zagranica
Moderator: Moderatorzy
-
- początkujący
- Posty: 21
- Rejestracja: sobota 10 maja 2014, 22:03
- Lokalizacja: stamtąd
zagranica
Na pewno wiele osób pracuje / pracowało w lasach w innych krajach.....
proponuje wymianę doświadczeń w tym temacie:
Ja osobiście w UK
Pozdrowienia
proponuje wymianę doświadczeń w tym temacie:
Ja osobiście w UK
Pozdrowienia
-
- początkujący
- Posty: 21
- Rejestracja: sobota 10 maja 2014, 22:03
- Lokalizacja: stamtąd
-
- początkujący
- Posty: 21
- Rejestracja: sobota 10 maja 2014, 22:03
- Lokalizacja: stamtąd
-
- początkujący
- Posty: 21
- Rejestracja: sobota 10 maja 2014, 22:03
- Lokalizacja: stamtąd
Śmietan akurat miał okazję popracować za granicą, jak mnie pamięć nie myli ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
-
- początkujący
- Posty: 21
- Rejestracja: sobota 10 maja 2014, 22:03
- Lokalizacja: stamtąd
Nie wiem. Troche mało-czasowy jestem na śledzenie życiorysu innych ludzi. I ciężko mi traktować poważnie kogoś z podróbka etykiety (chyba żywca) w profilu.Sten pisze:Śmietan akurat miał okazję popracować za granicą, jak mnie pamięć nie myli ...
Myśle że ludzie pracujący w branży w innych stronach. Mogliby wnieść trochę interesujących obserwacji do tematu pt: " jak to można robić inaczej"
-
- początkujący
- Posty: 21
- Rejestracja: sobota 10 maja 2014, 22:03
- Lokalizacja: stamtąd
Zaiste dziwne podejście ...takie drzewko pisze:ciężko mi traktować poważnie kogoś z podróbka etykiety (chyba żywca) w profilu.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
- czerwonobrody
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2989
- Rejestracja: czwartek 20 gru 2012, 21:08
- Lokalizacja: Górny Śląsk
-
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3782
- Rejestracja: wtorek 05 lut 2013, 17:21
- Lokalizacja: Węgorzyno
A ja nie chciałbym rozpoczynać dyskusji wobec tak znakomitego mówcy, doświadczonego wykonawcy usług leśnych. Z resztą nie wiem, czy nie zajmę zbyt dużo czasu...
Jam prosty ludź, co liznął ledwie pracy za granicą przez jeden skromny sezon w życiu.
Jam prosty ludź, co liznął ledwie pracy za granicą przez jeden skromny sezon w życiu.
...no jeszcze stanowiska w dyskusji nie zajął.A moze on na stanowisku
-
- początkujący
- Posty: 21
- Rejestracja: sobota 10 maja 2014, 22:03
- Lokalizacja: stamtąd
-
- początkujący
- Posty: 21
- Rejestracja: sobota 10 maja 2014, 22:03
- Lokalizacja: stamtąd
No to najpierw: nazwijmy to szumnie manifest ( a co...).
Tak na poważnie to przypuszczam że 99% ludzi którzy tu zajrzą myślało lub myśli o wyjeździe za granicę (ten 1% wpadnie tutaj se "jaja porobić" ale oni też o tym myślą).
Sprawy poruszane na tym temacie powinny umozliwic (nazwijmy to ogólnie) "poszerzanie horyzontów".
A także ułatwić ludziom podjęcie decyzji w dziedzinie czy?, gdzie?, jak? oraz czy cos ciekawego dla siebie z tego wyniosę?
(jesliby te horyzonty chcieliby poszerzyc w praktyce)
Ze swoich obserwacji:
- Jeśli wyjezdża się tylko z nastawieniem "rycia" za $$$ to można równie dobrze i pudełka na tasmie składac lub ryby filetować, ale jeśli się człowiek wybiera z trochę innym nastawieniem i wyladuje w robocie która go interesuje to może być to całkąiem ciekawy akapit w życiorysie.
- można oczywiscie dotknać tematu porzez np: udział w "zespole specjalnym" powołanym przez Dyrektora, ale popatrzec jak ta cała maszyna kreci sie od srodka to coś bardziej zabawnego. ( a poza tym to boje się że przebieg wycieczki takiego zespołu moze zbyt przypominac trase wesołego autobusu relacji Ndl-częstochowa, więc niewiele z tego można wynieść)
Tak se to umyśliłem.
Jakby jakieś pytania, zarzuty - to zapraszam bede mógł to odpowiem... (wszak prawdziwa cnota krytyk sie nie boi...)
Im wiecej ludzi, opinii tym lepiejA.
Jak sie to rozkreci to może byc ciekawie...
a jak nie to trzeba bedzie zwinac zabawki i wracac do swojej piaskownicy.
Uszanowanko.
Tak na poważnie to przypuszczam że 99% ludzi którzy tu zajrzą myślało lub myśli o wyjeździe za granicę (ten 1% wpadnie tutaj se "jaja porobić" ale oni też o tym myślą).
Sprawy poruszane na tym temacie powinny umozliwic (nazwijmy to ogólnie) "poszerzanie horyzontów".
A także ułatwić ludziom podjęcie decyzji w dziedzinie czy?, gdzie?, jak? oraz czy cos ciekawego dla siebie z tego wyniosę?
(jesliby te horyzonty chcieliby poszerzyc w praktyce)
Ze swoich obserwacji:
- Jeśli wyjezdża się tylko z nastawieniem "rycia" za $$$ to można równie dobrze i pudełka na tasmie składac lub ryby filetować, ale jeśli się człowiek wybiera z trochę innym nastawieniem i wyladuje w robocie która go interesuje to może być to całkąiem ciekawy akapit w życiorysie.
- można oczywiscie dotknać tematu porzez np: udział w "zespole specjalnym" powołanym przez Dyrektora, ale popatrzec jak ta cała maszyna kreci sie od srodka to coś bardziej zabawnego. ( a poza tym to boje się że przebieg wycieczki takiego zespołu moze zbyt przypominac trase wesołego autobusu relacji Ndl-częstochowa, więc niewiele z tego można wynieść)
Tak se to umyśliłem.
Jakby jakieś pytania, zarzuty - to zapraszam bede mógł to odpowiem... (wszak prawdziwa cnota krytyk sie nie boi...)
Im wiecej ludzi, opinii tym lepiejA.
Jak sie to rozkreci to może byc ciekawie...
a jak nie to trzeba bedzie zwinac zabawki i wracac do swojej piaskownicy.
Uszanowanko.
-
- początkujący
- Posty: 21
- Rejestracja: sobota 10 maja 2014, 22:03
- Lokalizacja: stamtąd