Paliwo w góre - stawka za kilometr w miejscu.
Moderator: Moderatorzy
Re: Paliwo w góre - stawka za kilometr w miejscu.
A tak na marginesie...
To ten dodatek paliwowy był tylko przez trzy miesiące?
To ten dodatek paliwowy był tylko przez trzy miesiące?
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
Re: Paliwo w góre - stawka za kilometr w miejscu.
Nigdy nie miały tego gwarantować. To zawsze była i jest wyłącznie partycypacja pracodawcy w kosztach używania pojazdu. Gdyby miały być pokrywane koszty w 100% to trzeba by było innej formy umowy i rozliczać pracowników z kilometrów faktycznie przejechanych w związku z pracą.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Re: Paliwo w góre - stawka za kilometr w miejscu.
Mylisz się Piotrze. Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z 25 marca 2002 r. w sprawie warunków ustalania oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących własnością nigdzie nie mówi o "partycypacji". Jak wynika z tytułu rozporządzenia dotyczy ono zwrotu kosztów (za przejechane kilometry). To, czy rozliczenie następuje w formie ryczałtu czy rzeczywiście przejechanych km, nie ma żadnego znaczenia. Koszty używania samochodu to nie tylko paliwo ale także płyny eksploatacyjne, serwis, opłaty i amortyzacja. Choć koszty paliwa są tu największe. Zużycie paliwa zależy nie tylko od granicy 900 ccm (np. jest różnica pomiędzy silnikiem 1500 i 2500 ccm) ale także od modelu samochodu, stanu dróg i techniki jazdy To, że zwrot nie pokrywa całych kosztów eksploatacji jest oczywisty, jeśli właściciel używa go też do celów prywatnych.Piotrek pisze: ↑wtorek 01 lis 2022, 15:50 Nigdy nie miały tego gwarantować. To zawsze była i jest wyłącznie partycypacja pracodawcy w kosztach używania pojazdu. Gdyby miały być pokrywane koszty w 100% to trzeba by było innej formy umowy i rozliczać pracowników z kilometrów faktycznie przejechanych w związku z pracą.
Jeśli się nie mylę to w r.b. stawka za 1 km dla samochodów o poj. pow. 900 ccm wynosi 0,8358 zł. Czyli za 100 km właściciel otrzymuje 83,58 zł. Przy cenie benzyny ok. 7 zł/l daje ok. to 12 l benzyny. Jak miałem vitarę (2,4 l)to paliła 8-9 l/100km (bliżej 9). Gdybym jeździł na ryczałcie to ze 100 km zostawało by mi ok 20 zł. Leśnicy nie płacą PIT od zwrotu kosztów.
Re: Paliwo w góre - stawka za kilometr w miejscu.
Jednak nie. Pracodawca nie ma żadnego interesu aby dokładać do twego auta wówczas, gdy jedziesz nie w związku z pracą. Innymi słowy - koszty twoich jazd prywatnych pokrywasz w całości ty, koszty jazdy w pracy pracodawca. Tak więc to jest wyłącznie partycypacja w kosztach a nie ich całkowity zwrot.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Re: Paliwo w góre - stawka za kilometr w miejscu.
Przepraszam Piotrze, ale chyba wypiłeś całą butelkę tego z RPA. Takiej definicji "partycypacji" się nie spodziewałem. A jeżeli właściciel samochodu używa go wyłącznie do jazdy w wymiarze objętym ryczałtem, to ile wynosi "partycypacja" zakładu pracy
W odpowiedzi zastrzegałem, że zwrot kosztów w różnym stopniu może pokrywać rzeczywiste koszty. Jeśli taki Capri jeździ Humerem 3,7 l to spali 23 l/100. I będzie miał deficyt Jak sobie kupi RAWa to spali 9.... A Góral fokusikiem spali 5 (a z górki to nic...)
W odpowiedzi zastrzegałem, że zwrot kosztów w różnym stopniu może pokrywać rzeczywiste koszty. Jeśli taki Capri jeździ Humerem 3,7 l to spali 23 l/100. I będzie miał deficyt Jak sobie kupi RAWa to spali 9.... A Góral fokusikiem spali 5 (a z górki to nic...)
Re: Paliwo w góre - stawka za kilometr w miejscu.
O tym mowy być nie może. Przeczy temu tytuł rozporządzenia:
Nie będący własności pracodawcy czyli będący własnością pracownika (albo mu użyczony). W tej sytuacji nie mogę zabronić pracownikowi używania tego pojazdu do celów prywatnych. A jeżeli nie mogę zabronić takich jazd (ani nie mogę stwierdzić czy pracownik takowych nie robi) to nie widzę sensu w zwracaniu takich kosztów pracownikowi.[...] używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących własnością pracodawcy [...]
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Re: Paliwo w góre - stawka za kilometr w miejscu.
W trakcie ostatniego posiedzenia Rady Krajowej ZLP w RP Podjęto decyzję w sprawie negatywnej opinii ZLP w RP dotyczącej tego projektu. Ustalono kierunki działania na najbliższy czas.. W sprawie rozporządzenia dot. kilometrówki.
"Lepiej palić fajkę niż czarownice" ks. Adam Boniecki
Re: Paliwo w góre - stawka za kilometr w miejscu.
