Ostre rżnięcie

Pieniądze nie tylko w lasach są ważne...

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
drwalnik
Admin
Admin
Posty: 77799
Rejestracja: wtorek 13 lip 2004, 00:00
Lokalizacja: z drewna
Kontakt:

Ostre rżnięcie

Post autor: drwalnik »

nie, nie będzie o niczym wulgarnym, ale o czymś bardzo dziwnym, otóż o planach 2007, które tak mozolnie robiliśmy w swoich leśnictwach, potem obrabiano je w nadleśnictwach, by następnie odebrano je w centralnej hurtowni LP, zapowiadano, byśmy podeszli w sposób ostrożny i oszczędny i tak też swój plan sporządziłem, praktyczne niezbędne minimum kosztów, maksymalny dopuszczalny rozmiar zadań, kilka dni temu, przypadkiem to niby dowiedziałem się, że oto nadeszły do nadleśnictw z dyrekcji regionalnej "korekty kosztów 2007", niby normalna sprawa, bo trzeba jakoś to urealnić, ale kiedy dowiedziałem się jak to zrobiono ... nóż do rżnięcia otworzył mi się w kieszeni ... przerżnięto plan finansowy, sporządzony wcześniej na podstawie stawek ustalonych wcześniej przez samą dyrekcję regionalną, podam dla przykładu, że czynność X otrzymała stawkę 300zł za 1ha ... nadleśnictwa lepiej lub gorzej podporządkowały się tym wytycznym, skąd te stawki, trudno powiedzieć, bo z pracą w lesie niewiele miały wspólnego, ale trudno, ktoś się umordował, narobił, napisał, trzeba jego pracę uszanować, ale ... oto kilka dni temu do tych samych nadleśnictw nadeszło pilne pismo do wykonania natychmiast, praktycznie 48-72 godziny na realizację i jakież było zdumienie pracowników opracowywujących te plany kiedy dowiedzieli się, że stawki na wybrane (w zasadzie najważniejsze) zadania gospodarcze zostały zredukowane o kilka procent w stosunku do stawek planu 2006, nie w stosunku do stawek wykonania 2006, ale planu, który również był redukowany ... wygląda na to, że mamy znowu mniej pieniędzy na rok 2007 na wykonanie tych samych zadań gospodarczych niż w tym roku ... czyli czynność X "otrzymała" stawkę np. 290zł za 1ha ... i z takimi kwotami zapewne nadleśnictwa będą organizować przetargi (kochane zule zapomnijcie o 5-10% wzroście stawek) ... przerżnięto nie tylko zadania gospodarcze, ale np. rółnież fundusze nagród itd ... jedno tylko pytanie wierci mi się w głowie: PO CO? W JAKIM CELU? skoro będziemy świetnie i drożej sprzedawać drewno w nowym systemie sprzedaży, co LP mają do sfinansowania w przyszłym roku? może coś nie zupełnie związane z gospodarką leśną? może coś z innego bieguna, z innego pokoju ministerialnego? ma ktoś jakieś pomysły?
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
ko
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 343
Rejestracja: środa 26 lip 2006, 23:44
Lokalizacja: Polska

Post autor: ko »

kochane zule zapomnijcie o 5-10% wzroście stawek
Kochani leśnicy zapomnijcie o zulach ;/
pozdrawiam
Awatar użytkownika
borodziej
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 10250
Rejestracja: poniedziałek 05 gru 2005, 11:59
Lokalizacja: Jaktorów-Kolonia
Kontakt:

Post autor: borodziej »

ko pisze:Kochani leśnicy zapomnijcie o zulach
Przyślijcie nam chociaż kartkę z tej Irlandii albo innej Szwecji... :cry:
Silver

Post autor: Silver »

Drwalnik są trzy generalne wyjaśnienie tak bezrozumnej polityki cięcia kosztów nie tam gdzie naprawdę trzeba. Po pierwsze (i wydaje mi się to najsensowniejsze) KT by politycznie zapunktować przed startem w wielką politykę wydusi z LP cały zysk i "wykręci" niesamowity wynik finansowy. Na czatach A.M. mimochodem rzucił że przychody w roku bieżacym bedą minimalnie tylko wyższe od tych zeszłorocznych by więc ten cudny wynik "wykręcić" trzeba ciąć koszty. I to mocno. Innej drogi nie ma. Już teraz fundusz nagród z tego co słyszę wykorzystany jest tylko w 30%, remonty i inwestycje co wieksze przeważnie wstrzymano. I czyni się inne mniej widoczne oszczędności. Oczywiście nie na akademiach i hucznych obchodach. Za kasę wydaną na uroczystości związane z samymi debami papieskimi kilkanaście nowych osad by zapewne wybudowano. I fajnie... firma potrzebuje i rezerw finansowych na gorsze czasy ale to nie one chyba są pierwszoplanowym celem bo to musi iść w parze z budową szeroko pojętej w firmie normalności. Skoro wstrzymuje się np remonty nieruchomości to owszem ma to sens ale tylko pod warunkiem szybkiego się tych osad pozbycia bo inaczej zaczną one się bez tych remontów powoli walić. Jak się ogranicza fundusz nagród to też ma to sens ale pod warunkiem trwałej zmiany jawnie głupiej i niemotywacyjnej siatki płac obecnej. Itd... Remont domu bez dbania o dach to dość krótkowzroczne przyznacie podejście. Ja się obawaiam jedynie że PGL LP cały wypracowany zysk odprowadzą do wiecznie głodnego Skabru Państwa co tez ma sens ale pod warunkiem że te pieniadze nie są potrzebne na modernizacje i powazne zmiany w samej firmie. Obecnie są wyjątkowo one wręcz potrzebne i to gównie na podwyżki dla ZULi bym je skierował bo katastrofą to się skończy jak w koncu naprawdę masowo zaczna z LP odchodzić. Mrzonki o tysiącach nowoczesnych maszyn co tak od zaraz te pozyskanie w LP załatwią to bzdura od realiów oderwana.
Drugą możliwością którą biorę pod uwagę jest prowadzenie świadomej polityki rozwalenia LP. Brzmi nieźle nie? Gdyby ktoś mnie dziś poprosił o napisanie scenariusza "jak najszybszego rozwalenia Waszej firmy" (po co to nie wnikam) katalog działań jakie sa teraz podejmowane wpisywał by się w to niemal bez poprawek. Nawet mi gorącemu krytykowi obecnych nieudolnie zarządzanych LP ich "remont" zaczynający się od ich rozwalenia w drobny mak nie mieści sie jednak w głowie :(
Zostaje też trzecia możliwość... brzmiąca tak nieprawdopodobnie że aż absurdalnie. LP rządzą ...wariaci i półanalfabeci niemający bladego pojęcia o dobrym zarządzaniu takim gigantem nawet nie zauważający w jak wielkie kłopoty w przyszłości ta firmę wpakują :) ....ale nie... tą możliwość z góry wykluczam ;)
Awatar użytkownika
Kuna lesna
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2630
Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
Lokalizacja: Z puszczy

Post autor: Kuna lesna »

Wszystkim na około rozdają pieniadze od nauczycieli po służbę zdrowia to skąd mają wziąć jak nie od nas. Rozejrzyjcie sie do okoła. Niedługo górnicy . koleje itp znowu wyciagna reke.ZUL e czemu wy nie wyciagacie reki po swoje obiecane dłuższe umowy , normalne zarobki :?: No chyba że juz macie spakowane walizki i dobra prace na Zachodzie. Czas wyborów, dajmy im po nosie i naprawdę jestem apolityczny tylko wkurzony na to co się znowu dzieje :x :x :x
sormen
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 430
Rejestracja: wtorek 12 wrz 2006, 11:33
Lokalizacja: Polska

Post autor: sormen »

