Archiwa leśnictwa?

Co drzewiej bywało w leśnictwie w Polsce i na świecie...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
ssiry
początkujący
początkujący
Posty: 5
Rejestracja: piątek 11 sty 2013, 07:33
Lokalizacja: nowa Zelandia

Archiwa leśnictwa?

Post autor: ssiry »

Pozdrowienia,

Wiem, że mój dziadek służył jako nadleśniczy najbliższą Brzeżanach od 1929-1939, ale obecna administracja leśna z Ukrainy powiedział mi, że ich zapisy rozpoczyna się dopiero w 1944 roku. Czy ktoś wie, gdzie starsze rekordy usług są przechowywane? Nie byłem w stanie znaleźć dziadka nazwę (Bazyli Siry), w każdym z katalogów, które są dostępne online.

Dziękuję bardzo za pomoc.

Stephan
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105139
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Myślę, że adresatem pytania powinno być Archiwum Główne Akt Dawnych w Warszawie, ul. Długa 7, PL 00-263 Warszawa,
tel. (+ 48)(22) 831-54-91 do 93,
fax. (+ 48)(22) 831-16-08,
e-mail: sekretariat@agad.gov.pl,
strona www: www.agad.archiwa.gov.pl
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170085
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

W "Imiennym wykazie personelu administracji Lasów Państwowych" według stanu na dzień 1 lipca 1933 roku podane przez Ciebie nazwisko nie figuruje, choć ów wykaz do końca doskonały nie jest.
Może przez weekend uda mi się coś jeszcze wyszperać.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Awatar użytkownika
77forest
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 287
Rejestracja: wtorek 04 paź 2011, 12:31
Lokalizacja: Polska

Post autor: 77forest »

Sten pisze:W "Imiennym wykazie personelu administracji Lasów Państwowych"
Gdzie ty to znalazłeś?
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170085
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

77forest pisze:Gdzie ty to znalazłeś?
U siebie na półce :)
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Awatar użytkownika
Teo
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3018
Rejestracja: wtorek 28 lip 2009, 16:58
Lokalizacja: -----

Post autor: Teo »

Imienny wykaz na jaki się powołujesz to niestety gniot, braki w nim szerokie.

Biorąc przedwojenne standardy jest to aż dziwne, gdyż gdyby nie archiwalia dotyczące kadr lub zbiory prywatne byłoby kiepsko z ustaleniem niektórych personaliów.

Słyszałem teorię, że w uwczesnym wykazie umieszczano tych, którzy wpłacili stosowną skłądkę na ów publikację. A że nie wszyscy chcieli płacić, to cóż.
ssiry
początkujący
początkujący
Posty: 5
Rejestracja: piątek 11 sty 2013, 07:33
Lokalizacja: nowa Zelandia

Post autor: ssiry »

Piotrek pisze:Myślę, że adresatem pytania powinno być Archiwum Główne Akt Dawnych w Warszawie, ul. Długa 7, PL 00-263 Warszawa,
tel. (+ 48)(22) 831-54-91 do 93,
fax. (+ 48)(22) 831-16-08,
e-mail: sekretariat@agad.gov.pl,
strona www: www.agad.archiwa.gov.pl
Ale myślałem, że tylko rejestrują które mają więcej niż 100 lat, i dotyczą urodzeń, zgonów, i tak dalej? Nie wiedziałem, że mają one z ewidencji administracyjnej służb rządowych. Dziękuję, jednak - spróbuję.
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105139
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

ssiry pisze:Nie wiedziałem, że mają one z ewidencji administracyjnej służb rządowych.
Tego też nie wiem i dlatego radziłem by zapytać. Może jeśli nie mają to chociaż wiedzą kto może mieć?
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

ssiry
początkujący
początkujący
Posty: 5
Rejestracja: piątek 11 sty 2013, 07:33
Lokalizacja: nowa Zelandia

Post autor: ssiry »

Sten pisze:W "Imiennym wykazie personelu administracji Lasów Państwowych" według stanu na dzień 1 lipca 1933 roku podane przez Ciebie nazwisko nie figuruje, choć ów wykaz do końca doskonały nie jest.
Może przez weekend uda mi się coś jeszcze wyszperać.
Dzięki - nie jestem pewien, gdzie jeszcze można szukać, ale doceniam to.
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105139
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Sten pisze:W "Imiennym wykazie personelu administracji Lasów Państwowych"
Nie zapominajmy, że pan Bazyli Siry niekoniecznie musiał pracować w Lasach Państwowych...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

ssiry
początkujący
początkujący
Posty: 5
Rejestracja: piątek 11 sty 2013, 07:33
Lokalizacja: nowa Zelandia

Post autor: ssiry »

Teo pisze:Imienny wykaz na jaki się powołujesz to niestety gniot, braki w nim szerokie...
Tak, wiem, że wiele lokalnych biur leśnych, nie są nawet wymienione. Na przykład, jestem pewien, że mam właściwą biuro dla mojego dziadka, ale nie widziałem go w żadnej z list online.
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105139
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Może spróbujesz popytać ludzi z Towarzystwa Miłośników Brzeżan i Ziemi Podolskiej?
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170085
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

Teo pisze:Słyszałem teorię, że w uwczesnym wykazie umieszczano tych, którzy wpłacili stosowną skłądkę na ów publikację. A że nie wszyscy chcieli płacić, to cóż.
To wielce prawdopodobne, zważywszy na wielce różną ilość zamieszczonych stanowisk. W owym wykazie nie występują na ten przykład nadleśnictwa z terenu województwa tarnopolskiego (nota bene Brzeżany właśnie w nim leżały). Czyżby tam nie było państwowych lasów? A może, jak sugerujesz, nadleśnictwa nie chciały wpłacić składki na owe wydanie ...
Mały OT na koniec. Jubileuszowa książka teleadresowa LP wydana na 80 lecie LP też wygląda niestety żałośnie ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Awatar użytkownika
Teo
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3018
Rejestracja: wtorek 28 lip 2009, 16:58
Lokalizacja: -----

Post autor: Teo »

Trudno powiedzieć że to "nadleśnictwa" nie chciały. To nie było tak, że jako firmy nie miały pieniędzy. Pomijając różne zawiłości ekonomiczne, wiele ówczesnych inicjatyw "kulturalno-oświatowych" w LP było efektem działań obywatelskich mówiąc wprost a nie urzędowych. Było wiele kół zrzeszających pracowników LP, ich rodziny, pracowników tartaków państwowych, również i ich rodziny etc.
Aby zrealizować jakiś cel - np. wydanie jakiejś publikacji, zorganizowanie uroczystości, budowę pomników a nawet konkretnych budowli jak burs dla rodzin pracowników (np. w Radomiu) organizowano składki wśród członków zrzeszeń i kół, być może również i wśród pracowników LP niezrzeszonych.
Formą rekompensaty za składkę na wydawnictwo było umieszczanie w publikacji informacji o darczyńcach, a w tym wypadku wymieniając personalnie załogi wymieniono tylko tych, którzy prawdopodobnie coś zapłacili. Dla przykładu dość dobrze opracowane jest jak pamiętam poznańskie i toruńskie. To też o czymś świadczy.
ssiry
początkujący
początkujący
Posty: 5
Rejestracja: piątek 11 sty 2013, 07:33
Lokalizacja: nowa Zelandia

Post autor: ssiry »

Piotrek pisze:
Sten pisze:W "Imiennym wykazie personelu administracji Lasów Państwowych"
Nie zapominajmy, że pan Bazyli Siry niekoniecznie musiał pracować w Lasach Państwowych...
Wybaczcie moją ignorancję, ale dlaczego tak jest? Mój dziadek pracował w lasach prywatnych, ale mój ojciec (który zmarł w 1991) zawsze mi mówili, że mój dziadek był zatrudniony przez polski rząd. Mój ojciec był nieprawidłowy (byłby bardzo młody chłopak w tamtych czasach), czy był tam być może inny dział zaangażowany? Tu, w Nowej Zelandii, gdzie teraz mieszkam, jest podobne rozróżnienie między leśnictwa prywatnego i publicznego.

Dziękuję wszystkim za porady.
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105139
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

A jednak nie Lasy Państwowe, dobrze przeczułem.
ssiry pisze:Mój dziadek pracował w lasach prywatnych, ale mój ojciec (który zmarł w 1991) zawsze mi mówili, że mój dziadek był zatrudniony przez polski rząd. Mój ojciec był nieprawidłowy (byłby bardzo młody chłopak w tamtych czasach), czy był tam być może inny dział zaangażowany?
Mogło tak być, że zatrudniony był przez rząd do nadzoru nad lasami prywatnymi. Ale tego nie jestem pewien bo nie wiem jak to było zorganizowane w Polsce przedwojennej. Czy ktoś zna te problematykę?
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170085
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

Póki co sprawdziłem w kilku książkach o przedwojennych i wojennych losach leśników i w indeksach nazwisk Bazylego Siry nie znalazłem.
Piotrek pisze:Czy ktoś zna te problematykę?
Może po niedzieli uda mi się czegoś dowiedzieć ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Awatar użytkownika
Teo
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3018
Rejestracja: wtorek 28 lip 2009, 16:58
Lokalizacja: -----

Post autor: Teo »

Sprawowanie przed wojną bezpośredniego stałego nadzoru przez Państwo nad prywatnymi majątkami - zwłąszcza ich lasami rękami państwowych urzędników w zasadzie ograniczone było do szczególnych wypadków i można tu mówić o charakterze incydentalnym. Mam na myśli sytuacje kiedy majątek przechodził na własność Skarbu Państwa, ustanawiano z różnych prawnych przyczyn zarząd przymusowy, albo majątek oczekiwał na licytację z powodu dużego zadłużenia (to akurat częste wypadki).

Oficjalnie zgodnie z prawodawstwem nadzór nad lasami prywatnymi pełnił Wojewódzki Komisarz Ochrony Lasów (poza strukturami LP), który w imieniu wojewody podpisywał się pod Planami Urzadzania Lasu dla majątków prywatnych i teoretycznie miał obowiązek sprawdzać i zatwierdzać wykazy drzew do usunięcia w ramach zaplanowanych wskazań gospodarczych. (Coś na kształt zatwierdzania współczesnego Planu Pozyskania).
W praktyce wyglądało to dość różnie a braki kapitałowe nadrabiano właśnie cięciami.

W tym konkretnym wypytywanym przypadku trudno negować przekazy rodzinne - tylko badania archiwalne mogłyby pomóc. Mogło być i tak że ta konkretna osoba była zatrudniona jak to sie mówiło przed wojną "w województwie". Osobiście sprawdziłbym ten trop.
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105139
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Teo pisze:nadzór nad lasami prywatnymi pełnił Wojewódzki Komisarz Ochrony Lasów ... Mogło być i tak że ta konkretna osoba była zatrudniona jak to się mówiło przed wojną "w województwie".
Wydaje się to bardzo prawdopodobne.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

ODPOWIEDZ