FARBA- szkodliwa czy nie?
Moderator: Moderatorzy
FARBA- szkodliwa czy nie?
Witajcie
czy posiadacie informacje (badania itp.) o szkodliwości farb, których używamy w lasach do znaczenia trzebieży, czyszczeń, itd.? Na mnie działa ona wyjątkowo źle (bóle brzucha, głowy), chociaż bardzo uważam pracując z nią. Czy ktoś ma podobne doświadczenia? Ciekawa jestem czy to bezpieczne w ciąży.
czy posiadacie informacje (badania itp.) o szkodliwości farb, których używamy w lasach do znaczenia trzebieży, czyszczeń, itd.? Na mnie działa ona wyjątkowo źle (bóle brzucha, głowy), chociaż bardzo uważam pracując z nią. Czy ktoś ma podobne doświadczenia? Ciekawa jestem czy to bezpieczne w ciąży.
Nie widzisz lasu spoza drzew?
Po reakcji Twego organizmu widać, że nie, nawet gdy nie jesteś w ciąży.dziewanna pisze:Ciekawa jestem czy to bezpieczne w ciąży.
Każdy organizm będzie reagował trochę inaczej.
Zasadniczo do wyznaczania CP używam ośnika, w TW lepszy jest lekki tasak, w TP lekka i wąska siekierka z lekko przytępionym ostrzem bo nie kaleczy drewna lecz odrywa korowinę.
Farb używam do wyznaczania CP i TW gdy na drzewach wiszą krople wody siekierka je strąca i nie da się pracować a farbką prysnę i jest OK
Myślę, że żadna farba nie jest obojętna dla naszego zdrowia a dla płuc w szczególności.
- biedronka
- dyrektor generalny
- Posty: 18058
- Rejestracja: niedziela 16 mar 2008, 11:13
- Lokalizacja: Polska Pd
na każdym opakowaniu farby powinny być informacje co do szkodliwości substancji myśl przepisów ADRdziewanna pisze:czy posiadacie informacje
dostępna też pewnie jest pracownikom karta charakterystyki substancji niebezpiecznej mówiąca o zagrożeniach wynikających z kontaktu z w/w a to w myśl przepisów BHP
per aspera ad astra
.....carpe diem....
.....carpe diem....
Na powszechnie używanym markerze pewnej firmy na literkę A jest informacja:
"Produkt skrajnie łatwopalny. Powtarzające się narażenie może powodować wysuszanie lub pękanie skóry. Pary mogą wywoływać uczucie senności i zawroty głowy, nie palić tytoniu ..."
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
- Kuna lesna
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2638
- Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
- Lokalizacja: Z puszczy
- Rak
- leśniczy
- Posty: 565
- Rejestracja: poniedziałek 02 wrz 2013, 15:29
- Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży
Wszystko zależy od tego jaką farbę się używa. w naszym n-ctwie od kilku lat używa się farby na literę D (niemieckiej firmy) i nie czuję się źle, nawet gdy używam jej przez cały dzień.
Podwładny powinien przed obliczem przełożonego mieć wygląd lichy i durnowaty, tak, by swoim pojmowaniem sprawy nie peszyć przełożonego.
Piotr I Aleksjejewicz Wielki
(prawdopodobnie)
Piotr I Aleksjejewicz Wielki
(prawdopodobnie)
- biedronka
- dyrektor generalny
- Posty: 18058
- Rejestracja: niedziela 16 mar 2008, 11:13
- Lokalizacja: Polska Pd
i używać w pomieszczeniach z dobrze działającą wentylacją ?Sten pisze:Na powszechnie używanym markerze pewnej firmy na literkę A jest informacja:
Odporność osobnicza na substancje chemiczne (nie mówię tu o alkoholu ) jest dość zróżnicowana ,czasem któryś ze składników może wywoływać taką reakcję jak pisze dziewanna ...to farby rozpuszczalnikowe ?
per aspera ad astra
.....carpe diem....
.....carpe diem....
-
- początkujący
- Posty: 26
- Rejestracja: czwartek 11 lip 2013, 21:04
- Lokalizacja: Polska
-
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3780
- Rejestracja: wtorek 05 lut 2013, 17:21
- Lokalizacja: Węgorzyno
Powinny... lecz po zapisaniu, że są do użytku profesjonalnego/zawodowego niektóre fakty nie są zapisywane.biedronka pisze:na każdym opakowaniu farby powinny być informacje
np. tylko jeden na 5 producentów z którym miałem styczność przyznał, że opakowanie po zużyciu farby to odpad niebezpieczny. No chyba, że rozpuszczalnik farby jest różny...
PS - czy ktoś słyszał o zbieraniu opakowań po farbie przez nadleśnictwa?
j24 pisze:Ja zużywam rocznie jakieś 40 puszek
do licytacji dodaję - średnio na tydzień między 3-4 puszki, przy wyznaczaniu CP na dzień 2.forester16 pisze:Używam od 100 do 150 puszek rocznie i chodzę cały czas głodny!
dobrobyt mości Państwo. A siekierka/tasak i do wyznaczania wystarczy. CP wyznaczać farbą to rozpusta w biały dzień. Tak samo jak widzę teraz zręby po szacunkach brakarskich - kolorowo jak w supermarkecie przed świętami. Kiedyś zaznaczało się tylko cenne sztuki, pozostałe w ustalony sposób rysakiem. Wystarczyło? Wystarczyło. I pewnie mniej ludzi narzekało na bóle głowy.crocidura pisze:j24 pisze:Ja zużywam rocznie jakieś 40 puszekdo licytacji dodaję - średnio na tydzień między 3-4 puszki, przy wyznaczaniu CP na dzień 2.forester16 pisze:Używam od 100 do 150 puszek rocznie i chodzę cały czas głodny!