Co Ty wygadujesz Rozporządzenie nie określa, czy prywatny samochód używany do celów służbowych, jest równocześnie wykorzystywany do celów prywatnych. Przecież ktoś może mieć prywatny samochód (np. jako drugi) i używać go tylko do jazd służbowych. Jeśli otrzymuje ryczałt i mieści się w jego wymiarze, to otrzymuje zwrot za cały przebieg...Piotrek pisze: ↑wtorek 01 lis 2022, 19:58 ...O tym mowy być nie może. Przeczy temu tytuł rozporządzenia:Nie będący własności pracodawcy czyli będący własnością pracownika (albo mu użyczony). W tej sytuacji nie mogę zabronić pracownikowi używania tego pojazdu do celów prywatnych. A jeżeli nie mogę zabronić takich jazd (ani nie mogę stwierdzić czy pracownik takowych nie robi) to nie widzę sensu w zwracaniu takich kosztów pracownikowi.[...] używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących własnością pracodawcy [...]
Ja nie pisałem, że stawki za km są opracowane właściwie. Wg mnie są za małe. Nawet jeśli przyjmiemy, że ktoś ma samochód zużywający średnio 8-9 l/100 km, to ryczałt w wysokości 1000 km (12k przebiegi rocznie) nie pokryje proporcjonalnej do użytkowania służbowego części kosztów eksploatacji .
Re: Paliwo w góre - stawka za kilometr w miejscu.
Ale jeśli się nie mieści to nie ma podstaw do wołania o więcej. Śmieszne? Trochę tak, lecz prawdziwe...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Re: Paliwo w góre - stawka za kilometr w miejscu.
Piotrze . Ryczałt jest ustalany na podstawie umowy cywilno-prawnej. Strona pobierająca ryczałt jest świadoma jaki jest jego wymiar rzeczowy (przebiegu km). I musi dostosować do tego swoją działalność - organizację pracy a nawet wybór samochodu (Panda zamiast Humera...). Co nie znaczy, że ryczałtobiorca nie może domagać się zwiększenia np. stawki za km. W praktyce o taką zmianę powinna występować organizacja zawodowa albo centrala pracodawcy bo pozycja pojedynczego pracownika w zetknięciu z ministerstwem jest za słaba... Ja bym nie wykluczał skierowania pozwu zbiorowego do sądu... Oczywiście powinno to być oparte na ekspertyzach ekonomicznych.
Re: Paliwo w góre - stawka za kilometr w miejscu.
Domagać się może, a w międzyczasie pojawiają się przeróżne "optymalizacje" i nagle okazuje się, że trzeba komuś kilometry zabrać, bo komuś trzeba ich dołożyć, a kilometrówka dla całego zakładu jest niezmienna...
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Re: Paliwo w góre - stawka za kilometr w miejscu.
Szczerze dziwię się zacietrzewieniu Piotra.
Odnośne prawo przytaczane przez Naja jest jasne.
Umowa wszak dotyczy przecież wynajmu samochodu w celu używania go do wykonywania pracy. Kilometrówka wyznacza ilość kilometrów za które ma następować zwrot kasy. I nie ma znaczenia ile kilometrów swoim autem ktoś prywatnie przejedzie. Problemem jest wielkość stawki za kilometr. Kolejni ministrowie przyznają, że jest za niska ale nie podwyższają jej bo za duże koszty. Więc spokojnie w majestacie prawa orzyna się tysiące ludzi na poważną kasę....
A przecież nawet obecny premier publicznie powiedział, że wyposażenie pracowników w środki transportu należy do zakładu pracy. itd
Odnośne prawo przytaczane przez Naja jest jasne.
Umowa wszak dotyczy przecież wynajmu samochodu w celu używania go do wykonywania pracy. Kilometrówka wyznacza ilość kilometrów za które ma następować zwrot kasy. I nie ma znaczenia ile kilometrów swoim autem ktoś prywatnie przejedzie. Problemem jest wielkość stawki za kilometr. Kolejni ministrowie przyznają, że jest za niska ale nie podwyższają jej bo za duże koszty. Więc spokojnie w majestacie prawa orzyna się tysiące ludzi na poważną kasę....
A przecież nawet obecny premier publicznie powiedział, że wyposażenie pracowników w środki transportu należy do zakładu pracy. itd
Re: Paliwo w góre - stawka za kilometr w miejscu.
Właśnie dokładnie o to mi chodziło Uważam tylko (może mylnie) że ZZ powinny wystąpić do min. (chyba) infrastruktury (albo czegoś podobnego)o zmianę stawki a w razie odmowy - do sądu
- Blues Brothers
- nadleśniczy
- Posty: 5663
- Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46
Re: Paliwo w góre - stawka za kilometr w miejscu.
Ministerstwo infrastruktury już podało nowe stawki, teraz ruch Ministra finansów
Re: Paliwo w góre - stawka za kilometr w miejscu.
... czyli bezruch...
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33896
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
Re: Paliwo w góre - stawka za kilometr w miejscu.
Myślę, że najpierw powinna wypowiedzieć się, złotemi ustyma Przewodniczącego, Rada Polityki Pieniężnej.
' P O E Z J A , G Ł U P K U ! ! !
Re: Paliwo w góre - stawka za kilometr w miejscu.
Wydaje mi się, że nie ma prawnych możliwości aby pozwać do sądu ministerstwo bo (o ile wiem) nie ma ono osobowości prawnej...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Re: Paliwo w góre - stawka za kilometr w miejscu.
Miałem na myli akt prawny a nie ministerstwo. Ale się nie upieram. Może to powinno zostać skontrolowane przez NIK, skoro obowiązująca stawka jest nieadekwatna do rzeczywistych kosztów ? A może powinna być w tej sprawie interpelacja poselska ? Może sąd pracy ? Nie wiem... Bo jaka jest droga do wymuszenia zmiany stawki ?
Re: Paliwo w góre - stawka za kilometr w miejscu.
Od kilkunastu lat nie ma takiej drogi, jak pokazuje praktyka ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Re: Paliwo w góre - stawka za kilometr w miejscu.
A może spór zbiorowy i strajk ?