Jestem przekonany ,że nasze dochody mogą wzrosnąć dwukrotnie . Wystarczy przestać bawić się w gry wojenne na polu sprzedaży drewna , a po kupiecku zająć się sprzedażą drewna i wyeliminować rozpasane wydatki w stylu domek mysliwski dla leśnego barona , namiot edukacyjny za kilkaset tys. zł itp :lol: :lol: :lol:
marian
początkujący
początkujący
Posty: 27
Rejestracja: środa 30 lis 2005, 20:33

Post autor: marian »

Drwalnik - powiedz jaką masz stawkę za godz pracy ZUL -a, jakie stosujesz pracochłonności, jaki % wzrostu przewidziałeś na 2007 i czy naprawdę to jest mus, a wtedy zacznę płakać z Tobą i uznam, że Silver generalizując całą gospodarkę w LP ma rację. Zgodzę się jednak z tym założeniem, że sposób układania planu finansowego ma bardzoo wiele wad, ale trudno założyć wydatki jak się nie ma możliwości określenia przychodów.
Awatar użytkownika
Abigeil
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1000
Rejestracja: wtorek 11 lip 2006, 13:37
Lokalizacja: Polska

Post autor: Abigeil »

silver30+ pisze:Gdyby ktoś mnie dziś poprosił o napisanie scenariusza "jak najszybszego rozwalenia Waszej firmy" (po co to nie wnikam) katalog działań jakie sa teraz podejmowane wpisywał by się w to niemal bez poprawek.
Silver,kassandrycznie oceniasz sytuację w LP.Nie jest aż tak źle by nie mogło być gorzej.Bogu dziękować dutków ci u nas dostatek.Wystarczy na premie i inne "okolicznościowe"przyjątka.Że wstrzymano iwele inwestycji?No i bardzo dobrze.Mniej się zmarnuje.Nowy system wynagrodzeń niedobry?No a jaki będzie dobry?Wszystkim od gajowego do dyrektora równo?Weź przestań.Przecież to nierealne,ale pewnie większość byłaby za. :wink:
Silver

Post autor: Silver »

Abigeil pisze:Silver,kassandrycznie oceniasz sytuację w LP.Nie jest aż t :roll: ak źle by nie mogło być gorzej.
Abi ktoś musi i kasandrycznie patrzeć bo w Warszawie dla odmiany sam optymiści z tego co widzę siedzą. Powaga. "Jest super a będzie lepiej". Tymczasem ja nie piszę że już jest tragicznie (bo nie jest) tylko wytykam że nikt na poważnie nie próbuje zająć się strategiczną sytuacją firmy bo ta dla odmiany wcale taka różowa nie jest. Nie obraź się ale siedzisz sobie w jakiejś dyrekcji i masz na całość LP dość podobne do swego kierownictwa spojrzenie. "Co oni chcą? Toż super jest". Tymczasem brak rąk do pracy na samym dole zaczyna być widoczny już gołym okiem. Spada jakość zabiegów a lesie bo coraz mniej kwalifikowani ludzie robią, a zaraz nawet ich może nie być. Nasila się odpływ tych najlepszych na Zachód a ze Wschodu zapowiadanych tłumów jakoś nie widać. Zapytaj Chrobrego czy go Białorusini oblegają. Maszyny to zrobią powiesz? Które? To słuszny kierunek ale lata jeszcze potrwa nim nasycenie nimi pozwoli machnąć ręką na obecne ZULe. Trzeba je szanować. Tymczasem LP dalej twardo gra z ZULami starymi, zgranymi do cna i znaczonymi do tego kartami. Tak..tak..będą podwyżki! ...ale później. Siądź nad kartką papieru i podlicz sobie (jak takie dane zdobędziesz) jaki zysk w roku przyszłym osiągną LP jak ZULom będą jednak zmuszeni zapłacić więcej niż nie 5% jak planują a np 50%? Bo załóżmy że tak gładko jednak owe ZULe nowych "oszałamiających" stawek nie przełkną. Czarny scenariusz taki.
Abigeil pisze:Bogu dziękować dutków ci u nas dostatek.Wystarczy na premie i inne "okolicznościowe"przyjątka
Wtedy tego nie powiesz bo z roku na rok cały wynik finansowy LP diabli z mety wezmą. I o tym pisze jak katarynka. To mnie niepokoi. Choć mógłbym to gdzieś mieć. Ciebie to nie niepokoi? Widać za długo w dyrekcji już siedzisz. Praca w LP dla inteligentnych ludzi to zwyczajną męka bo sami wiele złych rzeczy widzą i sami by wiele oddolnie zmienili czy lepiej zwyczajnie zorganizowali ale się wiecznie "nie da". Mur. Tam trzeba mózg przy wejściu na kołek odwieszać bo zwyczajnie w pracy przeszkadza. Także zachęcam, wyłam się z tego myślowego marazmu i pobaw się samodzielnie w wyliczenia "co by było gdyby" i zakładając jednak ten "czarny scenariusz" zwiększ koszty pozyskania drewna w 2007 o połowę. Podasz nam tu wynik? Ile nad kreską zostało? ;) W Polsce te "czarne scenariusze" sprawdzają się bowiem zadziwiająco często. Dobrze choć mieć świadomość że one jednak mogą się spełnić. Ja osobiście zaś nie widzę nawet cienia myśli strategicznej w obecnym kierownictwie. Nikt... nawet przy wódce... w takie zgadywanie się nie bawi. A powinni. ZULe to tylko jeden z nabrzmiałych problemów które mogą LP szybko zagrozić.
Abigeil pisze: Nowy system wynagrodzeń niedobry?
Nowy? Jaki nowy? Ten trup po przypudrowaniu jaki tam teraz obowiązuje jest tym "nowym systemem"? :D
Abigeil pisze: Wszystkim od gajowego do dyrektora równo? Weź przestań.
Bynajmniej nie przestanę. Niektórzy dyrektorzy biorąc pod uwagę ich kompetencje i kwalifikacje nawet na pensje gajowego nie zasługują a Ty mówisz: "weź przestań"? Abi zejdź wreszcie na ziemię. Ściągaj te różowe okulary :)
Awatar użytkownika
Abigeil
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1000
Rejestracja: wtorek 11 lip 2006, 13:37
Lokalizacja: Polska

Post autor: Abigeil »

silver30+ pisze:Spada jakość zabiegów a lesie bo coraz mniej kwalifikowani ludzie robią, a zaraz nawet ich może nie być. Nasila się odpływ tych najlepszych na Zachód a ze Wschodu zapowiadanych tłumów jakoś nie widać
Wiesz co do jakości,od zawsze miałam bardzo krytyczne zdanie.Czy spada?Nie,bo ona,ta jakość, zawsze była kiepska.Czego to wynikiem?Braku umiejętności,niskiej płacy,przypadkowości wreszcie brakiem dostatecznego nadzoru i wymagań.Jak to zmienić?Napewno nie podwyżkami tylko,choć także.Chcemy mieć dobrze wykonane zabiegi?,no to musimy zadbać o dobrze przygotowane kadry ,w tym robotnicze.
Jak to zrobić?Oto jest pytanie.Ja wiem, ale jakoś już mi się nie chce pisać.Na razie. :wink:
Silver

Post autor: Silver »

Abigeil pisze:Wiesz co do jakości,od zawsze miałam bardzo krytyczne zdanie.
Zza biurka to obserwowałaś? Drwalnik, Ztmk czy inni tu praktycy mogą się o tym wypowiadać ale Ty? ;)
Abigeil pisze:Chcemy mieć dobrze wykonane zabiegi?,no to musimy zadbać o dobrze przygotowane kadry ,w tym robotnicze.
Jak to zrobić?Oto jest pytanie.Ja wiem,
Abi ależ takie gadanie socjalizmem mi zalatuje. To są niezależne od LP podmioty. Przebije się ta świadomość do łba leśnych decydentów wreszcie czy nie? Jakie szkolenia? Jakie kadry? To ich problem! Zapewniam Cie że jak im się dobrze zapłaci to można wymagać. Leśniczy jak mu coś pasować nie będzie to im to powie a nie tak jak teraz brew na boku zmarszczy ale się nie odezwie nawet bo jeszcze ZULowiec robotę rzuci i pójdzie sobie a nikogo więcej w lesie już nie ma. Żadne szkolenia nic tu nie pomogą póki stawki będą jakie są.
Abigeil pisze:Czego to wynikiem?Braku umiejętności,niskiej płacy,przypadkowości wreszcie brakiem dostatecznego nadzoru i wymagań
Nawet sama to zauważasz. Bez tego lepiej nie będzie nigdy a ja to myślę nawet że już fajnie będzie jak tylko znacznie gorzej wkrótce nie będzie. 5% podwyżki stawek to kpina i obrazuje tylko skale urwania się z choinki leśnych bossów :) ...ale dość tu o tym bo to nie ten temat
Awatar użytkownika
Abigeil
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1000
Rejestracja: wtorek 11 lip 2006, 13:37
Lokalizacja: Polska

