O obowiązku ubezpieczania się.

[Gorajczyk66]

Do zainicjowania tematu przyczyniły się ostatnie zdarzenia pogodowe. A ściślej skutki tych zdarzeń.
Doskonale zdaje sobie sprawę z tragedii, która dotknęła wielu rolników, plantatorów, mieszkańców wsi.
I zastanawia mnie tylko jedna sprawa - każdy poszkodowany otrzyma pomoc w wys. 6000 zł. Co za taka sumę można odbudować, odtworzyć....?
Jakoś nikt kolejny raz nie powie znanych już słów "trzeba się było ubezpieczyć"...
A słowa te wynikają z tej oto ustawy

Art. 59. Rolnik jest obowiązany zawrzeć umowę ubezpieczenia budynku wchodzącego w skład gospodarstwa rolnego, zwanego dalej "budynkiem rolniczym", od ognia i innych zdarzeń losowych.

Art. 60. Obowiązek ubezpieczenia budynku rolniczego powstaje z dniem pokrycia budynku dachem

[Piotrek]

A słowa te wynikają z tej oto ustawy /quote]Chciałbym zwrocić Ci uwagę na tekst zawarty na podanej stronie powyżej cytowanej ustawy:

Uwaga: Widoczny niżej tekst jest nieaktualny. Od czasu jego opublikowania pojawił się inny akt prawny (lub kilka aktów),
zmieniający w jakimś zakresie widoczny tu tekst lub uchylający ten akt.

Obecnie obowiązujący tekst zawarty jest w tym dokumencie: http://isap.sejm.gov.pl/Download;jsessi ... 152&type=3
Przywołane przez Ciebie artykuły nadal w ustawie są nie ma jednak o ile wiem żadnych sankcji zmuszających rolników do wypełnienia tego obowiązku. Jeśli się mylę to poproszę o info jakie i gdzie ogłoszone sankcje dotyczą tego zagadnienia.

[Gorajczyk66]

....Przywołane przez Ciebie artykuły nadal w ustawie są nie ma jednak o ile wiem żadnych sankcji zmuszających rolników do wypełnienia tego obowiązku. Jeśli się mylę to poproszę o info jakie i gdzie ogłoszone sankcje dotyczą tego zagadnienia.

Za linkowanie nieaktualnego

Dawno temu ktoś podał mi taka definicję: " Państwo to zbiór przepisów prawnych wyposażony w aparat do ich egzekwowania".
W ustawie o ubezpieczeniach obowiązkowych znajduje się taki zapis:
Rozdział 6
Kontrola spełnienia obowiązku zawarcia umowy obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, OC rolników i budynków rolniczych oraz opłaty za niespełnienie tego obowiązku
Art. 84.
1. Spełnienie obowiązku zawarcia umowy ubezpieczenia obowiązkowego, o którym
mowa w art. 4 pkt 1-3, podlega kontroli wykonywanej przez organy do tego
obowiązane lub uprawnione.
itd....
Organy też są wymienione.
Nie widzę w tej chwili konieczności wyławiania konkretnych aktów prawnych - trochę dużo roboty, ale gdyby to było bardzo potrzebne - trzeba by to zrobić.
Wiadomo jednak, że ktoś powinien nad tym czuwać.
Cimoszewicz był chyba jedynym, który powiedział głośno, ze trzeba się ubezpieczać... Drugi taki odważny chyba już się nie znajdzie z uwagi na wiecznie trwającą w tym kraju kampanię wyborczą.

Gdyby w sposób należyty egzekwowano wykonanie obowiązku ubezpieczenia mienia, to z uwagi na masowość takie ubezpieczenie powinno być tanie.
Zawsze istnieje też możliwość utworzenia nowego ryzyka np. ubezpieczenie foliowych tuneli, upraw papryki, itp...

Rzecz jednak musi być tak skalkulowana, by składka zebrana z tyt. określonego ryzyka ( na odszkodowania przeznacza się 70-80% skalkulowanej składki ) wystarczyło na pokrycie przewidywanych strat.

