Kto zapłaci za skasowany samochód?

Zwierzęta łowne, hodowla, broń śrutowa i kulowa, psy myśliwskie...

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
drwalnik
Admin
Admin
Posty: 77782
Rejestracja: wtorek 13 lip 2004, 00:00
Lokalizacja: z drewna
Kontakt:

Post autor: drwalnik »

tak tylko pytałem, to nawet nie jest moje przekonanie
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
Awatar użytkownika
Kasia
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3830
Rejestracja: piątek 27 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: z dziupli
Kontakt:

Post autor: Kasia »

Niestety,nadleśnictwo tu (z tego co wiem) nie ma nic do rzeczy.Chyba,że ktoś udowodni przed sądem,że na wypadek miał wpływ np. brak znaku ostrzegawczego.A brak tegoż mógłby np.wynikać z niedopoatrzenia nadleśnictwa.
Awatar użytkownika
drwalnik
Admin
Admin
Posty: 77782
Rejestracja: wtorek 13 lip 2004, 00:00
Lokalizacja: z drewna
Kontakt:

Post autor: drwalnik »

Kasia pisze:A brak tegoż mógłby np.wynikać z niedopoatrzenia nadleśnictwa.
chyba drogowców
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
Awatar użytkownika
Kasia
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3830
Rejestracja: piątek 27 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: z dziupli
Kontakt:

Post autor: Kasia »

Jeśli nadleśnictwo nie wniosło o ustawienie znaków, to tak,a jeśli wystąpiło z wnioskiem oznakowania a drogowcy "zapomnieli", to wina drogowców.
Awatar użytkownika
drwalnik
Admin
Admin
Posty: 77782
Rejestracja: wtorek 13 lip 2004, 00:00
Lokalizacja: z drewna
Kontakt:

Post autor: drwalnik »

Kasia pisze:Jeśli nadleśnictwo nie wniosło o ustawienie znaków, to tak
nadleśnictwa nie wnoszą o ustawianie takich znaków Kasiu
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
Awatar użytkownika
Kasia
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3830
Rejestracja: piątek 27 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: z dziupli
Kontakt:

Post autor: Kasia »

Ekhm,mogą, jeśli futrzaki się naprzykrzają. To może być linią obrony....
Awatar użytkownika
drwalnik
Admin
Admin
Posty: 77782
Rejestracja: wtorek 13 lip 2004, 00:00
Lokalizacja: z drewna
Kontakt:

Post autor: drwalnik »

jest odwrotnie, to Rejon Dróg zwraca się z prośbą o "zestawienie" takich punktów na drogach publicznych do nadleśnictwa
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
Awatar użytkownika
andbuk
początkujący
początkujący
Posty: 151
Rejestracja: piątek 04 lis 2005, 19:30

Post autor: andbuk »

Jeżeli ma się AC to ubezpieczyciel szkodę od zderzenia ze zwierzyną powinien wypłacić , na OC nie wypłacą - takie podobno są przepisy.
Życzę naj.. naj...ANDBUK
Awatar użytkownika
baluu
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 349
Rejestracja: niedziela 28 sie 2005, 00:00
Lokalizacja: MIASTO

Post autor: baluu »

U mnie jest tak że z koła łowieckiego myśliwi idą szacowac straty i koło pokrywa na swoim obwodzie koszty. Ale tego rku bedzie nie Ciekawie bo najwiekszy plantator zgłosił szkodyw uprawach kukurydzy. gdzie w poprzednich latach tego nie robił bo znajomi mysliwi prosili go o to a teraz gośc juznie posłuchaj i koło jest 10tys. w plecy i to tylko narazie

[ Dodano: 2006-06-18, 22:01 ]
wiec uważam ze z szkodami mechnicznymi pownno być tak samo
Lasy To Przyszłość
TL w Lesku ___ Rulez
Awatar użytkownika
Kasia
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3830
Rejestracja: piątek 27 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: z dziupli
Kontakt:

Post autor: Kasia »

Niestety tak nie jest, żerowanie zwierząt to co innego niż "spotkanie" samochodu z dzikiem. Rolnicy też mogą domagać się odszkodowania od ubezpieczyciela, jeśli mają ubezpieczone uprawy, a w okolicy nie ma kół łowieckich, ale mało kto ma... .
Awatar użytkownika
baluu
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 349
Rejestracja: niedziela 28 sie 2005, 00:00
Lokalizacja: MIASTO

Post autor: baluu »

Tak taka prawda przyznaje słusznośc !
Lasy To Przyszłość
TL w Lesku ___ Rulez
Awatar użytkownika
drwalnik
Admin
Admin
Posty: 77782
Rejestracja: wtorek 13 lip 2004, 00:00
Lokalizacja: z drewna
Kontakt:

