mała pilarka do gałezi
Moderator: Moderatorzy
-
- początkujący
- Posty: 116
- Rejestracja: niedziela 08 wrz 2013, 12:30
- Lokalizacja: Częstochowa
mała pilarka do gałezi
jak w temacie co mozecie polecic do tzw drobnicy ? do obrabiania czubów z gałezi siekierami chłopcy maja dosc
damian
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33817
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
Za ok. 1000 zł półtora roku temu zakupiłem dwukonną Makitę. Jestem bardzo zadowolony. Gdyby mysz nie zjadła jej kapturka pompki paliwowej, to by żadnej nawet drobnej naprawy ani regulacji nie potrzebowała. Jak trzeba to gałęzie poprzycinam, coś wokół pasieki pousuwam, a i drewna na zimę potnę. Nie boi się nawet grubego,suchego graba, chociaż łańcuch wtedy szybko się kończy. Zwłaszcza przy mojej ułomnej wciąż technice ostrzenia.
Naprawdę serdecznie ostrzegam przed kolorową dyskontową chińszczyzną! Chyba, że masz zamiar godzinkę w roku warczeć nią przy lekkim zajęciu, to wtedy nawet i z pięć lat może wytrzymać!
Naprawdę serdecznie ostrzegam przed kolorową dyskontową chińszczyzną! Chyba, że masz zamiar godzinkę w roku warczeć nią przy lekkim zajęciu, to wtedy nawet i z pięć lat może wytrzymać!
' P O E Z J A , G Ł U P K U ! ! !
A wiesz, że u mnie taki jeden kominkarz nabył dwie takie maszynki i bardzo sobie chwali. Znaczy psują się dość szybko, ale właśnie dlatego kupił dwie. Gdy to ustrojstwo się zepsuje, jedzie do marketu, a tam w ogóle nie myślą o naprawianiu tego badziewia tylko dają kolejną. I tak przez dwa lata ma co miesiąc nową piłę za grosze, bo chyba po pierwszym aucie drewna mu się zwróciłagóral bagienny pisze:Naprawdę serdecznie ostrzegam przed kolorową dyskontową chińszczyzną!
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33817
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
- czerwonobrody
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2989
- Rejestracja: czwartek 20 gru 2012, 21:08
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Ale to chyba jedyna forma walki z chińską konkurencją... Teść, który siedzi w elektronarzędziach robił kiedyś kalkulację kosztów produkcji chińszczyzny - wyszło mu, że za cenę, jaką płacimy w markecie za chińską wiertarkę w Europie nie da się kupić samych materiałów do produkcji takiego narzędzia. A gdzie koszty pracy, transport itd...
Głos laika na Twoim forum!
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33817
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
aż się przejadę sprawdzić
Bo zawitałam kiedyś do takiego sklepu ( siłą mnie nie wyciągnie do modnych galerii, ale takie z pilarkami, budowlane czy sportowe to jest to) i pamiętam że sprzedawca ( zresztą po moim wydziale ) miał cacuszko w cenie niewygórowanej solidnej firmy.
Bo zawitałam kiedyś do takiego sklepu ( siłą mnie nie wyciągnie do modnych galerii, ale takie z pilarkami, budowlane czy sportowe to jest to) i pamiętam że sprzedawca ( zresztą po moim wydziale ) miał cacuszko w cenie niewygórowanej solidnej firmy.
Dobry humor nie załatwi wszystkiego ale wkurzy tyle osób, że warto go mieć
- czerwonobrody
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2989
- Rejestracja: czwartek 20 gru 2012, 21:08
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Ale nadal nie mówimy o anatomii?magda55 pisze:sprzedawca ( zresztą po moim wydziale ) miał cacuszko
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
no chyba o pedofilią mnie nie podejrzewasz Chłopak młody ( w wieku mojego syna, na wejściu sceptycznie, ale jak pogadaliśmy chwilę wyspowiadał się ze studiów, rodziny, niezawodności sprzętu oferowanego i .... takich tam )Piotrek pisze:Ale nadal nie mówimy o anatomii?magda55 pisze:sprzedawca ( zresztą po moim wydziale ) miał cacuszko
Dobry humor nie załatwi wszystkiego ale wkurzy tyle osób, że warto go mieć
Znaczy nie ma problemu, niech naprawiają, ale przecież to w sklep sam wymienia pilarkę na nową. Może przyjąć na gwarancję i naprawiać. Tyle, że chyba pośrednik nie chce. Pewnie kupuje tira pił za tysiąc dolarów, więc mu się i tak opłacagóral bagienny pisze:To się nazywa oscylator i niejeden już na czymś takim zarobił. Niejeden też posiedział...
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33817
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
No to, Capri, mam piękny, chytry plan jak uczciwie ukraść pierwszy milion dolarów!
Działamy w porozumieniu przestępczym. Ty załatwiasz z okolicznych sobie sklepów tira badziewnych pilarek z gwarancjami. Cena, oczywiście hurtowa, o kredyt martwisz się Ty. Ja rozprowadzam po cenie zakupu połowę tego ładunku wśród pazernych, bieszczadzkich pilarzy z deklaracją, że jak coś się spsuje, to wymieniam od ręki na nówkę nie śmiganą po kosztach manipulacyjnych, powiedzmy 50 zł. Ty oczywiście codziennie odbierasz popsute i dowozisz wymienione w ramach gwarancji nówki. Im więcej się spieprzy, tym interes lepszy!
I właśnie po to jest nam ten misiu!!!
Działamy w porozumieniu przestępczym. Ty załatwiasz z okolicznych sobie sklepów tira badziewnych pilarek z gwarancjami. Cena, oczywiście hurtowa, o kredyt martwisz się Ty. Ja rozprowadzam po cenie zakupu połowę tego ładunku wśród pazernych, bieszczadzkich pilarzy z deklaracją, że jak coś się spsuje, to wymieniam od ręki na nówkę nie śmiganą po kosztach manipulacyjnych, powiedzmy 50 zł. Ty oczywiście codziennie odbierasz popsute i dowozisz wymienione w ramach gwarancji nówki. Im więcej się spieprzy, tym interes lepszy!
I właśnie po to jest nam ten misiu!!!
' P O E Z J A , G Ł U P K U ! ! !