To ustawienie nie jest ostateczne. Od niego zaczyna się dopiero regulację. Biorąc pod uwagę podeszły wiek pilarki oraz jej długotrwałą bezczynność, można spodziewać się że zużyte są membrany gaźnika lub zatkany (nie całkiem) przewód impulsowy.grześ21 pisze:...
tak jak pisze w instrukcji dysze gaźnika wkręciłem na max w prawo i wykręciłem obie po 1 pełny(360 stopni)obrót.
pomocy stihl 023
Moderator: Moderatorzy
miałem napisać jak się sprawuje mój stihl po remoncie............ale mi nerwów na to brakło.
piła zapalała świetnie,po ustawieniu gaźnika metoda prób i błędów doszedłem do celu chodziła fajnie ale tylko 2 zbiorniki paliwa i to na dotarciu na wolnych obrotach a potem trach i amen...urwała się cześć tłoka nad górnym pierścieniem wielkości ok 1 cm i już mi się odechciało jej naprawiać kolejny raz i mam nauczkę bo kupiłem tłoczek na alledrogo za 55zł od pana z Milicza- nie polecam go!!!
piła zapalała świetnie,po ustawieniu gaźnika metoda prób i błędów doszedłem do celu chodziła fajnie ale tylko 2 zbiorniki paliwa i to na dotarciu na wolnych obrotach a potem trach i amen...urwała się cześć tłoka nad górnym pierścieniem wielkości ok 1 cm i już mi się odechciało jej naprawiać kolejny raz i mam nauczkę bo kupiłem tłoczek na alledrogo za 55zł od pana z Milicza- nie polecam go!!!
Iść do dobrego serwisu. Chyba, że chcesz opanować technikę napraw bez nauki (metoda prób i błędów). To jest możliwe, ale sporo kosztuje (patrz post wyżej). Udzielanie porad w takich przypadkach, to nieuczciwość... Powodów może być kilka(naście) i trzeba umieć je zdiagnozować.szymanek pisze:... nie mogę odpalić piły bo już zaczyna chodzić i odrazu gaśnie... działa tylko jak przy odpalaniu dodaje trochę gazu... i musze cały czas trzymać na gazie bo jak puszczam to odrazu gaśnie... nie mam wogóle wolnych obrotów co zrobić?
piła nie jest już najnowsza i wczoraj postanowiłem sam się za nią wsiąść... i udało się:) piła była parę lat wstecz w serwisie( po przywiezieniu z zagranicy)... okazało się że piła w środku zaczęła się rozkręcać. te cztery śruby trzymające silnik w całości były poluzowane i całe szczęście że odpowiednio szybko to zauważyłem. po skręceniu piła znowu chodzi tak jak dawniej... myślę że narazie pochodzi bez dobrego serwisu
przyjacielu 'Naj" zapewne wiesz wszystko Najlepiej i dlatego nie chce ci się odpisywać rzeczowo na problemy które są tu poruszane lub poprostu masz juz takie doświadczenie i kasę na leśnym interesie ze piła spalinowa klasy stichl 023 to "jednorazówka" ok. ale życzcie weryfikuje pewne sprawy i czasami trzeba coś samemu naprawić bez pomocy "dobrego pseudo autoryzowanego serwisu" który w moim wypadku kosztował by 800zł
a za 700zł kupiłem nowego stihla 180 i tez daje rady. dziękuje wszystkim którzy mi pomogli w temacie. a moja metoda prób i błędów ...- jak dla mnie jest ok i nie zamierzam jej zmieniać. piła się "rozleciała" bo w tłoku MADE IN TAIWAN" wyleciał zamek górnego pierścienia a ten przekręcił się przecięciem do wydechu i urwało kawał tłoka po 2 godzinach od remontu.wiec nie wiem czy to była bezpośrednio moja wina...?a i może dodam na koniec 1 najważniejsza rade której tu wcale nie otrzymałem a może się komuś przyda:
