Grzyby - karta zabieracza.
Moderator: Moderatorzy
- Śmietan
- dyrektor generalny
- Posty: 22661
- Rejestracja: czwartek 11 maja 2006, 09:17
- Lokalizacja: Floryda
Grzyby - karta zabieracza.
Czy słyszeliście kiedyś o takim projekcie wprowadzenia Karty Zbieracza dla grzybiarzy? Ja osobiście jakieś tam pomruki słyszałem, ale... No właśnie nic się nie dzieje. Jak sądzicie powinny być wprowadzone czy też nie. Ja jestem za. A wy?
A ja jstem za kartą grzybiarza dla wszystkich. Aby jeździć samochodem, trzeba umieć to robić i zdać egzamin, który to potwierdza. Jeżdżenie bez umiejętności oznacza śmierć. Grzyby tez trzeba umieć zbierać. Zbieranie bez umiejętności też często oznacza śmierć.
Jestem za wprowadzeniem egzaminów dla grzybiarzy. Powinny one obejmować znajomośc wszysrtkich grzybów trujących.
Anglicy poszli inną drogą. Kiedyś namiętnie zbierali grzyby i wielu się truło. A królowi trzeba było ludzi do armii. No to wydał kategoryczny zakaz zbierania grzybów. Nakrytych na zbieraniu lub jedzeniu karano głową. Oszczędzano tylko zatrutych; wystawiano ich na widok publiczny, by inni mieli nauczkę.
U nas taki numer nie przejdzie; jesteśmy wszak znani w świecie jako niechlujne pijaki uwielbiające grzyby. Ponoć dlatego najwiecej Poalczków jest na Bikini . Wystarczy egzamin i karta grzybiarza.
Jestem za wprowadzeniem egzaminów dla grzybiarzy. Powinny one obejmować znajomośc wszysrtkich grzybów trujących.
Anglicy poszli inną drogą. Kiedyś namiętnie zbierali grzyby i wielu się truło. A królowi trzeba było ludzi do armii. No to wydał kategoryczny zakaz zbierania grzybów. Nakrytych na zbieraniu lub jedzeniu karano głową. Oszczędzano tylko zatrutych; wystawiano ich na widok publiczny, by inni mieli nauczkę.
U nas taki numer nie przejdzie; jesteśmy wszak znani w świecie jako niechlujne pijaki uwielbiające grzyby. Ponoć dlatego najwiecej Poalczków jest na Bikini . Wystarczy egzamin i karta grzybiarza.
-
- dyrektor regionalny
- Posty: 6179
- Rejestracja: piątek 30 wrz 2005, 21:51
- Lokalizacja: Roztocze Płd.
Uwazam to za przesade i zbedną biurokratyzację wręcz. Pomysl o biednych ludziach ze wsi, o takiej ciemnocie, o starszych babciach i dziadkach, o ludziach, którzy raczej sie za coś takiego nie wezmą. To już przesada. Chce zebrać sobie gryzby, to mam zdac egzamin? Rozumiem, jak ktoś ma handlowa grzybami, to dla bezpieczenstwa innych. Jak zreszta sobe wto wyobrażacie, iść na grzyby i brać ze soba prawko-prawdziwko? To przesada jak dla mnie, zbedne ograniczanie...
- Śmietan
- dyrektor generalny
- Posty: 22661
- Rejestracja: czwartek 11 maja 2006, 09:17
- Lokalizacja: Floryda
Jak dla mnie to karty powinny być. Już nawet nie chodzi o trujących się i innych. Ale las to zakład pracy. Kto bez pozwolenia wchodzi na teren kopalni i bierze sobie wegiel? Nikt. Grzyby są własnością lasów jako użytek uboczny. Zatem powinna być z karty kasa dla n-ctwa. A to, że mniej ludzi się potruje to bardzo duży plus ZA kartą.
Mówisz o zbieraniu grzybów i handlowaniu nimi. Gdybyś widział co jest skupowane a raczej dlaczego grzyby wyniesione z lasu nadal sie ruszają to zmienil bys zdanie co do karty dla handlarzy.
Niejednokrotnie w okresie wysypu grzybów jest to jedyna możliwość i szansa na pieniadze dla ludzi z wiosek. chcesz jeszcze wymagac żeby oni składali podania, zdawali egzaminy, kupowali licencje.
Niejednokrotnie w okresie wysypu grzybów jest to jedyna możliwość i szansa na pieniadze dla ludzi z wiosek. chcesz jeszcze wymagac żeby oni składali podania, zdawali egzaminy, kupowali licencje.
Myślenie ma kolosalną przyszłość
Niedługo dojdzie do tego, że potrzebna nam jest karta na wszystko. Nawet na robienie zdjęć w lesieGollum pisze:A ja jstem za kartą grzybiarza dla wszystkich.
Przyrodniczy serwis informacyjny
Dziennik Leśny
Dziennik Leśny
Właśnie oni grzyby dobrze znają ze zdaniem problemów by nie mieli. Większość forumowiczów też.zu pisze:Pomysl o biednych ludziach ze wsi, o takiej ciemnocie, o starszych babciach i dziadkach
Grzyby to chyba jedyne niebezpieczestwo, które nie jest objęte wydawaniem dokumentu. Rolnik, jesli chce użyć najskuteczniejszych pestycydów, musi przejść przeszkolenie i zdać egzamin. Inaczej nikt mu nie sprzeda tego, czego potrzebuje, a co najwyżej taki środek, z którego toto z czym chce walczyć, będzie się śmiać.
Kupując w sklepie budowlanym zwykły rozpuszczalnik, musisz podać sprzedawcy swoje dane. Pod nadzorem są wszelkie trucizny chemiczne. jedyne co pozostało bz kontroli, to grzyby. I efekty tego mamy każdego roku na szpitalnej toksykologii
Pozwolenie na zbieranie grzybów ? A może jeszcze drzwi do lasu? Ludzie zbierają grzyby i są świadomi ( powinni być świadomi) tego co zbierają . Handlujący na rynku zebranymi grzybami obowiązani są posiadać atest na to co uzbierali i tego należy bezwzględnie wymagać.
A tego nie bardzo rozumiem... Może jest jakiś inny świat ( Golluma) , ale to nie mój świat....Gollum pisze:jesteśmy wszak znani w świecie jako niechlujne pijaki uwielbiające grzyby.
Grzyby własnością Lasów? A Lasy czyją? Hm, był taki artykuł parę miesięcy temu... Dyskutowany też na naszym forum.Smietan pisze:Jak dla mnie to karty powinny być. Już nawet nie chodzi o trujących się i innych. Ale las to zakład pracy. Kto bez pozwolenia wchodzi na teren kopalni i bierze sobie wegiel? Nikt. Grzyby są własnością lasów jako użytek uboczny. Zatem powinna być z karty kasa dla n-ctwa. A to, że mniej ludzi się potruje to bardzo duży plus ZA kartą.
A tlen produkowany przez las? Też wprowadzić opłaty do kasy n-ctwa? Tylko potem nie jęczmy, że ludzie nie chcą bronić LP.