Jakie są korzyści materialne z bycia leśniczym?
Moderator: Moderatorzy
-
- początkujący
- Posty: 2
- Rejestracja: środa 11 wrz 2013, 21:33
Jakie są korzyści materialne z bycia leśniczym?
Witam! Mam pytanie. Jakie są korzyści materialne z bycia leśniczym? Mam na myśli : samochód, dom, komórkę i inne korzyści pieniężne itp. Kto za to płaci? Przepraszam za takie wścibski pytanie, ale bardzo mnie to interesuje.
Mieszkanie służbowe. Samochód prywatny używany do celów służbowych (stawka kilometrowa zależy od nadleśnictwa, ale nie większa niż 1500 km x przelicznik 0,8358/km), komórka i owszem najczęściej z bilingiem, plus deputat opałowy, ewentualne nargody kwartalne, plus tzw. trzynastka. No i sorty mundurowe.
Ww. korzyści pokrywa nadleśnictwo.
Ww. korzyści pokrywa nadleśnictwo.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
... ekwiwalent za sprzątanie kancelarii, ogrzewanie i oświetlenie kancelarii, a niedługo pewnie ekwiwalent na pranie odzieży mundurowej i odśnieżanie ścieżki do kancelarii ...
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
Samochód nie jest korzyścią a raczej skarbonką . Leśniczy kupuje go sobie sam za własną kasę i dostaje ryczałt na jazdy służbowe. Wartość stawki była ustalona lata temu gdy paliwo kosztowało około 3,80zł/l . Jeśli leśniczy musi przejechać więcej km niż ustalono w ryczałcie, to jest to jego dobrowolny wkład dla dobra służby. W zeszłym roku ustalono podwyżkę stawki za km ale pan minister nie podpisał jej na zasadzie nie, bo nie.
Komórka za prywatne rozmowy wypada zapłacić.
Dom jeszcze nie płacimy czynszu ale płacimy podatek. (Ja wolałbym zapłacić czynsz i móc zamieszkać w domu, który bym sobie wynajął). Ten niby darmowy dom wiąże się z tym, że to jego właściciel decyduje o kolorze kafelków ... i takich tam, no i ciągle może Ci przypominać, że może Cię z tego domu wyeksmitować bez podania przyczyn ...
Inne korzyści to deputat opałowy - można go pobierać w naturze lub w zł - korzyść jest do czasu gdy właściciel domu nie zamontuje Ci kotła, który pochłania rocznie dwa i pół takiego deputatu ...
Komórka za prywatne rozmowy wypada zapłacić.
Dom jeszcze nie płacimy czynszu ale płacimy podatek. (Ja wolałbym zapłacić czynsz i móc zamieszkać w domu, który bym sobie wynajął). Ten niby darmowy dom wiąże się z tym, że to jego właściciel decyduje o kolorze kafelków ... i takich tam, no i ciągle może Ci przypominać, że może Cię z tego domu wyeksmitować bez podania przyczyn ...
Inne korzyści to deputat opałowy - można go pobierać w naturze lub w zł - korzyść jest do czasu gdy właściciel domu nie zamontuje Ci kotła, który pochłania rocznie dwa i pół takiego deputatu ...
A dlaczego?slawciokam pisze: bardzo mnie to interesuje.
Re: Jakie są korzyści materialne z bycia leśniczym?
Ważniejsze jest za co mają być owe "korzyści"( o których już pisali koledzy). Powiem Ci-slawciokam pisze:Witam! Mam pytanie. Jakie są korzyści materialne z bycia leśniczym? Mam na myśli : samochód, dom, komórkę i inne korzyści pieniężne itp. Kto za to płaci? Przepraszam za takie wścibski pytanie, ale bardzo mnie to interesuje.
1- nienormowany czas pracy- najczęściej 10-12 godzin dziennie( teren +biuro)
2- odpowiedzialność materialna za powierzone mienie skarbu państwa . Wyobraź sobie otwarty magazyn na terenie dwóch tysięcy hektarów i tysiąc m3 drewna na stanie.
3- odpowiedzialność za wszystkie firmy i osoby pracujące na terenie Leśnictwa -( moralna i nie tylko - słynny zapis o tolerowaniu wadliwych metod pracy).
4- Wykonywanie poleceń przełożonych kierując się pisemnymi instrukcjami, wytycznymi i zarządzeniami w sytuacji kiedy te elementy są często sprzeczne ze sobą lub zdrowym rozsądkiem.
Mógłbym tą wyliczankę ciągnąć w nieskończoność, ale po co? I tak na końcu napisałbym że nie ma dla mnie na świecie piękniejszej pracy. Ale na pewno nie ze względu na korzyści materialne
Przypominać może. Z wykonaniem miałby problemAtlas pisze:no i ciągle może Ci przypominać, że może Cię z tego domu wyeksmitować bez podania przyczyn
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Nie czynszu. Leśniczy nie posiada umowy najmu ale umowę na korzystnie z mieszkania bezpłatnego. Tę mozna wypowiedzieć. Ale żeby pobierać czynsz trzeba by zawrzeć umowę najmu. Ponieważ tego się nie da zrobić to lokator może być tylko obciążony tzw "odszkodowaniem za bezumowne korzystanie z lokalu". Reguluje to art. 18 ustawy o ochronie praw lokatorów.Atlas pisze:zwielokrotnionego czynszu
... Art. 18.
1. Osoby zajmujące lokal bez tytułu prawnego są obowiązane do dnia opróżnienia lokalu co miesiąc uiszczać odszkodowanie.
2. Z zastrzeżeniem ust. 3, odszkodowanie, o którym mowa w ust. 1, odpowiada wysokości czynszu, jaki właściciel mógłby otrzymać z tytułu najmu lokalu. Jeżeli odszkodowanie nie pokrywa poniesionych strat, właściciel może żądać od osoby, o której mowa w ust. 1, odszkodowania uzupełniającego.
3. Osoby uprawnione do lokalu zamiennego albo socjalnego, jeżeli sąd orzekł o wstrzymaniu wykonania opróżnienia lokalu do czasu dostarczenia im takiego lokalu, opłacają odszkodowanie w wysokości czynszu albo innych opłat za używanie lokalu, jakie byłyby obowiązane opłacać, gdyby stosunek prawny nie wygasł.
4. (utracił moc).
5. Jeżeli gmina nie dostarczyła lokalu socjalnego osobie uprawnionej do niego z mocy wyroku, właścicielowi przysługuje roszczenie odszkodowawcze do gminy, na podstawie art. 417 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. z 1964 r. Nr 16, poz. 93, z późn. zm.10)). ...
Skierowanie sprawy do komornika to ostateczność, na którą wierzyciel powinien się decydować jedynie w sytuacji gdy wie, że jest z czego dokonać egzekucji. W przeciwnym wypadku może czekać lata na zwrot swoich pieniędzy (a nawet nie doczekać się tego momentu). Eksmisja z lokalu przy użyciu komornika to fajnie wygląda jak się ją ogląda w jakimś sensacyjnym reportażu "o niedobrym komorniku i schorowanej wdowie". W życiu jest znacznie trudniej. Gdyby było to takie proste to nie było by problemu z "dzikimi" lokatorami w kamienicach komunalnych, którzy latami nie płacą czynszu a wyprowadzić się nie chcą.Atlas pisze:komornik chętnie dodatkową kasę weźmie
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Re: Jakie są korzyści materialne z bycia leśniczym?
Jak się TYLKO BĘDZIE leśniczym to obawiam się, że korzyści można nie doczekaćslawciokam pisze:... z bycia leśniczym? ...
Chyba tak już nie ma, że coś się należy BO SIĘ JEST
Dołączam się do tych co pisali o OBOWIĄZKACH
a co do "+"
to załączam link do lektury:
http://www.zwiazek.lesnikow.polskich.pl ... 7/PUZP.htm
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
bycie leśniczym to same plusy
wyższa pensja od podleśniczego
wyższe rozjazdy
delegacje za dojazd do nadleśnictwa
darmowe mieszkanie, dopłata za użytkowanie mieszkania służbowego,
dodatkowy deputat na leśniczówkę
opłata za prąd w kancelarii
dodatek za sprzątanie kancelarii itp. itd.
co do wypowiedzi camu o odpowiedzialności, podleśniczy jest już współodpowiedzialny za mienie leśnictwa.
niestety pomimo tego, że nie dostaje funkcyjnego. Jak któremuś leśniczemu przeszkadzają jego obowiązki, chętnie zajmę jego stołek
wyższa pensja od podleśniczego
wyższe rozjazdy
delegacje za dojazd do nadleśnictwa
darmowe mieszkanie, dopłata za użytkowanie mieszkania służbowego,
dodatkowy deputat na leśniczówkę
opłata za prąd w kancelarii
dodatek za sprzątanie kancelarii itp. itd.
co do wypowiedzi camu o odpowiedzialności, podleśniczy jest już współodpowiedzialny za mienie leśnictwa.