jeżeli wasza piła była zatarta poprzez "suchą" benzynę to cylinder robi się jajowaty i jeśli ten ubytek przekracza 0,15mm to darujcie sobie wymianę samego tłoka bo tak czy inaczej po rozgrzaniu skończy się na pęknięciu pierścieni. to informacja wcale nie od autoryzowanego serwisu za która zapłacił bym pewnie ze 2 stówki tylko od starszego pana samouka
Pozdrawiam
a za 700zł kupiłem nowego stihla 180 i tez daje rady. dziękuje wszystkim którzy mi pomogli w temacie. a moja metoda prób i błędów ...- jak dla mnie jest ok i nie zamierzam jej zmieniać. piła się "rozleciała" bo w tłoku MADE IN TAIWAN" wyleciał zamek górnego pierścienia a ten przekręcił się przecięciem do wydechu i urwało kawał tłoka po 2 godzinach od remontu.wiec nie wiem czy to była bezpośrednio moja wina...?a i może dodam na koniec 1 najważniejsza rade której tu wcale nie otrzymałem a może się komuś przyda:
jeżeli wasza piła była zatarta poprzez "suchą" benzynę to cylinder robi się jajowaty i jeśli ten ubytek przekracza 0,15mm to darujcie sobie wymianę samego tłoka bo tak czy inaczej po rozgrzaniu skończy się na pęknięciu pierścieni. to informacja wcale nie od autoryzowanego serwisu za która zapłacił bym pewnie ze 2 stówki tylko od starszego pana samouka
Pozdrawiam
Wkładasz w moją klawiaturę zdania, których nigdy nie napisałem . I dlatego MUSZĘ sprostować:grześ21 pisze:...zapewne wiesz wszystko Najlepiej i dlatego nie chce ci się odpisywać rzeczowo na problemy które są tu poruszane lub poprostu masz juz takie doświadczenie i kasę na leśnym interesie ze piła spalinowa klasy stichl 023 to "jednorazówka" ...
- nigdy, nigdzie nie napisałem o modelu S 023 tego, co mi przypisujesz. A ponadto muszę Cie zmartwić: sam mam, m. in. 023... . Używam go podczas szkoleń, zgodnie z jego przeznaczeniem. Terminu "jednorazówka" nigdy nie użyłem, bo jest on zbyt mało zdefiniowany.
- ostatni post był, przyznaję, nieco zgryźliwy... sorki, jak powiedziałby mój wnuk
Ale, to Ty dawałeś do zrozumienia, że poradziłeś sobie lepiej niż mechanik w serwisie. Usterkę znalazłeś - masz +. Jeżeli dokręciłeś rozszczelniony cylinder, a uszczelnienie było zniszczone, to śruby będą miały nadal tendencje do odkręcania się. Mogą też powstać nieszczelności w miejscu, gdzie stare uszczelnienie zostało zniszczone. Gdybyś zapytał, jak postępować przy wymianie cylindra w pilarkach o podziale poziomym, to bym Ci dokładnie napisał, że przy montażu należy nałożyć uszczelnienie silikonowe, i to z silikonu specjalnego do silników. Wkrótce w galerii zdjęcia cylindrów uszczelnionych silikonem "hydraulicznym" i skutki tegoż. Jeśli Twój cylinder był rozszczelniony, to należało go odkręcić, nałożyć uszczelnienie i dokręcić. Staram się nie radzić nikomu, kto o to nie pyta... (Uff, trochę za długo jak na forum...).
- Wbrew temu co napisałeś, uczę się całe życie i chyba będę to robił, dokąd dam radę. Nie wiem jeszcze masę rzeczy... I NIGDY nie będę wiedział wszystkiego. Jeśli chodzi o małe silniki wysokoobrotowe (np. w pilarkach) to literatury jest naprawdę mało. Instrukcje firmowe są ... hmmm... nieco niedokładne lub zupełnie ich brak . . Jedynym czasopismem z dużą baza informacji serwisowych było Motor Saw Edge (USA) , obecnie niedostępne w PL... (byłem jedynym prenumeratorem... ). Dopóki mogłem...
