Oznaczanie drzew dorodnych
Moderator: Moderatorzy
sosenek nie maluję, lekko korę zaznaczam i podem pokrzesujemy, więc od razu widać w drzewostanie, ale buczki w tym roku pierwszy raz będę wyznaczał, niewielka powierzchnia
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
-
- dyrektor regionalny
- Posty: 8810
- Rejestracja: poniedziałek 29 sie 2005, 00:00
- Lokalizacja: Pomorze
Ja chcę do bukoweeeego laaaasuuuuuuuuuRegina pisze:A jak sie przebywa w rezerwacie bukow czy Puszczy Bukowej to dopiero czuc ich moc.
Pozdrawiam cieplutko, czeremcha
Lasy zaspane i bliskie codziennym naszym hałasom obiecują wilgotną ciszę WIERZĘ LASOM - M. Sewen, A. Kreczmar
"ty nie idziesz sama
chodzą wraz z tobą wszystkie drzewa..."
Lasy zaspane i bliskie codziennym naszym hałasom obiecują wilgotną ciszę WIERZĘ LASOM - M. Sewen, A. Kreczmar
"ty nie idziesz sama
chodzą wraz z tobą wszystkie drzewa..."
Z tego co się orientuję odchodzi się (aż wreszcie się to całkiem zarzuci) od owego oznaczania drzew dorodnych na trwałe w terenie bo to z lekka bezsensowne jest. Kiedyś była mania robienia tego na stałe farbą czy wyskrobanymi na drzewie obraczkami i wynikało to z tego głownie że w socjaliźmie las miał produkować drewno głównie a funkcje pozaprodukcyjne to do maskowania ruchów wojsk na wojny wypadek się ograniczały Wystarczy odszukać dowolną trzebiez gdzie 20 lat temu te drzewa zaznaczono farba i ich potem już nie uaktualnianio by się przekonać jak wiele dzisiejszych podgłuszek jest niegdysiejszymi dorodnymi okazami. A skoro to się zmienia to po co tracić na to czas i energię (....i pieniądze )? Doświadczony leśnik i tak najpierw wyznacza trzebież a na koniec jak mu jeszcze nadal co ciemniejsi szefowie każą to wyznacza owe dorodne drzewa choć formalnie od tego właśnie zacząć prawidłowe trzebieży wyznaczanie niby powienien Można więc spokojnie i prawidłowo wyznaczyć trzebież nie mając wyznaczonych na stałe w terenie drzew dorodnych? Można! To po co więc to robić? I jeszcze jakieś tabele ilości takich drzew na hektar w zależności od wieku d-stanu kiedyś powymyślali.. durnota czysta i przeżytek A dodatkowo patrząc na to z innego aspektu.... skoro zgadzamy się że leśnicy powinni prowadzić w lesie gospodarkę zrównoważoną i wielofunkcyjną to postawienie w wątpliwych dla mnie celach farbą milonów kropek na drzewach znacznie obraz lasu oszpeca na co każdy nieleśnik od razu po nim spacerując zwraca uwagę i go to razi. Trzebież to co innego bo teoretycznie przynajmniej po jej zakończeniu drzew "pomazanych" farbą po niej pozostać nie powinno i las wyglada jak powinien. Chcecie byc kochani leśnicy jako profesjonaliści przez społeczeństwo odbierani to i na to zwrócie uwagę bo sobie przeciętny Kowalski w lesi dziś myśli: "na cholerę oni tak ten las farbą pomazali?!"
to był inspektorsilver30+ pisze:Doświadczony leśnik i tak najpierw wyznacza trzebież a na koniec jak mu jeszcze nadal co ciemniejsi szefowie każą to wyznacza owe dorodne drzewa choć formalnie od tego właśnie zacząć prawidłowe trzebieży wyznaczanie niby powienien
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
- Cephalanthera
- podleśniczy
- Posty: 326
- Rejestracja: wtorek 25 paź 2005, 11:02
- Lokalizacja: z lasu i gór
Nie wyznaczamy dorodnych i sława Bogu.Strata pieniędzy i energii to była.Pozycja biosocjalna drzew zmienia się i niegdysiejsze dorodne dzis mogą się kwalifikować do usunięcia, co doskonale widać na starych powierzchniach.Na moim terenie znaczyło się malując 3 białe kropy.Stale widać jeszcze tę twórczość.
Jaki cel temu towarzyszył, ano myśleli (lata 60-te) że jak już ten "leśniczyna bez szkoły" wyznaczy te najładniejsze to łatwiej mu będzie odróżnić dwie pozostałe grupy( nasza polska metoda TS) i nie spaprać zabiegu.Ot i wiara naszych decydentów w inteligencje i wykształcenie dołów
Jaki cel temu towarzyszył, ano myśleli (lata 60-te) że jak już ten "leśniczyna bez szkoły" wyznaczy te najładniejsze to łatwiej mu będzie odróżnić dwie pozostałe grupy( nasza polska metoda TS) i nie spaprać zabiegu.Ot i wiara naszych decydentów w inteligencje i wykształcenie dołów
- kostek-brasil
- leśniczy
- Posty: 795
- Rejestracja: wtorek 19 lip 2005, 00:00
- Kontakt:
- kostek-brasil
- leśniczy
- Posty: 795
- Rejestracja: wtorek 19 lip 2005, 00:00
- Kontakt: