Piękno lasu, czyste powietrze, zbiorniki wodne...
Moderator: Moderatorzy
11
wiceminister
Posty: 30737 Rejestracja: środa 15 paź 2003, 00:00
Post
autor: 11 » niedziela 10 wrz 2006, 19:15
Daniel_107
leśniczy
Posty: 713 Rejestracja: wtorek 02 maja 2006, 12:48
Lokalizacja: Ostrów Mazowiecka
Post
autor: Daniel_107 » niedziela 10 wrz 2006, 19:31
U nas mówi się turek, a u mojej babci na mazurach kołpaki. A tak leksykalnie to jest płachetka kołpakowata.
Google nie boli!
Hania
wiceminister
Posty: 30246 Rejestracja: czwartek 16 gru 2004, 00:00
Lokalizacja: Z-ec
Post
autor: Hania » niedziela 10 wrz 2006, 19:35
U mnie też potoczna nazwa to "kołpaki" ...
--
Pozdrawiam serdecznie
Hania
"Zielono mi, zielono w głowie,
zielone trawy obrastają mą skroń,
zielony mętlik, o którym nie powiem,
zielone me czoło ociera ma dłoń..."
11
wiceminister
Posty: 30737 Rejestracja: środa 15 paź 2003, 00:00
Post
autor: 11 » niedziela 10 wrz 2006, 19:46
A zbiera się u Was go "do garnka"?
Daniel_107
leśniczy
Posty: 713 Rejestracja: wtorek 02 maja 2006, 12:48
Lokalizacja: Ostrów Mazowiecka
Post
autor: Daniel_107 » niedziela 10 wrz 2006, 19:53
Jarek pisze: A zbiera się u Was go "do garnka"?
Czyli..? Jeśli chodzi o to czy jadalny to tak.
Google nie boli!
borodziej
dyrektor regionalny
Posty: 10250 Rejestracja: poniedziałek 05 gru 2005, 11:59
Lokalizacja: Jaktorów-Kolonia
Kontakt:
Post
autor: borodziej » niedziela 10 wrz 2006, 19:53
"U nas" w Słupsku tez mowili na to
niemka ; ale my tego badziewia do garnka nie wkładali
Daniel_107
leśniczy
Posty: 713 Rejestracja: wtorek 02 maja 2006, 12:48
Lokalizacja: Ostrów Mazowiecka
Post
autor: Daniel_107 » niedziela 10 wrz 2006, 19:57
borodziej pisze: ale my tego badziewia do garnka nie wkładali
Toć to smaczny grzybek.
Google nie boli!
borodziej
dyrektor regionalny
Posty: 10250 Rejestracja: poniedziałek 05 gru 2005, 11:59
Lokalizacja: Jaktorów-Kolonia
Kontakt:
Post
autor: borodziej » niedziela 10 wrz 2006, 19:59
Daniel_107 pisze: borodziej pisze: ale my tego badziewia do garnka nie wkładali
Toć to smaczny grzybek.
Serio? Kurka, aż spróbuję
Choć ja kurkowo-prawusowo-podgrzybkowo-kaniowo-maślakowy
A, i opieńkowy z octu
Daniel_107
leśniczy
Posty: 713 Rejestracja: wtorek 02 maja 2006, 12:48
Lokalizacja: Ostrów Mazowiecka
Post
autor: Daniel_107 » niedziela 10 wrz 2006, 20:04
borodziej pisze: A, i opieńkowy z octu
Turki też do occtu, albo można .. ususzyc
Google nie boli!
kostek-brasil
leśniczy
Posty: 795 Rejestracja: wtorek 19 lip 2005, 00:00
Kontakt:
Post
autor: kostek-brasil » niedziela 10 wrz 2006, 20:06
Widać jakiś zagraniczny jegomość/jejmość ( niemka, turek ).
PS. Daniel, nie wiedziałem, że "ludź" może to zjeść, ale na wszelki wypadek nie będę ryzykował - poprzestanę na tych, które znam.
Chrobry
inżynier nadzoru
Posty: 1048 Rejestracja: piątek 03 mar 2006, 19:12
Lokalizacja: Białowieża
Post
autor: Chrobry » niedziela 10 wrz 2006, 20:40
kostek-brasil pisze: poprzestanę na tych, które znam
I tak trzymaj. Więcej będzie dla mnie!!!