-Wielu mechaników w PL ma ogromne doświadczenie i zawsze od nich starałem się uczyć. Ale i oni popełniają kardynalne błędy... jak każdy człowiek...
Jeśli piszę na forum, to zawsze staram się pomóc. Tak traktuj moje posty. Ale do tanga trzeba dwojga...
W każdym razie życzę Ci wszytkiego najlepszego
Ponieważ ochrzaniłeś mnie, że nie odpisuję na na posty z problemami, to się poprawiam :grześ21 pisze:...piła się "rozleciała" bo w tłoku MADE IN TAIWAN" wyleciał zamek górnego pierścienia ...wiec nie wiem czy to była bezpośrednio moja wina...?
Uszkodzenie Twojego tłoka... Może troszkę winny jesteś... Kołek ustający pierścienia (często brąz lub stal) wylatuje, jeżeli tłok (aluminium) rozgrzewa się nadmiernie (zbyt wysokie obroty. Zamek to jest troszkę co innego... ) Jeśli otwór kołka w uszkodzonym tłoku był owalny (zdjęcie?) to taki jest powód. Ogromna większość tłoków (prawie wszystkie) są produkowane w Indiach lub w Taipei Niektórzy producenci pilarek zmawiają duże partie i wtedy na tłoku nie ma śladu Azji... (w dokumentach pisze się: wyprodukowano dla ...)
Znowu Ci się narażę, ale to nieprawda Jeśli utwardzenie cylindra (chrom lub nikasil) nie zostało zniszczone, to on się nie może odkształcić o 0,15mm, bo warstwa utwardzenia jest zacznie cieńsza. To co piszesz, dotyczy cylindrów żeliwnych (lub z żeliwną tuleją). Cylinder chromowany/nikasilowany sprawdza się wzrokowo (lusterko) i ocenia stan powierzchni (przetarcia). Odkształca się aluminiowy tłok. Nowy tłok ma w przekroju kształt beczki: u góry i u dołu jest węższy. To dlatego, że górna część tłoka nagrzewa się bardziej i puchnie w czasie pracy a dolna jest cieńsza i też odkształca się bardziej (w praktyce to ten kształt jest znacznie bardziej skomplikowany i zaprojektowany do konkretnego cylindra). Tyle gwoli wyjaśnienia. To jest oczywiście ogromny skrót myślowy, jak mawiają politycy, ale nie sposób wszystkiego opisać na forum. To jest w podręcznikach... A one sa gruuuube......
jeżeli wasza piła była zatarta poprzez "suchą" benzynę to cylinder robi się jajowaty i jeśli ten ubytek przekracza 0,15mm
Osobiście wydaje mi się, że rozważanie na tym forum bardzo szczegółowych zagadnień technicznych jest mocno ryzykowne. Zostają one z konieczności spłycone...
Co to jest "sucha" benzyna?!?!grześ21 pisze:piła była zatarta poprzez "suchą" benzynę
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Przypuszczam, że chodzi o samą benzynę, bez dodanego oleju. Wszak to silnik dwusuwowy.Piotrek pisze:Co to jest "sucha" benzyna?!?!grześ21 pisze:piła była zatarta poprzez "suchą" benzynę
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
To jest pojęcie dotyczące jakości benzyny. Jest ono jednak zupełnie nie zdefiniowane (nie wiadomo, o jakie składniki benzyny chodzi). Pojęcie funkcjonuje w obrębie legend i baśni ludowych i jest tworzone/podtrzymywane przez niektórych mechaników, którzy są u nas odpowienikami szmanów afrykańskich. Benzyna "sucha" nie ma alternatywy, tzn. nie ma benzyny "mokrej", "wilgotnej" itp. Można pokusić się o twierdzenie, że benzyna "sucha" to jest ta, na której zatarła się nasza pilarka... To trochę takie afrykańskie "mzimu", odpowiedzialne za brak mleka u krów, suszę, powódź, chorobę lub bankructwo ...lud to kupuje, bo to usprawiedliwia źle wyregulowany gaźnik, nieszczelność itp, itd...Piotrek pisze:Co to jest "sucha" benzyna?!?!