Post autor: Abigeil »

silver30+ pisze:Zapewniam Cie że jak im się dobrze zapłaci to można wymagać
Wymagać to trzeba już teraz.Za źle wykonaną pracę,nawet nisko opłacaną się nie płaci,taka jest zasada w świecie kapitalizmu.
silver30+ pisze:Abi ależ takie gadanie socjalizmem mi zalatuje
No daj spokój.A może masz rację,wszak to tow.Lenin powiedział,że najważniejsze są kadry.
A teraz poważnie.Widzisz,znam przypadki i to nieodosobnione,z praktyki,szef ZUL-a,po podwyżce stawek,orżnął swoich pracowników jeszcze bardziej,twierdząc,że to jemu się należy,bo....buduje dom.I niby to jego sprawa jak płaci swoim ludziom,tylko,no właśnie,co?To jest kwadratura koła.Kiepska płaca,kiepscy ludzie,przymykanie oczu na kiepską jakość.To są faktyczne problemy z którymi trzeba sobie poradzić.
Twierdzę,dopuki nie będzie prawdziwej konkurencji na tym rynku takie cuda dziać się będą.Być może należałoby zastanowić się nad wprowadzeniem wymogu uzyskania certyfikatu jakości przez ubiegającego się o świadczenie usług i zrezygnować z przetargowej formy zlecania tych usług?No ale jest to dodatkowa biurokracja. :wink:
Awatar użytkownika
Kuna lesna
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2630
Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
Lokalizacja: Z puszczy

Post autor: Kuna lesna »

Najgorszą sprawą podczas wyboru takiego ZUL a jest jego cena ,nie opinia .Często Zul podaje zaniżone stawki podczas przetargu żeby wygrać, a potem zatrudnia niewykfalifikowanych pracowników z tzw ''taniej grupy roboczej''.W Kanadzie Zul e mają swoją opinie i dbają o wizerunek firmy, bo pracodawca ,a jest nim państwo najpierw bierze pod uwagę solidność firmy( kontaktują się z poprzednim pracodawcą)I jeżeli firma podpadła to może ogłosić upadłośc ,bo nikt go nie zatrudni .Trzeba przyznać że warunki pracy szczególnie na PN kraju są ekstremalne jednak nie brakuje im rąk do pracy. :D
lastel

Post autor: lastel »

Abigeil pisze:
silver30+ pisze:Spada jakość zabiegów a lesie bo coraz mniej kwalifikowani ludzie robią, a zaraz nawet ich może nie być. Nasila się odpływ tych najlepszych na Zachód a ze Wschodu zapowiadanych tłumów jakoś nie widać
Wiesz co do jakości,od zawsze miałam bardzo krytyczne zdanie.Czy spada?Nie,bo ona,ta jakość, zawsze była kiepska.Czego to wynikiem?Braku umiejętności,niskiej płacy,przypadkowości wreszcie brakiem dostatecznego nadzoru i wymagań.Jak to zmienić?Napewno nie podwyżkami tylko,choć także.Chcemy mieć dobrze wykonane zabiegi?,no to musimy zadbać o dobrze przygotowane kadry ,w tym robotnicze.
Jak to zrobić?Oto jest pytanie.Ja wiem, ale jakoś już mi się nie chce pisać.Na razie. :wink:
Chyba za póżno się urodziłaś , a las oglądasz raz do roku podczas grzybobrania .
Nie wiem skąd ten katastroficzny stan lasów i finansów w lasach .
Tak dobrego stanu lasów nie było po II wojnie . Żebyś widziała co my wyprawialiśmy w lesie 20 - 30 lat temu .
Druga sprawa finanse , jeżeli nie są najlepsze , to możemy zawdzięczać naszym rządzącym :)
Awatar użytkownika
Kuna lesna
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2630
Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
Lokalizacja: Z puszczy

