BHP w praktyce
Moderator: Moderatorzy
Jagodo Tak jak Glaca napisał - jedynie trochę zgryźliwi. Uwierz, że nikt na Ciebie nic nie wylał i nie ma takiego zamiaru, ot taka wymiana zdań. Uśmiechy dla Ciebie
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
No i tu się zgodzę. Jak wjeżdzam do lasu to nagle okazuje się że leśniczy ze zdziwieniem stwierdza" No przecież powinni być tu" ale ich nie ma.....dziwne prawda????
O układach nie chcę mówić ale bhp ZUL-i to jest poprostu żenada...nawet kiedys pilarza spotkałam jak landrynkę w różowym sweterku
Nie wspomnę już o ukrywaniu wypadków...nie wiem jak u was panowie ale u nas ich nie ma, od trzech lat jesteśmy tak bezpieczni że hoho...a może to bhp-wiec tak dobrze działa a zul pracuje na tyle bezpiecznie że nic sie nie dzieje. Może warto wystąpić o jakieś odznaczenie ?:lol:
Panowie i oczywiście wiem że Wasza zgryźliwośc powstała z lekkiej przekory, a tak naprawdę bardzo sympatyczni z was ludzie lasu....pozdrawiam
O układach nie chcę mówić ale bhp ZUL-i to jest poprostu żenada...nawet kiedys pilarza spotkałam jak landrynkę w różowym sweterku
Nie wspomnę już o ukrywaniu wypadków...nie wiem jak u was panowie ale u nas ich nie ma, od trzech lat jesteśmy tak bezpieczni że hoho...a może to bhp-wiec tak dobrze działa a zul pracuje na tyle bezpiecznie że nic sie nie dzieje. Może warto wystąpić o jakieś odznaczenie ?:lol:
Panowie i oczywiście wiem że Wasza zgryźliwośc powstała z lekkiej przekory, a tak naprawdę bardzo sympatyczni z was ludzie lasu....pozdrawiam
Każdy jest sędzią swojej własnej sprawy
Ja poproszę o nieuogólnianie nadmierne. Czy zdajesz sobie sprawę z kosztów BHP jakie musimy ponosić, czy LP zdają sobie z tego sprawę ? Śmiem wątpić, patrząc na stawki w niektórych n-ctwach.Jagoda42 pisze:bhp ZUL-i to jest poprostu żenada..
Właśnie siedzę nad zamówieniami:
kompletny ubiór dla drwala = ca 1 200,- , 2 klasa antyprzecięciowości, w Polsce nikt nie oferuje ! (ale będzie niedługo)
rękawice = 120,-
buty 2 kl. = 190,- (najtańsze)
kask = 110,- (minimum)
apteczka sorbcyjna = 100,-
taśma, 150,-
pas, kliny, obracak itp = 300,-
PS. "Pierwsze z brzegu" zdjęcie.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Przyczyn jest wiele tego stanu rzeczy:Jagoda42 pisze:No i tu się zgodzę. Jak wjeżdzam do lasu to nagle okazuje się że leśniczy ze zdziwieniem stwierdza" No przecież powinni być tu" ale ich nie ma.....dziwne prawda????
O układach nie chcę mówić ale bhp ZUL-i to jest poprostu żenada...nawet kiedys pilarza spotkałam jak landrynkę w różowym sweterku
1. Nawyki przejęte z "dziada pradziada"
2. Leśniczych rozlicza się z wykonanej pracy(więc cel uświęca środki )
3. Zdaniem ZUL zbyt małe stawki aby zostawało na inwestycje(moim zdaniem także ekonomia się kłania)
4. Brak długoterminowych umów znacznie ogranicza wydatki(po co inwestować w nieznane)
5. To wszystko i nie tylko powoduje że w lesie pracuje dużo ludzi "z pod budki z piwem"(zaznaczam nie wszędzie i nie zawsze ale problem istnieje)
U mnie w ciągu ostatniego 1,5 roku oficjalnie jeden śmiertelny i jeden lekki. Oprócz tego jeden śmiertelny na LN, ale ponieważ zginął właściciel - nie ma tu mowy o BHP (nb. powodem było zawieszenie drzewa przy nieoddaleniu się od miejsca ścinki...). Nieoficjalnie wiem o przynajmniej dwóch ciężkich.zul pisze:U mnie był. Głupi, bo głupi, (ciachnięcie pilarką...... łydki) ale był.Jagoda42 pisze:nie wiem jak u was panowie ale u nas ich nie ma,
Akurat jak dla mnie to różowe sweterki to jest najmniejszy problem. Nawet brak maski czy kasku to nie jest aż taki problem jak niewłaściwa technika pracy a szczególnie niewłaściwe postępowanie z zawieszeniami...
A tak na marginesie zul, widzę, że też robicie odbiórki za leśniczego...
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
Wszyscy maja rację lesniczy że czasem zrzuca swoją prace na Zul- bo nie daje rady(zwłaszcza jesli jest sam bez podleśniczego i pomocy) ZUL- że wszystko jest bardzo drogie a stawki mamy takie jakie mamy.
Ale gdy juz zdarzy się wypadek to czy wtedy nie zastanawiamy się że można by było tego uniknąć poprzez jakieś środki???? Przeciez zdrowia i życia nie można przeliczyć na żadne pieniążki
Ale gdy juz zdarzy się wypadek to czy wtedy nie zastanawiamy się że można by było tego uniknąć poprzez jakieś środki???? Przeciez zdrowia i życia nie można przeliczyć na żadne pieniążki
Każdy jest sędzią swojej własnej sprawy
Ja nie mam nic przeciwko jeżeli leśniczy wie co robi (a raczej wie jak wy robicie...)zul pisze:Specyficzna sytuacja, po klęsce. L-czy nie wiedział w co ręce włożyć
Ale też żadne pieniążki nie zastąpią zdrowego rozsądku i trzeźwego myślenia. A już tym bardziej żadne przepisy bhp, które czasem są bzdurne i najczęściej wtedy bzdurnie egzekwowane... Ale to już chyba temat na zupełnie odrębną dyskusję...Jagoda42 pisze:Przeciez zdrowia i życia nie można przeliczyć na żadne pieniążki
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...