W mundurze czy bez?

Prawo pracy, prawo karne, zmiany w ustawodawstwie w LP...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105121
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Sten pisze:Przykład
No wiesz... To może być przykład ofiarności Służby Leśnej, która zbędne już części garderoby przekazuje jakiemuś PCK i stamtąd trafiają do meneli takich jak ten opisywany przez Ciebie. :)
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170038
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

No wyglądu menela ów ludek nie miał. Był jedynie niechlujnie ubrany. Pewnie nie zwróciłbym nań uwagi, gdyby nie ta kurtka ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105121
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Sten pisze:wyglądu menela ów ludek nie miał
Może to był zubożały intelektualista? Może jakiś epigon egzystencjalizmu?
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
magda55
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 16544
Rejestracja: środa 22 mar 2006, 16:24
Lokalizacja: krakow

Post autor: magda55 »

Albo hipster :wink:
Dobry humor nie załatwi wszystkiego ale wkurzy tyle osób, że warto go mieć :)
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67168
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

kolorowe kredki pisze:Jak dotąd użytkownik Capricorn wykazywał się wysokim współczynnikiem trzeźwości dlatego ten post potraktuję jako efekt gorączki sobotniego wieczoru :wink:
To akurat pisałem śmiertelnie poważnie.
Można być nauczycielem, który ściśle wykonuje polecenia MENu, realizuje program, a dzieci niczego z lekcji nie wyniosą oprócz znużenia oraz nienawiści do przedmiotu, a można być nauczycielem, który wykonuje tą samą pracę tak, że dzieciaki z chęcią uczą się i pojmują wykładany przedmiot ciesząc się ze zdobytej wiedzy.
Podobnie i w lesie. Można być leśniczym postępującym ściśle według zasad i reguł sztuki leśnej, bezkrytycznie realizując PUL, a można być leśnikiem, który patrzy najpierw na potrzeby lasu, na rębni wyszuka mikrosiedlisk, chronionych roślin, historii tego miejsca, potrzeb zwierząt podczas planowania odnowień i dopiero wówczas zacznie podejmować decyzje. Można być urzędnikiem odbierającym drewno literalnie według norm, ale można patrzeć również na potrzeby klienta i jeśli w np. w jednym kawałku W0 pojawią się wszystkie możliwe dopuszczalne normy to zastanowić się, czy z tego drewna można cokolwiek zrobić zanim nabije się numer. Brakarz powie to W0, tartacznik, że to praktycznie odpad i obaj mają rację. Te i wiele innych małych zachowań, punktów widzenia i dokonywanych wyborów powoduje, że jest się albo urzędnikiem, którego interesuje wyłącznie wykonanie zapisów prawa, albo leśnikiem, który nie traktuje lasu wyłącznie w kategoriach ochrony mienia i fabryki drewna, "byle szybko, dobrze i na czas". Dlaczego porównałem zawody nauczyciela i leśnika? Bo jak chyba nikt inny kreują oni naszą i następnych pokoleń przyszłość. Nie chodzi o patos tylko odrobinę powołania.

Żeby być precyzyjnym. Wod4, ja nie słyszałem ani nie czytałem Twojej wypowiedzi. Nie znam więc nawet kontekstu w jakim było to przez Ciebie użyte. Jeśli masz gdzieś link to chętnie poczytam (posłucham) o czym mówiłeś.
Zdanie o "garniturze leśnika" usłyszałem od pracownika mojego nadleśnictwa z kadry kierowniczej. Na marginesie mówiąc kobiety.
Mundur zawsze był dla mnie czymś wyróżniającym i przynoszącym chlubę dla noszącego (no może poza czasami niebieskich mundurków szkolnych jeśli wiesz, co mam na myśli). Niekoniecznie chodzi mi o mundur leśnika, a raczej o mundur w ogóle. Żołnierz, strażak, górnik, czy leśnik nosi strój galowy w dniach szczególnie ważnych. Zaś słowo uniform, mimo że jest synonimem munduru, wydaje się jakby zmniejszać rolę tego stroju do poziomu (bez urazy dla zawodu) boya hotelowego, czy hostessy w kusym fartuszku. Może to tylko moje odczucie, ale takie mam i tak to odbieram.
Piotrek pisze: Jest już nas dwóch a to napawa optymizmem.

Myślę, że jest nas o wiele więcej. Wiesz, kiedyś byłem świadkiem rozmowy dwóch dyrektorów RDLP. Jeden z nich powiedział zdanie "wiesz XXX, dyrektorem się bywa nadleśniczym czy leśniczym również, ale być leśnikiem to jest filozofia i specyficzny stan świadomości". Bardzo mi to utkwiło w pamięci. Chyba o to w tym chodzi.
Przykład w wczorajszych targów książki historycznej. Widziałem tam naszego zielonego ludka w kurtce w ciapki z naszywką "Służba Leśna" do tego podarte dżinsy, rozczłapane buty nie do końca zasznurowane ...

Tu chyba trochę winy naszego nauczycielstwa również jest. Ostatnio byłem w jednym z TL na południu kraju. Zobaczyłem grupę idących na lekcję z internatu dziewcząt w zielonych mundurkach i ... paputkach w różowiutkie króliczki, czy zajączki. Było mi zwyczajnie wstyd, a nauczyciele kompletnie nie reagowali. Mundurowa szkoła, dumna, z tradycjami i kompletny brak zrozumienia idei munduru. :twisted:
Awatar użytkownika
Argon
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4576
Rejestracja: czwartek 13 sty 2011, 17:44
Lokalizacja: Pomorze

Post autor: Argon »

Capricorn pisze:Piotrek napisał/a:
Jest już nas dwóch a to napawa optymizmem.

Myślę, że jest nas o wiele więcej.
Na pewno jest nas więcej. Kiedyś w trakcie rozmowy z dziewczyną z sąsiedniego nadleśnictwa usłyszałem słowa, które zapadły w mojej pamięci (pracuje w księgowości po leśnych studiach): " - marzę o tym, żeby kiedyś założyć mundur leśnika". Zrobiło mi się jej żal, bardzo serdecznie życzę jej, aby w końcu doczekała tej chwili. Ona marzy o tym , co my lekceważymy lub nawet olewamy, jak pisał Sten. Czy wszyscy we właściwy sposób korzystamy z okazji, czy wręcz obowiązku chodzenia w mundurach? Piszę mundur, ponieważ nie cierpię określenia uniform, dla mnie zawsze będzie to mundur. Niechlujnie ubrany leśnik zawsze będzie źle postrzegany przez społeczeństwo. Ja ubieram mundur gdy zapraszają mnie na pogadanki o lesie do szkół, na naradę produkcyjną w n-ctwie i przy okazji wyjazdów służbowych, czy naszych leśnych imprez okolicznościowych. Ale to chyba zbyt rzadko. Żona również zwraca mi uwagę, że zbyt rzadko noszę mundur. Jestem leśnikiem w drugim pokoleniu, ale moja córka raczej nie pójdzie tą drogą. Np. dziewczyny z technicznego bardzo, bardzo rzadko zakładają mundur. A szkoda, bo są piękniejszą częścią załogi i zdecydowanie lepiej prezentują się od nas :)
... czasami mam wrażenie, że przeciętny Polak uważa, że jak jego sąsiad złamie nogę, to jemu się będzie lepiej chodzić. Kayah
Awatar użytkownika
MartaBaranowska
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 16534
Rejestracja: wtorek 11 lis 2008, 23:18
Lokalizacja: Nowiny

Post autor: MartaBaranowska »

tak myślałam, że wydzielą wątek :P
Put some fun between your legs
-ride a horse :mrgreen:
tę burzę włosów każdy zna, przy ustach dłoni chwiejny gest tak to Boska, Boska Rabanowska jest
Awatar użytkownika
Argon
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4576
Rejestracja: czwartek 13 sty 2011, 17:44
Lokalizacja: Pomorze

Post autor: Argon »

Marta, Twoje zdanie ...
... czasami mam wrażenie, że przeciętny Polak uważa, że jak jego sąsiad złamie nogę, to jemu się będzie lepiej chodzić. Kayah
Awatar użytkownika
TomCio
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3240
Rejestracja: poniedziałek 11 gru 2006, 17:06
Lokalizacja: Made In PRL

Post autor: TomCio »

