tym bardziej nienormowany czas pracy powinien dostosować do siebiej24 pisze: jest sam i po prostu nie ma możliwości tego sensownie ogarnąć
Wywóz drewna-wczesne godzinny ranne
Moderator: Moderatorzy
- Blues Brothers
- nadleśniczy
- Posty: 5634
- Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46
- Kuna lesna
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2638
- Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
- Lokalizacja: Z puszczy
Albo jako podleśniczy nie ma odpowiedzialności . Zenek666 a jak ma wywieźć terminowo drewno z mojego nadleśnictwa przewoźnik który ma podpisaną umowę z odbiorcą i to na dużą ilość gdy nie zawsze można wjechać ze względu na warunki czy nieplanowane przestoje . Jesteśmy tym trybikiem który musi działać aby wszystko działało . Są jednak przegięcia ze strony przewoźników i tak jak mam jednego co wywozi cały dzień w innym nadleśnictwie a u mnie pojawia się tylko po południu i wieczorami . Takiemu robię szlaban bo niestety takie gadanie że mamy być dyspozycyjni 24 godziny na dobę jest tylko w sytuacji kryzysowej klęski , pożar a nie wywóz .
Miałbyś diametralnie odmienne zdanie gdybyś to ty siedział za kierownicą samochodu wywożącego drewno...Zenek666 pisze:Naprawdę nie zauważacie że sankcjonujecie coś co naprawdę nie powinno mieć miejsca?
Nikt ci takiego polecenia nie wydaje. Sam się na to decydujesz. "Naciskany pośrednio". No chyba że jesteś podleśniczymZenek666 pisze:Nie uważam że polecenia brzmiące - "dzisiaj wydawaj drewno do godz.24" są w porządku i jakkolwiek zasadne oraz wytłumaczalne.
Masz jasno określone "godziny pracy"???Zenek666 pisze:poza godzinami pracy
Zenek po prostu chciałby pracować jak w biurze - od 7 do 15 i fajrant. A tak się nie da. Komu to nie odpowiada niech nie zostaje leśniczym. Niech w ogóle nie zostaje nikim w terenie...Śmietan pisze:Zenek666, ewidentnie nie łapiesz o co chodzi.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
-
- początkujący
- Posty: 22
- Rejestracja: poniedziałek 23 lis 2015, 19:24
- Blues Brothers
- nadleśniczy
- Posty: 5634
- Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46
Piotrek pisze:Miałbyś diametralnie odmienne zdanie gdybyś to ty siedział za kierownicą samochodu wywożącego drewno...Zenek666 pisze:Naprawdę nie zauważacie że sankcjonujecie coś co naprawdę nie powinno mieć miejsca?
Podaj mi przykład spedytora który nadaje przesyłkę w porach nocnych,mającego formalnie zatrudnionych pracowników w systemie jednozmianowym a zmienię zdanie .Abstrahując już nawet od tego że okres załadunku na środki transportowe jest w naszym przypadku jednym z najkrótszych.
Spróbuj się nie zdecydować ,to na pewno będzie miło.Może nie bezpośrednio ale będzie.Wtedy też może zafunkcjonować to hasło które powtarzasz,czyli:"komu to nie odpowiada niech nie zostaje leśniczym".Czy to jest w porządku??Według mnie nadal nie...Piotrek pisze:Nikt ci takiego polecenia nie wydaje. Sam się na to decydujesz. "Naciskany pośrednio". No chyba że jesteś podleśniczymZenek666 pisze:Nie uważam że polecenia brzmiące - "dzisiaj wydawaj drewno do godz.24" są w porządku i jakkolwiek zasadne oraz wytłumaczalne.
Poza tym podleśniczy czy leśniczy,fajnie by było wzajemnie się szanować.Wyczuwam tu sugestię że podleśniczy powinien i może wszystko gdyż jest właśnie nim.Znowu kategorycznie się z tym nie zgadzam.
Coś takiego jak średnio tygodniowo chyba 40h,prawda?Musiałbym zerknąć w umowę jeśli mamy się przepychać zapisami odchodząc od meritum.Mierzi mnie tłumaczenie na wszelkie możliwe sposoby niewłaściwych sytuacji które zdarzają się w naszej pracy,które ucinane są prostym komunikatem: nie podoba się to nie pracuj.Jest to strasznie butne i dla mnie niezrozumiałe,jednak jakże częste i wręcz normalne w naszej firmie.Piotrek pisze:Masz jasno określone "godziny pracy"???Zenek666 pisze:poza godzinami pracyŚmietan pisze:Zenek666, ewidentnie nie łapiesz o co chodzi.Piotrek pisze: po prostu chciałby pracować jak w biurze - od 7 do 15 i fajrant. A tak się nie da. Komu to nie odpowiada niech nie zostaje leśniczym. Niech w ogóle nie zostaje nikim w terenie...
- Śmietan
- dyrektor generalny
- Posty: 22661
- Rejestracja: czwartek 11 maja 2006, 09:17
- Lokalizacja: Floryda
Rozumiem, że z zegarkiem w ręku jesteś od siódmej do piętnastej w pracy i NIGDY nie załatwiłeś jakiejkolwiek prywatnej sprawy w tym czasie? Pamiętaj, że każdy kij ma dwa końce.Zenek666 pisze:Mierzi mnie tłumaczenie na wszelkie możliwe sposoby niewłaściwych sytuacji które zdarzają się w naszej pracy
Zbyt jednostronnie patrzysz na problem. Zakodowałeś sobie, ze całe kierownictwo LP tylko czyha aby cię wykorzystać i kazać ci robić ponad miarę. To początki psychozy...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Podczas pracy nie załatwiam żadnych swoich prywatnych spraw,tylko po prostu w niej jestem.Może jestem jakimś dziwakiem,ale nie rozumiem jak można w godzinach pracy latać za czymś po mieście dlatego że jestem leśnikiem??Śmietan pisze:Rozumiem, że z zegarkiem w ręku jesteś od siódmej do piętnastej w pracy i NIGDY nie załatwiłeś jakiejkolwiek prywatnej sprawy w tym czasie? Pamiętaj, że każdy kij ma dwa końce.Zenek666 pisze:Mierzi mnie tłumaczenie na wszelkie możliwe sposoby niewłaściwych sytuacji które zdarzają się w naszej pracy
Przecież to absurd...
Od 7-15 standardowo.A nie standardowo i już bardzo często nawet w porach nocnych.Po pewnym czasie to jednak męczy wręcz okrutnie.Nie pisałbym,gdyby nie było dyskusji w stylu :taka specyfika-to normalne,nie podoba się to out. Rozumowanie w ten sposób i akceptowanie takiej retoryki budzi mój sprzeciw.
- Śmietan
- dyrektor generalny
- Posty: 22661
- Rejestracja: czwartek 11 maja 2006, 09:17
- Lokalizacja: Floryda
Nie mówię nawet o załatwianiu czegokolwiek na 'mieście'. Mi zdarzało się zostawać dłużej w lesie. Być wcześniej. Znam przypadki gdy leśniczy wydawał drewno o 2 w nocy bo... był zakaz poruszania się dla samochodów ciężarowych przez upały. Taka praca! No nic nie poradzisz. Problem jest tylko w przypadku gdy duża większość wywozu realizowana jest poza godzinami pracy. W takim przypadku sam podniósłbym larum.
Niesamowicie zaawansowany sposób prowadzenia dyskusji.Najpierw nie podoba się to nie pracuj,teraz masz początki psychozy. No cóż...Gratuluję podejściaPiotrek pisze:Zbyt jednostronnie patrzysz na problem. Zakodowałeś sobie, ze całe kierownictwo LP tylko czyha aby cię wykorzystać i kazać ci robić ponad miarę. To początki psychozy...
- Blues Brothers
- nadleśniczy
- Posty: 5634
- Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46
samo "bycie" to za mało , i tu może tkwić problem, ale spoko wszystko jest do dogadania z leśniczym. Może trzeba zrobić krok do przodu. 'Szefie wydawałem wczoraj drewno - wezmę dzisiaj wolne", nie wierzę ,że się nie zgodzi, powodzeniaZenek666 pisze: Podczas pracy nie załatwiam żadnych swoich prywatnych spraw,tylko po prostu w niej jestem.
- bromarek
- dyrektor regionalny
- Posty: 6102
- Rejestracja: poniedziałek 24 mar 2008, 23:58
- Lokalizacja: Las Palmas
Widzę że większość została dobrze wytresowana przez Nadleśniczych że nawet w głowie im się nie mieści że można by było pracować czterdzieści godzin tygodniowo. Wiem że są wyjątki i można zadzwonić do N-ctwa zgłosić że się wywozi po południu drewno i można sobie odebrać wolne godziny w innym terminie. Jednak są też takie N-ctwa gdzie szef wymaga obecności w leśnictwie od 7-15 a praca po godzinach to na własne życzenie leśniczego i orka po 15 to tylko na chwałę LP .
W tym przypadku wiara nie za wiele może pomóc.Blues Brothers pisze:Może trzeba zrobić krok do przodu. 'Szefie wydawałem wczoraj drewno - wezmę dzisiaj wolne", nie wierzę ,że się nie zgodzi
Chciałem zasygnalizować że od jakiegoś czasu godzimy się na znacznie większy rozmiar obowiązków,w tym naprawdę uciążliwe wywozy o porach często wyjątkowo absurdalnych-znacząco po godzinach pracy.
Tłumacząc to na wszelkie możliwe sposoby,co moim zdaniem jednak jest błędem.
Argumentacja obronna Piotrka,z całym szacunkiem dla osoby jest już kompletnie pomylona.Takie argumenty jednak niestety można usłyszeć najczęściej.
Więc dlatego piszę że tak być nie powinno,nie tędy droga i kompletnie się z tym nie zgadzam że wymuszanie/sugerowanie pracy po godzinach w LP ku chwale Ojczyzny jest OK i jeśli z tym się nie zgadzam to mam sobie odejść
To tak skrótowo
Tłumacząc to na wszelkie możliwe sposoby,co moim zdaniem jednak jest błędem.
Argumentacja obronna Piotrka,z całym szacunkiem dla osoby jest już kompletnie pomylona.Takie argumenty jednak niestety można usłyszeć najczęściej.
Więc dlatego piszę że tak być nie powinno,nie tędy droga i kompletnie się z tym nie zgadzam że wymuszanie/sugerowanie pracy po godzinach w LP ku chwale Ojczyzny jest OK i jeśli z tym się nie zgadzam to mam sobie odejść
To tak skrótowo