Zrywka dłużyc- początkujący, wcześniej tylko zrywałem
Moderator: Moderatorzy
- Mechamaniak
- początkujący
- Posty: 9
- Rejestracja: sobota 07 lut 2015, 16:51
Zrywka dłużyc- początkujący, wcześniej tylko zrywałem
Witam!
Do tej pory zrywałem tylko i wyłącznie nasiębiernie-
ręcznie, potem mechanicznie i w tym rodzaju zrywki
jestem dobrze obeznany.
Jednakże (wstyd mi to przyznać) nigdy nie zrywałem dłużyc, czasem zdarzało mi się pojedyncze sztuki, które zostały na lesie, ale to wszystko.
Właśnie dostałem propozycję zrywki dłużyc właśnie, wstępnie zgodziłem się, aczkolwiek chciałbym prosić o kilka rad.
Zestaw to ursus 385 i wciągarka tajfun.
Szczególnie chodzi mi o to na co uważać przy wciągarce, jakie są jej czułe elementy, jak ją obsługiwać aby przedłużyć jej żywotność, itd
Do tej pory zrywałem tylko i wyłącznie nasiębiernie-
ręcznie, potem mechanicznie i w tym rodzaju zrywki
jestem dobrze obeznany.
Jednakże (wstyd mi to przyznać) nigdy nie zrywałem dłużyc, czasem zdarzało mi się pojedyncze sztuki, które zostały na lesie, ale to wszystko.
Właśnie dostałem propozycję zrywki dłużyc właśnie, wstępnie zgodziłem się, aczkolwiek chciałbym prosić o kilka rad.
Zestaw to ursus 385 i wciągarka tajfun.
Szczególnie chodzi mi o to na co uważać przy wciągarce, jakie są jej czułe elementy, jak ją obsługiwać aby przedłużyć jej żywotność, itd
- Blues Brothers
- nadleśniczy
- Posty: 5654
- Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46
- Mechamaniak
- początkujący
- Posty: 9
- Rejestracja: sobota 07 lut 2015, 16:51
Dzisiaj skończyłem jedną trzebież i poszedłem pobierać nauki u pana który to robił dzisiaj. Myślę, tym bardziej, że już dzisiaj trochę popróbowałem, że poradzę sobie na pewno. Ale kurczę martwi mnie stawka, za którą pracuje ten pan, mianowicie... 3 zł za m3 dłużycy (oczywiście jest tylko kierowcą tego sprzętu). Co o tym sądzicie? Wydaje się, że nie zawsze i nie codziennie da się zerwać na porządną dniówkę z taką stawką. Uprzedzam pytanie- to nie żarty, mówię poważnie
- Mechamaniak
- początkujący
- Posty: 9
- Rejestracja: sobota 07 lut 2015, 16:51
Jeszcze jedno małe sprostowanie: ciągnik to nie c-385, tylko jego pierwowzór, mianowicie zetor 8045 Rzekomo ma z lekka za ciężką wciągarkę jak na swoją masę, stąd dodatkowe obciążenie. Wciągarka lubi przyblokować się (zwolniona lina przy próbie uciągu nie zostaje wciągnięta, tylko nadal pozostaje luźna, wtedy już zostało mi pokazane co zrobić. Ponadto ciągnik zmęczony życiem, dużo zgrzytu. Niestety cenna i przydatna rzecz jaką jest wzmacniacz momentu obrotowego też nie żyje
- Kuna lesna
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2639
- Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
- Lokalizacja: Z puszczy
- Mechamaniak
- początkujący
- Posty: 9
- Rejestracja: sobota 07 lut 2015, 16:51
- Mechamaniak
- początkujący
- Posty: 9
- Rejestracja: sobota 07 lut 2015, 16:51
Zależy jaką awarie masz na myśli?i zależy jak się dogadasz z właścicielem sprzętu,jak sie dogadasz to jest tak że do tego co zarobisz za zrywkę to dołoży ci parę złotych za obsługę codzienną więc wymiana węża czy jakieś drobne naprawy to robisz sam jego narzędziami a jak coś grubszego to już on robi.Wszystko zależy jak się dogadasz.