Argon pisze:... marzę o tym, żeby kiedyś założyć mundur leśnika ...
Też kiedyś miałem takie marzenie, jeszcze w czasach kiedy dostawaliśmy ekwiwalent za umundurowanie w pieniądzu. Okazało się, że nic nie stoi na przeszkodzie, żebym zrezygnował z ekwiwalentu i pobrał umundurowanie w naturze i sobie w nim do woli paradował.
Później miałem okres wybitnego obrzydzenia do wszystkiego co zielone w garderobie i bardzo pilnowałem, żeby nawet w skarpecie czy w gaciach nie było jakiegokolwiek elemenciku w kolorze zielonym (wiecie jak czasem w tej naszej firmie niektórzy potrafią życie obrzydzić ;/ )
Z czasem jednak mi przeszło i z chęcią oraz zadowoleniem wiążę rano krawat na białej najczęściej koszuli (bo lubię!)
Często również niestety widuję flejowato ubranych leśników, nawet na dyrektorskich stołkach i to nie nastraja optymistycznie. Ale to głównie świadczy o człowieku, mniej o firmie, chociaż oczywiście też. Zwyczajnie, człowiek ze wsi wyjdzie, wieś z człowieka niekoniecznie. (Choć się niejednemu narażę takim spojrzeniem :lol: )
Życie to jest to, na co trzeba zarobić
wod4

Post autor: wod4 »

Capricorn pisze: słowo uniform, mimo że jest synonimem munduru, wydaje się jakby zmniejszać rolę tego stroju do poziomu (bez urazy dla zawodu) boya hotelowego, czy hostessy w kusym fartuszku. Może to tylko moje odczucie, ale takie mam i tak to odbieram.
Mam podobne odczucia. W encyklopedii innym synonimem słowa mundur jest ... liberia... ale jakoś nie chciałem tego wcześniej przytaczać ...
W tym kontekście nie podoba mi się naszywka z napisem Służba Leśna, bo kojarzy mi się z plakietką Służba Hotelowa, którą kiedyś widziałem wjednym z drogich hoteli ... :wink:
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170038
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

A cóż z rzeszą pracowników LP nie będących w Służbie Leśnej? Za własne pieniążki mają sobie zakupić mundur, coby LP reprezentować na zewnątrz?
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Awatar użytkownika
Argon
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4576
Rejestracja: czwartek 13 sty 2011, 17:44
Lokalizacja: Pomorze

Post autor: Argon »

Sten pisze:A cóż z rzeszą pracowników LP nie będących w Służbie Leśnej?
Pamiętam totalną niesprawiedliwość, gdy w technicznym pracowały osoby na stanowiskach specjalistów (z leśnym wykształceniem) zarówno w służbie leśnej, jak i poza nią
... czasami mam wrażenie, że przeciętny Polak uważa, że jak jego sąsiad złamie nogę, to jemu się będzie lepiej chodzić. Kayah
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170038
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

No ale od jakiegoś czasu na poziomie nadleśnictwa owa niesprawiedliwość została zlikwidowana - szczęśliwie.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Awatar użytkownika
drwalnik
Admin
Admin
Posty: 77788
Rejestracja: wtorek 13 lip 2004, 00:00
Lokalizacja: z drewna
Kontakt:

Post autor: drwalnik »

... to świetne narzędzie na dzielenie na gorszych i lepszych ...
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
Atlas
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4243
Rejestracja: wtorek 10 lut 2009, 22:20
Lokalizacja: z duszy leśnej

Post autor: Atlas »

Capricorn, zasadniczo :brawo:
Capricorn pisze:Podobnie i w lesie.(...), a można być leśnikiem, który patrzy najpierw na potrzeby lasu, na rębni wyszuka mikrosiedlisk, chronionych roślin, historii tego miejsca, potrzeb zwierząt podczas planowania odnowień i dopiero wówczas zacznie podejmować decyzje.
Tego akurat przeciętny zjadacz chleba nawet nie zauważy ... a więc nie będzie się to przekładało na szacunek do munduru.
Jeszcze nie tak dawno czytaliśmy uwagi drogowca z wyższym wykształceniem, który pomieszkiwał w daczy przy lesie i ..... co? Takie durnoty o nas wypisywał, że głowa do dziś boli. On w tym lesie widział nawet obecnie wyrywane przez leśników pnie drzew. Gdy go poprosiłem, by przeszedł się do tego lasu jeszcze raz to się zamknął.
Skoro on nie widzi i nie jest w stanie dostrzec dobrej praktyki leśnej to zwykły zjadacz chleba też nie...
Capricorn pisze:Mundur zawsze był dla mnie czymś wyróżniającym i przynoszącym chlubę dla noszącego
Tu jest sedno. Z tym, że to należy odwrócić.
Ja nie powinienem czuć się nobilitowany tym, że noszę mundur.

Ja czuję się zobligowany do tego, by nobilitować mundur a przez to każdego, kto go nosi.
Awatar użytkownika
Kuna lesna
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2627
Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
Lokalizacja: Z puszczy

Post autor: Kuna lesna »

Ucząc się w Technikum Leśnym w Tucholi( lata 80) szacunek do munduru był egzekwowany nawet bardzo . Pamiętam nauczycieli przed drzwiami technikum sprawdzającymi zielone skarpetki i obuwie . Mundur pomagał przy zatrzymywaniu samochodów na stopa . Cieszyłem się z tego munduru choć nie byl tak wygodny jak obecnie . Pierwsza porażka to pójście na staż gdzie zamiast munduru dano mi strój robotnika leśnego . Rzeczywistość lat 90 i brak etatów to dalsze rozstanie z mundurem . Wtedy obiecałem sobie że założę mundur jak dostanę się do Służby Leśnej . Udało mi się i jestem jeszcze bardziej dumny z niego .
Awatar użytkownika
Skrzacik
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1023
Rejestracja: sobota 26 maja 2012, 15:44
Lokalizacja: dolinka

Post autor: Skrzacik »

Dyskusja o leśnych wdziankach trwa od lat. Jedni chcą leśników zmilitaryzować, inni zuniformizować - przebrać w stroje korporacyjne. A leśnicy ubierają się jak chcą, bo tak naprawdę nikt od nas niczego nie wymaga, ani nie egzekwuje stosowania się do rozporządzeń.
Co, swoją drogą, jest wygodne przy pracy w lesie. :)

A przechodząc do konkretów - dopóki mundur oznacza reprezentowanie lasów, jako naszego wspólnego dobra, nad którym trzymamy pieczę i które wykorzystujemy w sposób przynoszący różnorakie korzyści - szanuję go i jestem z niego dumna, kiedy staje się narzędziem do reprezentowania LP na pielgrzymkach, pogrzebach i wiecach politycznych - zaczynam mieć wątpliwości...

@Atlas, wydaje mi się, że na współczesnym społeczeństwie mundur nie robi większego wrażenia, więc i na wschodzącej kadrze LP... Chyba nieuchronnie zmierzamy do wdzianka korporacyjnego...
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170038
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

Kuna lesna pisze:Ucząc się w Technikum Leśnym w Tucholi( lata 80) szacunek do munduru był egzekwowany nawet bardzo . Pamiętam nauczycieli przed drzwiami technikum sprawdzającymi zielone skarpetki i obuwie .
W Białowieży w latach 70-ych było podobnie. Sam otrzymałem naganę przed frontem wszystkich uczniów, za to, że Bajan przyłapał mnie na paradowaniu po wsi bez krawatu.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Awatar użytkownika
Kuna lesna
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2627
Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
Lokalizacja: Z puszczy

Post autor: Kuna lesna »

Skrzacik tendencje do zdjecia munduru widoczna jest głównie u kobiet . Ale nie ma nic piękniejszego jak kobieta w leśnym mundurze :) :)
Awatar użytkownika
TomCio
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3240
Rejestracja: poniedziałek 11 gru 2006, 17:06
Lokalizacja: Made In PRL

Post autor: TomCio »

Kuna lesna pisze:Skrzacik tendencje do zdjecia munduru widoczna jest głównie u kobiet . Ale nie ma nic piękniejszego jak kobieta w leśnym mundurze :) :)

:lol: Gadasz jakbyś gołej kobiety nie widział :wink:
Życie to jest to, na co trzeba zarobić
ODPOWIEDZ