Nadeszła pora dokarmiania zwierząt

Sten · Post autor: **Sten** » wtorek 17 sty 2012, 13:57

Pokrywa śnieżna szczelnie okrywająca ziemię i silne mrozy zamieniające glebę w kamień a wodę w lód są sygnałem do rozpoczęcia akcji dokarmiania zwierząt. W trakcie zimowych spacerów po lesie możemy podpatrywać jak robią to leśnicy. Akcję dokarmiania możemy także przeprowadzić w swoim miejscu zamieszkania.
Dokarmianie zwierząt jest jednym zadań stojących w okresie zimy przed leśnikami. Równowaga w populacjach poszczególnych gatunków nie jest bez znaczenia dla całego ekosystemu leśnego. Wiele zwierząt to sprzymierzeńcy leśników w walce ze szkodnikami.
Całość >>>>

szpila · Post autor: **szpila** » środa 18 sty 2012, 06:31

Sten pisze:W trakcie zimowych spacerów po lesie możemy podpatrywać jak robią to leśnicy. Akcję dokarmiania możemy także przeprowadzić w swoim miejscu zamieszkania.
Dokarmianie zwierząt jest jednym zadań stojących w okresie zimy przed leśnikami.

Ten autor słyszał dzwon tylko nie wie z jakiej miescowośći dobiega głos.

Forestman50 · Post autor: **Forestman50** » środa 18 sty 2012, 14:05

A ja już dokarmiam moją zwierzynę - ogródkową od miesiąca i żadnego leśnika nie widziałem

Hania · Post autor: **Hania** » środa 18 sty 2012, 14:07

Ja zakupiłam dzisiaj kilogram mieszanki różnych ziaren i kilogram słonecznika dla ptaszków

ejus · Post autor: **ejus** » środa 18 sty 2012, 15:28

A dokarmiacie ptactwo pieczywem? Ja nie, chociaż wiele ludzi upiera się, że to im nie szkodzi. Nie zgadzam się - bułki, chleb, niedojedzone kanapki pęcznieją, niszczą przewód pokarmowy ptaków i je tuczą. Poza tym pieczywo zawiera dużo soli i konserwantów, które szkodzą ptakom szybciej niż nam (bo na nas to współczesne jedzenie też w końcu się odbije). Ornitolodzy od kilku lat alarmują - jak karmić to przede wszystkim REGULARNIE, bo inaczej ptaki się przyzwyczają a potem głodują, kiedy zapomnimy o nich na jakiś czas... Niektórzy nawet twierdzą, że lepiej nie karmić wcale niż karmić ale nieregularnie.

Sten · Post autor: **Sten** » środa 18 sty 2012, 15:48

ejus pisze:dokarmiacie ptactwo pieczywem?

W Warszawie jest to niestety zjawisko nagminne i całoroczne. Wydaje mi się, jak napisałeś, że gdyby zaprzestano tego procederu, to cała masa ptactwa faktycznie wyginęłaby z głodu, bo nie potrafiłaby niczego do zjedzenia samodzielnie znaleźć.

Hania · Post autor: **Hania** » środa 18 sty 2012, 18:19

ejus pisze:A dokarmiacie ptactwo pieczywem?

Nie, pieczywem nie, tylko ziarnami i dla sikorek wisi słoninka

ania tal · Post autor: **ania tal** » środa 18 sty 2012, 20:01

A dokarmiacie ptactwo pieczywem?

Nie! Ptactwo wodne lepiej karmić obierkami warzyw lub potartymi warzywami

...ja dziś wywiesiłam kule tłuszczu za oknem

nie długo czekać a sikory i dzięcioły się zleciały na ucztę

motyl1974 · Post autor: **motyl1974** » środa 18 sty 2012, 23:11

ania tal pisze:nie długo czekać a sikory i dzięcioły się zleciały na ucztę

plus kowaliki

ejus · Post autor: **ejus** » piątek 20 sty 2012, 14:24

Niektórzy ludzie trochę traktują dokarmianie ptactwa jako wartość dodaną - myślą sobie: a co tam, pokażę jaki jestem cudowny i wyrzucę te bułki zamiast do kosza do stawu. A przecież mieszanki ziaren dla ptaków są nawet w supermarketach i kosztują po 2 zł za paczkę.

ania tal · Post autor: **ania tal** » piątek 20 sty 2012, 20:01

ejus pisze:Niektórzy ludzie trochę traktują dokarmianie ptactwa jako wartość dodaną - myślą sobie: a co tam, pokażę jaki jestem cudowny i wyrzucę te bułki zamiast do kosza do stawu. A przecież mieszanki ziaren dla ptaków są nawet w supermarketach i kosztują po 2 zł za paczkę.

Ludzie też często nie zdają sobie sprawy z tego że jak zaczyna się dokarmiać ptactwo to trzeba to robić do końca zimy.

rojber1410 · Post autor: **rojber1410** » piątek 20 sty 2012, 20:11

ania tal pisze:Ludzie też często nie zdają sobie sprawy z tego że jak zaczyna się dokarmiać ptactwo to trzeba to robić do końca zimy.

Nawet dłużej bo najmniej pokarmu jest na przedwiośniu....jak zaczynamu dokarmiać to trzeba to robić codziennie,ptaki potrafią pokonywać bardzo duże odległości do naszego karmnika ,i kiedy ,szczególnie w silne mrozy nie zastaną tam pokarmu mogą to przypłacić śmiercią...nie można też zapomnieć o wodzie szczególnie zimą jest to ważne

ejus · Post autor: **ejus** » poniedziałek 23 sty 2012, 10:18

A jak jest z dokarmianiem zwierząt leśnych? Są dokarmiane przez leśniczych i członków kół łowieckich z tego co wiem, ale czy można np. przekazać na rzecz zwierzyny leśnej kasztany, orzechy, żołędzie itp. ?

Post autor: **Piotrek** » poniedziałek 23 sty 2012, 13:39

ejus pisze:czy można np. przekazać na rzecz zwierzyny leśnej kasztany, orzechy, żołędzie itp. ?

Jeśli w Twojej okolicy koła łowieckie taka zbiórkę/skup prowadzą to tak.

ejus · Post autor: **ejus** » poniedziałek 23 sty 2012, 14:26

Piotrek pisze:
ejus pisze:czy można np. przekazać na rzecz zwierzyny leśnej kasztany, orzechy, żołędzie itp. ?
Jeśli w Twojej okolicy koła łowieckie taka zbiórkę/skup prowadzą to tak.

Dzięki za info, poszukam koła łowieckiego które prowadzi taką zbiórkę na Śląsku.

A co do tego dokarmiania ptactwa pieczywem, to dzisiaj sobie tak odpoczywam w domu i słyszałem krótki reportaż w radiu - mówili, że te ptaki od solonego pieczywa dostają kwaśnicy żołądka, ponadto sól zawarta w chlebie zaburza gospodarkę wodną organizmu i... łabędź, czy kaczka krzyżówka mogą zginąć przez chlebek czy bułkę. Szkoda że np. przy fosach miejskich w dużych miastach brakuje jakichś tablic informujących o tym, żeby nie dokarmiać byle czym. To przecież byłoby nietrudne do zorganizowania, a wiele ludzi po prostu nie wie i dlatego dokarmia.

Post autor: **Piotrek** » poniedziałek 23 sty 2012, 15:29

Weźcie przestańcie te bajki o szkodliwości pieczywa powtarzać. A jeśli ptaszkowie znajdują pieczywo lub okruchy w śmieciach, rynsztokach i tym podobnych miejscach to już im nie szkodzi, tak? To wspaniałe, bowiem oznacza wielką moc sprawczą intencji człowieka. Jeśli bowiem wyrzuca z intencją wyrzucenia to wyrzucone pieczywo jest karmą, a jeśli wyrzuca z intencją dokarmiania to to już jest trucizna. Brawo! Tego nawet Merlin nie potrafił

Hania · Post autor: **Hania** » poniedziałek 23 sty 2012, 18:52

Karmnik stoi, karma wysypana, a ptaszka żadnego jeszcze nie widziałam...

JĘDREK · Post autor: **JĘDREK** » wtorek 24 sty 2012, 22:34

Post autor: **j24** » piątek 03 lut 2012, 23:06

"Mroźna zima dla wielu zwierząt zakończy się śmiercią. - Ale w przyrodzie nie ma pustki: śmierć jednych gatunków jest korzyścią dla innych - uspokaja prof. Stanisław Czachorowski, biolog z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego. ..."

Więcej... http://olsztyn.gazeta.pl/olsztyn/1,3518 ... z1lMKEebl2

Jenny · Post autor: **Jenny** » sobota 04 lut 2012, 08:51

Mnie ta selekcja wcale nie uspokaja... To dlaczego ratujemy 0,5kg narodzone dzieci?
Wobec takiego rozumowania co powyżej ostawiajmy na łaskę losu, ręce Boga...

Absurdy codzienności działają na mnie ze zdwojoną siłą ...
Przepraszam, ze wtrącę...od czlowieka sie zaczyna-

http://media.wp.pl/kat,1022939,wid,8494 ... caid=1ddc1

Następny przykład-

http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/art ... /397144050

Także tego ...Jestem za -nawet ,,kawałkiem chleba ,, w dokarmianiu.

Na równi traktuję przyrodę ,ponieważ jestem tylko jej marnym składnikiem...