Auto na staż

Samochody terenowe, testy, opinie, informacje...

Moderator: Moderatorzy

tomaszcierpka
początkujący
początkujący
Posty: 7
Rejestracja: czwartek 19 lut 2009, 21:50
Lokalizacja: mazowsze

Post autor: tomaszcierpka »

Polecam citroena c15 1.8d. "Złoty" samochód, przez dwa lata użytkowania w lesie dołożyłem tylko klocki hamulcowe. Unikać należy aut złożonych w Nysie - rdzewieją. Ja swojego kupiłem za 1800 zł . Spala wszystko co mu się wleje :wink: /przetestowałem/. Jest bardzo pojemny i wytrzymały.
Hej!
rafal84
początkujący
początkujący
Posty: 8
Rejestracja: niedziela 05 kwie 2009, 10:59
Lokalizacja: Bory Tucholskie

Post autor: rafal84 »

Polo Fox II (1981-1994) mój egzemplarz jest z 1993 blachy zdrowe gdzieniegdzie wypryski głownie klapa jakis punkt na nadkolu z tylu od kierowcy i przy przedniej szybie.


Tylko w sumie mysle sobie ze jak na staz ma byc autko , to pewnie lepiej w benzynie- lepiej pali w zimie no chyba ze bedziesz trzymal go w jakims garazu ! ! !
Awatar użytkownika
Śmietan
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 22661
Rejestracja: czwartek 11 maja 2006, 09:17
Lokalizacja: Floryda

Post autor: Śmietan »

tomaszcierpka pisze:Polecam citroena c15 1.8d
To taki dostawczak? Myślałem o nim, ale czasem jak gdzieś trzeba będzie pojechać i kogoś zabrać to tak na pakę nie wypada, chociaż może się przydać do 'innych' celów owa przestrzeń pozioma. :wink:
Awatar użytkownika
maverick
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6752
Rejestracja: czwartek 24 sie 2006, 22:09

Post autor: maverick »

Śmietan pisze:- palić mało
1,0 do 1,2 benzyna, a diesel to wiadomo nie pali jak smok.
- w miarę bezawaryjne
Trochę problem może być z tym warunkiem, ponieważ w tej cenie sa samochody co najmniej 15 letnie, czasem zdarzy się trafić perełkę, gdzie na bieżąco było wszytko wymieniane, jednak trudno takie cacko odszukać.
Śmietan pisze:Póki co jest to mój faworyt. Spokojnie znajdę nawet w bardzo dobrym stanie do 2000. A coś więcej jak się sprawuje w lesie?
Wydaje mi się, że dość awaryjne autko w tym segmencie. Choć jak zauważyłem ma to coś i jest to najpopularniejsze autko terenowe w Polsce. Chyba w każdym nadleśnictwie znajdzie sie kilku leśniczych jeżdżących w golfie. :wink:
Stawiałbym Cytrynke AX/ZX z gazem, Escort,Brava (głównie blacha trochę ruszona), są też Astry jeszcze z silnikiem "kadetoskim" Diesel, te są nie zdarte.
Jeśli chodzi o prześwit, lekkość i małą awaryjność to Cinquecento. Tylko nie wersję z gaźnikiem japońskim.
Zamiast golfa stawiałbym na Polo. Lekkie, wyższe.
A co powiesz na Golfa I 1,6 D Panzerwagen ?? Ostatnio z kuzynem zrobiliśmy kapitałkę w 6 godzin. Włożył koła 15stki i jest jak terenówka.
PS:Z 1,5tys. kupisz espero z czterema elektrycznymi szybami. :wink:
Śmietan pisze:BIoestr jest w tej chwili po 3,8zł za litr więc jak mam wybór dołożyć dwa złote i jechać czymś większym i mocniejszym to wolę dopłacić.
A "oszczędności" po "czy" złote. :wink:
Awatar użytkownika
maverick
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6752
Rejestracja: czwartek 24 sie 2006, 22:09

Post autor: maverick »

Śmietan pisze:chociaż może się przydać do 'innych' celów owa przestrzeń pozioma.
Znajomy jeździł na dyskotekę z tapczanem wstawionym. :wink:
Awatar użytkownika
3006hc
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1129
Rejestracja: piątek 22 sie 2008, 03:25
Lokalizacja: z lasu

Post autor: 3006hc »

Będę raczej klasyczny... Za te pieniądze polecam golfa II 1,6d. Tylko trudno kupić w dobrym stanie
Różnica między ekologiem, a ekofilem jest mniej więcej taka jak miedzy pedagogiem a pedofilem....
dudek
leśniczy
leśniczy
Posty: 583
Rejestracja: czwartek 17 lip 2008, 22:54
Lokalizacja: Z głębi

Post autor: dudek »

