, Szypliszki, Przejma i okolice są przynajmniej raz w roku odwiedzane przeze mnie.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Awatar użytkownika
buba
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1889
Rejestracja: poniedziałek 18 lis 2013, 20:40

Post autor: buba »

Capricorn pisze:Rudka
Aaaaa takie buty! pewnie mi sie skojarzylo z Rudawka gdzie bylismy pare lat temu! albo z Rudą Slaska :P
Capricorn pisze:Nawiasem mówiąc to przepiękne i miłe memu sercu okolice. Becejły, Szypliszki, Przejma i okolice są przynajmniej raz w roku odwiedzane przeze mnie.
Miales wiec moze okazje byc w Becejłach jak tam sie odbywaly kilka lat temu jakies festiwale muzyczne? babka ze sklepu opowiadala nam o ogniskach i grajkowaniach
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67198
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

W Becejłach od lat '70 ubiegłego wieku ksiądz organizował wakacje dla dzieciaków. Tuż obok wioski, przy drodze w kierunku na Jeleniewo jest zlokalizowane leśne pole biwakowe, gdzie swego czasu harcerze mieli swoje obozowiska, a teraz jest to ogólnodostępny teren. Sama wioska jest położona w dolince pomiędzy dwoma (miejscowi mówią, że trzema) jeziorami, które komunikują się ze sobą przesmykami, strumieniami i kanałami z kolejnymi Są to Szelment Mały, Iłgiel (i trzecie jeziorko na wschód od Szelmentu o nazwie Jodel). Praktycznie wodą można dopłynąć aż pod Leszczewo leżące nad Szelmentem Wielkim - pięknym rynnowym jeziorem o czystej wodzie i paru sporej wielkości wyspach. Szelment mały ma jedną pseudo wyspę, a inne ich nie posiadają. W tej okolicy, w pobliżu Jesionowej Góry (bodaj najwyższe wzniesienie Suwalszczyzny) znajdują się źródła rzeczki Szelmentki, która właśnie łączy wspomnianymi kanałami i strumieniami jeziora ze sobą, a później płynie dalej i wpada do Szeszupy, która prowadzi wody aż na Litwę. W linii prostej to prawie 12km wody, więc i pływać jest gdzie po żaglami. Na wschód od Becejł, za jeziorem znajduje się kolejne spore harcerskie pole biwakowe w lesie (koło Jodelu), a w samych Becejłach zbudowano jakiś czas temu publiczną plażę. https://www.google.pl/maps/place/Jezior ... 23.0477625
Tak więc Becejły stały się z czasem sporą turystyczną miejscowością i nic dziwnego, że organizowane są tam różniste imprezy. Ja osobiście nie miałem okazji imprezować, bo nie te terminy, ale pamiętam z lat '60-'70 tamte miejsca i wiem jak wioseczka ewoluowała do dzisiejszego stanu. Jeśli o mnie chodzi to wolę spokojniejsze miejsca, więc wybierałbym któreś z gospodarstw okolicznych rolników i tam rozbijał namiot niż w samej wiosce, bo jednak głośno, ale jako miejsce wypadowe dla celów turystycznych jak najbardziej jest godne polecenia. Zawsze z radością wielką je odwiedzam. Tylko nie wiem czemu zapamiętałem, że w kościele odpust był zawsze w św Floriana i skojarzyłem, że jest też pod tym wezwaniem, a tu zdziwienie... Tak więc jedźcie i zwiedzajcie te tereny, bo warto :)
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Awatar użytkownika
buba
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1889
Rejestracja: poniedziałek 18 lis 2013, 20:40

Post autor: buba »

Capricorn pisze:Jeśli o mnie chodzi to wolę spokojniejsze miejsca, więc wybierałbym któreś z gospodarstw okolicznych rolników i tam rozbijał namiot niż w samej wiosce, bo jednak głośno, ale jako miejsce wypadowe dla celów turystycznych jak najbardziej jest godne polecenia
Mysmy akurat rozbili sie nad jeziorem Iłgiel przy pomoscie i bylo bardzo spokojnie od popoludnia do poludnia dnia nastepnego spotkalismy tylko jednego rybaka plywajacego łódka po jeziorze. Ale to moze dlatego ze to koniec maja wiec jeszcze nie sezon?

Obrazek
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67198
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Nie, to akurat normalna całkiem okoliczność przyrody, oprócz grup harcerskich. Waśnie dlatego polecam te miejsca, że są nadal ciche i spokojne. Cudowne i bardzo swojskie, choć już rozpoznane przez nowobogackich i obstawione daczami. Na szczęście to strefa ciszy i nadal nie słychać warkotu skuterów wodnych, a grzyby rosną wszędzie. Dodatkowym atutem jest... bliskość morza. Raptem cztery godziny jazdy i z Krainy Jezior dociera się do Bałtyku. Na Litwie, ale jednak. Jest to jakaś ciekawostka, bo drogi nad nasze morze to masakra jakaś.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Awatar użytkownika
buba
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1889
Rejestracja: poniedziałek 18 lis 2013, 20:40

Post autor: buba »

Capricorn pisze:Na Litwie, ale jednak. Jest to jakaś ciekawostka, bo drogi nad nasze morze to masakra jakaś.
No i wogole nasze morze to masakra... Litewskie a przede wszystkim łotewskie spokojniejsze, cichsze, mniej zatloczone. A i wolnosc biwakow wieksza!
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105139
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Capricorn pisze:drogi nad nasze morze to masakra jakaś
Chciałbym zauważyć, że mieszkaniec naszej stolicy też ma cztery godziny nad morze. No może do samej plaży to pięć... :)
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

ODPOWIEDZ