Rola sekretarza w nadleśnictwie

Prawo pracy, prawo karne, zmiany w ustawodawstwie w LP...

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
drwalnik
Admin
Admin
Posty: 77839
Rejestracja: wtorek 13 lip 2004, 00:00
Lokalizacja: z drewna
Kontakt:

Post autor: drwalnik »

jakiego sekretarza macie takie macie biuro i wyposażenie :lol: niepotrzebne są przepisy, jeśli tylko się chce
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
Awatar użytkownika
yakec
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1997
Rejestracja: czwartek 09 lut 2006, 08:55
Lokalizacja: z lasu...?

Post autor: yakec »

drwalnik pisze:jakiego sekretarza macie takie macie biuro i wyposażenie
W Twoje rece Drwalniku :beer:
Myślenie ma kolosalną przyszłość
Awatar użytkownika
Jaźwiec
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5001
Rejestracja: czwartek 29 cze 2006, 09:32

Post autor: Jaźwiec »

czeremcha pisze:Jaźwiec a cóż Ty masz za bakterię w avatarku
Cóż, jak ją zobaczyłem, to jakbym w lustro zajżał. Chwilę się zastanawiałem jak to nazwać, ale teraz już wiem, że to bakcyl...

[ Dodano: 2006-07-07, 14:04 ]
drwalnik pisze:jakiego sekretarza macie takie macie biuro i wyposażenie
Coś w tym prawdy jest, ale obawiam się, że gdyby tak było do końca, to marskość wątroby musieliby uznać za chorobę zawodową... :wink:
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
czeremcha
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 8810
Rejestracja: poniedziałek 29 sie 2005, 00:00
Lokalizacja: Pomorze

Post autor: czeremcha »

Jaźwiec pisze:czeremcha napisał/a:
Jaźwiec a cóż Ty masz za bakterię w avatarku

Cóż, jak ją zobaczyłem, to jakbym w lustro zajżał.
COś jakby połączenie Shreeka z cyklopem ;) fajne toto ;)
Pozdrawiam cieplutko, czeremcha

Lasy zaspane i bliskie codziennym naszym hałasom obiecują wilgotną ciszę WIERZĘ LASOM - M. Sewen, A. Kreczmar

"ty nie idziesz sama
chodzą wraz z tobą wszystkie drzewa..."
Awatar użytkownika
Jaźwiec
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5001
Rejestracja: czwartek 29 cze 2006, 09:32

Post autor: Jaźwiec »

czeremcha pisze:COś jakby połączenie Shreeka z cyklopem fajne toto
Coś w tym jest...
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
Awatar użytkownika
drwalnik
Admin
Admin
Posty: 77839
Rejestracja: wtorek 13 lip 2004, 00:00
Lokalizacja: z drewna
Kontakt:

Post autor: drwalnik »

a czym się u Was zajmuje sekretarz? dla mnie to dziwne stanowisko po sprzedaży większości nieruchomości
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
Awatar użytkownika
Chrobry
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1048
Rejestracja: piątek 03 mar 2006, 19:12
Lokalizacja: Białowieża

Post autor: Chrobry »

drwalnik pisze:a czym się u Was zajmuje sekretarz? dla mnie to dziwne stanowisko po sprzedaży większości nieruchomości
Wszystko zależy od Szefa i tego co zapisano w RON i załącznikach, w tym w RKW. Nasz i tak ma roboty od cholery - a co najważniejsze jest mózgiem od zamówień publicznych. O wodę to się stara na bieżąco (a co u Was nie ma rzeczek, jeziorek?) Gorzej gdy nie pada od miesiąca - to mu wysycha i wówczas pozostają mu pozostałości po GSie, w któych się zaopatruje. Poza tym jakieś ciuszki dla uczniów z TL, mydełka dla biura z ręczniczkami, jakaś amortyzacja, środki trwałe i zrujnowane, jakieś płytki i to ca generuje naszą ważność - papier biurowy, szczególnie do drukarek komputerowych, psionów itpd. Od czasu do czasu zawracamy mu głowę o feromonki, pułapeczki, farbki (bo las trzeba pomalować a to na żółto, a to na zielono, a to na biało. No i mamy jeszcze trochę służbówek zajmowanych przez leśniczych, podleśniczych, nadleśniczych i temu podobny personel. Aha, w lesie są drogi i to mu też zajmuje nieco czasu (znaczy jego ludziom), bo jakiś przetarg na remoncik, potem komisja odbioru i takie tam bzdety. Może masz rację - można znaleźć na chłopinie oszczędność, a leśniczym da się jeszcze dołożyć - zostaje im wolny prawy kciuk u lewej ręki.
Awatar użytkownika
drwalnik
Admin
Admin
Posty: 77839
Rejestracja: wtorek 13 lip 2004, 00:00
Lokalizacja: z drewna
Kontakt:

Post autor: drwalnik »

aż trudno uwierzyć, że Wasz ma aż tyle obowiązków, w porównaniu do naszego to 1000% normy, poważnie
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
Awatar użytkownika
Chrobry
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1048
Rejestracja: piątek 03 mar 2006, 19:12
Lokalizacja: Białowieża

Post autor: Chrobry »

drwalnik pisze:aż trudno uwierzyć, że Wasz ma aż tyle obowiązków, w porównaniu do naszego to 1000% normy, poważnie
Powiem naszemu Sekretarzowi. Chłop się zastanowi. Eee... nie powiem - załamie się, że nasz Stary go przeeksploatowuje.
A tak serio - to kto u Was odpowiada za organizację? Przecież można ustalić tak podział pracy i organizację (w zgodzie z instrukcją kancelaryjną - a to to dopiero piękny dokument), że dla każdego będzie po trochu.
Widzę, że niekiedy bywają jakieś luzy w pracy - ale też przychodzą dni i tygodnie, że 8 godzin w biurze to za mało. Teren, wiadomo - dobrze, że przewoźnicy nie przyjeżdżają w niedziel (choć pamiętam, że i tak bywało - jeszcze jakieś dwa-trzy lata temu - jak u mnie mówili "nazad").
Przypominam dyskusję - na pytanie - o zakresie obowiązkó inżyniera nadzoru - też było ciekawie. A zwróć uwagę, że włąściwie co rdLP to bywa różnie, a i między nadleśnictwami podobnie. Były nawet wątki, przed II Dawidziukiem, olikwidacji tego stanowiska. Przeanalizuj tekże zakres szkoleń, które były organizowane dla n-czych, z-ców, pracownikó działów technicznych, administratorów, lmn-owców - a ile było dla inżynierów nadzoru. Dowiedz się czy gdzieś na szkolenie z brakarza, notatnika, acera pojechali inżynierowie?
Jak zaś przeanalizujesz dane zbiorcze LP, np. z edukacji leśnej, to się okazuje, że sporo czasu zajmuje im jeszcze edukacja leśna.
Warto zastanowić się nad tym czym mają się poszczególne służby zająć w nadleśnictwach. Współczesność wymaga zdecydowanie przemodelowania.
Awatar użytkownika
drwalnik
Admin
Admin
Posty: 77839
Rejestracja: wtorek 13 lip 2004, 00:00
Lokalizacja: z drewna
Kontakt:

Post autor: drwalnik »

Chrobry pisze:Powiem naszemu Sekretarzowi. Chłop się zastanowi. Eee... nie powiem - załamie się, że nasz Stary go przeeksploatowuje.
nie Wasz się przeeksploatowuje ale nasz sobie leci w kulki, jednak wątpię by przełożony o tym nie wiedział
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
Awatar użytkownika
Chrobry
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1048
Rejestracja: piątek 03 mar 2006, 19:12
Lokalizacja: Białowieża

Post autor: Chrobry »

drwalnik pisze:jednak wątpię by przełożony o tym nie wiedział
Albo gitowiec, albo układ
Awatar użytkownika
borodziej
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 10250
Rejestracja: poniedziałek 05 gru 2005, 11:59
Lokalizacja: Jaktorów-Kolonia
Kontakt:

Post autor: borodziej »

drwalnik pisze:a czym się u Was zajmuje sekretarz? dla mnie to dziwne stanowisko po sprzedaży większości nieruchomości
Ciekawy temat o zadaniach sekretarza nadleśnictwa się wyłonił - warto go wydzielić 8)
Awatar użytkownika
yakec
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1997
Rejestracja: czwartek 09 lut 2006, 08:55
Lokalizacja: z lasu...?

Post autor: yakec »

Tak jak juz była mowa: jaki Sekretarz takie zarzadzanie :wink:
Myślenie ma kolosalną przyszłość
Awatar użytkownika
borodziej
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 10250
Rejestracja: poniedziałek 05 gru 2005, 11:59
Lokalizacja: Jaktorów-Kolonia
Kontakt:

Post autor: borodziej »

yakec pisze:Tak jak juz była mowa: jaki Sekretarz takie zarzadzanie
Zgadza się. Dobry sekretarz w nadleśnictwie, to podstawa. Firma jest zorganizowana, nie ma przestojów, zbędnych frustracji (że tego nie ma, tamtego czy siamtego). Nastawiony frontem na klienta - sam rozwiązuje problemy leśniczych i biurowców, a nie czeka aż się jakiś kłopot "wykluje".
Awatar użytkownika
drwalnik
Admin
Admin
Posty: 77839
Rejestracja: wtorek 13 lip 2004, 00:00
Lokalizacja: z drewna
Kontakt:

Post autor: drwalnik »

borodziej pisze:a nie czeka aż się jakiś kłopot "wykluje".
słaby sekretarz czeka aż problem sam się rozwiąże niestety, albo stara się zepchnąć swoje obowiązki na innych, pomimo tego, że za pracę, którą powinien wykonać, bierze kasę większą niż inni z racji swojego stanowiska
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
Awatar użytkownika
Chrobry
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1048
Rejestracja: piątek 03 mar 2006, 19:12
Lokalizacja: Białowieża

Post autor: Chrobry »

Sekretarz, to taki dyrektor do spraw organizacyjnych. U nas ma kilku podwładnych i nimi kierując wpływa na funkcjonowanie biura, zaopatrzenie leśniczych, transport, infrastrukturę. Ma na tyle dużo swobody w działaniu, że szef nie musi wnikać w duperele (uwaga, to nie jest brzydkie słowo, a jedynie spolszczenie nazwiska pewnego drobiazgowego Francuza). Ustalają co i kiedy, a od tego jak jest właśnie sekretarz. Ma jedną fajną cechę. Nie gniewa się, gdy mu się o czymś przypomina, a bardzo często ripostuje: "właśnie wysłałem zamówienie", "właśnie do magazynu wpłynęło" czy "właśnie wysłałem n-te przypomnienie, ponaglenie" itp.). Nie znaczy, że coś jest na styk i, że nie ma nerwówki. Są takie przypadki. Zadaniem jednak nadleśniczego jest wiedzieć czemu ma w firmie sekretarza i jakim powinien być organizatorem. Inaczej .... zimna.
Przypominam, że w dawnym nadleśnictwie ranga sekratarza (nie tego od partii) była znacznie wyższa. W naszych stronach gdy budowano osady Nadleśnictw, to jeden z budynkó nosił miano sekretarzówki - w nim mieszkał sekretarz Nadleśnictwa, bywało też miejsce dla woźnego.
Awatar użytkownika
Abigeil
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1000
Rejestracja: wtorek 11 lip 2006, 13:37
Lokalizacja: Polska

Post autor: Abigeil »

Chrobry pisze:Przypominam, że w dawnym nadleśnictwie ranga sekratarza (nie tego od partii) była znacznie wyższa. W naszych stronach gdy budowano osady Nadleśnictw, to jeden z budynkó nosił miano sekretarzówki - w nim mieszkał sekretarz Nadleśnictwa, bywało też miejsce dla woźnego.
Dziś to stanowisko zupełnie zbędne,a już napewno nie należy nadawać mu rangi wyższej niż pracownik administracyjny,nie mówiąc o apanażach. :idea:
Awatar użytkownika
Chrobry
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1048
Rejestracja: piątek 03 mar 2006, 19:12
Lokalizacja: Białowieża

Post autor: Chrobry »

Abigeil pisze:Dziś to stanowisko zupełnie zbędne,a już napewno nie należy nadawać mu rangi wyższej niż pracownik administracyjny,nie mówiąc o apanażach.
No, niestety nie masz racji. Przesadziłaś.
Na tej samej zasadzie można powiedzieć, że i robotnik i lesniczy może byc zbędny. Przecież mózgi matematyko-informatyko-biologo-bioników pracują nad semiczłowiekiem. Na razie takie coś umie podac kawę i posprzątać. Wystarczy jednak te nasze -dery (zwane niekiedy procesorami) udoskonalić i one same zaplanuja wszystko i wykonają. A my będziemy potrzebni jak .... kadzidło. A może o to włąśnie chodzi. Na czort na tej Ziemi pałęta się jakieś Homo sapiens. Wreszcie ekolodzy będą szczęśliwi. Wreszcie spełni się marzenie moich młodszych braci sprzed 10 lat, któzy sami po mojej rozmowie z nimi wysunęli wniosek, że, by uratować nasza planetę wystarczy pozbyć się jednego na niej gatunku.
Odczytuję Twój post: zacznijmy od sekretarzy. Czy dodbrze?
Awatar użytkownika
Abigeil
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1000
Rejestracja: wtorek 11 lip 2006, 13:37
Lokalizacja: Polska

Post autor: Abigeil »

Chrobry pisze:Odczytuję Twój post: zacznijmy od sekretarzy. Czy dodbrze?
No nie ,oczywiście kawę też trzeba umieć podać i wcześniej ją zaparzyć,ale żeby zaraz za takie usługi płacić jak leśniczemu,a czasami lepiej i na dodatek przyznawać dodatek funkcyjny,to już przesada. :idea:
Awatar użytkownika
Chrobry
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1048
Rejestracja: piątek 03 mar 2006, 19:12
Lokalizacja: Białowieża

Post autor: Chrobry »

Abigeil, gdzie tak jest? przeniosę się.
A może to jakieś złote Nadleśnictwo, albo co innego. U nas biurowi zarabiają, jak na nasza wiochę b. dobrze - ale jak porównam z zarobkami na porównywalnych stanowiskach, z porównywalnymi kwalifikacjami w mieście wojewódzkim, to kiepsko, a w stosunku do Warszawy - dno. Wiem, bo mam taki przypadek w rodzinie.
ODPOWIEDZ