Nie jadałem tego do 1978 roku. Przekonała mnie do tej/tego niemko-turka w kołpaku Żona - i żyję!!! I ma dwójkę wspaniałych dzieci!!!
11
wiceminister
Posty: 30737 Rejestracja: środa 15 paź 2003, 00:00
Post
autor: 11 » niedziela 10 wrz 2006, 20:41
A jakieś przepisy na tego grzybka znacie?
borodziej
dyrektor regionalny
Posty: 10250 Rejestracja: poniedziałek 05 gru 2005, 11:59
Lokalizacja: Jaktorów-Kolonia
Kontakt:
Post
autor: borodziej » niedziela 10 wrz 2006, 20:47
kostek-brasil pisze: ale na wszelki wypadek nie będę ryzykował - poprzestanę na tych, które znam.
Słusznie - to jest zachowanie, do którego namawiają wszyscy doświadczeni grzybiarze, mykolodzy i... lekarze
Z
blaszkowych zbieram zasaniczo tylko kanie i zielonki, choć zdecydowanie wolę bezpieczne
rurkowce
Daniel_107
leśniczy
Posty: 713 Rejestracja: wtorek 02 maja 2006, 12:48
Lokalizacja: Ostrów Mazowiecka
Post
autor: Daniel_107 » niedziela 10 wrz 2006, 20:52
borodziej pisze: bezpieczne rurkowce
A Borowik Ponury?
Google nie boli!
borodziej
dyrektor regionalny
Posty: 10250 Rejestracja: poniedziałek 05 gru 2005, 11:59
Lokalizacja: Jaktorów-Kolonia
Kontakt:
Post
autor: borodziej » niedziela 10 wrz 2006, 20:55
Daniel_107 pisze: borodziej pisze: bezpieczne rurkowce
A Borowik Ponury?
Po borowiku ponurym i borodziej ponury - więc omijam z daleka
Równie paskudny jest goryczak - nie zachęcam do próbunku metodą organoleptyczną (a tfu, a feee)
[ Dodano : 2006-09-10, 20:57 ]
Chrobry pisze: kostek-brasil napisał/a:
poprzestanę na tych, które znam
I tak trzymaj. Więcej będzie dla mnie!!!
Hehe, to ja OLSZÓWEK nie zbieram, mogę się podzielić
saga
inżynier nadzoru
Posty: 1162 Rejestracja: poniedziałek 27 mar 2006, 19:12
Lokalizacja: Polska
Kontakt:
Post
autor: saga » poniedziałek 11 wrz 2006, 00:14
Nie przypuszczalabym nawet, że to jadalne
borodziej
dyrektor regionalny
Posty: 10250 Rejestracja: poniedziałek 05 gru 2005, 11:59
Lokalizacja: Jaktorów-Kolonia
Kontakt:
Post
autor: borodziej » poniedziałek 11 wrz 2006, 00:23
saga pisze: Nie przypuszczalabym nawet, że to jadalne
Jadalne, ale tylko... jeden raz
Żartowałem!
Daniel_107
leśniczy
Posty: 713 Rejestracja: wtorek 02 maja 2006, 12:48
Lokalizacja: Ostrów Mazowiecka
Post
autor: Daniel_107 » poniedziałek 11 wrz 2006, 15:45
A zbiera ktoś z was "Betki"?
Google nie boli!
Kasia
zastępca nadleśniczego
Posty: 3830 Rejestracja: piątek 27 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: z dziupli
Kontakt:
Post
autor: Kasia » poniedziałek 11 wrz 2006, 16:34
Daniel_107 pisze: A zbiera ktoś z was "Betki"?
A co to?
Daniel_107
leśniczy
Posty: 713 Rejestracja: wtorek 02 maja 2006, 12:48
Lokalizacja: Ostrów Mazowiecka
Post
autor: Daniel_107 » poniedziałek 11 wrz 2006, 19:26
Takie czerwone grzybki, naukowo się nazywają gołąbki wymiotne. Jeden menello w okolicy takie zbiera i wcina.
[ Dodano : 2006-09-11, 19:33 ]
Ponoć to troszkę jadalne, ale zanim spróbuję wolę się spytać.
Google nie boli!