Zarządzenie DGLP w sprawie szacunków brakarskich.
Moderator: Moderatorzy
Tyle, że szacując posztucznie niejednrodne drzewostany plan się nie rozłazi. Do przetargów nie ładuje się niewielkich ilości sortymentów dzięki temu, że z dużą dozą prawdopodobieństwa te "niewielkie" ilości. Nie ma sufitologii.
Nie ma to nic wspólnego z szukaniem ofiar.
Skoro
Nie ma to nic wspólnego z szukaniem ofiar.
Skoro
to dlaczego szef ma nie rozliczać leśniczego z poprawności ich wykonania?Zestawienia szacunku brakarskiego są podstawą do sporządzania rzeczowego i finansowego planu pozyskania drewna oraz dostarczają danych do krajowego bilansu drewna.
To co podajesz z tą kłodą to przypadek skrajny.Capricorn pisze:Wystarczy, że odbiorca ma jeden gatunek i chce go odebrać...madic pisze:Wystarczy, że odbiorca mając na umowie wiele gatunków i sortymentów, weźmie czegoś tam więcej a czegoś mniej
Czasem bywa na odwrót. Swego czasu cztery leśnictwa musiały wyrabiać jakieś tam wałki S2B, bo firma brała je do wyrobu palisad... Podpisano umowę na wałki 7-11cm i trzeba było sortowaćkolorowe kredki pisze:Takie wałki w S2A to już coraz częściej dla odbiorców cieniznaNo jak to nie? To leśniczy wykonując szacunek "produkuje" plan sprzedaży. Czyżby było inaczej? Mam rozumieć, że nie ma zależności między szacunkiem, a umowami i bezkarnie podać że zrobisz 500m3 kłody, po czym powiesz, że drewno wykonasz jako S2a, a firma ma sobie oprócz tej kłody kupić niepotrzebne jej gatunki i sortymenty żeby nadleśnictwo miało jej co sprzedać? Nie wiem jak u innych, ale u nas w wypadku problemu z wykonawstwem jakiegoś sortymentu na nadleśniczy na naradzie pyta osobę z DT - kto wyszacował dany sortyment. Potem pada krótki tekst - wyszacowałeś? Masz zrobić, bo chyba wiesz, co planujesz. Jeśli nie wiesz, to raczej nie powinieneś być leśniczym.madic pisze:Nie od leśniczego wszystko zależy.
Czy te wałki S2B o średnicy 7- 11 cm ktoś u Was wcześniej wykazywał w szacunkach?
Z drugiej strony: wyszacujesz posztucznie dużo Ol W0 oraz WB1. Wejdzie to do planu sprzedaży. Po czym nie ma zimy, nie ma letniej suszy, nie da się pozyskać. I co wtedy?
Moim zdaniem szacunki to nie apteka. Z grubsza - sortymenty masowe - muszą się domknąć. Z resztą doświadczony DT dobrze współpracujący z leśniczymi sobie poradzi. Czegoś nie zrobię ja, zrobi ktoś inny. I na odwrót.
PS. Piszę to z pewnego już doświadczenia. Mimo - nazwijmy to delikatnie -niedoskonałości naszych szacunków cały system pozyskania i sprzedaży jakoś od lat w miarę pozytywnie funkcjonuje. I choć czasem bywa nieco nerwowo to na koniec roku wszystko się nam zamyka.
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Oczywiście, przerysowałem problem. Miałem jednak spory kłopot WB1 Brz, które ktoś wyszacował i trzeba było na sam koniec roku nagle znaleźć. Trafiło na mnie i przygotowałem sto kilkadziesiąt sztuk żeby zrobić auto tej sklejki, bo kary groziły leśniczemu. Nie ma znaczenia ilość, znaczenia ma skutekj24 pisze: To co podajesz z tą kłodą to przypadek skrajny.
Nie sądzę. Podpisano umowę i nadleśnictwo chciało się pewnie wywiązać. Czy była klauzula mówiąca o grubości nie wiem. Wiem, że firma dołączyła w którymś momencie swoje WT.j24 pisze:Czy te wałki S2B o średnicy 7- 11 cm ktoś u Was wcześniej wykazywał w szacunkach?
Nie mam pojęcia, nie miałem takiej sytuacji.j24 pisze:Po czym nie ma zimy, nie ma letniej suszy, nie da się pozyskać. I co wtedy?
I bardzo mnie to cieszy, bo też chciałbym mieć mniej roboty kiedyśj24 pisze:cały system pozyskania i sprzedaży jakoś od lat w miarę pozytywnie funkcjonuje.
To prawda. Dobra analiza możliwości i wiadomo co u kogo wstrzymujemy a co gdzieś indziej uruchamiamy.Z resztą doświadczony DT dobrze współpracujący z leśniczymi sobie poradzi.
Poza tym plany to tylko plany - jak powieje to się okaże że nie będzie WB1 (akurat też niedawno robiłem) nie będzie S2B DB, tylko niekończące się stosy 2,40 So
Też tak miałem jakieś 15 lat temu. Szlag trafił planowanie i kurcze robota kręciła się tak sprawnie jak nigdy wcześniej i później Akurat zaczynał mi się PUL i miałem ledwie parę ha do odnowień na rok, bo las młody i przerwa w normalnych cięciach była. Z dnia na dzień okazało się, że do odnowień miałem 100ha lasu. Tylko najpierw trzeba to było wyciąć. Potem zostały jeszcze drobne przygodne. Skutek - pozyskanie 36tys m3 przygodnych w dwa lata. Większość to stosy i krótkie W0.Teo pisze:Poza tym plany to tylko plany - jak powieje to się okaże że nie będzie WB1
Dostaliśmy nowe zarządzenie odnośnie szacunków... SUUUUUUUUUUPER -rębne 100 % posztucznie.
