To jest fajny tekst z 1935 roku, znalazłem w sieci www.gazeta.pl, zacytuję, nawyżej mnie powieszą:
"W majątku Sikorzu pod Płockiem odbyło się w tych dniach wielkie polowanie nagonkowe na zające. Polowanie to różniło się od zwykłych tem, że nie strzelano do zajęcy, lecz łapano w sieci żywe. Złapano 100 zajęcy. Zające te następnie umieszczane są parami w klatkach i odsyłane do specjalnego przedsiębiorcy w Warszawie, który następnie sprzedaje żywe zające zagranicę i do różnych miejscowości w kraju, celem zasilenia wyniszczonych zwierzostanów i odświeżenia krwi w zwierzostanie innych okolic. Obecnie przedsiębiorstwo płaci po 15 zł. za parę zajęcy.
Płockie Towarzystwo Racjonalnego polowania dla zasilenia i odświeżenia płockich zwierzostanów sprowadziło zające z Węgier. Obecnie wyniszczone zwierzostany w lasach powiatu płockiego i łąckich zasilane są żywemi zającami z terenów okolicznych."
Fajny, nie?
Odświeżanie zwierzostanów
Moderator: Moderatorzy
Odświeżanie zwierzostanów
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
Czasami, często znajdzie się jakiś miły tekst w tej gazecie. Zajrzeć warto ... ale to nie kryptoreklama.
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz