jesiony, jawory,lipy, robinie w polskich lasach
Moderator: Moderatorzy
jesiony, jawory,lipy, robinie w polskich lasach
Witam wszystkich serdecznie.
Jestem nowy na tym zacnym forum. Lasem interesuję się amatorsko.
Mam kilka nurtujących mnie pytań. Na początek jedno : dlaczego w lasach nie tworzy się litych drzewostanów z tych gatunków tak pospolitych w Polsce. Czy to jest może spowodowane brakiem zaporzebowania na ich drewno? A może czymś innym?
pozdr.
Jestem nowy na tym zacnym forum. Lasem interesuję się amatorsko.
Mam kilka nurtujących mnie pytań. Na początek jedno : dlaczego w lasach nie tworzy się litych drzewostanów z tych gatunków tak pospolitych w Polsce. Czy to jest może spowodowane brakiem zaporzebowania na ich drewno? A może czymś innym?
pozdr.
Uchowaj nas Boże od litych drzewostanów robinii
Pozostałe gatunki są oczywiście nasze rodzime, ale rzadko wsytępują inaczej niż w domieszce, zwłaszcza lipa. Jesioniny i jaworzyny na większych płatach się zdarzają, ale lepiej im się rośnie w zmieszaniu.
Pozostałe gatunki są oczywiście nasze rodzime, ale rzadko wsytępują inaczej niż w domieszce, zwłaszcza lipa. Jesioniny i jaworzyny na większych płatach się zdarzają, ale lepiej im się rośnie w zmieszaniu.
„Imperatorowa i państwa ościenne przywrócą spokojność obywatelom naszym/Przeto z wolnej woli dziś rezygnujemy/Z pretensji do tronu i polskiej korony/Nieszczęśliwie zdarzona w kraju insurekcja/Pogrążyła go w chaos oraz stan zniszczenia." (Jacek Kaczmarski - "Krajobraz po uczcie")
Na większości połaci Kraju - owszem, sosnowy, ale nie wszędzie.zu pisze:No są rodzime, ale chdozi mi, że u nas potencjalna roslinnością jest raczej las sosowy, czy taki podobny. A robinie to u nas chyba nie pasują Jakoś zbyt śródziemnomorsko jak dla mnie by było
A robinie to raczej amerykańsko niż śródziemnomorsko.
Oglądałem kiedyś program w TV , w którym leśniczy wypowiadał się na temat coraz większego zastosowania robinii w polskich lasach , zresztą będąc w lasach zielonogórskich często spotykałem obszary leśne zagospodarowane robinią ( oczywiście małe obszary). Leśniczy tłumaczył się zapotrzebowanie na drewno tego gatunku oraz uwaga " miodem akacjowym" Ciekawe co Wy na to?
No to niech sobie będzie, ale nie w lesie, tylko na jakiejś plantacji. Robinia to hydra o siedmiu głowach, z którą od lat walczę na swojej działce.cisza pisze:Oglądałem kiedyś program w TV , w którym leśniczy wypowiadał się na temat coraz większego zastosowania robinii w polskich lasach , zresztą będąc w lasach zielonogórskich często spotykałem obszary leśne zagospodarowane robinią ( oczywiście małe obszary). Leśniczy tłumaczył się zapotrzebowanie na drewno tego gatunku oraz uwaga " miodem akacjowym" Ciekawe co Wy na to?
No dobra, robinia to rzeczywiście drzewo typowo alejowo-parkowe i do tego pięknie kwitnące. Ale wracając do tematu to z tego co się orientuję to w naturalnych lasach m.in. Puszcza Białowieska jesiony, lipy, jawory występują i to nawet w niemałych ilościach ,więc chyba tak powinno zostać. Pozatym tworząc jednolite lasy sosnowe, dębowe narażamy je na ryzyko powstawania chorób co za tym idzie niszczenie lasu. a propo dębów to przecież tak często sadzony ostanio dąb czerwony jest przecież obcego pochodzenia( zdaje się że Ameryka Północna). I co na to ZU?
Ostatnio to już właśnie nie często. Masz nieaktualne informacje.cisza pisze: a propo dębów to przecież tak często sadzony ostanio dąb czerwony jest przecież obcego pochodzenia( zdaje się że Ameryka Północna).
[ Dodano: Czw Mar 09, 2006 9:08 pm ]
Jawor to akurat tam osiąga granicę zasięgu. A jesiony i lipy owszem występują ale nie w litych drzewostanach.cisza pisze:Ale wracając do tematu to z tego co się orientuję to w naturalnych lasach m.in. Puszcza Białowieska jesiony, lipy, jawory występują i to nawet w niemałych ilościach
-
- dyrektor regionalny
- Posty: 6179
- Rejestracja: piątek 30 wrz 2005, 21:51
- Lokalizacja: Roztocze Płd.
Mi chodzi o nasze, normalne deby, takie, jak te, pod którymi wypoczywali królowiecisza pisze:a propo dębów to przecież tak często sadzony ostanio dąb czerwony jest przecież obcego pochodzenia( zdaje się że Ameryka Północna). I co na to ZU?
Nie mam nic przeciwko lipom, jesionom i innym przez Ciebie wymienionym drzewom, ale to, co piszesz, jest rzeczą nienaturalną, obca u nas, wiec chyba nie na miejscu. skoro przez stulecia same tu nie wyrosły, to chyba tak jest lepiej....
Mogłyby, tylko żeby mieć domieszki to trzeba o nie dbać, pielęgnowac regularnie. Poza tym nie każde siedlisko leśne wyżywi każdą domieszkę. W suchym borze sosnowym jesion nie pójdziecisza pisze:Masz rację. Ale jako domieszki mogłyby być trochę częsciej stosowane , w lasach byłoby różnorodniej, kolorowiej itd.
Zu napisała: skoro przez stulecia same tu nie wyrosły, to chyba tak jest lepiej....
Oczywiście ,że tak. Zgadzam się z Tobą w zupełności. Ja też uważam , że nie powinniśmy ingerować w przyrodę. Dlatego tak bardzo bronię naszych rodzimych drzew o których wspomniałem w temacie, no poza robinią , która faktycznie jest z " innego świata"
A propo stuleci to pamiętasz " pod lipą" Kochanowskiego. Laura i Filon siedzieli zdaje się pod jaworem, hm?
Oczywiście ,że tak. Zgadzam się z Tobą w zupełności. Ja też uważam , że nie powinniśmy ingerować w przyrodę. Dlatego tak bardzo bronię naszych rodzimych drzew o których wspomniałem w temacie, no poza robinią , która faktycznie jest z " innego świata"
A propo stuleci to pamiętasz " pod lipą" Kochanowskiego. Laura i Filon siedzieli zdaje się pod jaworem, hm?