Post autor: drwalnik »

Kasia pisze:Rolnicy też mogą domagać się odszkodowania od ubezpieczyciela, jeśli mają ubezpieczone uprawy,
a jak myślisz gdzie potem pójdzie po kasę ubezpieczyciel?
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
Awatar użytkownika
Kasia
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3830
Rejestracja: piątek 27 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: z dziupli
Kontakt:

Post autor: Kasia »

Do koła,ale wtedy to już nie jest sprawa rolnika.Ale rolnicy też nie są bez winy, koła nie dysponują np.mapkami a ostatnio pewni dwaj panowie "małorolni" zaprosili myśliwych na szacowanie start zbuchtowanych łąk i okazało się, że najpierw jeden zaprowadził szanowną komisję w pewne "zryte" miejsce, a następnie jego kolega... zaprowadził w to samo :D. Żeby nie to, że w obu przypadkach na oględzinach byli Ci sami myśliwi, pewnie by się dali nabrać :D. "Małorolni" tłumaczyli się później, że jeden z nich dzierżawi łąkę, a drugi jest właścicielem. Potrafią też sadzić ziemniaki systemem "wybiórczym", czyli jeden sadzeniak na dziesięć (szczególnie w okolicy żerowania dzików) a domagać się strat jak przy normalnych uprawach, w takich przypadkach, jeśli jest dowód na takie działanie, odmawia się odszkodowania. Często myśliwi zawiadamiani są w takim czasie kiedy oszacowanie strat jest niemożliwe, np.po zbiorach,albo odwrotnie, nie zbierają wcale plonów, bo im się nie opłaca. Jest to próba oszustwa. Może koła nie zawsze reagują w porę, może nie zawsze wszystko jest ok. ze strony myśliwych,ale rolnicy często kombinują "jak koń pod górę z pustym wozem".
Awatar użytkownika
Raj
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1097
Rejestracja: wtorek 23 maja 2006, 19:11

Post autor: Raj »

Może koła nie zawsze reagują w porę, może nie zawsze wszystko jest ok. ze strony myśliwych,ale rolnicy często kombinują "jak koń pod górę z pustym wozem".
_________________
Co prawda, to prawda i tak samo jest z dopłatami, zgłasza sie że rośnie jeczmień a rzeczywiście to nieużytki i sosna 20-letnia go porasta. Już my tacy są......A wiecie cos o odstraszaczach chemicznych, ale takich naturalnych, własnej produkcji ?
Awatar użytkownika
drwalnik
Admin
Admin
Posty: 77782
Rejestracja: wtorek 13 lip 2004, 00:00
Lokalizacja: z drewna
Kontakt:

Post autor: drwalnik »

to kto w końcu zapłaci za szkodę w samochodzie po "kontakcie" ze zwierzyną łowną? jest jakaś ostateczna wykładnia prawa?
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
doLas
początkujący
początkujący
Posty: 20
Rejestracja: wtorek 27 cze 2006, 22:33
Lokalizacja: z miasta

Post autor: doLas »

Jeśli samochod był ubezpiczony od ryzyka AC zapłaci ubezpieczyciel, jeśli tylko OC raczej nikt.
Proponuję zapoznać się z opiniami fachowców.
Awatar użytkownika
drwalnik
Admin
Admin
Posty: 77782
Rejestracja: wtorek 13 lip 2004, 00:00
Lokalizacja: z drewna
Kontakt:

Post autor: drwalnik »

a możesz je przytoczyć?
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
doLas
początkujący
początkujący
Posty: 20
Rejestracja: wtorek 27 cze 2006, 22:33
Lokalizacja: z miasta

Post autor: doLas »

Odnoszę wrażenie że na forum panje lenistwo .:-)
Wystarczy wpisac w wyszukiwarkę a jest o tym bardzo dużo.
Awatar użytkownika
Kasia
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3830
Rejestracja: piątek 27 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: z dziupli
Kontakt:

Post autor: Kasia »

Ubezpieczyciel.Od początku o tym trąbię. Tu nie potrzeba przykładów tylko dokładne przeczytanie umowy.
Awatar użytkownika
drwalnik
Admin
Admin
Posty: 77782
Rejestracja: wtorek 13 lip 2004, 00:00
Lokalizacja: z drewna
Kontakt:

Post autor: drwalnik »

doLas pisze:Wystarczy wpisac w wyszukiwarkę a jest o tym bardzo dużo.
dużo to jest śmiecia w internecie, a trafić ziarenko prawdy jest naprawdę trudno
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
ODPOWIEDZ