niestety pomimo tego, że nie dostaje funkcyjnego. Jak któremuś leśniczemu przeszkadzają jego obowiązki, chętnie zajmę jego stołek
Wiesz co, byłem i podleśniczym i leśniczym, następnie "zoptymalizowano" mnie znów na podleśniczego. I powiem Ci, że nic nie jest czarne ani białe. Ja wracam z roboty i mam spokojną głowę. Telefony nie urywają mi się popołudniami, a w sobotę od 7 (a bywało że i w niedzielę) nie mam pukania do drzwi "panie - bo jo mom ciungnik na dzisiej i bede gałęziówkę zwoził". Nie muszę się prosić sąsiadów o to, czy latem mogę wyjechać z rodziną do kina, no - chyba że leje. Wiadomo - leśniczy to mimo wszystko troszkę stabilniejsza posada, bardziej prestiżowa. Ale, czy warta tych kilku złotych więcej? Zależy pewnie od nadleśnictwa i od tego z jakim leśniczym trzeba się użerać. Ale - jak powiedziałem - nic nie jest czarne ani białe. Może mi łatwiej tak mówić, bo na optymalizacji straciłem rocznie około 10% dochodu i zarabiam troszkę więcej niż inni podleśniczowie, ale też daleki byłbym od tak radykalnych poglądów jak Twoje.
poglądów nie mam radykalnych, tylko napisałem jak jest.
co do zarobków ja nie narzekam, bo mi wystarczają w zupełności
natomiast leśniczy zarabia, wraz z dodatkami, jakieś 1.5 tys. więcej od podleśniczego. w momencie całkowitej odpowiedzialności leśniczego za stan to jest O.K., jednak jak jest współodpowiedzialność, to już coś nie gra. jako podleśniczy również dostaję telefony od przewoźników w soboty i niedziele. co do kina i p.poż. to powiem szczerze, że pracuję w liściastym, i praktycznie nie dotyczy mnie to
co do zarobków ja nie narzekam, bo mi wystarczają w zupełności
natomiast leśniczy zarabia, wraz z dodatkami, jakieś 1.5 tys. więcej od podleśniczego. w momencie całkowitej odpowiedzialności leśniczego za stan to jest O.K., jednak jak jest współodpowiedzialność, to już coś nie gra. jako podleśniczy również dostaję telefony od przewoźników w soboty i niedziele. co do kina i p.poż. to powiem szczerze, że pracuję w liściastym, i praktycznie nie dotyczy mnie to
Zapewne pozostał Ci mnożnik "leśniczego" a odeszło funkcyjne...Łolcik pisze:Wiesz co, byłem i podleśniczym i leśniczym, następnie "zoptymalizowano" mnie znów na podleśniczego.
Dlatego...
Łolcik pisze: I powiem Ci, że nic nie jest czarne ani białe..
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
A co ma dodatek funkcyjny wspólnego z odpowiedzialnością za mienie? Leśniczy też nie za odpowiedzialność go dostaje...Zlewus pisze:podleśniczy jest już współodpowiedzialny za mienie leśnictwa.
niestety pomimo tego, że nie dostaje funkcyjnego
Taki sam "bidok" jak ja "bogacz". Ostatni mnożnik jaki miałem jako podleśniczy, przed roswiązaniem umowy, to było 3,293. Czy na podstawie tego mam przyjmować, że pozostali podlesniczowie też tak mają?SZCZEPAN pisze:Bidok jakiś.Zlewus pisze:natomiast leśniczy zarabia, wraz z dodatkami, jakieś 1.5 tys. więcej od podleśniczego.
1,5 raza więcej raczej.
Bywa, że więcej od IN, albo ZN.
Uogólnienie "1,5 raza więcej" jest tak samo krzywdzące jak uogólnienie "podleśniczowie zarabiają bardzo dobrze, bo Piotrek ma prawie 4 tysiące brutto".
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Odpowiedzialność za powierzone mienie? Tysiące kubików? Bez jajPiotrek pisze:A co ma dodatek funkcyjny wspólnego z odpowiedzialnością za mienie? Leśniczy też nie za odpowiedzialność go dostaje...Zlewus pisze:podleśniczy jest już współodpowiedzialny za mienie leśnictwa.
niestety pomimo tego, że nie dostaje funkcyjnego
Jeśli ukradną, l-czy zgłasza i nie ma problema
No...chyba, że się nie skapnie, a tu znienacka jakaś doraźna inwentaryzacja wyskoczy
straszny naleśnik
mam pytanie trochę odbiegające od tematu ale jednak trochę powiązane: czy leśniczy/podleśniczy (lub jinny parcownik zaliczony do SL) dostaje dodatek za wysługę lat (np. 10% PODSTAWY za 10 lat stażu pracy (NIEKONIECZNIE W LP)) - (Kodeks Pracy, rozdział-wynagrodzenia) czy może jest to regulowane w inny sposób (np. N-czy: -"Kowalski, stuknęło wam 10 lat stażu, dam Wam podwyżkę... (a w zasadzie jest to załatwienie "niby podwyżki" przez zapis w KP należącym się każdemu))Sten pisze:....ewentualne nargody kwartalne, plus tzw. trzynastka. No i sorty mundurowe.
Ww. korzyści pokrywa nadleśnictwo.