"Lepiej palić fajkę niż czarownice" ks. Adam Boniecki
-
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3780
- Rejestracja: wtorek 05 lut 2013, 17:21
- Lokalizacja: Węgorzyno
Może i rozpusta... ale szybciej niż siekierką i ryszpakiem - tak przeciętnie 3 razy szybciej (uwzględniając również, że z daleka widzę zaznaczenie i nie muszę się rozglądać). Wolę nie przeżywać CP w buku, dębie, brzozie siekierką. W brzozie po ryszpaku nie ma śladu z 10 m, po siekierce niewielki.
Co do dawnych metod... czas się liczy
Co do dawnych metod... czas się liczy
Właśnie wczoraj zakupiłem kolejny tasak F..... bo przedwczoraj o mało się nie udusiłem takiego dostałem ataku kaszlu po znaczeniu farbą. Od jakiegoś czasu czułem się coraz gorzej po używaniu farby do wyznaczania trzebieży. Więcej nie wezmę tego gówna do ręki. Podejrzewam że to zalecenia jadynie słusznej partii i zusu, jak najszybciej do piachu.
Pozdrawiam,
SZELINIAK
SZELINIAK
-
- początkujący
- Posty: 26
- Rejestracja: czwartek 11 lip 2013, 21:04
- Lokalizacja: Polska
Dla mnie wyznaczanie wyłącznie siekierką to oznaka dobrobytu.filipesku pisze:dobrobyt mości Państwo. A siekierka/tasak i do wyznaczania wystarczy. CP wyznaczać farbą to rozpusta w biały dzień. Tak samo jak widzę teraz zręby po szacunkach brakarskich - kolorowo jak w supermarkecie przed świętami.
Przy ilości zadań, które muszę wykonać.... farba to istotna oszczędność kasy dla n-ctwa i czasu dla mnie. Ten czas kosztuje więcej niż farba.
CP wyznaczam farbą do niedawna tasakiem lub ośnikiem.
dlategodrwalnik pisze:... farby to przecież czysta chemia ...
TW znaczę tasakiem jeśli mam mało czasu to biorę farbę
TP wyznaczam siekierką
Zręby tylko białą farbą wszystkie sortymenty (znaczę z dwóch stron) czyli
S sklejka
• klasa A
•• klasa B
/ klasa C, D i stosowe
Rysak przestałem używać bo mi rąk brakuje i łażenie dwukrotne do tego samego drzewa (słabo widać taką ryskę) to ponowne zbieranie kleszczy, to marnowanie czasu ... a dla zdrowotności to chodzę wystarczająco
Ja znaczę wyłącznie farbami. Zwykle pomarańczową, bo dobrze widoczne na brzozie, a tej mam stosunkowo dużo w lesie. Tasak, czy siekierka są wykluczone. Presja społeczeństwa "ci niedobrzy leśnicy najładniejsze drzewa kaleczą siekierami, a potem je wycinają jak są już chore, no jak tak można..."
Szef po paru artykułach w prasie zdecydowali, że używamy farby i nie mamy przynajmniej z tym problemu. Inna rzecz, że farba jest zwyczajnie lepiej widoczna po roku, czy dwóch, a jeśli drzewa z jakichś przyczyn się nie wytnie to farba po latach zniknie i nie ma problemu.
Szef po paru artykułach w prasie zdecydowali, że używamy farby i nie mamy przynajmniej z tym problemu. Inna rzecz, że farba jest zwyczajnie lepiej widoczna po roku, czy dwóch, a jeśli drzewa z jakichś przyczyn się nie wytnie to farba po latach zniknie i nie ma problemu.
-
- początkujący
- Posty: 26
- Rejestracja: czwartek 11 lip 2013, 21:04
- Lokalizacja: Polska
Widziałem fachowców, którzy znaczą farbą z czterech stron, ale to już duuuże przegięcie.
W momencie kiedy przestaliśmy zaciosywać drzewa znikł problem "złych leśników" kaleczących drzewa, ale pojawił się problem "choinki", albo "supermarketu". Teraz jest zbyt kolorowo i też przeszkadza "warszawce".
Szacunki oddajemy do końca kwietnia, a zrębów do końca czerwca. Do końca lutego mam mieć 30% wyznaczonego na przyszły rok. Jeśli zacznę zanczyć TP na 2015 rok w listopadzie 2013 to farba często bedzie musiała wytrzymać 2 lata...a żeby tak było kropka, czy kreska musi być dość duża. W ten oto sposób mamy "choinki" i "supermarkety" w lesie
Na powierzchniach znaczymy literkami klasy A, B i słupy. Dodatkowo oś szlaku kreską.
W momencie kiedy przestaliśmy zaciosywać drzewa znikł problem "złych leśników" kaleczących drzewa, ale pojawił się problem "choinki", albo "supermarketu". Teraz jest zbyt kolorowo i też przeszkadza "warszawce".
Szacunki oddajemy do końca kwietnia, a zrębów do końca czerwca. Do końca lutego mam mieć 30% wyznaczonego na przyszły rok. Jeśli zacznę zanczyć TP na 2015 rok w listopadzie 2013 to farba często bedzie musiała wytrzymać 2 lata...a żeby tak było kropka, czy kreska musi być dość duża. W ten oto sposób mamy "choinki" i "supermarkety" w lesie
Na powierzchniach znaczymy literkami klasy A, B i słupy. Dodatkowo oś szlaku kreską.