Pilarkowe "mzimu" jest jednak w niektórych regionach naszego pięknego kraju żywotne nadpodziw...
tak kolego Piotrek chodziło o benzynę bez oleju jak pisałem w pierwszym poście historie jak to się stało...kolego "Naj" nie gniewaj się
wiem ze sporo wiesz i masz duży staż ale właśnie nauczyłem się w swoim krótkim życiu ze żeby coś się dowiedzieć od takich speców jak Ty najlepiej trochę podpuścić,wjechać na ambicje(wiem ze to nie całkiem w porządku ale czasami to tylko motywuje "starszych" do wyjawienia pewnych informacji) wtedy jest jakaś szansa i w tym przypadku się udało
dziękuje i również życzę wszystkim wszystkiego najlepszego
wiem ze sporo wiesz i masz duży staż ale właśnie nauczyłem się w swoim krótkim życiu ze żeby coś się dowiedzieć od takich speców jak Ty najlepiej trochę podpuścić,wjechać na ambicje(wiem ze to nie całkiem w porządku ale czasami to tylko motywuje "starszych" do wyjawienia pewnych informacji) wtedy jest jakaś szansa i w tym przypadku się udało
dziękuje i również życzę wszystkim wszystkiego najlepszego
Tak właśnie myślałem. A tu jednak zaskoczenie:Naj pisze:Pilarkowe "mzimu" jest jednak w niektórych regionach naszego pięknego kraju żywotne nadpodziw...
No cud, po prostu cud. Tylko czemu takim niezdefiniowanym określeniem się posługiwać zamiast napisać "czysta benzyna"?grześ21 pisze:tak kolego Piotrek chodziło o benzynę bez oleju
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
U nas się czasem mówi: na sucho = bez oleju. Pewnie stąd to pojęcie "suchej benzyny".Piotrek pisze: (...)No cud, po prostu cud. Tylko czemu takim niezdefiniowanym określeniem się posługiwać zamiast napisać "czysta benzyna"?grześ21 pisze:tak kolego Piotrek chodziło o benzynę bez oleju
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Cześć!grześ21 pisze:złożyłem wszystko fajnie i szybko poszło kompresja sadzać po oporze rozrusznika jest na bardzo dobrym poziomie ale za boga nie mogę iskry znaleźć.dałem silikon na łączeniu cylindra tak jak było,uszczelniaczy nie zmieniałem, koła magnesowego ani sprzęgła nie ruszałem wiec co się stać mogło?bo już sam w siebie przestane wierzyć jak taka piła mnie pokona i ie da się naprawić .pomorze ktoś?
Sprawdź czy przewód do wyłącznika nie jest gdzieś "przyszczypany", jak łączy z masą to iskry nie będzie, to samo z przewodem wysokiego napięcia, jak jest gdzieś walnięty też będą problemy, dorażnie na przewód można naciągnąć koszulke termokurczliwą, ale po czasie się przetrze. U mnie jak nie było iskry to sprawdzałem przewód palcem zamiast świecy, Złośliwość rzeczy martwych jest niezawodna , prawie zawsze kopnie . Najczęściej prąd na wysokim napięciu ucieka zaraz przy cewce albo po kapturku (fajce), czasem pomaga wrzucenie fajki ukradkiem do pralki . Może po prostu zmień świecę...?
Na próbę zdejmij przewód z wyłącznika "stop". Przy regulacji cewki zapłonowej nie masz wielkiego pola manewru, do ustawienia szczeliny polecam zużytą kartę telefoniczną, (zużytą bo tam jest pole magnetyczne, a karty tego nie lubią o bankomatowych nie wspomnę ), lub inny plastik o grubości 0.3 mm. luzujesz mocowanie cewki, wsuwasz to między koło zamachowe i cewkę dociskasz cewkę i dokręcasz mocowanie cewki. powinno być wtedy dobrze ustawione.
Luudzie!
Uczcie się...
...wypoczywać!
Uczcie się...
...wypoczywać!