Post autor: Kuna lesna »

Tak 20 - 30 lat temu nie bylo Zuli , bo był inny ustoj .Nawet wtedy były obowiazkowe kursy dla pracownikow z pozyskania i gospodarki. Ale teraz musisz przyznać ze kwalifikacje pilarzy spadają a nowi często mają papiery od strazakow .Firmy Zul owskie nie mają pieniędzy na kursy i ida po najniższych kosztach .Też chcą zyć :|
lastel

Post autor: lastel »

Tu Kuna masz rację . Kwalifikacje zulowców spadają . Kombinują jak koń pod górę , ale jakość prac jest lepsza . Pamiętasz odnowienia zrębów wyciętych w marcu w tym samym roku i niekończącą się walkę z szeliniakiem zresztą często przegraną . Poprawki dochodzące do 50% odnowień . Trzebieże schematyczne , plantacje topolowe , robotników interwencyjnych , szkody od zwierzyny , rabatowałki na setkach hektarów przepadłych upraw ... sam możesz dalej kontynuować tę listę :)
Silver

Post autor: Silver »

Powiem krótko. Abi.. Lastel.. skupcie się na temacie a jak chcecie domniemywać stopnie własnej inteligencji idźcie z tym na priva OK?
Awatar użytkownika
Abigeil
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1000
Rejestracja: wtorek 11 lip 2006, 13:37
Lokalizacja: Polska

Post autor: Abigeil »

lastel pisze:Chyba za póżno się urodziłaś , a las oglądasz raz do roku podczas grzybobrania .
Nie wiem skąd ten katastroficzny stan lasów i finansów w lasach .
Czytaj ze zrozumieniem.Gdzie ja coś podobnego napisałam? :wink:
Awatar użytkownika
Skumbria
wiceminister
wiceminister
Posty: 36384
Rejestracja: sobota 03 cze 2006, 07:03
Lokalizacja: w drodze

Post autor: Skumbria »

Z punktu widzenia ekonomicznego LP < zatrudniać najtaniej :wink:
Z ponktu widzenia ekonomicznego zul < ile się da ;/
Z punktu widzenia LP < zlecona usługa winna byc wykonana porządnie, żeby nie było następnych kosztów poprawek :cry:
Z punktu widzenia zul < dlaczego normy takie ;/
Życie wymaga celnego oka i twardej ręki. http://www.solidarnosc.org.pl/
A gnębiciele naszego Narodu "Umacniają się w złym zamiarze, zamyślają potajemnie zastawić sidła i mówią sobie:Któż nas zobaczy i zgłębi nasze tajemnice?"
Rota https://www.youtube.com/watch?v=o_VL6ZYv2bE
https://youtu.be/r71UOZHy140
lastel

Post autor: lastel »

No dobrze Abigeil , pisząc o twoim młodym wieku chciałem Ci powiedzieć komplement - może tak być :beer: :beer: . odbiegliśmy od tematu .
Wiesz Skumbria , zawsze będzie konflikt interesów między ZUL , a lasami tylko jak tu doprowadzić do normalności . Dasz podwyżkę ZUL owi , to skonsumuje ją właściciel zul i wcale nie na rozwój . Znam takich właścicieli , którzy po otrzymaniu " wypłaty " odliczją ile ma pozostać dla nich , pozostałą kwotę wypłacają swoim robotnikom , nieważne czy to będzie 400 , czy 600 zł , wyjątkowo wyżej . :)
ODPOWIEDZ