Cienias jakim się poruszałem bardzo dużo wycierpiał w terenie - góry a potem niziny, jednak nigdy nie zawiódł. Do zalet należą jego gabaryty, waga, prześwit też nie najgorszy, części dostępne i tanie. Jak wyciągniesz tylną kanapę to można tam co nieco zmieścić. Jak już poprzednicy pisali raczej kup auto na dłużej niż na rok i nie tylko do lasu.
Awatar użytkownika
Smoras
początkujący
początkujący
Posty: 78
Rejestracja: sobota 11 lis 2006, 13:21
Lokalizacja: z domu

Post autor: Smoras »

Wybieram się w tym roku na staż i stoję właśnie przed problemem zakupu autka do dojeżdżania do pracy i zapewne do przemieszczania się po lesie. Sam jeszcze dokładnie nie wiem jaki budżet uda mi się zorganizować ale myślę, że max 8 tyś.. Przejrzałem forum i nie wyjaśniło mi to wszystkich wątpliwości. Co sądzicie o takich pojazdach jak:
Volkswagen Polo III Hatchback z lat 94-01
Opel Corsa B 93-00 (podobno łatwo uszkodzić miskę olejową)
Fiat Punto I lub II jak by starczyło pieniędzy
Fiat Panda II (podobno jest ok)
Ford Fiesta IV 95-99
Volkswagen Golf III (czytałem pozytywne opinie ale podobno gorszy od II)
no i najbardziej ekonomiczna wersja Daewoo Tico (zadziwiają mnie opinie na temat tego autka, jedyne negatywy dotyczą bezpieczeństwa w razie kolizji oraz szybko poddaje się rdzy).
Jak myślicie który z wymienionych wyżej pojazdów najlepiej pasował by dla stażysty a może zaproponujecie inne rozwiązanie.
Awatar użytkownika
arastwins22
początkujący
początkujący
Posty: 51
Rejestracja: wtorek 16 lut 2010, 11:07
Lokalizacja: Z zaścianka.

Post autor: arastwins22 »

Najlepszy i najtańszy samochód do lasu to POLONEZ z gazem. Jeżdżę POLONEZEM ATU PLUS 1.6 GSI. Duży,tani w obsłudze,84 KM pod maską, na resorach z dużym prześwitem. Praktycznie "wszędołaz" za małe pieniądze,bo z 2000 roku kosztuje ok. 1700-2500 zł. Ma pełny wtrysk paliwa,wspomaganie kierownicy. W lesie spali jakieś 12-14 litrów gazu licząc po 2,2 zł. za litr to jest ok. 30 zł/100 km. Polecam. A może "malucha" na gąsienicach? :jupi: :brawo:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105139
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Smoras pisze:Jak myślicie który z wymienionych wyżej pojazdów najlepiej pasował by dla stażysty
Jeśli na staż ma starczyć to Tico bezsprzecznie.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
maverick
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6752
Rejestracja: czwartek 24 sie 2006, 22:09

Post autor: maverick »

Smoras pisze:Fiat Panda II (podobno jest ok)
Panda ma wysoki prześwit, jest mała, wlezie wszędzie i daje radę w błocie na zimowych oponach.
Jeśli chodzi o koszty, to Tico takie do rozbicia.
Golf III odpada, bo mały prześwit i wiecej będziesz pieszo chodził, jesli chodzi o punto też istnieje takie ryzyko, choć mniejsze niż golfem trójką.
arastwins22 pisze:eżdżę POLONEZEM ATU PLUS 1.6 GSI.
A tylnonapędowiec nie daje w kość w lesie ??
Awatar użytkownika
Śmietan
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 22661
Rejestracja: czwartek 11 maja 2006, 09:17
Lokalizacja: Floryda

Post autor: Śmietan »

maverick pisze:Najlepszy i najtańszy samochód do lasu to POLONEZ z gazem
Broń Boże! Lekki tył w połączeniu z napędem na tylną oś to samobójstwo. Chyba, że masz kowadło w bagażniku. :)
Awatar użytkownika
Smoras
początkujący
początkujący
Posty: 78
Rejestracja: sobota 11 lis 2006, 13:21
Lokalizacja: z domu

Post autor: Smoras »

arastwins22 pisze:Najlepszy i najtańszy samochód do lasu to POLONEZ z gazem
ale trochę za duży, zależy mi na małym autku.
maverick pisze:Panda ma wysoki prześwit, jest mała, wlezie wszędzie i daje radę w błocie na zimowych oponach.
chyba jednak nie wystarczy pieniędzy.
Piotrek pisze:Jeśli na staż ma starczyć to Tico bezsprzecznie.
coraz bardziej zastanawiam się nad tym rozwiązaniem, jest tanie i ekonomiczne a to duży plus jak dla mnie.
Ciekawi mnie jeszcze opinia na temat Volkswagena Polo III.
Awatar użytkownika
Away
początkujący
początkujący
Posty: 147
Rejestracja: niedziela 20 lip 2008, 13:26
Lokalizacja: Friedrichshütte

Post autor: Away »