Pojawiły się "Obowiązkowe dotowane ubezpieczenia rolne" - więcej o tym na stronie PZU

Inne ubezpieczenia dla rolników

Są też oczywiście oferty innych ubezpieczycieli, z tym że wszyscy ubezpieczyciele ubezpieczenia obowiązkowe prowadzą w oparciu o znaną już ustawę o ubezpieczeniach obowiązkowych. Dowolnie natomiast mogą kalkulować składki, co wszystkim jest znane choćby z obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów...

[Pietia]

Cimoszewicz był chyba jedynym, który powiedział głośno, ze trzeba się ubezpieczać...

Jedyny polityk który powiedział choć raz prawdę
Ale patrząc na naszą scenę polityczną przypominającą bardziej cyrkowy pokaz małp oraz wyborców którzy owych ludzi na przedstawicieli sobie wybierają sądzę ze należało by w naszym pięknym kraju wprowadzić ubezpieczenie od głupoty

[Piotrek]

należało by w naszym pięknym kraju wprowadzić ubezpieczenie od głupoty

Ubezpieczyciele by zbankrutowali...

Kontrola spełnienia obowiązku zawarcia umowy

To, że organy kontrolne istnieją to ja wiem. Wydaje mi się jednak, że i owe organy nie maja sankcji, którą mogli by opornego zmusić. W tym problem. No bo jeśli by miały to skąd brali by się (w ogromnej większości) nieubezpieczeni rolnicy? Poza tym co z ubezpieczeniem upraw? Tanim ale wystarczającym na pokrycie strat w rozsądnym wymiarze?

[Pietia]

Ubezpieczyciele by zbankrutowali...

To prawda gdyż głupoty u nas w Kraju bez liku Ale może wprowadzić jakiś dodatkowy podatek albo podnieść VAT do 50% wtedy w budżecie pieniędzy nie zabraknie
Przez analogię zapytam , jako jedyny w firmie nie posiadam ubezpieczenia grupowego gdyż stwierdziłem że koszty składki są nieadekwatnie duże. Urodziło mi się właśnie dziecko czy mogę iść do nadleśniczego o wyrównanie mi tego gdyż inni ubezpieczeni dostają po około 1000zł za narodziny potomka???
Każdy powie "oczywiście że nie- trzeba się było ubezpieczyć"
Wiem że jest różnica pomiędzy tragedią ludzka a w tym wypadku wielkim szczęściem, ale to nie zmienia faktu że należy się na każdą okoliczność ubezpieczyć jeśli chcę się potem żądać odszkodowania
W socjalistycznym państwie obywatele mają tylko oczekiwania natomiast brak im samozangażowania. Chciałbym zwrócić uwagę że socjalizm w Polsce skończył się teoretycznie 20 lat temu lecz w praktyce trwa nadal
Można też ubezpieczyć dobrowolnie psa na wszelakie okoliczności (choroba lub pogryzienie postronnej osoby) kto to robi mało kto , może wprowadzić przymus ubezpieczenia (dla mnie to kolejny podatek), ale czy widział ktoś kolejki do weterynarza ? Widział ktoś weterynarza łapownika??? Nie gdyż jest to dobrowolne i prywatne Jak jest z ludzmi i NFZ każdy widzi
Jeszcze 10 lat tego komunizmu mentalnego a zamiast o ludzkie traktowanie zwierząt będziemy prosić o psie traktowanie ludzi

[Piotrek]

Ale może wprowadzić jakiś dodatkowy podatek albo podnieść VAT do 50% wtedy w budżecie pieniędzy nie zabraknie

Zabraknie. Znajdą jakieś ulgi czy preferencje dla niepełnosprawnych albo innych
Mnie wnerwia najbardziej to, że rząd za cenę głosów wyborców, przy pomocy moich pieniędzy, zastępuje firmy ubezpieczeniowe. Poszkodowani kombinują tak - po jaka cholerę mamy się ubezpieczać od klęsk skoro rząd i tak wypłaci pieniądze?