No to szanowna dyrekcjo wracamy do średniowiecza .
Gratulacje -zaj....pomysł . Mam załóżmy drzewostany sosnowe z II piętrem bukowym - wystarczy wymalować gniazdo ,oznaczyć i policzyć np. kilka sztuk WB0 i określić ilość drewna stosowego.
A teraz nie wiem po co będziemy sobie klupować WC0.
No to szanowna dyrekcjo wracamy do średniowiecza .
Gratulacje -zaj....pomysł . Mam załóżmy drzewostany sosnowe z II piętrem bukowym - wystarczy wymalować gniazdo ,oznaczyć i policzyć np. kilka sztuk WB0 i określić ilość drewna stosowego.
A teraz nie wiem po co będziemy sobie klupować WC0.
tomcat411 pisze:Dostaliśmy nowe zarządzenie odnośnie szacunków... SUUUUUUUUUUPER -rębne 100 % posztucznie.
No to szanowna dyrekcjo wracamy do średniowiecza .
Gratulacje -zaj....pomysł . Mam załóżmy drzewostany sosnowe z II piętrem bukowym - wystarczy wymalować gniazdo ,oznaczyć i policzyć np. kilka sztuk WB0 i określić ilość drewna stosowego.
A teraz nie wiem po co będziemy sobie klupować WC0.
Z całym szacunkiem (do szacunku też) ale np. u siebie nie widzę powierzchni zrębowych bez możliwości ustalenia miąższości bez klupowania.
Może np. w Puszczy Solskiej kolejne pasy sosnowe są identyczne ale nie wszyscy takie lasy mają "pod opieką".
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
- Kuna lesna
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2639
- Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
- Lokalizacja: Z puszczy
Pozostaje inna kwestia...Kuna lesna pisze:Tak ,tyle że po tych nowych wytycznych i ci nie mogą już sobie porównawcza zaszaleć .To po co niektóre nadleśnictwa weszły do prób z metodą obrębową .Fichtel pisze:Może np. w Puszczy Solskiej kolejne pasy sosnowe są identyczne ale nie wszyscy takie lasy mają "pod opieką".
U nas decyzje podejmowane są "w trakcie" lub "po"
z szacunkami mam do czynienia od początku pracy w LP. Ile razy było tak, że wszystko wprowadzone, przeliczone, zastawione - A tu BACH nowa wersja ACER-a znacznie zmodyfikowana względem poprzedniej np. 3.16b na 3.16c - "zmiana korekty wyświetlania ekranu"
Tak i teraz szacunki ZAAWANSOWANE MOCNO a tu BACH Zarządzenie
Osobiście współczuje tym, których to "uderzyło"
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
Jak dla mnie to ten nakaz klupowania wszystkich rębnych to krok w tył. Powinno być zostawione do decyzji nadleśniczego dopuszczenie w uzasadnionych przypadkach metody porównawczej.
A tak klupować wszystko w czambuł (w tym kolejne paski tych samych drzewostanów) to szkoda czasu i farby.
A jak Wam się podoba zakaz (przynajmniej u nas to zostało zinterpretowane) stosowania metody posztucznej w przedrębnych?
A tak klupować wszystko w czambuł (w tym kolejne paski tych samych drzewostanów) to szkoda czasu i farby.
A jak Wam się podoba zakaz (przynajmniej u nas to zostało zinterpretowane) stosowania metody posztucznej w przedrębnych?
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Mam takie leśnictwo ,że mogę prawie na całości rębnych stosować porównanie - wykonanie niemal idealne.
Posztucznie to mogę wykonać szacunki w lesie liściastym , mieszanym - i tak czasem robię.
W poprzednim urządzaniu robiłem 6000 m3 rocznie ,teraz ponad 11000 m3 - nie mam czasu na bezmyślne klupowanie drzewostanów z So WCO.
Ta firma osiąga moim zdaniem granice absurdu.
Posztucznie to mogę wykonać szacunki w lesie liściastym , mieszanym - i tak czasem robię.
W poprzednim urządzaniu robiłem 6000 m3 rocznie ,teraz ponad 11000 m3 - nie mam czasu na bezmyślne klupowanie drzewostanów z So WCO.
Ta firma osiąga moim zdaniem granice absurdu.
Ja bym poszedł dalej. Po co w ogóle tworzyć decyzje centralnie? Wszak każdy nadleśniczy najlepiej wie, który sposób jest najlepszy dla niego. Nawet w obrębie jednego nadleśnictwa są różne drzewostany i wielu chętnie poszło by w "porównania", podczas gdy sąsiedzi muszą klupować. Decyzje powinien podejmować kierownik jednostkij24 pisze:Powinno być zostawione do decyzji nadleśniczego dopuszczenie w uzasadnionych przypadkach metody porównawczej.
A tak klupować wszystko w czambuł (w tym kolejne paski tych samych drzewostanów) to szkoda czasu i farby.
Spieszmy się czytać zarządzenia o szacunkach ...
... tak szybko się zmieniają ...
Choć to akurat - moim zdaniem - zmiana w dobrym kierunku.
... tak szybko się zmieniają ...
Choć to akurat - moim zdaniem - zmiana w dobrym kierunku.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Właśnie dostałem polecenie przedłożenia planu pozyskania na 2017. Szacunki pewnie do marca...lastel pisze: jeszcze wcześnie sporządzenia szacunków i wyznaczenia w terenie .
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin