Chcę rozpocząć pracę w lesie...co robić?

Szczególnie dla Zakładów Usług Leśnych...

Moderator: Moderatorzy

PonuryM
początkujący
początkujący
Posty: 4
Rejestracja: piątek 12 paź 2012, 09:56

Chcę rozpocząć pracę w lesie...co robić?

Post autor: PonuryM »

Witam wszystkich bardzo serdecznie
Mam 22 lata jestem na 3 roku zaocznych studiów leśnych.Nie mam wujka Nadleśniczego ani matki w regionalnej zdaję sobie sprawę jak cieżko dostać się do państwowej roboty a do lasu ciągnie :) Dlatego postanowiłem próbować swoich sił w prywatnych firmach leśnych ,zrobiłem sobie kurs pilarza/drwala jak i operatora wykaszarek no i tu zaczyna się problem...Nikt nie chcę zatrudnić młodego pracownika w lesie..Chyba byłem już prawie we wszystkich Zulach w Krakowie i nawet nikt ze mną nie chciał porozmawiać..Wiadomo że najlepiej zalożyć własną działalność ale chciałem najpierw załapać przez parę lat cennego doświadczenia..Dlatego piszę na tym świetnym forum w celu uzyskania wskazówek co dalej robić coby dostać pracę? może jakieś dodatkowe kursy?Jestem bardzo zmotywowany
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170025
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

Może poszukaj firm działających na terenach bardziej odległych od Krakowa? Choć z drugiej strony to wiąże się z wynajęciem jakiegoś kąta do mieszkania. Zastanów się też, coby nie zrobić uprawnień maszyn wielooperacyjnych. Kursy takie organizowane są w Gidlach.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
PonuryM
początkujący
początkujący
Posty: 4
Rejestracja: piątek 12 paź 2012, 09:56

Post autor: PonuryM »

Ano i tak nie mieszkam w rodzinnych stronach ( podkarpacie) i szczerze czy będę mieszkał w Krakowie czy gdzie indziej i nie robi mi różnicy byle by praca była...Ale z tego co wiem to takie kursy są strasznie drogie koło 10 tys tak? Ogólnie ludzie narzekają że nie ma komu w lesie robić ,że młodzi unikają takich robót a jak widać jest problem żeby pracę znaleśc..Czy poszukać zakładów bardziej na prowinicji niż w mieście tak?
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170025
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

Na prowincji na pewno masz większe szanse. Pytanie tylko za ile i na jakich warunkach, bo wielce jest prawdopodobne, że prędzej znajdziesz pracę "na czarno" niż w majestcie przepisów prawa - niestety.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
iwanow
leśniczy
leśniczy
Posty: 928
Rejestracja: wtorek 01 sty 2008, 15:14
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Chcę rozpocząć pracę w lesie...co robić?

Post autor: iwanow »

PonuryM pisze:co dalej robić coby
1. kupić młotek

2. wybić sobie z głowy pomysł pracy w lesie

3. przenieść się na literki na wydział gier i zabaw.
PonuryM
początkujący
początkujący
Posty: 4
Rejestracja: piątek 12 paź 2012, 09:56

Post autor: PonuryM »

Interesują mnie jedynie konkretne odpowiedzi na temat:)
Awatar użytkownika
Kuna lesna
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2627
Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
Lokalizacja: Z puszczy

Post autor: Kuna lesna »

Jeśli chodzi o zrobienie jakiś kwalifikacji to polecam uprawnienia na obsługę dźwigu do podwozu drewna , prawko na ciągnik . Mając wykształcenie najlepiej sam pomału wejdź w środowisko np startując na obsługę wież p-poż , bo przy obecnych przetargach na pozyskanie i zrywkę i zagospodarowanie jest wręcz niemożliwym aby ktoś bez " historii pracy " mógł się załapać .
armilaria
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 282
Rejestracja: niedziela 07 lis 2010, 14:17
Lokalizacja: Polska

Post autor: armilaria »

Odpowiedź kol. Iwanowa jest jak najbardziej konkretna.
kooordynator
początkujący
początkujący
Posty: 2
Rejestracja: piątek 12 paź 2012, 21:49
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post autor: kooordynator »

siedzę w tym od dzieciństwa(złośliwy powiedział by: urodził sie w lesie!!). Moja rada? zastanów się nie 3, a 15 razy czy na pewno LAS!. mała kasa, duże ryzyko, EMERYTURA!!!!(nie znam pracownika leśnego, który dożył emerytury!- złośliwi powiedzą że za krótko żyje)...
Awatar użytkownika
j24
Admin
Admin
Posty: 22736
Rejestracja: wtorek 25 lis 2008, 20:16
Lokalizacja: Wlk. Ks. Maz.

Post autor: j24 »

PonuryM pisze: (...) Ale z tego co wiem to takie kursy są strasznie drogie koło 10 tys tak? (..)
Trochę kosztują - to fakt: http://www.forestconsulting.pl/pl/aktua ... forwardera
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Awatar użytkownika
RR
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 9039
Rejestracja: niedziela 14 maja 2006, 21:27
Kontakt:

Post autor: RR »

j24 pisze:
PonuryM pisze: (...) Ale z tego co wiem to takie kursy są strasznie drogie koło 10 tys tak? (..)
Trochę kosztują - to fakt: http://www.forestconsulting.pl/pl/aktua ... forwardera
Ale: "Możliwe jest dofinansowanie kursu (nawet 100%) przez Powiatowe Urzędy Pracy.
Pomożemy załatwić formalności."
Przyrodniczy serwis informacyjny
Dziennik Leśny
PonuryM
początkujący
początkujący
Posty: 4
Rejestracja: piątek 12 paź 2012, 09:56

Post autor: PonuryM »

Dziękuje wszystkim za odzew w mojej sprawie.
Iwanow odpowiedział konkretnie na pytanie ale nie na moje..nie pytałem czy opłaca się pracować w lesie tylko jak tą pracę dostać.Dziękuje za rady i porady przeglądnę jeszcze resztę forum i znajdę jakiś złoty środek :) jeszcze takie pytanie czy jest możliwość dostania stażu w jakimś ZULU? Zawsze to jakieś doświadczenie i będę miał co wpisać do CV i czy można uzyskać staż w innym miejscu gdzie jest się zameldowanym?
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170025
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

Na staż możesz dostać się bez względu na miejsce zamieszkania. Zarządzenie DGLP Nr 59/2012 również daje możliwość odbycia stażu w ZUL.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Animal
początkujący
początkujący
Posty: 99
Rejestracja: piątek 12 lut 2010, 20:22
Lokalizacja: Polska

Post autor: Animal »

Ojciec namówił mnie na pracę w lesie jako Zul i żałuje bo miałem inne plany. Jak nabierzesz kredytów to już pozamiatane:( Także tak jak koledzy odradzam!
Awatar użytkownika
tobikedz
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 251
Rejestracja: niedziela 27 maja 2012, 13:21
Lokalizacja: Duże miasto

Post autor: tobikedz »

studiuje na leśnym , ale broń boże !!
nie mysle o zulu . studiujesz po to by mieć wyższe cele a ścinać drzewo może każdy po podstawówce kto zrobił kurs na pilarza. Na cholere studiujesz? Ogarnij się !

Myślałeś o pracy zagranicą ? Moze to jest wyjsciem. Tam też są przecież ZUL-e i chętnie kogos może zatrudnią do zrywania wałków<tzn targania ich chwytakiem przez pół lasu>
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170025
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

tobikedz pisze:studiujesz po to by mieć wyższe cele
:smiech: rozbawiłeś mnie do łez...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
armilaria
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 282
Rejestracja: niedziela 07 lis 2010, 14:17
Lokalizacja: Polska

Post autor: armilaria »

tobikedz pisze:studiujesz po to by mieć wyższe cele
Zalożenie jak najbardziej słuszne, ale nie w tej branży, gdzie podaż absolwentów produkowanych tanim kosztem i częstokroć miernej jakości znacznie przekracza nikły popyt na ich proste i łatwo zastępowalne na rynku pracy kwalifikacje. I dlatego dochodzi do paradoksów w stylu magister, który pracuje fizycznie.
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170025
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

Nie tylko po leśnictwie absolwenci są zmuszeni do pracy fizycznej ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Animal
początkujący
początkujący
Posty: 99
Rejestracja: piątek 12 lut 2010, 20:22
Lokalizacja: Polska

Post autor: Animal »

Jestem po studiach i jakoś pracuje w lesie jak inni, żadna praca nie hańbi ale zarobki w lesie hańbią Nas Zuli i tego nie przeskoczymy już chyba:(.
Lasun
początkujący
początkujący
Posty: 8
Rejestracja: niedziela 10 mar 2013, 19:18
Lokalizacja: woj. podlaskie

Post autor: Lasun »

armilaria pisze:
tobikedz pisze:studiujesz po to by mieć wyższe cele
Zalożenie jak najbardziej słuszne, ale nie w tej branży, gdzie podaż absolwentów produkowanych tanim kosztem i częstokroć miernej jakości znacznie przekracza nikły popyt na ich proste i łatwo zastępowalne na rynku pracy kwalifikacje. I dlatego dochodzi do paradoksów w stylu magister, który pracuje fizycznie.
Ja mam magistra, wyuczone dwa a nawet trzy zawody a wykonuję dwa kolejne, w których nie mam żadnych kwalifikacji. Dziś myślenie, że po magistrze z konkretnego kierunku znajdzie się łatwo pracę i będzie się pracowało do emerytury jest trochę niedorzeczne.

Co do pracy Ci w lesie Ci nie pomogę. Jestem tylko "prywaciarzem" :D
ODPOWIEDZ