Zmiany w łowiectwie polskim
Moderator: Moderatorzy
kocham myśliwstwo, ale nie podoba mi się organizacja łowiectwa w Polsce, zwłaszcza to co się w kołach dzieje
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
dokładnie o to mi chodziło, nie podoba mi się organizacja łowiectwa, to co się dzieje od góry do doługeneral pisze:Problem nie tkwi jednak w kołach ale w całym systemie pzłowskim.
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
Moim skromnym zdaniem gospodarka zwierzyna grubą powinna być prowadzona przez gospodarza terenu na którym ona bytuje.Płowa wyrządza w lasach szkody, koła do ochrony sie nie dokładają a gospodarowanie zwierzostanem przez laików to czysta fikcja.Obwody leśne powinny być wystawione przez Lasy na przetarg i prowadzone albo przez prywatne firmy(ludzi z wykształceniem w tym kierunku co roku opuszcza uczelnie wielu-nowe pole do zatrudnienia dla leśników),albo jako działalność dodatkowa n-ctw.Nie tak jednak jak do tej pory jako miejsce miłych spotkań z lesnymi vipami dla n-czego ale jako normalne przedsięwzięcie ekonomiczne.Mysle że rozwiązany zostałby problem przegeszczenia populacji jeleniowatych na niektórych terenach, a co za tym idzie i szkód w d-stanach.Może w końcu ilość zwierzyny stałaby sie znana i plany realniejsze?
- formicarufa
- leśniczy
- Posty: 919
- Rejestracja: poniedziałek 26 wrz 2005, 18:30
- Lokalizacja: Z drogi.........
- Kasia
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3830
- Rejestracja: piątek 27 maja 2005, 00:00
- Lokalizacja: z dziupli
- Kontakt:
A kto miałby być usługodawcą a kto usługobiorcą w tych przetargach? Jeśli chodzi o to,że koła miałyby bić się o dzierżawę obwodów, to takie "novum" może mieć rację bytu w rejonach, gdzie jest ich sporo. W mojej okolicy są "trzy koła na krzyż" i sporo terenów nie funkcjonuje jako obwody łowieckie. Niby w województwie zachodniopomorskim obwody łowieckie zajmują ponad 36% całych lasów, ale to jest mało, tym bardziej ,że zagęszczenie kół jest wokół dużych miast, we wschodniej części województwa jest ich niewiele. Nawet biorąc pod uwagę fakt ,że granice obwodów łowieckich funkcjonują w granicach zarówno dawnych województw jak i obecnych, to i tak nie zmienia faktu,że koła nie są w stanie objąć działalnością dużej ilości terenów, więc po co przetargi? To chyba LP powinny zabiegać o to,żeby myśliwi mieli jak najwięcej obwodów łowieckich,ponieważ potrzebują wsparcia "w terenie"...
- salamandra
- podleśniczy
- Posty: 266
- Rejestracja: czwartek 02 cze 2005, 00:00
Na ile zasady ustalone przez LP mog bz mdre i uczciwe? Na ile ty jako pracownik LP musisz wykonywać bzdurnych poleceń?drwalnik pisze:na gospodarkę łowiecką według zasad ustalonych przez LP i mogą być nieograniczone
Myślę, że taki pomysł skomplikował by tylko system, ale nic nie poprawił.
pozdrawiam Salamandra
...Co za zaszczyt Podzielam jednak obawy przedmówców że zmiany w PZŁ bedą piekielne trudne niestety bo jest to niezmiennie już od las najsilniejsza "partia" w naszym Sejmiegeneral pisze:Ekspertem od prywatyzacji Lasów to tu jest Silver30+
drwalnik pisze:kocham myśliwstwo, ale nie podoba mi się organizacja łowiectwa w Polsce, zwłaszcza to co się w kołach dzieje
a wogóle to o czym Wy gadacie zapytajcie RR to wam powie że nasz PZŁ to wzorcowy model dla świata wręcz całegogeneral pisze:To się nikomu normalnemu podobać nie może.Problem nie tkwi jednak w kołach ale w całym systemie pzłowskim
To akurat brzmi bardzo sensownie bo obecne splątanie personalne i organizacyjne LP i PZŁ uważam za chore. Ale raz jeszcze to powiem że wszelkie zmiany w tym obecnym stanie to będzie dłuuuuuuga i wyboista drogaMoim skromnym zdaniem gospodarka zwierzyna grubą powinna być prowadzona przez gospodarza terenu na którym ona bytuje.Płowa wyrządza w lasach szkody, koła do ochrony sie nie dokładają a gospodarowanie zwierzostanem przez laików to czysta fikcja.Obwody leśne powinny być wystawione przez Lasy na przetarg i prowadzone albo przez prywatne firmy(ludzi z wykształceniem w tym kierunku co roku opuszcza uczelnie wielu-nowe pole do zatrudnienia dla leśników),albo jako działalność dodatkowa n-ctw.Nie tak jednak jak do tej pory jako miejsce miłych spotkań z lesnymi vipami dla n-czego ale jako normalne przedsięwzięcie ekonomiczne.Mysle że rozwiązany zostałby problem przegeszczenia populacji jeleniowatych na niektórych terenach, a co za tym idzie i szkód w d-stanach.Może w końcu ilość zwierzyny stałaby sie znana i plany realniejsze?