Tico, ok, ale bardzo gniją w leśnych warunkach. koledze bak paliwowy zgnił doszczętnie. Jeśli VW Polo, to II, w III padają skrzynie biegów a remont jest dosyć kosztowny, choć to bardzo fajne autko..
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105139
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Away pisze:Tico, ok, ale bardzo gniją w leśnych warunkach.
Nie zdąży. Kolega wcześniej staż skończy niż tikacz przerdzewieje...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Smoras
początkujący
początkujący
Posty: 78
Rejestracja: sobota 11 lis 2006, 13:21
Lokalizacja: z domu

Post autor: Smoras »

Piotrek pisze:Nie zdąży. Kolega wcześniej staż skończy niż tikacz przerdzewieje...
chyba nie jest aż tak źle, może można jakoś zakonserwować. pamiętam kiedyś smarowało się podwozie jakąś smołą i było ok.
biały jenot
początkujący
początkujący
Posty: 28
Rejestracja: sobota 19 gru 2009, 18:32
Lokalizacja: z lasu

Post autor: biały jenot »

Ja właśnie kończę staż. Przejeździłem przez ten okres ( a zima nie była lekka) mitsubishi colt C51 (tzw. III) 1,3 w gazie - w terenie spalił 9l/100km. Teren też lekki nie był, głównie siedliska lasowe, więc dziury i błoto na porządku dziennym. Auto naprawdę bez
awaryjne, jedynie drobne naprawy, z którymi sam dałem sobie radę. Wady : niskie zawieszenie (raz rozwaliłem miskę olejową), ale do tego idzie się przyzwyczaić, blachy wymagały konserwacji. Myślę, że dobrym autem w tej cenie i twardym jest golf II, albo właśnie stary japoniec (ale wyprodukowany w Japonii) Uważaj na stażu i nie daj się wykorzystać w kwestii jeżdżenia własnym autem. Ja wydawałem pół wypłaty na jeżdżenie do pracy i po l-ctwie, ale to zależy od n-ctwa może w Twoim jakąś kilometrówkę dadzą stażyście. Powodzenia na stażu!
miko
Awatar użytkownika
Szarlej
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2120
Rejestracja: piątek 26 lis 2004, 00:00

Post autor: Szarlej »

biały jenot pisze: Uważaj na stażu i nie daj się wykorzystać w kwestii jeżdżenia własnym autem.
Właśnie podważyłeś podstawową zasadę stażu w LP.
I gamonie zapamiętać sobie! Dobry stażysta to taki co będzie ku chwale lasów za wszystkich napierał. Zarżnie ze dwa auta i napisze przynajmniej jedną pracę mgr komuś w n-ctwie. A potem jak się go zutylizuje będzie wiedział co to lojalność i nie będzie pisał wspomnień na forach.
Zrozumiano?
Awatar użytkownika
Wujek Tułowice
leśniczy
leśniczy
Posty: 614
Rejestracja: niedziela 29 sie 2010, 23:05
Lokalizacja: Kotlina Kłodzka

Post autor: Wujek Tułowice »

A czy zawieszenie w Tico nie jest zbyt delikatne do jazdy "przeprawowej" ;)
biały jenot pisze:Ja wydawałem pół wypłaty na jeżdżenie do pracy i po l-ctwie, ale to zależy od n-ctwa może w Twoim jakąś kilometrówkę dadzą stażyści
Z tego co wiem to niezbyt chętni są dawać cokolwiek ponad stażyście.
Szarlej pisze:Właśnie podważyłeś podstawową zasadę stażu w LP.
I gamonie zapamiętać sobie! Dobry stażysta to taki co będzie ku chwale lasów za wszystkich napierał. Zarżnie ze dwa auta i napisze przynajmniej jedną pracę mgr komuś w n-ctwie. A potem jak się go zutylizuje będzie wiedział co to lojalność i nie będzie pisał wspomnień na forach.
Zrozumiano?
Brutalnie ale chyba prawdziwie :lol:
biały jenot
początkujący
początkujący
Posty: 28
Rejestracja: sobota 19 gru 2009, 18:32
Lokalizacja: z lasu

Post autor: biały jenot »

Szarlej pisze:Właśnie podważyłeś podstawową zasadę stażu w LP.
I gamonie zapamiętać sobie! Dobry stażysta to taki co będzie ku chwale lasów za wszystkich napierał. Zarżnie ze dwa auta i napisze przynajmniej jedną pracę mgr komuś w n-ctwie. A potem jak się go zutylizuje będzie wiedział co to lojalność i nie będzie pisał wspomnień na forach.
Zrozumiano?

Brutalne i prawdziwe. I warto o tym mówić, tym bardziej kiedy ''Wujek Tułowice'' wybiera się na staż do LP. Gamonie to ta banda cwanych leśniczych, którzy każą stażystom i podleśniczym zapierdzielać, a sami przechodzą na prowadzenie l-ctwa "w kapciach". Brutalne ale prawdziwe!
miko
ODPOWIEDZ