Ok. Wstępnie zdecydowałem się na zakup auta do lasu (stażowego).
Peugeot 106. borowiak mówiłeś w swoim pierwszym poście w tym temacie o Citroenie AX. Z tego co wiem to to samo, więc... mam pytania.
1. Diesel czy benzyna? Diesla kocham i szanuję, ale nie wiem jak zachowuje się w tym aucie.
2. Wiem, że tył można podnieść. Jak z przodem?
Miałem kiedyś AX, cudnie śmigał Nie rozważałem podnoszenia tyłu, bo miał belkę w idealnym stanie Jeśli mowa o silnikach - diesel 1,4 jest naprawdę udany i oszczędny ale trochę cięższy przód ogranicza terenową jazdę, silniki benzynowe są również udane i dość oszczędne, moja cytrynka z silnikiem bodajże 1,0 paliła na trasie 5 l/100 km a w lesie do 6,5 l/100 km.
I właśnie chodzi mi bardziej o przód auta. Tył jak dowiedziałem się na belce można podnieść przy okazji... jej wymiany. Przód mnie właśnie nieco martwi bo zakochwny jestem w dieslu no i... ekonomia. Benzyne muszę kupić, z dieslem inaczej. Dowiedziałem się że silniczek 1.4 D znosi rzepak bez dodatków. Mnus to ciężar. Podobno można wrzucić sprężyny z VW pasata. Możliwe?
Ja na stażu na początku jeździłem rowerem oraz komunikacją publiczną.
Później nabyłem swoje pierwsze własne auto - Fiata 126p.
Obecnie komuś, kto dopiero zaczyna swoją zawodową przygodę z lasem doradziłbym auta z tych najtańszych - choćby Fiat seicento czy nawet cinquecento. Tanie w zakupie i w eksploatacji, po drogach leśnych na ogół da się nimi jeździć.
Chyba, że kogoś stać od razu na coś lepszego - nazwijmy to na "auto docelowe". Ale to już inny (sąsiedni) temat.
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)