kater pisze:potem się las sprzeda, a zarobione pieniądze przeznaczy na inne "inwestycje"...
przynajmniej tak to widzę
oczywiście że tak bo to nie z troski o lasy ojczyste on to robi a dla zysku. Taki ten facet jest i o altruizm i losem planety się przejmowaniem zbytnie go raczej nie posądzam
Ale takie mamy prawo unijne i on z tego korzysta po prostu. Za 20-30 lat jak skończą sie dopłaty ten las zacznie już jednak na siebie sam zarabiać i przy takim areale już można jakąs sensowną gospodarkę leśną robić i wynajmie on do tego zapewne jakiegoś leśnika wiec o co krzyk? Może ktoś z Was bez szans w na pracę w LP będzie miał stałą pracę
Po co więc te potępianie "niskich pobudek" zaraz? Na Zachodzie prywatne lasy funkcjonują dla zysku właśnie i wcale tego wstydzić się nie trzeba bo to lepsza motywacja do należytego o nie dbanie niż górnolotne i szlachetne pobudki romantyczne jedynie.
Kasia pisze:Każdy może mieć swoje zdanie, nie uważaj za bełkot opinii odmiennych niż Twoje. Ja też w wielu kwestiach nie zgadzam się z Tobą ale nie uznaję Twoich postów za bełkot.
Kasiu dla mnie każda bezsensowna i mijająca się z prawdą jawnie opinia to "bełkot" i tyle. Jak potrafisz mi wskazać gdzie podobne "farmazony" gadam" to możesz to nawet również "bełkotem" nazwać - nie obrażę się. Może więc Ty mi teraz wyjaśnisz jakie to "przedsiębiorstwo" PO reprezentuje? Jak wyjaśnisz mi to i prawdą się to okaże to nawet tu publicznie Surv'a przeproszę a wiesz że potrafię publicznie do błędu się przyznać. Jeśli jednak tej tezy obronić sie nie da to to będzie jednak bełkot czysty i wybacz dosadność wypowiedzi
W kółku wzajemnej adoracji jakim powoli forum się staje to rzeczywiście problem bo to jednak klimat wzajemnej życzliwości i miłą atmosferę ogólną psuje ale dla mnie to wciąż jednak forum dyskusyjne jest (chyba że sie mylę?)
...a jak tu nie pasuję to zawsze możecie mnie wybanować i swobodnie dalej zagłaskiwać sie na śmierć i o "chińskich mandarynkach" jako temacie tu wiodącym już bez przeszkód dyskutować