Czerwone zabarwienie kory topól i wierzb?
Moderator: Moderatorzy
Czerwone zabarwienie kory topól i wierzb?
Ktoś zna przyczynę.
Zastanawiałem się czy ta kontrastowa barwa to:
1. Jony żelaza osadzające się na korze z deszczówki.
2. Bakteryje bądź inne organizmy
3. Garbniki
Może ktoś z was zna odpowiedź.
Zastanawiałem się czy ta kontrastowa barwa to:
1. Jony żelaza osadzające się na korze z deszczówki.
2. Bakteryje bądź inne organizmy
3. Garbniki
Może ktoś z was zna odpowiedź.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Kilku frajerów rządzi świata tego polityką
Najpotężniejsi z nich myślą o władzy nad galaktyką
Najpotężniejsi z nich myślą o władzy nad galaktyką
Chyba porosty. Niestety nie wiem jak się nazywająQter6 pisze:2. Bakteryje bądź inne organizmy
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Dokładnie coś takiego widziałem w środę na przydrożnych drzewach między Wąbrzeźnem, a Stolnem. Ciekawe, że owe zabarwienie występuje tylko na północno wschodniej części pni. Zatrzymałem się i faktycznie to jakiś porost, ale powyżej ok. 4 m od ziemi ów porost miał zabarwienie zielonkawo - szare.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Właśnie znalazłem info, że to może być glon (zielenica ) z rodzaju Trentepohlia. Na tym zdjęciu występuje "w tle" (ten na pierwszym planie to chyba Parmelia sulcata?):Sten pisze:ale powyżej ok. 4 m od ziemi ów porost miał zabarwienie zielonkawo - szare
[center][/center]
A na tym glony z rodzaju Trentepohlia "po sąsiedzku" na korze topoli z Xanthoria parietina
[center][/center]
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Z tego co wiem są to wycieki spowodowane zainfekowaniem drzewa przez grzyby ewentualnie fitoplazmy. Zauważyłem, że sa też tego typu wycieki czerwone na buku i dębach czerwonych. Zazwyczaj są w miarę młodych osobnikach (drągowina, tyczkowina) i często mają postępującą zgniliznę wewnątrz pnia. Zgodzę się, że mogą to być glony, jednak na wielu osobnikach jak się przyglądałem zauważyłem wycieki cieczy, która zasychając niżej na pniu miała czerwonawy kolor.Qter6 pisze:2. Bakteryje bądź inne organizmy
Może coś w tym artykule podsunie się coś wyjaśni.
To by wskazywało jednak na porosty lub glony bowiem właśnie one zasiedlają pnie od strony "odsłonecznej"...Sten pisze:Ciekawe, że owe zabarwienie występuje tylko na północno wschodniej części pni.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Witam
Po wczorajszym spacerku również wzbudziło mnie zainteresowanie tym czerwonym przebarwieniem, tyle że spotkałem to tylko i wyłącznie na młodych dębach i również w pół-wsch części pnia. Co do zdjęć pierwsze zdjęcia przedstawia porost z rodziny Tarczownicowate (Parmeliaceae), i jest to Pustułka pęcherzykowata (Hypogymnia physodes), a drugie to również porost nadrzewny tyle że Złotorost Ścienny (Xantoria parietina). Z tego co pamiętam za pomocą obserwacji porostów na gatunkach liściastych można ocenić skalę zanieczyszczenia powietrza, jeśli kogoś to interesuje to proszę w internecie szukać hasła: "lichenoindykacja" ale czy to jest właśnie rozwiązanie tematu? może ma ktoś inne pomysły
Po wczorajszym spacerku również wzbudziło mnie zainteresowanie tym czerwonym przebarwieniem, tyle że spotkałem to tylko i wyłącznie na młodych dębach i również w pół-wsch części pnia. Co do zdjęć pierwsze zdjęcia przedstawia porost z rodziny Tarczownicowate (Parmeliaceae), i jest to Pustułka pęcherzykowata (Hypogymnia physodes), a drugie to również porost nadrzewny tyle że Złotorost Ścienny (Xantoria parietina). Z tego co pamiętam za pomocą obserwacji porostów na gatunkach liściastych można ocenić skalę zanieczyszczenia powietrza, jeśli kogoś to interesuje to proszę w internecie szukać hasła: "lichenoindykacja" ale czy to jest właśnie rozwiązanie tematu? może ma ktoś inne pomysły