Anu.Glaca pisze:Ps. Znasz określenie "pakiet startowy" ?
Auto terenowe
Moderator: Moderatorzy
Owszem jeździłem. Muszę przyznać, że jest to bardzo wygodne i komfortowe auto. Nie tak jak mój Jeepek, ale duży pozytyw. Silnik bardzo oszczędny, w trasie rakieta to nie jest, ale jazda przyjemna. W terenie nawet bardzo dobry. Stały napęd na 4 z centralnym mechanizmem różnicowym. Awarie są i to dość częste, ale to głównie zacinające się klamki zewnętrzne, nagrzewnica i mnóstwo drobiazgów. Słabe punkty, to podłoga, tylne drzwi i ich zawiasy. Buda aluminiowa i blacharka nie jest taka tania. Rama solidna. Mechanicznie ok, a silnik naprawdę super. Najlepiej auto po liftingu - m. in. wydajniejsze ogrzewanie, silnik 300. Nie jestem pewien, w którym to było roku, ale poprawiono nieco wnętrze, dodano plastikowe, ładniejsze zderzaki.TB pisze:Textor - a mialeś okazje jeździć Disco I? Jaka jest wygoda jazdy? Na szosie jak i w terenie?
Jako jeepnięty nie powinienem tak zachwalać LR, ale chyba na to zasługuje. Trzeba tylko trafić egzemplarz, a z tym nie jest tak łatwo.
-
- dyrektor regionalny
- Posty: 6954
- Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
- Lokalizacja: wielkopolska
Nie miałem nigdy LR, więc nie pomogę.TB pisze: taki Disco I generacji (ropniak) to byłbym wdzieczny
A "pakiet startowy" to kwota potrzebna po zakupie na dostosowanie auta do swoich potrzeb ( opony M/T lub A/T, osłony, progi, dodatkowe halogeny itp.)
Kupiłem starego japońca, 100 % w wersji fabrycznej ( nawet opony szosowe ) - na towarzyskim rajdzie w klasie turystycznej nikt mi nie dokuczał, ale czułem się nagi.
Efekt: w rok podwoiłem wartość auta przeprowadzając bardzo rozsądnie niezbędne modyfikacje
Jeżdziłem Jeepem Grand Cherokee z 2004/5 roku - staly naped na 4 (tzn ten "inteligentny"), duze wygodne siedzenia i dobry silnik. Pali jak smok, ale jak kogoś stać to czemuż nie Pojazd świetny.
Fajnie opisałeś Disco - wielkie dzięki!
Nie potrzebuje auta szybkiego, terenówki (te prawdziwe, nie suvy) nie powinny jeżdzić za szybko.
Oszczędny silnik w trasie - czyli przy spokojnej, zrównoważonej nodze ile wezmie? 8l tak jak gdzieś czytałem czy 13l ? Mowa o ropie.
Nie będę ukrywał, że akurat motoryzacja moim konikiem nie jest, to też za brudzeniem się w smarze nie przepadam (tzn nie umiem, bo nie musialem ). Ale jeśli to będą standardowe, nie aż tak uciążliwe "awarie", które samemu dam rade naprawić to dobrze.
Mi osobiście zależało by niezmiernie na webasto - to jest to czego potrzebuje najbardziej zaraz po 4x4
To jeszcze dwa takie pytania:
1. Poleciłbyś te auto dla mnie, jako dla młodego kierowcy i osoby, która potrzebuje właśnie terenówki czy jednak przekierowałbyś mnie na Vitare starą? Nie ukrywam, że wygoda jazdy to ważna sprawa.
2. Są jakieś większe problemy/awarie z tym autem na etapie napedow/silnika/podwozia?
Fajnie opisałeś Disco - wielkie dzięki!
Nie potrzebuje auta szybkiego, terenówki (te prawdziwe, nie suvy) nie powinny jeżdzić za szybko.
Oszczędny silnik w trasie - czyli przy spokojnej, zrównoważonej nodze ile wezmie? 8l tak jak gdzieś czytałem czy 13l ? Mowa o ropie.
Nie będę ukrywał, że akurat motoryzacja moim konikiem nie jest, to też za brudzeniem się w smarze nie przepadam (tzn nie umiem, bo nie musialem ). Ale jeśli to będą standardowe, nie aż tak uciążliwe "awarie", które samemu dam rade naprawić to dobrze.
Mi osobiście zależało by niezmiernie na webasto - to jest to czego potrzebuje najbardziej zaraz po 4x4
To jeszcze dwa takie pytania:
1. Poleciłbyś te auto dla mnie, jako dla młodego kierowcy i osoby, która potrzebuje właśnie terenówki czy jednak przekierowałbyś mnie na Vitare starą? Nie ukrywam, że wygoda jazdy to ważna sprawa.
2. Są jakieś większe problemy/awarie z tym autem na etapie napedow/silnika/podwozia?
Jako starszy kolega dam Ci Tadziu taką radę. Spokojnie i nie nerwowo. Nie napalaj się koniecznie na terenówkę, bo to pewnie będzie Twoje pierwsze auto. Kup sobie na początek cokolwiek, aby było zdrowe i w miarę z pewnego źródła. Ot takie autko do zajeżdżenia. Autko, które będziesz mógł poobcierać, poobijać i nie będziesz z tego powodu ronił łez, że wygląda brzydko. Pojeździj sobie nim rok, a jak się da to dłużej i dopiero później myśl o czymś konkretniejszym, co spełniałoby Twoje oczekiwania. W tzw. międzyczasie odkładaj na to, co miałoby Ci służyć dłużej i spełniać Twoje oczekiwania.
ps. Na początek - 3 tysiące za auto.
ps. Na początek - 3 tysiące za auto.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
- Wujek Tułowice
- leśniczy
- Posty: 614
- Rejestracja: niedziela 29 sie 2010, 23:05
- Lokalizacja: Kotlina Kłodzka
Uważa się, że LR to auto dla majsterkowiczów i coś w tym jest. Większość rzeczy można zrobić samemu. Trzeba tylko mieć warunki, chęci i jako takie pojęcie. W jeździe mieszanej spalanie ok. 10 l, także w trasie koło 8-9 powinien się zakręcić.
Układ napędowy jest w miarę solidny i wytrzymały, zwłaszcza silnik, ale wszystko zależy od dotychczasowego użytkowania.
Czy bym polecił? Raczej nie. Z Twoim budżetem skusiłbym się na Vitarę long, przynajmniej ja. Fakt, że pojemna to ona nie jest, a Disco jest wręcz przepastne.
Jednak to Ty musisz dokonać wyboru.
Zresztą ja i tak kupiłbym Jeepa
Układ napędowy jest w miarę solidny i wytrzymały, zwłaszcza silnik, ale wszystko zależy od dotychczasowego użytkowania.
Czy bym polecił? Raczej nie. Z Twoim budżetem skusiłbym się na Vitarę long, przynajmniej ja. Fakt, że pojemna to ona nie jest, a Disco jest wręcz przepastne.
Jednak to Ty musisz dokonać wyboru.
Zresztą ja i tak kupiłbym Jeepa
Bardziej miałem na myśli takie częsci jak klocki hamulcowe, paski... ale o jedno nam chodziGlaca pisze:A "pakiet startowy" to kwota potrzebna po zakupie na dostosowanie auta do swoich potrzeb ( opony M/T lub A/T, osłony, progi, dodatkowe halogeny itp.)
U nas "fotografów" sam fakt posiadania terenówki jest czymś w stylu "wow". Wielu ma tylko osobówki...lub nawet ich nie ma. Ja tam wielce auta nie chce dowartosciowywać. A samochodziku nie kupuje na pokaz (z reguły i tak będzie stało w dzikich ostepach leśnych ) Ma być po prostu dobre i tyle A kase wole wydać na sprzęt (foto/video) niźli auto (pomijajac oczywiste i obowiązkowe części).Glaca pisze:Kupiłem starego japońca, 100 % w wersji fabrycznej ( nawet opony szosowe ) - na towarzyskim rajdzie w klasie turystycznej nikt mi nie dokuczał, ale czułem się nagi.
Sten - ja mam możliwość dostania od Ojca Opelka Astre II combi (ropniak) z 1,7 (bodajze) z 2007. Ale co z tego, gdy nawet niewielki wczorajszy śnieg uniemożliwia mi dowiezienie pokarmu dla bielikow ? Szkoda takiego auta (niebite, idealny stan) w teren...
To zacznij od tego. A w Twoim wieku jak się nieco przespacerujesz, to tylko dobrze wpłynie na Twą tężyznęTB pisze:Sten - ja mam możliwość dostania od Ojca Opelka Astre II combi (ropniak) z 1,7 (bodajze) z 2007.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Nie wspominujając o minie Ojczulka na wieści w stylu "Tatko, sluchaj, przyjedź po mnie, bo jakaś czarna plama ciągnie się za autem, a auto mimo obrotów silnika na poziomie 5 tys, stoi w miejscu" - bezcenneSten pisze:To zacznij od tego. A w Twoim wieku jak się nieco przespacerujesz, to tylko dobrze wpłynie na Twą tężyznęTB pisze:Sten - ja mam możliwość dostania od Ojca Opelka Astre II combi (ropniak) z 1,7 (bodajze) z 2007.
Rav4 i teren - to pomyłkaWujek Tułowice pisze:A co myślisz o RAV 4 albo o Fronterze?
Frontera - ta nowsza odpada - ostatnio widziałem ją w akcji - potęzny silnik V6, pali dużo, a i tak ledwo idzie. Natomiast ta starsza frontera jest już prawdziwym autem terenowym. Fajnie się prezentuje. Tylko ze motor napędowy przy kabinie 4/5 nie jest aż tak oszczędny jak wspomina Kolega w sprawie Disco. Ale da rade przeżyć.
Nie ma terenówki, która będzie jeździć o kropelce..... Spalanie zależne jest os pojemności i zaawansowania technicznego silnika, masy auta, opon i co najważniejsze, kierowcy. Mój Patrol palił od 9 do 30 l ON, Vitara 1,6 od 11 do 20 l LPG, obecny Pickupu od 8 do 10 l ON. Wracając do pytania, za 10 tys zł kupisz w miarę dobrą terenówkę ale nie sam i nie szybko. Do Twojej listy dorzuciłbym jeszcze Montereya z dieslem. Niedoceniane auto. Jeśli mowa o właściwościach terenowych wymienionych aut - wszystkie posiadają fabryczny prześwit w okolicach 20 cm (+/- 1 cm). Znam Vitar wjeżdżające dalej niż Pajero i na odwrót, kwestia opon, zawiasu i co ważne kierowcy Jak uściślisz zakres poszukiwań do jednego auta, łatwiej będzie Ci pomóc ....
- Śmietan
- dyrektor generalny
- Posty: 22661
- Rejestracja: czwartek 11 maja 2006, 09:17
- Lokalizacja: Floryda
TB, ja po lesie jeżdżę Corolla która przyjechała obniżona z Holandii. Czytając Twoje posty doszedłem em kilku wniosków:
- jesteś młodym kierowcą
- jesteś przez to kiepskim kierowcą
- przez to że jesteś mlody chcesz szpanować (stąd KONIECZNIE terenówa!)
- masz mało kasy a szukasz cudów
Łączac to wszystko do kupy szukasz Patrola (nim dałbyś radę ze swoim doświadczeniem w terenie) za cenę Poloneza. Będzie kiepsko. Podpowiem Ci tylko, jak już się uparłeś na to Pajero to kup Hyundaia Galopera.
- jesteś młodym kierowcą
- jesteś przez to kiepskim kierowcą
- przez to że jesteś mlody chcesz szpanować (stąd KONIECZNIE terenówa!)
- masz mało kasy a szukasz cudów
Łączac to wszystko do kupy szukasz Patrola (nim dałbyś radę ze swoim doświadczeniem w terenie) za cenę Poloneza. Będzie kiepsko. Podpowiem Ci tylko, jak już się uparłeś na to Pajero to kup Hyundaia Galopera.
Nie mówie, że nie, ba! Powiem, nawet ze masz racje LECZŚmietan pisze: jesteś młodym kierowcą
- jesteś przez to kiepskim kierowcą
- masz mało kasy a szukasz cudów
z tym się nie zgodzę, tym bardziej jeżeli nie znasz mnie, nie wiesz co robię i do czego ma mi służyć auto, to proszę nie zarzucaj mi zakupu auta z tak niskich pobudek- przez to że jesteś mlody chcesz szpanować (stąd KONIECZNIE terenówa!)
A jeśli cuś, to sądze, że pospolity lachon szybciej skorzysta z zaproszenia do starej bmw '5 lub '7 niźli miałby wejść do starej terenówki bez luksusu, który jest tak niezbedny do życia pind, wiec wierz mi, że takie auto jest mi potrzebne.
No i to jest konkretna myśl. Przelatując na szybko allegro, znajduje wiele aut tej marki do 10k. Wiec jak to z Glacą mówiliśmy - chyba znam już "średnią cene Gallopera".Śmietan pisze:Hyundaia Galopera.
A wiesz może jakie ma orientacyjne spalanie (wiadomo, ze to zalezy od dziesiątków czynników łącznie z wiatrem, ale od jakiejś liczby trzeba zacząć)
Jak jest w tym aucie z "awaryjnością"?
- Jenny
- dyrektor regionalny
- Posty: 11954
- Rejestracja: niedziela 15 sty 2012, 14:35
- Lokalizacja: Podlasie
Re: Auto terenowe
TB pisze:Witajcie
Tak się zastanawiam nad autem terenowym, które zakupiłbym w ciagu paru najbliższych miesięcy. Budżet ucznia więc tylko do 10tys zł.
Daihatsu Feroza - jeżdziłem, ale wyje to niemiłosiernie. I troszke małe, szczegolnie przy tak wysokim spalaniu jak na takie wymiary.
Pozdrawiam
Tadzio
Tadziu Ty chcesz mieć od razu luksus minimum 5-gwiazdkowy..Młody chlopak-uczeń...zadziwisz mnie?- to ma być przygoda, przeżycie.. wogóle bujanie po calości, kop,sila, wymiatacz...
Mówisz wycie.. w Ferozie?..kto tam wie..mam swoje lata może słabo już slysę..ale nie jest tak żle. Coś za coś... Zapewne nie jężdzi sie tym autkiem wedle szmeru jak elektrykiem..ale to włąśnie o to chodzi..masz czuć, slyszeć serca bicie.
Plusem jest fakt, że wszystko przy nim zrobisz sam, każda naprawa mozliwa... i praktycznei kazde błocko do pokonania... wertepy , a jak cudownei przy tym buja...
âZaraz na początku życia ktoś powinien nam powiedzieć, że umieramy. Może wtedy żylibyśmy pełnią życia w każdej minucie, każdego dnia. Działaj! Kiedy poczujesz, że chcesz coś zrobić, rób to od razu, teraz! Dni, które przyjdą są policzone.â
M.Landon
M.Landon
A części rozumiem tańsze niż od Mitsubishi ?Śmietan pisze:Galoper to Pajero robione przez Hyundaia. Więc jak w Pajero wszystko. Tylko rdza ich tak nie toczy.
Zdrowie jest ważne. Ja przygodę mam "zakopując sie po jajka w błocku" i filmując ptaszki A auto ma być dla mnie wygodne (duże jak ten Galloper np. - abym mogl spokojnie w nim spac, stosunkowo nie zawodne i aby nie żłopało dużo (20l + ).Jenny pisze:Tadziu Ty chcesz mieć od razu luksus minimum 5-gwiazdkowy..Młody chlopak-uczeń...zadziwisz mnie?- to ma być przygoda, przeżycie.. wogóle bujanie po calości, kop,sila, wymiatacz...
Za dużo woziłem dupsko autami pokroju 2tony ++ i ta stabilność i obszerność auta tak mnie zauroczyła, że nie chce malej ferozy czy innego 2/3
Ten Hyunday faktycznie jest ciekawą oferta